tofikowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tofikowa
-
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kurcze, ale jestem zaskoczona i dumna :D :D :D Wyszłam z pokoju na chwilkę do kuchni podgrzać wodę i cały czas słyszałam, jak Domiśka coś sobie gada pod noskiem i popiskuje. Wchodzę do pokoju i widzę :D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f20c0a3732bebbe6.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2f5453c118f901fb.html Pobiegłam szybko po aparat i zrobiłam dla tatusia parę zdjęć. Ale Domisia miała minę zadowoloną. Prawdopodobnie udało się jej psim swędem usiąść i pewnie długo tego nie powtórzy. Ale i tak się cieszę, że sama sobie poradziła :) Dotychczas mała gimnastykowała się w ten sposób, ale nigdy nie usiadła sama !!! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/937e64389b4edcbe.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aeba44b20d604453.html Pozdrawiam wszystkie Mamusie i ich pociechy życzę dobrej nocy -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
http://www.totu.com/index.php?st=gerber&IdProdukt=43016 pisałam o takich zupkach i daniach - 190 g, tyle że u nas kosztują 4,50-4,80 zł -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) Właśnie mała zapadła w pierwszą 30-to minutową drzemkę, mam więc czas na kawusie i na kafe :) Ksemma - Domiśka linomag też zlizuje :o spróbuję bepanthen - to mój ostatni pomysł :( A co do ilości wypijanego mleka, to fakt, wieczorem mała dużo je, bo 200-220 ml (trochę w butelce musi zawsze zostawić ;) ), choć raz się zdarzyło, że wypiła 250 ml !!! Natomiast w dzień mleko pije na raty. Zupkę je o 13.00, o 15.30 pół deserku i wydawałoby się, że o godz. 18.00 będzie głodna. Niestety wypija tylko 80-100 ml mleka i po 20 minutach dokarmiam ją 50-60 ml mleka. Kurcze, czasem trochę niekumata jestem ;) - wpierw tą kaszkę manną gotujesz na wodzie i już ugotowaną dodajesz do zupki, czy sypiesz suchą do zupki i w niej gotujesz ? Sakahet - ja na razie karmię na łóżku na poduszkach, bo w leżaczku Domiśka tylko kombinuje, jakby się uwolnić z szelek i za Chiny Ludowe nie otworzy buzi. A co do ekologicznych warzyw i owoców to niestety też nie mam dostępu, dopiero latem od szwagra będę miała warzywa, a od rodziców owoce. Jedynie marchewkę mam niechemiczną - sąsiadka dała mi 2 woreczki zamrożonej marchwi ze swojej działki, ale zapasy powoli mi się kończą. Wydaje mi się, że na okres zimowy lepsze są słoiczki, problem w tym, że dania po 6 miesiącu nie są już tak zmiksowane i córcię naciąga przy jedzeniu. Poza tym w tych słoiczkach, co kupił mi mąż są pomidory, fasolka, groszek, wołowina, cielęcina, koperek. ..., a lekarka na razie zabroniła nam dawać cokolwiek innego poza ziemniakiem, marchwią, selerem i pietruszką. No i jeszcze cena dużych dań jest dla mnie dość wysoka 4,50-4,80 zł, co daje na miesiąc ponad 130 zł, doliczając do tego deserki, kaszki, Bebilon :o na razie więc zupki gotuję, a desery kupuję gotowe. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) Czy Waszym dzieciom pierzchną usta ? Domiśka ma cały czas suche, a dolna warga pękła jej tydzień temu i nie potrafię sobie z tym poradzić. Smarowanie kremem nic nie daje, bo od razu mała to zlizuje :o dodatkowo na spacerze ciągle wystawia język, robi ustami \"brrrr\", pluje i oblizuje się, więc to jeszcze pogarsza sprawę. W mieszkaniu nie mamy ciepło - 21-22 st. C., co chwilkę podtykam córci wodę do picia (wypija ok. 150-190 ml wody i soku na dzień). Nie wiem więc, od czego ma tak suche usta. Poradźcie, jak mam wyleczyć jej pękniętą wargę ? Aneta76 - widzę, że Antoś lubi pozować do zdjęć :) ma przesłodki uśmiech :) Miśka_26 - głosik oddany :) faktycznie dziwny lekarz; ciekawe na jakiej podstawie twierdził, że 8 kg to za mało na półroczne dziecko :o A co dajesz Matiemu na kolację ? Ja zagęszczam mleko kleikiem ryżowym - 6 łyżeczek na 230 ml mleka i na tym Domiśka śpi od godz. 21.00 do 4.00 nad ranem A co do gotowania to od jakiegoś czasu sama przyrządzam zupkę: 1 średnia marchew, 1 duża łyżka pokrojonego selera i 1 duża łyżka pokrojonej pietruszki, 1 ziemniak, 2 łyżki surowego mięsa (filet z kurczaka albo indyka), 1,5 łyżeczki masła i 2 łyżeczki kleiku. Z tego wychodzą mi 2 porcje na 2 dni. Próbowałam podać zupkę z brokułem, ale Domiśka tego nie chciała jeść. Potem do takiej zupki dodałam 5 fasolek szparagowych (mrożonych) i niestety mała miała po tym wzdęcia. Próbowałam też zastąpić masło oliwką z oliwek i znowu musiałam zjeść całą zupkę, bo Domiśka tylko pluła tą papką. Dotex82 Syska - cieszę się, że Natalka wyzdrowiała :) Ksemma - oj szczęściara z Ciebie, że Basia potrafi Ci spać na balkonie :) pewnie masz wtedy trochę czasu dla siebie. Domiśka tak by się darła, że cały 10-cio piętrowy blok by słyszał hi hi hi Ewciau - u nas nie ma \"co łaska\" - ksiądz ma ustalony cennik i datek z okazji chrzcin wynosi 50 zł Kisielu nie daję, bo przez te zielone kupy mam zakaz od lekarki wprowadzania nowych rzeczy. I chyba miałaś rację, wszystko wskazuje na to, że to właśnie jabłka szkodzą Domiśce. Na razie z deserków podaję tylko brzoskwienie, morele i śliwki i odpukać od 2 dni kupy są OK. A jaką dodajesz kaszę manną - taką zwykłą błyskawiczną czy tą z Bobovity ? I Ile jej dodajesz do zupek ? -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lekarz kazał nam odstawić: żółtko, wionogrono i wszelkie soki poza jabłkowym, z mięs możemy dawać tylko kurczaka i indyka, z jarzyn ziemniaki, marchew, seler i pietruszkę. Mamy też zrobić badnie kupy Domiśki w sanepidzie (posiew). Zatem w przyszłym tygodniu będę przez 3 dni łapać kupy ;) W trakcie ważenia moja kochana córeczka obsiusiała wagę :D :D :D ale pewnie nie wpłynęło to na wynik ważenia ;) Domiśka przez 2 tygodnie przybrała 280 g i waży 8.240 g. Natomiast w drodze do domu urządziła mi taki cyrk - wrzeszczała w wózku na cały regulator, aż się zanosiła. I niestety musiałam ją brać co chwil na ręce :) wtedy od razu uśmiech na twarzy i gadanie \"ba-ba\", \"bua-bua\". Jak się zmęczyłam i kładłam ją do wózka znowu wrzask. Coś mi się wydaje, że rośnie mi mała terrorystka :o Gochasia Sakahet - można się spytać, jakie wybrałaś krzesełko do karmienia ? Ja już miałam upatrzone, ale znowu się waham :o Ksemma - u nas też dupka Domiśki idzie do góry :D Córcia zaczyna też tak jakby próbować siadać na boku i często traci przy tym równowagę. Jak przewraca się do przodu na brzuch to nic z tego sobie nie robi, ale jak przewróci się na plecy to jest wielki wrzask :) I coraz częściej udaje się jej na czworakach podejść troszkę do przodu :D bo dotychczas pełzała tylko do tyłu. Aneteczka1976 - widziałam tą spacerówkę Solar i też mi się podobała. My wybraliśmy trochę tańszą parasolkę Saturn, ale na razie nie zamierzam z niej korzystać, bo Domiśka nie potrafi siedzieć stabilnie i wiadomo amortyzacja w parasolkach jest średnia. Poczekam jeszcze 2-3 miesiące, a teraz pozostaje mi wózek wielofunkcyjny (albo własne ręce :o) Myszka60051 Daria123 - gratuluję pierwszego ząbka !!!!! Również przyłączam się do fanclubu włosków Marcelka :) Ewciau - może masz rację z tym jabłkiem. Spróbuję ją poobserwować pod tym kątem, bo przyznam nie wpadłam na to, że jabłko może uczulać. Na 100 % Domiśka robi zielone kupy po bananie i po czarnych jagodach, po gruszce bardzo bolał ją brzuch, jeśli jabłko też ją uczula pozostają tylko brzoskwinie :o Aneta76 -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ojekuuuu jaka wpadka :D miało być "trzymajcie" :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Myszka60051 - jeśli nałożysz czystą łyżeczką ze słoiczka jedzenie do miseczki i od razu zakręcony słoiczek dasz do lodówki, to możesz na drugi dzień podać tą samą zupkę / obiadek. Warunek jest taki, że podgrzewasz jedzenie w miseczce i z miseczki karmisz ( w drugi dzień możesz już podgrzewać jedzenie w słoiczku, bo nie można go i tak dłużej przechowywać). Natomiast z vitaminą D3 jest tak, że wytwarza się ona w naszym organiźmie pod wpływem słońca. W wielu krajach, gdzie jest cieplej i gdzie jest więcej słońca niż u nas lekarze wcale nie przepisują witaminy D3 (przynajmniej tak przeczytałam w jednym z artykułów) Trzymcie za nas dzisiaj kciuki - idę do lekarza w sprawie zielonych kup Domiśki. Mała nie ma zatwardzeń, brzuch ją nie boli, gazy na stałym poziomie ;) wysypki nie ma, biegunek też nie, nie męczy się przy robieniu w pieluchę, brzuszek miękki, a kilka razy w tygodniu robi zielone kupy i nie potrafię dojść, jakie pokarmy mogą to wywoływać. Pozdrawiam -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a tu najnowsze zdjęcia Domiśki :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/44d8cc5a67457781.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d7f1ac97901714e9.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1eaa15c0fc16410f.html -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hurrrrraaaa !!!! - wreszcie się udało :D Domiśka zjadła dzisiaj moją zupkę bez oznak obrzydzenia :) co prawda tylko pół małego słoiczka (przekładam do słoiczków po Gerberze, żeby widzieć mniej więcej ile mała zjadła), ale zawsze coś :) Drugą połowę słoiczka musiałam jej wcisnąć ze wspomagaczami - jedną ręką karmię córcię, a drugą ręką zabawiam ją grzechotkami, kremem do stóp, gazetą, chusteczkami, budzikiem, śpiochami, generalnie wszystkim, co wpadnie mi w rękę :D mojego niejadka w trakcie jedzenia interesuje wszystko, tylko nie żarełko. Podajecie już żółtko ? Ja na razie gotuję jajko na twardo i daję co drugi dzień pół pokruszonego żółtka do zupki. Zastanawiam się, czy można zagęścić gotującą zupkę surowym żółtkiem ? Syska - u nas pocienie się było jedynym objawem anemii. Bratowa męża nastraszyla mnie krzywicą i szybko pojechałam do lekarza. Ten obejrzał cókę, pooglądał potylicę i stwierdził, że to nie krzywica i że musimy zrobić na wszelki wypadek badanie moczu i morfologię. Miśka_26 Aneteczka1976 - a Ty jak się czujesz ? Już doszłaś do siebie po krwotoku ? Masz już wyniki badań ze szpitala ? Ksemma - też się zastanawiam nad kubkiem niekapkiem, ale raczej takim tradycyjnym z miękkim ustnikiem. Na razie byłby raczej do zabawy i do uczenia się, jak trafić sobie tym do ust :) Wątpię, żeby Domiśka od razu załapała, że niekapek służy do picia, tym bardziej, że ona nie lubi pić - poję ją po 20-30 ml, więcej na raz nie wypije. Daria123 Malagocha333 -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Syska - u Domiśki pocenie się stóp i dłoni było objawem anemii. Przez miesiąc brała żelazo i Domiśka przestała się pocić. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miśka_26 - głosik oddany :) Ksemma - też czasem mnie dopada taki dołek, ale raczej wieczorami, po całym dniu opieki nad Domiśką. Tylko że generalnie daję sobie na luzik :) kilka razy zostawiłam córkę z mężem na kilka godzin i już mu nie musiałam tłumaczyć, dlaczego czasami nie sprzątam, czemu pranie leży niewyprasowane po kilka dni, czemu czasem nie ma obiadu :) Poza tym jak mam chwilę czasu jak teraz (mała śpi,znowu jej się zmienia rytm dnia), to nie biegnę sprzątać czy gotować, za to robię sobię kawusię, biorę gazetę lub siadam na kafe :) Robota nie zając, nie ucieknie :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dotex82 - ale głupia pomyłka :) przepraszam bardzo :) to efekt robienia kilku rzeczy na raz - rozliczałam PIT-y, jadłam kolację, pisałam do Was i podglądałam na allegro krzesełka do karmienia poprawka Dotex82 - -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam po świętach :) co prawda 1 kg na plusie, ale co tam ;) teraz będzie tydzień głodówki :D :D :D Właśnie tak sobie pomyślałam, że rok temu nasze maluszki spędziły Wielkanoc po tamtej stronie brzuszka :) A w tym roku byliśmy z Domiśką święcić baranka. Co prawda zasnęła przed samym kościołem i przespała całe święcenie :D Ewciau - święte słowa :) święta wybrzuszają :D :D :D Ksemma - co to za kaszka Sinlak ? Mogłabyś mi coś więcej o niej napisać ? Ona ma jakiś smak owocowy ? To jest kaszka mleczna czy ryżowa ? Syska - będzie dobrze :) czasem dzieci kaszlą, jak spływa im wydzielina z nosa i gardła, po prostu nie umieją odkrztuszać. Ułóż sobie Natalkę na kolanach, tak żeby głowę miała troszkę niżej od tułowia i oklepuj jej plecy od dołu do góry (z pominięciem kręgosłupa i okolic nerek). Detox Aneteczka1976 - a to paskudny katar :( życzę zdrówka Twojej córci Shira23 Lea76 myszka 60051 -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hi hi hi, chyba sama zrobiłam kaszkę Smaczny Sen :) bo Domiśka śpi już 1,5 godziny, czyli wyczerpała limit snu na cały dzień łącznie ze spacerem :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam w wielkanocny poranek :) Domiśka najadła się kaszką i śpi sobie smacznie, mąż pojechał do kościoła ze swoją mamą, a ja mam trochę czasu. Dalej walczą z karmieniem małej, zmieniłam pory posiłków i jest już lepiej. Teraz wygląda to tak: 9.00 - kaszka gęsta - ok. 100-120 ml + 1/2 słoiczka owoców (zamiast bobovity kupiłam bezsmakową kaszkę nestle i Domiśce bardziej smakuje, ale tylko z owocami ze słoiczka ;) ) 13.00 - zupka ok. 120-130 g (niestety moich gotowanych zupek nie chce :( nauczyła się pluć i robić w trakcie karmienia \"brrrrr\" i wszystko jest brudne od zupki, nawet jej włoski) 15.00 - 1/2 słoiczka owoców 17.00 - moje mleko 140 ml -160 ml (najczęściej je to w 2 ratach z przerwą 20-30 minut) 20.45 - mleko (moje pomieszane z Bebillonem) z kleikiem ok. 190 ml -240 ml 4.00 - Bebilon 140 ml -160 ml Czasami jest tak, że Domisia nie chce kaszki, innym razem nie wypije więcej niż 100 ml mleka, ale na ogół je już lepiej. W międzyczasie wypija 60 ml soku i 100 ml wody. Z nowych rzeczy to Domiśka robi \"Terminatora\" :D :D :D - zanim włoży sobie kciuka do buzi kilka razy ogląda sobie dłoń z obu stron, czy to na pewno aby jej ręka :) potem ogląda paluszki, rusza nimi po kolei jakby liczyła na palcach - tak jak w \"Terminatorze\" Arnold sprawdza sobie dłoń :D i dopiero potem wkada kciuka do ust. Wygląda to strasznie śmiesznie :D Lea76 - Domiśka co prawda nie budzi nam się w nocy, ale przez sen płaczi i stęka, czasami przez 2-3 godziny. Czasem noc jest spokojna, a czasem z mężem nie śpimy, bo tak głośno płacze. Nie można jej uspokoić, głaskanie, noszenie na śpiocha nie pomaga, próbowaliśmy ją karmić, poić - bez rezultatu. Raz ją obudziliśmy i od razu uśmiech na buzi, zaczęła sobie gadać. Ale kiedy zasnęła znowu zaczęła płakać. Wydaje nam się, że to od zębów, ale żel na ząbkowanie też nie pomógł. Natomiast z jedzeniem to też u nas różnie, teraz jest już dość dobrze, ale kilka dni temu Domiśka jadła po 70-80 ml mleka i za Chiny Ludowe nie chciała przez kilka godzin napić się mleka. Ja jeszcze się irytowałam dodatkowo, bo co jakiś czas wydawała się być głodna, podgrzewałam jej swoje mleko,a ona pociągła jeden łyk i koniec jedzenia i musiałam wylewać swój pokarm do zlewu, a szkoda mi go było, bo nie odciągam już za dużo. Syska - i jak z Natalką ? Lepiej się czuje ? Bierze jeszcze zastrzyki ? -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wesołego zająca, co śmieje się bez końca. Szczerbatego barana, co beczy od rana. Radości bez liku, pisanek w koszyku. I wielkiego lania w Dniu Mokrego Ubrania życzy Wrześnióweczkom Tofikowa :) I specjalne dla Waszych Maluszków -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wesołego zająca, co śmieje się bez końca. Szczerbatego barana, co beczy od rana. Radości bez liku, pisanek w koszyku. I wielkiego lania w Dniu Mokrego Ubrania życzy Wrześnióweczkom Tofikowa :) I specjalne dla Waszych Maluszków -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
i dalej nie mam okresu. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mnie nic nie boli, tylko jakoś ochoty brak :( ale podobno będzie lepiej jak skończę z laktacją, bo produkcja mleka jest związana z wysokim poziomem prolaktyny, a prolaktyna raczej nie sprzyja miłosnym amorom ;) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneteczka1976 - ooooo matko :( kurcze w życiu bym nie pomyślała, że coś takiego może się zdarzyć ze spiralą. Dobrze, że już wszystko w porządku. Współczuję, biedna musiałaś się nieźle wycierpieć w szpitalu. Czyszczenie pewnie miałaś z narkozą ? A nie czułaś się słabo, mąż nie widział sinienia ? -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jakbym mogła coś doradzić :) to na czas leczenia odparzeń zrezygnuj z chuteczek do pupy i przemywaj przy każdej zmianie pieluchy wacikami z ciepłą wodą. Tak nam poradził lekarz, gdy Domiśka miała 3 tygodnie i bieguki po antybiotyku. I jeszcze jak pisały dziewczyny zmieniaj często pieluchy, nawet gdy nie są jeszcze pełne (co ok. 3 godziny). Jeśli wybierzesz linomag lub bepanthen smaruj bardzo grubo - po bepanthenie może być nawet biało na pupie. Nie ma potem problemu ze zmyciem. Jeśi wybierzesz Sudocrem - to raczej smaruj średnio, bo samymi wacikami z wodą ciężko usunąć starą warstwę. A i średnia warstwa sudocremu też sobie poradzi z odparzeniem :) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
linomag - sprawdza się w codziennej pielęgnacji pupy, smaruję przy każdej zmianie pieluchy właśnie albo linomagiem albo bepanthenem; w szpitalu córce wyleczyłam odparzenia linomagiem - trzeba tylko bardzo grubo posmarować. Przy linomagu nie ma problemów ze zmywaniem go z pupy :) Sudokrem - ma tlenek cynku, bardzej wysusza, przez co leczy odparzenia, ale tworzy na skórze grubą warstwę blokującą dostęp powietrza. Jeśli będziesz dokładnie usuwała starą warstwę sudokremu przed posmarowaniem nowej warstwy i dodatkowo będziesz często wietrzyć pupę, szybko pozbędziesz się odparzeń moim zdaniem najlepszy na odparzenia jest BEPANTHEN maść -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Malagocha333 - Twoja Wikusia jest boska :D ma taką słodziusią minę na tym zdjęciu :D -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneteczka1976 - tylko że jeszcze 2-3 tygodnie temu wypijała ok. 750 ml mleka (bebilonu i mojego ściągniętego) na dobę + w nocy opróżniała obie piersi, przez 2 tygodnie zjadała jeszcze cały słoik obiadu i pół deseru. I co najważniejsze jadła normalnie tzn. za jednym razem 150-160 ml mleka, a na wieczór 200-230 ml. A teraz - np. dzisiaj rano pierwszy posiłek jadła 1,5 godz. po przebudzeniu i wypiła tylko 60 ml :( , a za 30 minut znowu płacz o jedzenie i znowu wypiła tylko 65 ml. Jakby kurcze nie mogła za jednym razem wypić te 125 ml mleka. Wczoraj wieczorem zjadła tylko 140 ml, kiedy normalnie 200 ml ledwo jej starczało. Wiem, że teraz tempo wzrostu dziecka spada, po po 6 miesiącu niemowalki przybierają ok. 500 g na miesiąc. Ale ona teraz bardzo się rusza i wydaje mi się, że przecież potrzebuje więcej energii. Z drugiej strony może faktycznie przesadzam, ale dla własnego spokoju wolę iść z nią do lekarza, dzisiaj będę miała wyniki moczu. Twoja Kajusia wygląda cudnie w tej spacerówce :) Mam jeszcze takie pytanie - czy jak robicie zupkę, to tylko na 1 dzień, czy można zrobić więcej na 2 dni ? Skoro otwarty słoiczek moźna trzymać w lodówce 48 godzin, to chyba taką domową papkę można podać na drugi dzień ? Co o tym myślicie ? -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
tofikowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam :) U nas kolejny dzień niejedzenia. Wszystkie posiłki Domiśka zjadła na raty. Pierwszy raz przespała całą noc i dopiero obudziła się na mleko o 5.30, byłam pewna, że będzie głodna jak wilk. Niestety zjadła tylko 80 ml. I tak cały dzień jadła po 60-80 ml. Co 2 godz. była głodna, bo nie mogła zjeść raz a dobrze. Zupka bleee (pierwszy raz sama ugotowałam :) nawet mi wyszła) ale trochę jej wcisłam, kaszka bleee - nawet łyżki nie zjadła, mleko bleee - przez całą dobę zjadła 580 ml, tylko deserek jest OK :) Domiśka buźkę otwiera na sam widok łyżeczki z owocami. Poza tym jest strasznie pogodnym, energicznym, ciekawskim i żywym dzieckiem :) Nie wygląda na chorą, ale pójdę z nią znowu do lekarza, bo przecież tak jeść nie może. Muszę tylko mieć te wyniki badania moczu. Aaa, zapomniałam dodać, że mimo że Domiśka przespała całą noc, to musiałam do niej wstawać 2 razy - przez sen przekręciła się 2 razy na brzuszek i oczywiście wrzask, żeby ją przewrócić na plecy, bo tego przez sen nie potrafi, he, he, he. Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy