Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tofikowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tofikowa

  1. W poprzedniej ciązy tez miałam robione USG przed porodem - zgłosiłam się do szpitala (dokładnie był to termin porodu obliczony przez lekarza) bo wydawało mi się, iż sączą mi się wody. Zrobiono mi KTG i USG i odesłano do domu, bo jak powiedział ginekolog "jeszcze sobie pani trochę poczeka". A o godz, 23.00 odeszły mi wody, więc tak długo nie czekałam ;)
  2. USG w ciąży wykonuje się w: - 11tc-14 tc - 18tc-22 tc (tzw. połówkowe) - około 30 tc Z reguły lekarze wykonują jeszcze USG na początku ciąży celem potwierdzenia ciązy i sprawdzenia czynności serca. Przy prawidłowym przebiegu ciąży nie ma konieczności przeprowadzania dodatkowych badań USG. Wiadomo, fajnie zobaczyć maluszka, ale z diagnostycznego punktu widzenia dodatkowe badania USG nie są konieczne. W przypadku krwawień, plamień, wszelkich nieprawidłowości przeprowadza się USG tak często, jak jest to konieczne. Do tej poru nie udowodniono szkodliwości USG, tym bardziej że fale stosowane w trakcie badania są słabe i wysyłane pulsacyjnie. Jednak w I trymestrze na wszelki wypadek lepiej ograniczyć ilość badań USG do niezbędnego minimum. Natomiast dla płodu to badanie jest raczej nieprzyjemne - gdzieś wyczytałam, że fale odbijające się od płodu emitują dżwięk przypominający odgłos ruszającego pociągu (tylko nie wiem jak na to wpadli :o )
  3. a ja mimo mdłości mam duży apetyt, co bardzo źle wróży mojej przyszłej wadze. W poprzedniej ciąży przytyłam 24 kg :o
  4. witajcie :) ja czuję podbrzuszę gdy za długo siedzę albo gdy leżę na wznak - wtedy coś mnie w środku ciągnie ;) ale w poprzedniej ciąży tez tak miałam. Planowałam na jutro pierwszą wizytę u ginekologa, ale niestety muszę iść z córką do lekarza i nie zdążę po pracy obskoczyć i pediatry i ginekologa :o poza tym mdli, mdli, mdli, mdli, mdli, bleeee :o dobrze, że chociaż nie wymiotuję ;)
  5. też się boję poronienia - pierwsza moja ciążą obumarła :( ale staram się być dobrej myśli Na razie zastanawiam sie co z fitnessem :o z bieżni chyba zrezygnuję, ale na jogę będę chodzić Co do porad, to ginekolog poprzednim razem mówił tylko tyle: ciąża to nie choroba, a stan fizjologiczny, wszystko w rozsądnych ilościach i z głową (wykluczyć alkohol, lekarstwa, solarium). I muszę się pilnowiać i nie podnosić córki - toż to 19 kg żywej wagi :D
  6. mnie tez bolą piersi, czasem brzuch jak przed @, czuje się taka pełna, napęczniała :o nie wiem jak to okreslić :o Poza tym jestem słaba i śpiąca, nic mi się nie chce, najchętniej to bym tylko spała ;) a tu nie ma jak, chyba że na biurku utnę sobie drzemkę :D hi hi hi I troche mnie mdli i odrzuca od mocnych intensywnych zapachów Ktos pisał o karcie ciąży - w poprzednich ciążach lekarz założył mi je dopiero w 7-8 tc
  7. witam ja dwie kreski zobaczyłam w niedzielę :D termin będę miała ok. 19-21 czerwca 2012. Na razie biorę tylko folik i jeszcze wciąż nie mogą uwierzyć, że zaciążyłam :) Do lekarza wybieram się za 2 tygodnie - niestety siła wyższa :o nie dam rady w przyszłym tygodniu zwolnić się z placy :O pozdrawiam czerwcóweczki
  8. nie mogę wciąż uwierzyć - zrobiłam test i są DWIE KRECHY :D :D :D co prawda druga jest trochę blada, ale JEST :D
  9. Witam :) dzisiaj mam 24 dc, @ powinnam dostać w sobotę lub niedzielę. Do testu zatem coraz bliżej. Nie chcę się niepotrzebnie nakręcać, ale zaczynam czuć się "dziwnie" ;)
  10. Niecierpliwa85 - ja jestem chętna na wyjazd :) a tak na poważnie, jak kobieta baaardzoooo pragnie dziecka, czasem organizm płata jej figla, nagle pojawia się jakaś blokada - i klops, nic nie wychodzi :o Kobieta coraz bardziej się stara, coraz bardziej się denerwuje, stresuje, seks to tylko prokreacja i znowu nici z ciąży. I tak cykl za cyklem, od testu do testu. Wiem, że to trudne, ale czasem pomaga wyluzowanie się, urlop, skupienie się na sobie, a nie na ciąży. Moje dwie koleżanki tak miały, jedna nawet umówiła się na wizytę w klinice leczenia niepłodniści, pojechała na wakację i kiedy odpuściłą sobie ze staraniami - zaszła w ciążę. Głowa do góry, będzie dobrze :) U mnie ból podbrzusza i piersi nasila się, jestem taka zdrezorientowana i senna, mam problemy z koncentracją. Ale z reguły tak czuję się przed @, więc nie robię sobie na razie wielkich nadziei. Tylko jakoś brzuch mam dziwnie wzdęty :o na razie tłumaczę to fasolką po bretońsku he he he
  11. Witam Mam dzisiaj 22 dc, w weekend powinnam (lub nie ;) ) dostać @ piersi mnie bolą, brzuch pobolewa - czyli jak co miesiąc :) nie nakręcam się W pierwszą ciążę zaszłam w 3 cyklu starań (niestety wtedy nie udało się :( ciążą obumarła). W drugą ciążę zaszłam od razu. Madlen :) WOW bliźniaki :D GRATULACJE :) podwójne szczęście agata_08 - trzymam kciuki, żeby @ nie przyszła.
  12. STARAJĄCE SIĘ: .......NIK ................CYKL ..... TESTOWANIE ......WYNIK TESTU Foka100...................2.........ok14.09.2011......... ....?......... niecierpliwa85............5...........08.10.2011....czeka m, już niedługo.. agata_08..................3...........08.10.2011......chy ba nic z tego :/ surfitka.................16( 4 stym)..16.10.2011.............?......... Mitka89....................2..........23.10.2011......... .....?........... Andi_2011 ................3.......... ok. 3.11.2011. ..........?............. tofikowa .................1.........ok. 10.10.2011 .......................... SZCZĘŚLIWE PRZYSZŁE MAMY: .........NIK ...........ILOŚĆ CYKLI....TERMIN PORODU..........PŁEĆ.. każdy nik zajęty.........13..............22.02.2012................?. .... Madlen ......................2..............25 .03.2012................?..... Angelowa....................1..............26. 03.2012................?.... Malaczarna06..............1..............27.04-3 .05.2012..........?..... Arszenika*..................1..............25.04.12-01.05 .12.........?.... Taka sobie..................4......Coś ok.12 maj 2012 tak myślę ...?... Na razie nastawiam się, że starania zajmą nam trochę czasu ;) Specjalnie nie przygotowywałam się do "zaciążenia", biorę tylko folik. Co będzie, to będzie :) byle nie czworaczki hi hi hi :D
  13. Witam :) można się dołączyć ? :) od tego cyklu zaczęliśmy starania, ale raczej nie nastawiam się, że od razu zaciążę ;) testować będę dopiero za tydzień
  14. witam :) Jolla25 u nas samodzielne jedzenie wygląda podobnie. Obsługa widelca jest w miarę opanowana, za to jedzenie zupy to prawdziwy hardcore :) :) :) mała chce jeść, macha łyżką, wszystko się wylewa, pusta gęba i Domiśka strasznie się denerwuje :D no i kończy się z reguły tak, że córcia próbuje jeść zupę rączką :D Z tego co wiem, to w przedszkolu, do którego chcę zapisać córkę, maluszki kładą spać. Ewciau Lea76 mam pytanie, czy Wasze dzieci też zaczęły się bać różnych "dziwnych" rzeczy ? Domiśka boi się panicznie włączonych wycieraczek w samochodzie, paprochów ze skarpetek, reklamy Heya w TV i zwiastuna faktów w TVN. Pozdrawiam :)
  15. witam po dłuuuuuuuuuuuuuugiej przerwie :) Domiśka rośnie jak na drożdżach, waży już 16 kg ! Apetyt ma wilczy, je prawie wszystko to co my. Pierwszego stycznia odstawiłam jej butelkę i teraz pije tylko z bidonika (no prawie tylko, bo wieczorne mleko dostaje jeszcze w butelce) . "Walka o butelkę" była długa i ostra, ale udało się :) Moja córcia od miesiąca sika na nocnik/nakładkę, ale niestety kupy nie potrafi zrobić do nocnika :( jak jej nie założę pieluchy to wstrzymuje kupę 3-4 dni, co się kończy wielkimi bólami brzucha :( albo robi mi kupę na spacerze kiedy ma założonego pampersa :( Poza tym Domisia mówi jak katarynka, dość wyraźnie i pełnymi zdaniami. Przynajmniej mam z kim teraz pogadać w domu hi hi hi Pierwszego kwietnia są u nas zapisy do przedszkola, mam nadzieję, że małą przyjmą, wtedy mogłabym wrócić do pracy. Daria123 - GRATULUJĘ drugiegi synka !!!!!
  16. witam :) jeszcze nie \"wyginęłam\" ;) tylko cierpię na chroniczny brak czasu :o dzisiaj zaczęłam na całego edukację nocnikową. W ciągu 2 godzin Domiśka przesikała mi 4 pary majtek (+ spodenki i skarpetki) i zrobiła ekstra kupę też w majty :( oczywiście ani razu nie zawołała, że chce siku :o przez te 2 godziny chyba z 5 razy wysadziłam ją na nocnik, ale nie chciała siedzieć na nim, od razu uciekała :o a najgorsze jest to, że zaraz jak zrobi siku, bawi się w najlepsze w tych siuśkach. Oj będzie trudno z odstawieniem pieluch :o pozdrawiam :)
  17. witam :) Aniołekjg - GRATULACJE !!!!!!!! a my wciąż walczymy z rotawirusem :( i to dosłownie, bo zaraziłam się od Domiśki. Od czasu pobytu w szpitalu mała stała się taka płaczliwa, o wszystko jest ryk, a właściwie wrzask, a najgorsze jest to, że poza mną nie pójdzie do nikogo - nawet tatuś jest beee jak mnie nie ma w polu widzenia, a nawet jak jestem to co kilka minut przychodzi do mnie i ryk \"MAAAAMAAASIIIIAAAAAA !\" (he he he tak na mnie teraz mówi) i na rączki :O mam nadzieję, że to minie jak tylko zapomni o szpitalu i jak minie ta biegunka. Od kilku dni Domisia prawie nic nie je, na szczęście dużo pije - ok. 1 litra dziennie herbaty (pije tylko z łyżeczki, z butelki za bardzo nie chce pić, prawdopodobnie przez przebijające się dolne trójki) Ewciau - moja latorośł pije (a raczej piła, bo teraz jest ta diecie) mleko tylko wieczorem - 250 ml (a rano kaszkę 180 ml).
  18. witam u nas niestety niewesoło :( Dominika spadła ze schodów :( szła za rączkę z naszą znajomą i w pewnym momencie zawróciła i weszła znajomej pod nogi i obie spadły ze schodów. Nie widziałam tego, mąż za to nie zdążył dobiec. Skończyło się na pobycie w szpitalu. Lekarze stwierdzili wstrząs mózgu, na szczęście nie ma krwiaków i pęknięc w czaszce. W sobotę wyszłyśmy ze szpitala, wszystko było dobrze, a w niedzielę mała zaczęła okropnie wymiotować, więc z powrotem do szpitala, na szczęście to \"tylko\" rotawirus (pamiątka ze szpitala) od dzisiaj już jest biegunka i leczenie na razie może przebiegać w domu. Domisia teraz tak bardzo boi się lekarzy i pielęgniarek, że na ich widok wpada w histerię. Nawet ściągnięcie wenflonu skończyło się na 20 minutowym krzyku i płaczu.
  19. wczoraj jechaliśmy z małą samochodem \"tylko\" 90 km w jedną stronę i niestety okazało się, że córcia nabawiła się choroby lokomocyjnej :( całe auro zarzygane, Domisia właściwie cały czas marudziła lub płakała, jazda koszmar :( pawik co 20-30 km :o nie byliśmy na to przygotowani, bo w sierpniu ubiegłego roku jechaliśmy 250 km bez żadnych sensacji żołądkowych, a krótsze trasy tak do 10 km też odbywały się bez problemów.
  20. witam EWciau - u nas też mycie głowy kończy się płaczem i krzykiem :( podobno w tym wieku większość dzieci nie lubi mycia włosów. Z nocnika na razie zrezygnowałam :o Domisia bez problemów robiła siku jak ją wysadzałam, aż pewnego dnia zaczęła wyć na sam widok nocnika. Nie chcę jej zrazić do nocnika, dlatego na jakiś czas zawieszam \"trening czystości\" poza tym mała coraz więcej i wyraźniej mówi, jedne wyrazy wypowiada bardzo zrozumiale, inne przekręca w przesłodki sposób np. na autobus mówi \"autoba\", na ptaki \"ptapty\", a na zapałki \"akamaka\" - to ostatnie ani trochę niepodobne do oryginału hi hi hi :D Grako96 - udanej imprezy !
  21. witam :) jakiś paskudny wirus nas dopadł - Domiśka na szczęście miała tylko katar, mąż jednodniową gorączkę, a ja od tygodnia nie mogę dojść do siebie, zapalenie gardła, 39 st. C gorączki w najgorszym okresie, katar :o masakra w takim stanie cały dzień zajmować się dzieckiem Domiśka waży ok. 12-12,5 kg, od jakegoś czasu ma ogromny apetyt i zrobił się z niej grubasek :) tzn. chude nóżki i rączki, za to wielgachny brzuch i pucki na buzi he he he. Uwielbia teraz spacery, bo cały czas przesiaduję z nią na placu zabaw. Najbardziej lubi zjeżdżalnię i piaskownicę, ale huśtawką też nie pogardzi :D i wreszcie udało mi się trochę schudnąć - 10 kg w 7 tygodni ! z 75 kg zjechałam do 65 kg :) pozdrawiam
  22. uuuuuuuuuuuuuuuuuuuu !!!! chyba nasz topik zamiera śmiercią naturalną :o coś mi się wydaje, że zostałyśmy same :( laseczki, piszcie coś, bo nasz topik padnie !
  23. Ewciau- nie daj się :) u nas też tragiczna pogoda, dzisiaj nie wychodzę nawet na spacer - raz śnieżyca, raz deszcz, raz okropne wiatrzysko. Jak krtań Dominiki ? Oglądałam zdjęcia Twojej córeczki i jest prześliczna :) cukiereczek :) ostatnio chwaliłam się, że noce są super :( no i oczywiście zaraz tej samej nocy 4 razy pobudka :( nocne płacze i krzyki przez sen. Chyba kły się przebijają poza tym Domiśka zbuntowala się - siada na nocnik i ... nie robi siku. Wydaje mi się, że z przekory :o ostatnio stała się bardzo przekorna, na wszystko odpowiada NIE !!! wymuszanie przybrało formę histerii, chce za wszelką cenę postawić na swoim. Mówię Wam KOSZMAR. Ale i ten bunt dwulatka trzeba przeżyć ;)
  24. witam niestety klapa z oduczenianiem ssania kciuka :( po płynie \"gorzki paluszek\" Domisia wymiotuje, a jak zwymiotuje to dalej ssie palucha :( a wierzcie mi, tem płyn jest naprawdę OBRZYDLIWY :o Dominika ma już na palcu odciski od ssania :( a czym więcej walczę z tym nałogiem, tym więcej mała wkłada kciuka do buzi :( poza tym Domiknika coraz krócej mi śpi, wieczorem zasypia ok. 21.30-22.00 i śpi do 6.00. Na szczęscie przestała budzić się w nocy, tfu tfu tfu - żeby nie zapeszyć ;) i wreszcie wzięlam się za odchudzanie, na razie przez 7 dni waga spadła mi tylko 2,5 kg, ale i to mnie cieszy :) Vaniliam - u nas chyba też kolejne ząbki będą się przebijać, mała straciła apetyt i jest bardzo marudna, więc mam nadzieję, że to zęby Syska - gratuluję odstawienia Natalki od piersi. Teraz na pewno noce będziesz miała lepsze, bez pobudek. I współczuję Natalce choroby, biedactwo :( Gochasia - moja Domiśka też od kilku dni nie chce wziąć sztoteczki do buzi :( na razie daję jej szczoteczkę bez pasty, może to przez ząbkowanie przestała myć :o Ewciau - te choróbska :( życzę Domisi żybkiego uporania się z zapaleniem krtani Aneta76 - oj bidulko przez te kilka miesięcy całe Twoje życie powywracało się do góry nogami, nawet nie jestem w stanie sobie wyobracić, przez co teraz przechodzisz. Ale całym sercem jestem z Tobą, poradzisz sobie, bo jesteś silną i mądrą kobietą
  25. ale kurcze jak ? ? ? nie wiem, jak Wy, ale mam koński apetyt :( a tyłek taaaaaaaaaaaaaaaaaakiiiiiiiiii wieeeeeeeeeeelkiiiiiiiiiiiii !!!! a poza tym Domiśka zaczęła robić siku na nocnik, oczywiście tylko wtedy, kiedy ją wysadzę :) ale zawsze to jakiś postęp i pasty Bobini też nie chce :(
×