tofikowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tofikowa
-
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) Dziewczyny, dzięki za odzew w sprawie bucików (a raczej ich braku) w czasie spacerów U nas dzieją się CUDA :D - Domiśka nabrała taaaaaaakiegooooooooo apetytu, zupy zjada po 180-200 ml (i to nie słoiczkowej, a mojej !!!) w 10 minut :D Wszystko jej smakuje, kaszka, mleko, zupa. Jak widzi łyżeczkę otwiera buźkę jak mały ptaszek :) W piątek lekarka kazała przyjść na ważenie, zobaczymy ile przytyje przez ten tydzień. Poza tym córcia zaczęła wstawać :) na czworakach podchodzi pod fotel, pufę albo szafkę z uchwytami, myk myk i już ucieszona stoi :) co prawda chwieję się przy tym jak pijany marynarz i muszę ją z tyłu asekurować, żeby w razie czego upadła na pupę. A na dodatek puszcza się przy tym jedną ręką :) Teraz to nawet na moment nie mogę przestać na nią patrzeć, normalnie serce mi staje, jak widzę ją chwielącą się przy szafce z jedną ręką zajętą łapaniem kwiatka ;) dzisiaj nie interesowały jej ani zabawki, ani pilot TV, ani komórka, nic, tylko stawanie jej w głowie. I to do tego stopnia, że nie mogła popołudniu zasnąć. Najgorsze jest to, że staje też w łóżeczku i jedną ręką łapie albo karuzelę, albo wali tą rączką w szczebelki (i gada sobie przy tym \"dejdejdej\" albo \"błabłabła\" :D ). Teraz nie mogę jej samej zostawić w łózeczku, z leżaczka się wypina, no i mam problem, żeby iść nawet do WC, bo gdziekolwiek jej nie zostawię od razu znajdzie coś do wspinania się. Myszka60051 - na razie owoce daję tylko ze słoiczka, brzoskwinie, morele, śliwki, czasem gruszki (choć po gruszce raz mała miała kolkę). Domiśka ma zielone kupy po bananie i jabłku, ale czasem daję jej jakiś deserek z jabłkiem np. jakłko-marchew, jabłko-jagody. Syska - biedna Natalka, musiała się nieżle wystraszyć i potłuc, jak spadła z łóżka. Moja to już tyle razy uderzyła się głową w podłogę :( ostatnio wymyśliła sobie taką zabawę, że jak siedzi ze mną na łóżku to nagle przewraca się do tyłu i upada ze śmiechem na kołdrę. Tak się jej to podoba, że potem siedząc na kocu na podłodze robi to samo :( tylko że tam nie ma ani kołdry ani poduszek :( Katusia - strasznie mi się podoba wózek, który wybrałaś. I chyba któraś z dziewczyn na tym topiku ma właśnie Coneco Solar. Aaa, i zazdroszczę tych motyli nad głową i bratków w brzuchu :D :D :D Aneta76 Miśka_26 Ksemma Ewciau Gochasia Irysek Aneteczka1976 Shira23 Malagocha333 Dotex82 Grako96 Sakahet Lea76 Daria123 Peppetti Soophiee -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewciau- jak Domiśka miała trzydniówkę, to lekarz zakazał spacerów - nie tylko w okresie gorączki, ale i przez 7 dni od pojawienia się wysypki. Chodzi o to, że organizm musi się zregenerować po takiej infekcji wirusowej (ponoć trzydniówka mocno osłabia system odpornościowy) - przynajmniej tak mi mówił pediatra. A ja byłam taka mądra :( , że 5 dnia od pojawienia się wysypki poszłam na spacer i mała na drugi dzień dostała kataru. muszę biec do Domiśki, bo od kilku dni sama wstaje przy fotelu i w łóżeczku wieczorem skrobnę więcej :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam :) byłam dzisiaj z Domiśką na kontroli u lekarza i niestety przez 4 tygodnie nie przybrała ani grama :( waży 8.240 g. Pewnie przez te paskudne choróbska i ząbkowanie. Na dodatek lekarka twierdzi, że idzie jej górna jedynka. Ale na szczęście od wczoraj małej zaczyna powracać apetyt :) co prawda wczoraj nie zjadła więcej niż zwykle, jednak karmienia łyżeczką w końcu nie trwały 30-40 minut. Kaszkę 120 ml + 1/2 słoika owoców zjadła w 5 MINUT !!!!! Dzisiaj rano tak samo :D a do tego w końcu pierwszy raz zjadła 180 ml zupki w 15 minut Tak się cieszę, może teraz zacznie nadrabiać zaległości. Najbardziej cieszę się z tej zupki, bo wcięła zupkę ugotowaną na 2 dni :) Oby to nie było jednorazowe ;) Poza tym dalej boli mnie cała szyja i ramię, mam nadzieję, że ten postrzał szybko minie, bo podnoszenie córci albo wstawanie z pozycji leżącej powoduje paskudny bół :o w nocy mąż musi mi pomagać wstać, wyciąga mi Domiśkę z łóżeczka, bo nie jestem w stanie się schylić. Jeszcze nigdy nie miałam takiego postrzału. Pozdrawiam -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam wpadłam tylko na moment, życzyć Wam dobrej nocy. Dzisiaj jestem wypompowana, Domiśka od godz, 7.30 do teraz spała mi tylko 1 godzine (w 3 turach !!!! 10 minut, 20 minut i 30 minut na spacerze). Padła dopiero 15 minut temu w trakcie jedzenia, nie wypiła nawet 140 ml. Soophiee fajnie, że się odezwałaś. Zastanawiałam się, co u Ciebie, bo miałyśmy chyba termin porodu na ten sam dzień :) Katusia cudnie Twój Kubuś się uśmiecha :) a to zdjęcie z niebieskim kocykiem jest po prostu BOMBA :) Dotex82 - ryby nie daję -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lea76 - cudny Twój Danielek !!! Daria123 - fajną kieckę miałaś na weselu, wogóle super wyglądałaś, a Marcelek widać bawił się w najlepsze :) U nas wesela będą w lipcu i sierpniu, ale jakoś Domiśki na nich nie widzę :( ostatnio reaguje płaczem na widok obcych osób. Może jej to przejdzie do lata -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sakahet święta racja :D ściągnięcie 2 par skarpetek bez pomocy rączek jest niewykolanne dla takiego malucha :D Czyli nie ja jedna mam ten problem :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Dzisiaj dopadł mnie postrzał :( cały kark i bark tak mnie boli, że nie mogę nawet podnieść ręki. A już podnoszenie Domiśki z podłogi to teraz prawdziwa katorga. Lea76 - moja pije ok. 400-450 ml mleka na dobę, ok. 60-90 zupki, 100-120 kaszki , 130 g owoców, 200 ml rozcieńczonego soku jabłkowego z wodą (np. 20 ml soku + 30/40 ml wody, na dobę wychodzi ok. 80 ml soku i reszta wody) herbatki małej nie podchodzą :O a samej wody mi już nie chce pić. Od wczoraj daję jej po 30 ml Bobofruta i też jej średnio pasuje. A z zupkami to się wycwaniłam :D skoro Domiśka i tak je ich mało, to robię je bardzo gęste, kaloryczne (kleik, masło, więcej mięsa) i dodaję trochę zupki z Gerbera na zmianę smaku, żeby poczuła aromat zupki słoikowej :D taką bardziej lubi :D Mimo, że zje tej papki mało, to nie jest głodna przez 3 godziny. Natomiast jak robiłam zupkę bardziej wodnistą, to jak zjadła 80 ml zupki, za 2 godziny już chciała jeść. Dotex82 - woooow ! w porównianiu do Domiśki to Twoja Jula je baaardzooo dużo ! Tylko pozazdrościć apetytu :D Po 3 tygodniowej przerwie znowu daję małej żółtko, tyle że co 3 dni. Albo gotuję jajko na twardo i gniotę żółtko widelcem i dodaję do gotowej zupki, albo do gotujących się jarzyn wlewam surowe żółtko, roztrzepuje je widelcem, czekam aż się zetnie i miksuję to wszystko. Mam pytanie z innej beczki - co zakładacie na stopki Waszym dzieciom na spacer ? Bo moja wszelkie buciki szmaciane zrzuca w 5 minut :( mam kilka par, najdłuże wytrzymują takie paputki ze skarpetką - tak do 10 minut. Dzisiaj ubrałam jej na rajstopki 2 pary skarpetek i owinęłam dobrze nóżki kocykiem, to znowu rozkopała się i ciągle wyciągała nogi spod koca. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
uuuu, ja to wolę się nie wypowiadać na temat wagi, bo wciąż mam na plusie 10 kg :( A żótko dajecie do zupki z mięsem czy tylko do jarzynowej ? A i dzięku za linki do kojców, muszę na dniach coś kupić, bo wczoraj mała tak strasznie się uderzyła w główkę w łóżeczku :( Ostatnio też uwolniła się z leżaczka, fakt, nie była mocno zapięta :o samej już nie mogę jej zostawić, raczkuje po całym pokoju, wspina się już przy pufie, a przecież czasem muszę sprzątać, czy gotować. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) Wreszcie padł mój kochany gremlinek :D Niestety od kilku dni mała nie uśnie sama w łóżeczku, cały czas przewraca się na brzuch a potem na czworaka i kiwanie :( nawet obkładanie poduszkami z obu stron lóżeczka nic nie daje bo i tak jakoś przewraca się na brzuch. Teraz biorę ją ze sobą do łóżka i zagradzam ją z jednej strony 2 kołdrami, a z drugiej strony ja się kładę i tak mi zasypia (oczywiście po kilku obrotach, siadach i czworakach). Domiśka dalej bawi się w niejadka, karmienia trwają po 30-40 minut, a zjada np. 60 g zupki, 100 ml mleka, normalnie ręce opadają. Ciekawe, skąd ona czerpie energię, jest tak żywiołowa, chyba działa na Duracellach :D Dzisaj przeszła samą siebie - po 9 godzinach snu wstała o godz. 6.00 rano i w sumie do godz. 22.00 spała 2 godz.15 minut (łącznie ze spacerkiem). Aneta76 raczej mi się wydaje, że moja nie powinna być opisywana jako\"przykład rozwoju\" ale jako \"przykład nadpobudliwości ruchowej\". Coraz częściej myślę, że Domiśka ma ADHD. Miśka_26 Ksemma jaki masz kojec ? Coraz częściej zastanawiam się nad zakupem jakiegoś kojca - byle był duży :D Coś czuję, że Basia już na dniach zacznie Ci prosto i stabilnie siadać :) Myszka60051 Ewciau też mamy trzecią wizytę u ortopedy jak Domiśia zacznie chodzić. Gochasia ja też dalej piorę w Jelpie, choć już kilka razy korciło mnie, aby przejść na Vizir Sensitive Irysek my wcale nie używamy oliwki. Na początku kąpaliśmy małą w Oilatum, a teraz w Oilanie - to jest to samo co Oilatum, tylko polski producent i jest tańszy (20 zł za 250 ml). Tylko policzki smaruję Domiście Emolium, bo ma bardzo suche i takie jakby polakierowane. Co do ślizgania to tak już jest w przypadku płynów do kąpieli z parafiną czy oliwką :) Na szczęście Domisię kąpie mąż :D ja odważyłam się tylko raz i prawie mała wyskoczyła mi z wanienki :) Aneteczka1976 Shira23 Malagocha333 Syska Dotex82 Grako96 Sakahet Daria123 Katusia Peppetti -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) Wreszcie mam trochę czasu dla siebie :) Domiśka już mi szaleje na całego - potrafi na czworakach bez zatrzymywania przejść pół pokoju (dzisiaj zaatakowała mi w trakcie prasowania kabel od żelazka, nawet nie widziałam, kiedy przyszła pod deskę do prasowania :o ) ) i siada co chwilkę sama, weźmie zabawkę do buzi i znowu na czworaka do innej grzechotki, siada, zabawka do buzi i tak w kółko :) Niestety są i gorsze strony tej aktywności. Jest problem, żeby w ciągu dnia zasnęła, bo zaraz mi wstaje i siada w łóżeczku albo koło mnie na łóżku :o wczoraj kładłam ją 27 razy zanim zasnęła :o :o :O kurcze jak wańka-wstańka :o Wczoraj też prawie wypadła mi z wózka. Dotychczas na spacerze albo leżała na plasko w wózku, albo siedziała w pozycji półsiedzącej i było ok. A wczoraj kiedy wjeżdżałam wózkiem na szyny podjazdu dla wózków u nas w bloku (podjazd i schody są dość strome) Domiśka leżała w glębokim wózku na płasko i nagle jedną ręką chwyciła się brzegu wózka i siadła. Dobrze, że ją chwyciła :( teraz to nawet jak będzie leżała na płasko będę ją przypinać szelkami, i przez to będzie kolejny powód do wrzasku na spacerku :O Z nowych rzeczy to Domisia chwyta się szczebelków w łóżeczku i niektórych mebli i już klęka sama :) Poza tym po raz kolejny przespała mi całą noc :) Zazwyczaj śpi od godz. 21.00 do 5.00-6.30 :) dostaje butlę mleka i dalej śpi jeszcze 1-2 godziny. Shira23 gratulacje z okazji pierwszego ząbka Zuzi :) Malagocha333 Domiśka dość długo nie chciała jeść kaszki, próbowałam bananową i brzoskwiniową z Bobovity, malinową z Nestle i wszystkie były bleeeeeee ! Dopiero zasmakowała jej bezsmakowa mleczono-ryżowa z Nestle + 1/2 słoiczka owoców. Do niedawna wcinała ze smakiem 125 ml kaszki + 60 ml owoców w 10 minut. A od czasu jak zaczęły się choroby i ząbki znowu nie chce kaszki, co prawda dzielna mamusia się nie poddaje :D i karmię ją ok. 30 minut (więcej w tym zabawiania niż karmienia). Czasem zje mi nawet 90 -100 ml kaszki :) Natomiast z zupką jest znowu tragedia - na 30 minut karmienia zjada mi 70-80 ml, a czasem tylko 2-3 łyżeczki :( Irysek jeszcze nie testowałam tych chusteczek Huggies :) może one okażą się strzałem w dziesiątkę :) A co do łapania moczu, to po wieczornej kąpieli powinno się polać pupę Rivanolem (2 razy polałam, a 2 razy zapomniałam, ale wyniki były OK :) ). Ok. godz. 4.00 - 5.00 nad ranem budzę Domiśkę, kładę ją na podkładzie i przemywam jej pisię chusteczkami. Mąż trzymie jej nogi w górze i zabawia, a ja jedną ręką dodatkowo też przytrzymuję jej nogi (mała jest bardzo żywa i trudno jednej osobie nad nią zapanować :) ) a w drugiej mam przygotowany sterylny pojemnik. Kiedy widzę, że sika szybko przykładam brzegiem ten pojemnik do pisi na wysokości cewki moczowej (jak najdalej od odbytu). I ja też rocznik 1976 he he he :) Gochasia Ksemma życzę zdrówka :) Aneteczka1976 gratuluję pracy z pewnością dasz radę pogodzić obowiązki mamy i pracownika :) my Matki-Polki jesteśmy zdolne :D :D Syska dzięki za informacje od neurologa a mówił Wam, jakie są ćwiczenia , żeby dziecko zaczęło się przewracać z brzucha na plecy ? Bo Domiśka za Chiny Ludowe nie chce tak się obracać :o A na odparzenia polecam Bepanthen :) i częste wietrzenie pupy. Myszka60051 Aneta76 Dotex82 bardzo mi się podoba krzesełko, które kupiliście dla Julci Ewciau :D ale się uśmiałam z tych frytek :D :D :D Grako96 Sakahet Daria123 Katusia Peppetti Miśka_26 -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) dzisiaj była u nas paskudna pogoda, pada cały czas, jest tylko 5 st. C i bałam sie brać kaszlącą Domiśkę na spacer. Myślałam, że jak wyjdzie córci drugo ząb, to skończy się na jakiś czas problem ząbków :( i przeliczyłam się. Dotychczas Domisia usypiała sama w łóżeczku ssąc sobie paluszek. Od czasu jak pojawiły się ząbki ma problemy z ssaniem, bo sobie co jakiś czas przygryza kciuka (ma ślady na palcu). Na razie jak nie mogła zasnąć brałam ją do lóżka, kładłam się koło niej i tak mała szybko zasypiała (do 5 minut), a ja ją potem przekładałam do łóżeczka. Ale dzisiaj nawet to nie pomogło :( cały czas wpychała sobie kciuka do buzi i co parę minut kwilła i płakała. Uspałam ją w końcu w spacerówce. Musi się teraz nauczyć zasypiać bez kciuka albo ssać paluszki bez przygryzania ich :o Mam nadzieję, że nie potrwa to zbyt długo :o Grako96 - coż za faux pas popełniłam :o GRATULACJE z okazji 17 rocznicy ślubu piękny staż :) ja jestem dopiero 4 lata po ślubie, choć z mężem jesteśmy razem już 14 lat :) Ewciau Gochasia - gratulacje dla Szymonka z okazji drugiego ząbka Aneteczka1976 Syska Ksemma i Myszka60051 - dziękuję za info odnośnie kremu. Chyna się skuszę na ten Iwostin z filtrem Sakahet Malagocha333 Daria123 Katusia Peppetti Shira23 Dotex82 Aneta76 Miśka_26 -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam :) Domiśka była dzisiaj cały dzień marudna, tylko na rączki chciała :o dalej walczymy z katarem, już nie furczy jej w nosie, katar dobrze spływa. Niestety męczy ją kaszel. Wczoraj lekarka stwierdziła, że osłuchowo jest dobrze, ale kazała przyjść w czwartek na kontrolę. I mam wreszcie wyniki moczu i posiewu - jest OK :) Ponawiam pytanie - jakim kremem smarujecie dzieciom buzię przed spacerem ? Interesuje mnie krem na cieplejsze dni :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
przy pierwszym zębie Domiśka miała rozpulchnione dziąsła i nie pozwalała sobie ich dotknąć. Po kilku dniach na dolnych dziąsłach na ich szczycie ale tak bardziej od wewnętrznej strony (nie wiem, czy to dobrze opisałam :o ) przebił się pierwszy ząb - taka mała biała twarda kropka. Po 2 dniach była już biała kreska. a teraz nawet nie wiem, kiedy wyszedł drugi ząb :) a jest już biała kreska Malagocha333 wlóż Wikusi między dziąsełka metalową łyżeczkę i poczekaj aż sama ją przygryzie. Jeśli to ząbek usłyszysz taki charakterystyczny dzwięk :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja jestem :) u nas jest już drugi ząbek :D nawet nie wiem, kiedy się przebił. Oby reszta ząbków tak wychodziła :) My dalej walczymy z katarem. Doszedł jeszcze kaszel, ale lekarz stwierdził, że jest ok i mogę brać małą na spacery. Z jedzeniem dalej mamy horror. Domiśka zjada tylko 400 ml mleka na dobę, ok. 100 ml zupki, 100 ml kaszki (karmienie zupką lub kaszką trwa ok. 30-40 min :( ) i 120 g owoców. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ksemma - półtorej tygodnia temu mała zaczęła gorączkować - przez 2 dni miała 38-39 st C. Lekarz podejrzewał trzydniówkę (i oczywiście okazało się, że była to trzydniówka, po 3 dniach wysypało ją najpierw na twarzy, potem na brzuchu i na plecach), a do tego wychodził ząb. Ale na wszelki wypadek pediatra kazał sprawdzić mocz i niestety wyszło zakażenie układu moczowego (białko w moczu i dużo krwinek białych i czerwonych). Do wczoraj dawałam Bactrim i teraz muszę sprawdzić, czy wybiło wszystkie bakterie. A do tego od wczoraj katar :( A to przeze mnie (głupia torba ze mnie ) , bo lekarz kazał siedzieć w domu przez tydzień, a byla taka pięka pogoda (na dworze cieplej niż w mieszkaniu) i po 5 dniach siedzenia w domu wzięłam Domiśkę na spacer. I teraz masz babo placek :( ale jestem zła na siebie Jak nie urok, to sraczka (mówiąc nieelegancko) :o -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam u nas dalszy ciąg chorób :( prawdopodobnie piątkowy spacer zemścił się, bo Domiśka dostała kataru. Na razie jest bezbarwny, więc raczej wirusowy. Ale wiadomo jak to z katarem u niemowlaka, mała nie może spać, nie chce jeść, pić. Na razie czekam, czy ten katar coś jeszcze ze sobą przyniesie czy nie. Domiśka troszkę pokaszluje, w razie czego pojedziemy z mężęm na pogotowie, niech ją obejrzy pediatra. Dzisiaj w nocy mam w planach łapanie moczu na posiew, mam nadzieję, że Bactrim pomógł. We wtorem będą też wyniku posiewu kup (mimo odstawienia jabłek czasem zdarają się jeszcze zielone). Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) Złamałam się i wzięłam Domiśkę dzisiaj na spacer :) w cieniu było 24 st. C (a w mieszkaniu 23 st. C) tylko paskudnie wiał wiatr no i miałam dylemat, jak ubrać dziecko. Pierwszy raz prawie cały spacer mała siedziała, była taka zadziwiona i zaciekawiona światem, a kiedy opuszczałam oparcie do leżenia znalazła sobie wewnątrz budy taką gumkę od foli ptrzeciwdeszczowej i usiłowała ją wyrwać. I wreszcie stało się - pierwszy od stycznia spacer bez krzyku, płaczu i wrzasku :) całą godzinę Domiśka nie spała i dało się nie krzyczeć :) Mało tego, kiedy przechodziłyśmu obok placu zabaw, Domiśka śmiała się na głos na widok bawiących się głośno dzieci :) Jakim kremem smarujecie przed spacerem buzię Waszych maluszków ? Ja na razie kończę Nivea na Każdą Pogodę, ale średnio jestem z niego zadowolona. Dzisiaj tak mocno słońce świeciło, aż pomyślałam sobie o jakimś kremie z filtrami. Daria123 gratuluję drugiego ząbka Marcelkowi :) a u nas ulubioną zabawą Domiśki jest walenie grzechotkami po panelach :) biedni sąsiedzi z dołu ;) Malagocha333 wow :D 280 ml zupki na jeden raz :D moja tego by przez 2 dni nie zjadła :) przy ząbkowaniu na kilka dni przed przebiciem się zęba dziąsła były właśnie rozpulchnione. Nie martw się, że Wikusia nie ma jeszcze ząbków :) ma na to czas do 12 miesiąca Grako96 Aneta76 Aneteczka1976 Shira23 Ksemma Ewciau Sakahet Syska Myszka60051 Katusia Peppetti Dotex82 - już testowałam chuteczki Nivea Sensitive i na mój gust są zbyt mało wilgotne. Bardzo podobne są chusteczki Happy z aloesem. Natomiast Cleanic Sensitive to dla mnie porażka, zostawiają na skórze taką tłustą warstwę, na pupie może być, ale na buzi fuuuuj;. Gdyby tylko Bambino tak nie pachniały byłyby moim ideałem :) Miśka_26 he he he moja dieta leży i kwiczy :D nie mam ostatnio motywacji, żeby zabrać się za odchudzanie. A powinnam ... Gochasia gratuluję pierwszego ząbka Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
z 13-go września. Ale naprawdę nie ma co porównywać, bo rozwój to sprawa indywidualna i genetycznie uwarunkowana. W mojej rodzinie większość dzieci wcześniej zaczyna chodzić, mówić. Wiecie co, dzisiaj przeglądałam sobie początek naszego topiku i aż się mi łezka zakręciła, kiedy czytałam sobie o pozytywnych testach, o mdłościach, zachciankach :) z jednej strony to było tak dawno temu, a z drugiej strony przecież minęło dopiero kilkanaście miesięcy :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
z 13-go września. Ale na prawdę nie ma co porównywać, bo rozwój to sprawa indywidualna i genetycznie uwarunkowana. W mojej rodzinie większość dzieci wcześniej zaczyna chodzić, mówić. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
miało być "w nosie", a nie "w nocie" :) i "wytrzymam" -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam :) Co do pieluch to używamy Huggies`ów. Pampersy jakoś mi nie leżą, tak samo Happy. Natomiast próbowałam z Lidla Cien i są chłonne, tylko jakieś takie grube. Obecnie poszukuję chusteczek bezzapachowych, ale dość dobrze nasączonych. Do pupy idealne są Bambino, niestety są za bardzo nasączone zapachem i przez to nie nadają się do buzi. A resztki z kupnych zupek strasznie trudno doczyścić z buzi wacikiem z wodą. Jeszcze teraz Domiśka przechodzi fazę plucia w trakcie jedzenia :( i możecie sobie wyobrazić jak ona wygląda po karmieniu. Resztki zupek ma na policzkach, czole, powiekach, w nocie i uszach - taki ma rozprysk :) Domiśka siada już jak stary wyga :) co parę minut :) trzyma się już prosto i potrafi się tak bawić na siedząco grzechotką. Na początku asekurowałam ją z tyłu, bałam się kiedy chwiejnie siedziała, że się przewróci do tyłu. Poza tym zaczęła raczkować, na razie przechodzi za jednym razem 4-6 kroczków i musi się na chwilkę położyć na brzuchu i odpocząć. Jejku, tak strasznie zazdroszczę Wam spacerów :( u nas jest cudna pogoda, ale lekarka kazała nam przez tydzień nie wychodzić na dwór. Chyba nie wytrzymię i jutro wezmę małą choćby na 30 minut na dwór. Tym bardziej, że mogę już ją posadzić do wózka, może będzie sobie oglądała i choć jeden raz spacer nie zakończy się wrzaskiem :) Pozdrawiam i życzę miłej nocki -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) Znowu jestem w świecie żywych :D :D :D Domisia od piątku wieczorem nie ma gorączki, za to ma 1 ząbek :) wysypkę na całym ciele (jednak to była trzydniówka) i zakażenie dróg moczowych. Na razie daję jej bactrim, na szczęście obyło się bez antybiotyku. Poza tym mamy zakaz wychodzenia na dwór do niedzieli. Teraz moja cierpliwość, wytrwałość i dobry humor są wystawione na nie lada próbę - karmienie Domiśki to teraz HORROR ! Nic nie chce jeść, z piciem nie lepiej, podobno tak jest w trakcie i po chorobie u dziecka. Do tego jak dam o 1 łyżeczkę lub o 1 łyk za dużo Domisia wszystko zwraca. A je marnie: 50 ml kaszki rano, 1/2 deseru, 50-70 ml zupki i 400 ml mleka przez całą dobę. Dzięki za trzymanie kciuków za zdrowie Domisi Daria123 można się spytać, co kupiłaś na wesele ? bo szczerze mówiąc nie mam żadnej koncepcji odnoście kreacji, a raczej mam same anty-koncepcje :D Ksemma u nas to samo, Domiśka od kilku tygodni płacze przez sen, czasem stęka, czasem cicho kwili, a czasem wrzeszczy na całego. Nie pomaga głaskanie po główce, jak ją wezmę na ręce od razu się wybudza i uśmiech na buzi :) jak ją kładę do łóżeczka w kilka minut sama zasypia i znowu się zaczyna.I potrafi tak płakać przez pół nocy. Nie wiem, czy to ząby, czy nadmiar wrażeń w ciągu dnia, czy może efekt chorób. A może ten typ tak ma :( A my z mężem wyglądamy potem rano jak upiory ;) Na razie lekarz poradził nam, żeby brać ją na ręce w ostateczności, bo jak się przyzwyczai do rączek w nocy, to dopiero będziemy mieć przechlapane ... Syska Katusia bardzo mi przykro z powodu Dziadka przytulam Dotex82 - co do Danonków, to ja bym się wstrzymała. Nie jestem przekonana, czy nadają się dla niemowlaka. Raczej dla 2-3 latka. Aaisha - witaj :) miło będzie, gdy dołączysz się do nas. Wpadaj jak najczęściej i pisz, co u Ciebie i Gabrysi :) Gochasia głosik oddany :) Shira23 Ewciau Aneteczka1976 - biedna Kaja na szczęście ze skazy białkowej się na ogół wyrasta. Nie wiem, czy to może być jakieś pocieszenie, ale bebilon pepti to DELICJE w porównaniu do Nutramigenu (drugi preparat mlekozastępczy dla dzieci ze skazą), Domiśkę dokarmiałam Nutramigenem przez 2 miesiące. Rany, to śmierdziało jak mysie kupki :D I gratuluję Kai nowej umiejętności - wyciągania rączek :) moja jeszcze na to nie wpadła. Peppetti Myszka60051 - moja Domiśka nie umie się świadomie przewrócić z brzucha na plecy :) sama siada, z pleców na brzuch od razu się przewraca (nawet w czasie snu), a odwrotnie tylko przez przypadek, jak straci równowagę podpierając się na brzuchu jedną ręką. A potem jest taaaaaaaaaaaaki wrzask :) Sakahet Grako96 - witaj ponownie :) Nie ukrywam, że zazdroszczę Twojej Wiki apetytu :D bo z Domiśki to strasznu niejad :) zwłaszcza teraz w trakcie tych chorób. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I jeszcze jedno Ewciau - chciałam Ci podziękować, bo gdyby nie Ty, nie wpadłabym na to, że jabłko może powodować zielone kupy. Odstawiłam wszystkie deserki z jabłkiem i kupy wreszcie są normalne. Na razie podaję tylko morele i brzoskwinie, ale mam zamiar spróbować dać Domisi banana. Kilka tygodni temu dawałam Domisi deser jabłko-banan i miała po tym zielone kupy, teraz myślę, że to było bardziej po jabłku niż po bananie. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam U nas jest raczej kiepsko :( W środę Domisia dostała gorączki 38 st. C. Myślałam, że to od zębów, bo wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazywały ząbkowanie (ślinienie się, wkładanie do buzi wszystkiego, marudzenie, Domisia nie była w stanie ssać kciuka i wkładała go sobie do kącika ust, i nocne krzyki i płacz). W nocy było już 39 st. C - podałam paracetamol, viburcol, na dziąsełka bobodent. W czwartek temperatura utrzymywała się na poziomie 38 st., mała nie kaszlała, nie miała kataru, nie wymiotowała, nie miała biegunki, oddychała normalnie, apetyt na jedzenie miała super, tylko piła bardzo dużo. Zadzwoniłam do dyżurującego lekarza (swoją drogą okropne babsko), a ta powiedziała, żebym dalej obserwowała dziecko, gorączkę zbijała dopiero gdy przekroczy 38,5 st. i w piątek rano przyszła do przychodni, bo to prawdopodobnie może być trzydniówka. W razie czego mam dzwonić na pogotowie. Pod wieczór znowu gorączka wzrosła do 39 st. C W piątek poszłam do naszej pani doktor i ta potwierdziła, że to może być trzydniówka, bo osłuchowo jest dobrze, uszka też zdrowe, ale zęby też przebiją się lada dzień. W piątek gorączka była mała 38 st. C, ale w nocy Domiśka strasznie wymiotowała :( co prawda zaraz potem dopominała się o mleko i wypiła 160 ml i od razu zasnęła. Dzisiaj nie ma już gorączki, ale zwróciła cały obiadek. Teraz śpi. Jakby tego było mało przed chwilą dzwonił mąż ze szpitala, że już są wyniki moczu i nietety mała ma zapalenie dróg moczowych :( a najdziwniejsze jest to, że od dzisiaj nie ma gorączki, a straciła apetyt. Pić też nie chce, jedyne co bierze do ust to soczek jabłkowy rozmieszany z wodą (wczoraj tego wypiła 350 ml), na herbatkę i wodę się obraziła. Jejku, jak nie urok, to sraczka (mówiąc nieładnie) :( -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam. dziękuję w imieniu Domiśki za miłe słowa już nam 3 razy sama usiadła, co prawda jest strasznie pochylona do przodu, ale siada sama :) Niestety Domiśka się rozchorowała :( Wczoraj popołudniu dostała gorączki 38 C, myślałam, że to od zębów, bo nie kaszle, nie ma kataru, oddycha normalnie, nie wymiotuje, nie ma biegunki, pije i je w miarę normalnie. W nocy było już 39 C, poszedł w ruch paracetamol i viburcol, rano było OK, a teraz znowu 39 C. Dałam jej lek na gorączkę i teraz śpi. Lekarka kazała mi przyjść z nią jutro do przychodni (wraz z moczem), a gdyby się coś działo, mam dzwonić na pogotowie. Kurcze, tak mi jej żal, nienawidzę bezradności mam nadzieję, że to jakiś niegroźny wirus, zobaczymy co się z tego wykluje :( Aneteczka1976 Myszka60051 Aneta76 - to porównanie do zdechłego orła jest THE BEST he he he :) a dziecko chowam na Bebilonie - dziennie wypija ok. 300 ml + 200-250 ml mojego ściągniętego mleka, wię raczej dużo nie je Shira23 - jeśli faktycznie ta wkładka jest tość duża, to zamawiam to krzesełko Galileo :) Sakahet - Domiśka jest z 13 września Ziarnko_piasku cudnie raczkuje Twoja Julka. Ksemma - współczuję przeziębienia piersi co prawda nigdy nie miałam, ale słyszałam, że to paskudny ból. Życzę zdrówka Dotex82 - mas zrację, że mięsko trzeba gotować oddzielnie :) ale chyba już po 6 miesiącu można dawać wywar mięsny ? Gochasia - cud miód Twój Szymonek :) i jak prosto siedzi :) głos oddany ! Malagocha333 - masz prześliczną córeczkę :) Wiktoria jest do Ciebie bardzo podobna :) Peppetti Syska Życzę zdrówka, nie daj się grypo-anginie :) Ewciau - biedactwo współczuję bólów w krzyżu, czasem też tak mam. Cóż, częsta przypadłość Matek-Polek ;) Twoja Domisia jest po prostu rozkoszna :) widzę, że też lubi bawić się pilotem, zupełnie jak moja, tyle że moja generalnie gryzie go :D Daria123 - ej, co się nie chwalisz, że Marcelek też już sam siada ? Buziaki dla niego i gratulacje :) ja też mam problem z weselną kreacją. Co prawda mam jeszcze dużo czasu, bo jedno wesele jest w lipcu, a drugie w sierpniu, jednak muszę jeszczę trochę schudnąć zanim pokażę się znajomym ze studiów ;) To pierwsze wesele stoi pod znakiem zapytania, raz że daleko (Jasło), dwa, że będzie problem z Domiśką, bo tu w Bielsku nikt mi jej nie przypilnuje, a w Jaśle mamy spać w pensjonacie. Na drugie wesele do Wrocławia jadę na 100 %, będziemy spać u kuzynki męża, więc Domiśkę mogę brać ze sobą.