Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Celi xx

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Celi xx

  1. Dzień dobry ranne ptaszki ;) Yennka ;) Garni ;) buziaczki biegnę pobiegac po sniegu :D:D:D:D:D:D u mnie nadal pada, ale jest pięknie ;)
  2. Agatko ;) odwazna z ciebie dziewczynka :D ja bałabym sie w domciu rodzić, no ale ty miałaś oparcie w swoim menie ;) Mój na widok mojej obolałej miny juz prawie mdelej, a co dopiero poród :O Jak sie skaleczyłam szklanką, to pogotowie chciał wzywać :D:D:D:D
  3. Garni ;) Groszku ;) powiadasz tadam :D:D:D:D:D:D:D Ninke ;) przez jedzonko do serca to najkrótsza droga jaką ja znam ;) Oni zawsze to łykają :D:D:D:D:D:D Odp na emilka macie ;) PS U mnie nadal pada :D:D:D:D:D na baławanka to juz nawet za dużo tego śniegu :D ale J cieszy sie jak dziecko, w końcu przetestuje swoje nowe buty narciarskie, po które jezdziliśmy az do krakówka, bo sobie tam kiedyś upatrzył tylko kaski nie wziął ze sobą :O no i mnie bidulke ciągną po taki extra zakup :D:D:D Co prawda trochę mu humor popsułam swoim zapałem do podziwiania plastików i klamerek, ale w końcu mu przeszło ;) Pozdrawiam iście śnieżno ;)
  4. Garni :D:D:D Ani ;) ona wije gdniazdo :D:D:D wg literatury tak to się chyba nazywa, lub też moszczeniem gniazda ;) żeby dzidziusiowi było cudownie w nowym juz nie brzusiowym domku ;) Oj Garni ;) ale na nakręciłas w głowach tym dzidziusiem ;) pozdrawiam PS Ja też miałam dzisiaj schabowe, i u mnie już po obiadku ;)
  5. Moge wam oddac trochę tego co już u mnie spadło :O z miła chcęcią odstąpię :O bo nie moge nic na skrzynce pisać, tzn mogę ale mi wraca do mnie :O
  6. Ninke, jak byłam niemowlakiem to dałam popalić, ale do roczku to był luzik ze mną - ponoć :D ale ja sobie nie wyobrażam miec takiego małego wrażliwca jakim ja byłam przez rok :O toż to horror :O
  7. Garni lub Whim, a pamiętasz co ci pisałam odnosnie zalań, żebyś na luz nie wrzucała tylko dręczyła przedstawicieli czy konsultantów pzu , bo oni zawsze takie numery wycinają :O trochę w blokach mieszkałam to wiem :O
  8. a i nic go nie usypia, nie ma na niego metody. dopiero ja wrzaskami się zmęczy to usypia :O na spacerach tez daje koncerty i ludzi trochę na bratową dziwnie patrzą ! jeżdżenie samochodem go uspiło raz podczas podrózy 4 godzinnej :O
  9. Agatko ;) lekarze nic nie wykryli, zadnych wad , czy czegoś tam z jadrami tez nie! nawet mocz mu badano czy nie ma jakichs bakterii grzybów itp i nic nie znaleziono a on się drze :O
  10. Babka ;) Ani ;) to chyba nie kolka :O bratowa jest na scisłej diecie :O, a szymon dalej się drze :O koperki, rumianki itp były przerabiane i przez bratową, zeby z pokarmem mały je wchłaniał i do popijania :O Mycie jak sie zbliża to oni uprzedzają sąsiadów , bo juz im jest głupio, ze dziecko od kilku miesięcy na okragło drze sie w niebogłosy :O a przy myciu wręcz wyje :O Temp. otoczenia też była zmieniana, aby wypróbować co mu odpowiada :O też nic ! Położna (znajoma bratowej) wręcz ucieka od nich , bo jest bezradna :O i nic skutecznego nikt doradzić nie potrafi !
  11. babka ;) no nie wiem jak to z ta wiedzą jest :O moja bratowa ta od Szymona, ma ciągle problem :O On już nawet nie płacze tylko się drze :O Moze to przez to że jak była ciąży to miała ten wypadek samochodowy ??? sama nie wiem! szymon był njgłośniejszym noworodkiem juz w szpitalu, a w domu to dopiero daje popisy :O widuję go często na skype (mają kamerkę) no i on bez powodu potrafi całymi dniami i nocami wrzeszczeć ! Lekarze są bezradni, a bratowa już sie słania ze zmęczenia :O Maja nawet półniańkę do pomcy, tj siostrę mojego brata, ale one obie nie daja sobei z małym rady !! On naprawdę cały czas płacze !! nawet podczas karmienia odstawia buzię od piersi i wrzeszczy :O
  12. Dzięki dziewczyny za info ;) , bo ja bardziej zielona jestem od Garni :O ona juz od kilku ładnych miesięcy porusza sie w tym temacie, a ja :O no i stad te moje pytania :O Czyli sterylizacja dopuszczalna, ale z rozsądkiem ;) No ale z tym odkurzaczem to pojechałyście :D:D:D:D:D:D Ja tam mam problem jak mi samochody za domkiem jezdżą , a dzidzius usypiajacy przy odkurzaczu to dopiero dla mnie nowość :D:D Ja jako dziecko byłam strasznym potworem :O cięgle rączki, i lulanie, i zero odgłosów miksera, trzepaczek, odkurzaczy itp :O Musiałam ponoć miec idealną ciszę i do tego ciemność :O Jak mnie sie trafi taki egzemplarz jak ja sama to masakra :O
  13. Chwilowo jestem :) Ninke ;) Babka ;) Ale wiecie co, ja chyba bym sumienia nie miała odkurzać odkurzaczem, jak taki bobasek by spał :O A z ta sterylnością o co dokładnie chodzi?? Tzn nie używać wybielaczy do mycia podłóg czy co?? - oj nie kumata jestem :O No i teraz czytam sobie te wasze rady i tez jestem zdania, ze jak pieknie opakowane i cudnie pachnące specyfiki zaczynają uczulac, to trzeba sięgnąć do metod naszych mam czy nawet babć ;) w końcu my zyjemy i mamy się dobrze, a w erze naszego dzieciństwa malusio było środków dla dzieci - ja pamiętam (jak juz mogłam zapiamiętac czy lat kilka)taki zółty szmpon w przezroczystej butelce strasznie piekł w oczka, i mydło chyba kajtek , strasznie nie lubiłam tego zapachu :O
  14. Garni ;) zerknij na poniższy link ;) będziesz miała porównanie , czego ci potrzeba ;) http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54935,3297218.html
  15. Ani coś dla ciebie i Ka :D:D:D:D:D:D:D http://www.gazetawyborcza.pl/1,75480,3862087.html?as=1&ias=9&startsz=x
  16. Hej hej ;) A u mnie snieg pada ;) Garni ;) a coś do przemywania pepuszka masz ?? jakieś gaziki czy patyczki czy co tam potrzeba ?? A z ubrankami nie przesadzaj Szymon wyrósł w w ciągu miesiąca ze wszytskiego, a teraz jego brat cioteczny nosi jego ubranka :D:D:D A bratowa dalej kupuje :O, a jej brat korzysta i ubiera swego syna w ubranka po Szymonie :O
  17. Garni :O mnie chodziło o to, ze w sosonowcu znam kazde drzewo , kazdy krzak i zawsze miałam blisko na Stawiki , a DG jest mi obca mimo, że mieszkałam tam prawie 2 lata :O W sosonowcu mieszkałam zawsze w oklicy radochy, i miałam namiastkę przyrody, ogródki działkowe :P i wspomniane \"jeziorka\" , a pogoria jest jakas dla mnie taka publiczna i mało kameralna! Ja wiem , ze to wynika z przyzwyczajenia, ale skoro miałabym sie od nowy przyzwyczajac do wieżowców to wolałabym Katowice , jesli juz ślask to czemu nie Katowice , chociaz tam tez za bardzo dla mnie nie ma miejsca :O Bo ja bym chcaiła mieszkac w mieście, ale mieć widok na wieś :P :O Oj Garni ;) poprostu stałam sie bardziej wybredna i już ;) No tak to bywa, ze do lepszego sie człowiek szybko przyzwyczaja, i jak ma pózniej wrócić na stare śmieci to mu to nie pasuje ;) i zaczyna marudzić ;) Zresztą co ja ci będę pisać, jak wybudujesz domek to mnie zrozumiesz ;) A co do wyprawki :O to chyba załóż dodatkowy topik, młode mamy napewno ci poradzą na co niepotrzebnie wydały pieniążki, a co jest niezbędne ;) Pozdrawiam ;) PS Od tych tabl . plączą mi się dzisiaj paluchy :O
  18. hej hej ;) Ani no ta jeszcze jedna to , o ta jedną za dużo :O Na razie wierzę, że jednak uda sie pogodzic mieszkanie w BB i prace w Katowicach w sumie to tylko 40 min w jedną stronę ;) Ja też dzisiaj jestem zawalona robotą :O Yennka witaj na starych smieciach :D:D Buziaczki dla was ;)
  19. Serduszko ;) dzięki za miłe słówko ;) miłego wieczorku ;)
  20. Ninke ;) oj wiem, że masz rację, ale po tylu przeprawach życiowych, po tylu przeprowadzkach, w momencie gdy juz zdecydowaliśmy sie na BB, to wypada nam ten niefortunny zbieg okoliczniość i rozsądek przemawia za ponownym zamieszkaniem na śląsku :O Ale ja nie dam rady :O Ja i bez blokowisk wysiadam ostatnio psychicznie, a co będzie gdy się tam przeprowadzimy ?? :O Oj jakieś czarnowidztwo dopadło mnie na maxa :O Ninke, ja już J. przekonałam do mieszkania deweloperskiego , nawet sobie jedno upatrzyliśmy juz , no i wyszystko diabli biorą :O Domek, mych marzeń na razie odłożyliśmy na przyszłosc 5 max 7 lat, ale teraz zamieszkanie w tym molochu mnie przeraża :O W BB w jednym miescie mam wszystko począwszy od castoramy, skończywszy na cudnych kameralnych pabach i kafejkach, a tam ?? :O Market w jedym mieście, hurtownia w drugim, mieszkanie w trzecim, biuro jeszcze gdzieś :O Nie to nie dla mnie :O Ja psychicznie wysiadam :O Kurcze mam mało czasu na wiążąca decyzje :O a jakos nic nie przemawia za zamieszkaniem tam, no moze tylko to, ze w centrum katowic, mozna kupic mieszkanie w kamienicy po remocie 100metrowe w cenie 50 metrowego mieszknaia w BB , ale to trochę mało :O A nie chciałabym za 2 lata znowu sie przeprowadzać :O No i ta świadomosć życia na walizkach przez 2 lata :O Pozdrawiam i buzia Ninke ;) PS Ide spać, moze jak wstanę to mi się rozjaśni co dalej mam ze swoim życiem poczać :O oby ..................
  21. Ninke ;) Do dupy to wszytko :O:O:O:O:O Ja dzisiaj penetrowałam okolice Garni ;) No i widziałam kużnice warężyńską (chyab dobrze napisałam) pamiętam jak jeszcze kilka lat temu biegałam po tym pisku z J, i zastanawialismy sie kiedy to zostanie zalane, a dzisiaj ukazał się mym oczom widok tak oczekiwany, ale za to troszkę księżycowy :O Myślałam, ze to jest mniejsze :) a to jest straszy obszar ;) ale za kilka lat będzie tam całkiem całkiem ;) J. ma super propozycję pracy, właściwie współpracy, ale to wymaga mieszkania na śląsku przez conajmniej rok :O więc, jeśli ja zostane tutaj, a on pojedzie tam, to będziemy musieli utrzymywac 2 wynajęte mieszkania :O i to co ja tutaj zarobię to nawet nam na te opłaty nie wystarczy :O Wiec pomyśleliśmy, żeby sie znowu przeprowadzić do zagłębia na rok może 2 :O No ale po tym co tam zobaczyłam, to jedynie załapałam jeszcze większego doła :O:O:O:O:O Ale chociaż zobaczyłam Tarnowskie góry, jakoś nigdy nam sie nie składało na podziwianie tam zabudowy, a dzisiaj w desperacji je zwiedziliśmy ;) No makabra :O:O:O Jedynie mogłabym zamieszkac w Katowicach na Ptasim osiedlu, ale tylko w segmencie , ale ceny takowych jeśli się juz pojawiaja to powalają , poniżej 1 mln zł nie ma tam co szukać - nie ma to jak super okazja za taka cenę :O:O Kurde mam dość :O:O:O:O Jeśli przeżyje jeszcze jedną przeprowadzke do blokowiska do wieżowca bez postaci ,to chyba zwariuję po miesiącu :O Dlaczego nie można żyć w ładnej okolicy i normalnie zyć?? czy tylko pisarze i inni artyści moga sobie pozwolić na takie luksusy ???:O J. musi szybko podjąć decyzję :O ja niechcę być kulą u nogi :O Ale litości ...................... tam można jedynie doły łapać :O Blokowisko, na blokowisku, jedno bardziej przerażajace od drugiego :O Odzwyczaiłam się od takich widoków :O - ale co ja na to poradzę ? :O pozdrawiam ;) jestem wyjątkowo rozdarta wewnętrznie :O
  22. Ani , aż ta zle?????????? moze urwiesz sie chociaz z pracy i do domku pod kocyk i do łapki ciepłe kakao ?? lub czekolada ?? A ja teraz kombinuję jak wyjść na zewnątrz, tabl przestaja działać, a muszę zrobic zakupy, a nastepną tabl. moge wziąć najwcześniej za 2 godziny :O co prawda wiatru nie ma, ale jest chłodno :O a moje uzębienie jest wyjątkowo wrazliwe na każda zmianę temperatury wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr jeszcze tydzień męki :O
  23. Ani ja tez prądu nie miałam ale tylko przez 15 min ;) ale to dla mnie żadna nowosć, takie krótkie awarie tutaj i bez wiatru są :O Co do głowy, to ja tez troche cierpię, ale że tabl łykam przez stomatologa to i głowa mi nie odpada, ale jestem jakas trochę \"skołowana\" :O Ketanol - mój przyjaciel ;) tylko mam nadzieję, ze mi przez niego żołądek nie padnie :O Mnie jedynie podmuchy troche przerażały, ale ja tam lubię takie zachwiania atmosferyczne ;) przyroda jest dla mnie pociągająca i taka nieprzewidywalna ;) Rozumiem, że nie kazdy w pada wzachwyt jak mu nagle nad głową dach zrywa, ale dla mnie to jest wręcz pasjonujące, i gdyby nie moje wizyty u stomatologa, to napewno wczoraj wieczorem i w nocy biegałabym za błyskawicami z aparatem, i znowu robiłabym forki strażakom itp > wtedy jestem w swoim zywiole ;) pozdrawiam cieplutko ;) i ślę pozytywne fluidy, aby twoja główka dała ci odetchnąć ;)
  24. Groszku a co z tą cofką??? cos tvn 24 syłyszałam rano, że swinoujście jest lekko podtapiane :O, a jak tam u ciebie?????
  25. hej hej ;) Net ;) my górlaki ( przyjezdne ) :D:D:D:D:D to chyba przywykłyśmy do takich wiaterków :D:D:D ja tam tylko w nocy podziwiałam błyskawice , ależ były cudne , miałam całą panorame gór oświetloną, ale po 2 i u mnie załamała się pogoda, padał deszcz i grad i wicher sie wzmógł, ale co mi tam, 2 tabl nasenne i poszłam lulu ;) Ale nie było tak strasznie, u mnie nic nie trzeszczało, ale to chyba dlatego, ze mieszkam w takiej strefie opadowej, że każdy architekt bierze pod uwagę duże opady sniegu i dlatego więżby dachowe sa tylko o ciupinke cieńsze niż na podhalu i wiaterek wczorajszy nie wyrzadził żadnych szkód :D:D:D:D Ale chwilami miałam wrażenie , ze to burza wiosenna , a nie jakiś huragan :D:D:D, tylko te chwilowe podmuchy były straszne, ale ogólnie nie było zle. Za to teraz mam cichutko i bez nawet malutkiego wiaterku ;) pozdrawiam ;)
×