Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Celi xx

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Celi xx

  1. Wróbla ;) chyba jednak nie do końca , bo ja chce tego Bielska, ale mój ma wątpliwości i cały czas myśli o okolicach wawy :O, ja natomiast nie chcę nawet myslec o tym, bo tam mieszkają jego rodzice i babka:O i juz jestem sobie w stanie wyobrazić,jak oni nasze życie zamieniają w jeden wielki kocioł kłótni i pretensji :P Pal licho jego rodzinę :P Ja chcę życ normalnie z dala od jego mamuśki wiecznie chlipającej nad rozwodem syna jedynaka ( 7 lat juz tak zawodzi) i babki, która tylko potrafi mnie wykorzystać do sprzątania i innych robót domowych (a ma w wawie 2 córki i 2 wnusie), ale one robota sie nie skażą tylko ja mam sprzątać czyjeś brudy o co to, to nie :P Jego ojciec wiecznie na każdym kroku musi mi przypominac, że J. ma córkę i ja powinnam go wręcz zmuszać do wizyt u młodej :P Oj Wróbla dużo tego jeszcze jest :O W każdym bądz razie mnie bielsko odpowiada, bo moja rodzina mieszka 400km stąd i mojego J rodzinka tez jest w podobnej odległości :P A co ? kiedyś trezba zaczać żyć swoim życiem, a nie jak nie exiara i pasierbica to teściowa i jej matka :P Pozdrawiam ;)
  2. Ani dzięki za linka, przeczytałam w całości ;) Musze go mojemu pokazać może wykorzysta to na sprawie apelacyjnej, która założyła exiara :O Szczerze powiedziawszy mnie ten temat zaczyna coraz mniej obchodzić:O Chyba jestem podłą macochą :P A tak poważnie , to żadne argumenty, badania, psychologowie, psychiatrzy i inni specjaliści nie są w stanie zmusić exiary do racjonalnego myślenia o dobru dziecka, bez pryzmatu \" musze dokopac exmężowi\" :O:O:O:O:O tak to u nas wygląda :O Mnie się już nie chce o tym ani pisać , ani mówić ani nawet myśleć! Exiara doprowadziła do rozluznienie stosunków na lini ojciec jej dziecko, a ja nawet stając na głowie nie jestem w stanie tego zmienić i nadrobić ich (ojca i tego dziecka) czasu :O Jedno co zrobię napewno ,to skoncentruję sie na swojej rodzinie ;) I nie będe dalej już wałkowac tematu pasierbicy i exiary :P Bo i tak to niczego nie zmieni po za kilkoma chwilami stresu :P Pozdrawiam cieplutko ;)
  3. Jagódko, to zależy od sądu, właściwie od ilości i możliwości przerobu spraw :O A ja dzisiaj podziwiałam mieszkania ;) w kamienicach wyremontowanych, w nowych budynkach - bezczynszowe ! I jak na razie to nic mi się nie podobało ze względu na lokalizację :O Ale ogólnie metraż i wygląd mi się podobał ;) Jakby nie było nad życiową przestrzenią trzeba jednak troszkę pomyśleć no nie ;) pozdrawiam ;)
  4. zdradzona :D:D:D:D:D:D jak widać po tobie nie dałaś i nic nie masz oprócz złości :D:D:D:D:D pozostałym miłego wieczorku, nocki i ciepłego poranku życzę ;) Serduszko jeszcze się sobą nacieszycie zobaczysz;) Jagódko ty tez nie raz napiszesz nam tutaj, że masz juz go dość w domku ;) Ani i ja wiemy coś o tym ;)
  5. Heartbreaker > dzięki za pomoc !! szkoda tylko że ty nie wiesz!! ale cóż poczekam na kogoś kto będzie wiedział!! Klawiaturkę już naprawiłam, czasami szwankuje jak robie grafiki, i chodzę po necie :O Co do samotnych wieczorków > to przynajmniej nie masz problemu z kolejnościa w łazience ??? :D:D:D:D no i nikt ci kompa nie zajmuje na pół wieczoru, lub nie oglada kanałów typu tvn turbo czy jakos tak :D:D:D:D:D:D:D No i nie musisz zbierać po całym domu częsci garderoby misia :D:D:D:D To żart !! A tak już poważnie to czemu nie mieszkacie razem????????? Jak chcesz to mozesz na priva pisać ;) pozdarwiam
  6. Cześć dziewczyny ;) Widzę, że pracujecie na zdwojonych obrotach, bo nawet dla naszego topiku czasu nie macie:O Ja też ledwo łapię oddech:O Garnierko, płec dzidzi nie jest tak ważna, bo jak ci w @ pisałam najważniejsze, że już teraz widac, że charakterek ma po tacie a urode po mamie:D:D:D:D:D:D:D Yenny @ poszedł do ciebie ;) wczoraj nie mogłam odpisać, bo doba miała za mało godzin :O Dziewczyny czy u was tez tak zimno robi się wieczorami?????????? Ja mam teraz tak ok 10 stopni i nawet na spacer nie chce mi się iść :O Ale z drugiej strony ile godzin można przed kompem spędzać???:O Jeszcze jedno czy któraś z was orientuje się czy rosnął jeszcze lub już opieńki w lesie , bo bzamam w weekend i nic nie ynalayam poydrawiam Kurcye i klawiatura robi sobie ye mnie jaja
  7. Cześć ;) Dziewczyny, żeby wam poprawić humor wklejam linka - to jest dopiero problem i jakiś koszmar zarazem oczywiście dla macochy:O, jej 18letnia pasierbica, mieszkająca z macochą i ojcem zachodzi w ciążę :O jej matka olewa córkę, a macocha ....... co tu dużo mówić ma maleńkie dziecko :O Zebybyło śmieszniej to jakies exie (tak mi sie wydaje po charakterze wpisów) namawiają tą macochę aby adoptowała dziecko pasierbicy lub jeśli nie to niech jej pomaga w wychowywaniu dziecka, bo pasierbica jest jeszcze młoda i przez dziecko zamyka soebie droge życiową, a macocha wychowując swoje dziecko może przy okazji wychowac i dziecko pasierbicy :O:O:O:O:O:O http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=14479&w=49838901&a=49838901 Nie musze mówić , że to jest dopiero jazda na wyższym poziomie, i bardzo ale to bardzo współczuję owej macosze, bo bez wzgledu na to co zrobi i tak wszytkich nie zadowoli :O I w takich sytuacjach, jest mi lżej jak myślę o swojej pasierbicy, która mamusia izoluje odemnie i od mojego :O, przynajmniej ten problem nie będzie mnie dotyczył :O Yenny, olej exię i jej żale, pretensje i co tam jeszcze ?? Kochana, ja wiem, że takie coś to może człowieka rozstroić na dobrych kilka tygodni, ale pamiętaj nie daj jej tej satysfakcji i nie pozwól jej mieszać w waszym życiu ;) W końcu baba zajmie sie swoim życiem lub swoich dzieci , a wy odetchniecie z ulgą ;) U mnie dzień wczorańszy zakończył się fatalnie :O To chyba jekies przesilenie jesienne tak nas wszytkie rozstraja :O Ale dzisiaj jest już dużo lepiej ;) i mam nadzieję, że tak już zostanie ;) czego i wam życzę ;) Pozdrawiam cieplutko ;) PS Groszku, trzymaj się ciepło i wyjaśnij swemu księciu, że jak się razem wchodzi na jakaś imprę to się razem wychodzi z niej :O, i że mamsz nadzieję, ze więcej ci takiego numeru nie wykręci :O bo mu główke urwiesz :D:D:D:D:D:D:D Dziewczyny będzie dobrze ;) Oby do lata ;) Bo lataem to jakies lepsze dni chyba mamy i mniej kłótni i sporów zaliczamy ;)
  8. Tak mi się teraz nasunał fajny cytat z książki \"Gry i zabawy małżeńskie i pozamałżęńskie\" Andrzeja Wiśneiwskiego (która juz kiedyś tutaj polecałam) a więc \" Dojrzałe kobiety wybieraja dojrzałych mężczyzn i wzajemnie\" Niedojrzałe kobiety (bez względu na wiek) wchodzą w glęgoką relację z mężczyznami niedojrzałymi, akceptują ich niedojrzałosć, matkują im, i nie pozwalają im osiągnąć dojrzałości. W ten sposób tworzą związek koluzyjny!!!!!!!! Zdarzaja sie tez kobiety, które po latach związku z fajnym facetem , wyrzucają go z domu i z życia , bo obiecał np pozmywać i ........... zapomniał. Pięsdziesięcioletni mężczyżni rozwodzą sie i wiążą z młodymi dziewczynami. Mozna ich posądzić o niedojrzałosć, ale oni dopiero przy tych dziewczynach moga spełnić się w roli mężczyzny. Bo rywalizujące żony im na to nie pozwoliły. Bycie dojrzałym w związku oznacza wspomaganie siebie. Natomiast osoby niedojrzałe , nie próbują zrozumieć innego człowieka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To moje podsumowanie na dzień dzisiejszy !!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam cieplutko ;) Do jutra ;)
  9. ucieło mi tekst :O co do tych najechań na next i partnerkę twojego męża > wiesz co mylą mi się te wpisy pomarańczowych i ja ogólnie odnosze sie do wszytkich pomarańczek - wybacz ;) Ale doświadczenia na tym forum wiem, że pomarańczki nie występują zbyt długo pod jednym pomarańczowym nickiem więc ich nie uzywam;)
  10. tak czytam sobie> wiesz co , ja ciebie rozumiem , ale nie rozumiem exi mojego :O za cholerę :O MN (mój nie mąż) próbował z nią wiele razy rozmawiac i ofiarowac pomoc przy dziecku, proponował, ze będzie młoda zabierał na weekendy i on się nią zajmie (to miały być ich weekendy , mnie miało tam z nimi nie być) i inne rzeczy tez proponował !!! Wszystko spotykało się z odmową i argumentacja \"bo nie\" Więc sorry, ale ktos sam tutaj sobie zycie komplikował na maxa, a oskarzał i odrzucał pomoc ex meża:O
  11. Dziewczyny , Najpierw jest dzieciństwo, niekoniecznie beztroskie, potem szkoła, dorastanie i świadome poszukiwanie siebie, a pózniej budowanie związku , itd. Niektóre exie chciały ten proces przyspieszyć i poszły na skróty:O Np: kobieta w wieku 18 lat wychodzi za mąż, rodzi dziecko, w wieku 20 lat rozwodzi sie , ponownie wychodzi za mąż, znów rodzi dziecko........................ Dlatego teraz zieje nienawiścią do całego swiata, za zło które ją spotkało, za zło które ponoć jej ex maż wyrządził - tylko szkoda, ze nie widzi iż to ona sama szła na skróty swa ściezką życia! Sama chciała dziecka i męża w tym a nie innym momencie swego życia! Dlatego takie kobiety mają wiecej kompleksów niż zdawałoby sie to dostrzegać na pierwszy rzut oka:O Dlatego często są z nimi problemy w konwersacji ! :O Bo one same teraz widzą co zrobiły ze swojego życia, ale nie chcą sie do tego przyznać i wciąż musza udowadniać światu , ze zło wcielone to inni nie one :O Ale czy to prawda?????????????????? :O:O:O:O
  12. do \"a po co ty tam potrzebna\" - po to , ze ma w sobie rodzeńtwo tego chłopca i czy ci się to podoba czy nie to Garnierka jest matką rodzeństwa przyrodniego tego chłopca :P:P:P:P:P I im wcześniej exia twojego to zaakceptuje tym lepiej dla niej i dla małego ! Po za tym żaden sąd nie uzna działań exi za stosone separowanie od siebie rodzeństwa :P
  13. O sorrki Heartbreaker > już jest czarna ;) A ja mam dzisiaj klapki na oczach :D:D:D:D:D:D:D to pzrez brak snu :D:D:D:D:D:D bo wczoraj zachciało nam się oglądać filmy na DVD i poszliśmy spać o 3 a wstać musieliśmy o 7 Buuuuuuuuu dziewczyny, jeden z wczorajszych filmów poruszył mnie dogłębnie, małżeństwo z 11letnim starzem, z 9 letnim synkiem taka amerykańska rodzinka , wszyscy dla siebie czuli i mili aż do momentu gdy owa zona niepoznaje młodego faceta:O zaczyna sie jej romans z nim :O trwa to jakiś czas! W końcu maż dowiaduje sie o tym, po wcześneijszych przypuszczeniach , zatrudnia detektyw , który robi zdjęcia zonie w objeciach młodego kochanka:O Zdesperowany mąz wybiera sie na rozmowę do kochanka, pyta dlaczego, po co itp, nagle dostaje ataku i uderza kochanka w głowę i go zabija ................. (reszta mniej ważna) I tak jeszcze dzisaj o tym myślę i nie moge pzrestać! Znudzona szczęśliwym spokojem rodzinnym żonka doprowadza męża do oblędu , który w imie miłości do niej przypadkowo staje sie zabójca jej kochanka:O Kobieta ta swym wygonickim życiem niszczy siebie, męza i kochanka:O Film kończy sie tym, że oboje truchleją na każdy ogłos syren policyjnych i planują dalsze życie razem :O I tak sobie pomyślałam, ze ten film powinien być ogladany przez wszytkich zainteresowanych z poradni rodzinnej :O Może ustrzegłby niejedną osobe przed błędem życiowym ???
  14. czerwone jagody ;) My stałe bywalcznie tego topiku rozróżniamy nowe koleżanki (jeszcze pomarańczwe) od tych \"pomarańczek\" - robiących burzę w szklance wody ;) A mam nadzieję ze ty i Heartbreaker wkrótce zczarniejecie , bo w całości się do nas przyłączycie ;) pozdrawiam cieplutko z ciepłej dzisiaj małopolski ;)
  15. Czerwone jagody > przymij moje przeprosiny za wczorajsze przekcenie twojego nicku :O to dla ciebie
  16. Pomarańczowe , chyba zagalopowałyście sie co???? Już nie raz o tym pisałam, że jest mi zle jak myślę o wygodnictwie mojego i jego exi :P że dla własnego szczęścia zabrali dziecku szczęscie i beztroskie dzieciństwo:P Ale drogie pomarańczki to był ich wybór nie mój :P Ja ich do tego kroku nie nakłaniałam:P Mało tego przez pierwszy rok bycia z moim (to było już prawie 4 lata po ich rozwodzie) pytałąm go czy nie chce spróbaowac dla dziecka jednak z exią ułożyć tej rodziny jeszcze raz!!! Mój twierdził , że nie!! Exia gdy się o tym dowiedział to mi jeszcze przez mojego nawsadzała:P Więc sorry ale ja mam czyste sumienie w tej kwestii :P Co do zainteresowania psychiką dziecka po rozwodzie to poczytaj mnie z przed pół roku(może trochę wczesniej) , tam wyraznie piszę o tym , że mój zgłaszał problem exi, że pasierbica ma zachwianą osobowość, że myli jej się kto jest tatusiem (exia miała wtedy dla młodej niespodziankę w postaci 3 tatusia nowego w ciągu pół roku) i prosił exię aby z młoda poszła do psychologa, albo żeby jemu pozwoliła zabrać małą do specjalisty :O I wiecie co na to wszytko exia??? \" Córcia jest jeszcze za mała aby rozumieć sprawy poniżej psa\" i \"nie będziesz z mojego dziecka robił wariata\" :O:O:O:O:O:O Więc prosze nie użalajcie się nad swoim losem, a jak ex mąż chce podac dłoń, chce pomóc to go w ta rękę gryziecie , a pózniej tylko skrzywdzone i skwaszone miny i żale macie :P To tyle w tej kwestii!!!!! Nie każdy ex jest taki jak wasz:P Pozdrawiam
  17. I pomyśleć , że miałam taki dobry humor :O Że tez niektóre osoby nie potrafią przyznać sie do własnych błędów:P tylko za wszelka cenę chcą sie wybielić kosztem opluwania innych :P - żenada !!!!!! drogie panie .
  18. Witam ;) Yenny Dla całej raszty Do pomarańczowych głosów > po części macie rację , ale ........, no właśnie to ale ........................ Czy nie możecie zrozumieć jednej ważnej rzeczy - to nie ta next zerwałą z wami umowę i śluby - tylko wasz maż , więc moje drogie jeśli kogoś koniecznie chcecie szkalować - to chyba najodpowiedniejszą osobą będzie wasz mąż :P A po za tym to staje sie już nudneeeeeeeeeeeeeeeeeee:P Wszytkiemu winna jest next :P wszytkiemu winna jest macocha :P Skąd wy macie takie wieści???????????:P Nawet jeśli ta next /macocha nigdy nie widziała swych pasierbów to tez jest waszym zdaniem winna , bo pasierby przez nią mają problemy emocjonalne :P - to jakies chore insynuacje połączone już z manią prześladowczą - to trezba leczyć :P Wiecie co , a może zamiast skakać po next, poszłybyście do dobrego psychologa, który pomógł by waszym dzieciom dojść do siebie po wyprowadzce ojca z domu ????????:O Może zamiast przy dzieciach mówić, że tatuś zostawił jje dla nowej pani- warto ten czas poświęcić na zabawę z dzieckiem???:O O tym to już żadna nie pomyśli :P Ale o tym , że macie pretensje do całego świata tylko nie do siebie i do swych mężów - to ogłaszacie wszem i wobec , tracąc przy tym nerwy i czas :P Pozdrawiam ;)
  19. czerwone korale, jak tak czytasz po koleii to napotkach głupawkę moją ,Ani Małej x - i mówię z całą konsekwencja tego, że te nasze pogaduchy o skarpetkach i bajkach (a było tego kilka ładnych stron) możesz z czystym sumieniem odpuścić sobie :D:D:D::D no chyba, że chcesz sprawdzić nasz poziom humoru ? ;) Co do pomarańczowych wojowników skoro na wszytko macie gotowa receptę to może i mnie coś poradzicie?????????????? hmmmmmm ??????? A relacje gdzie ojciec widzi, że kontakt z dziećmi jest słaby tylko dobrze świadczą o ojcu, bo zauważa problem :P wy nie wiecie czy ten facet robi coś aby złapać lepszy kontakt z tymi dziećmi :P tylko od razu posądzacie go lenistwo :P Drogie panie empatia i umiejętność czytania tektstu ze zrozumieniem lub chociaz próbą rozumienia innych się kłania :P Pozdrawiam ;)
  20. Cześć dziewczyny ;) Groszku, Ani dzięki za fotki > pieknie wyglądacie obie i wasi też ;) Ani trochę zazdroszczę ci już tak urządzonego mieszkania :O, ale ja taka mała zazdrosnica jestem bez złośliwości ;) Co do spraw nas trapiących - to uczucie w nas buzuje ;) A to za sprawą exiary :O Mój w końcu z nią próbował dość do porozumienia we wspólnym działaniu dla dobra ich dziecka i tu znowu jest problem :O Exia stwierdziła, że przeciez nigdy nie robiła mu problemów z widzeniami, ale że on ciągle się spózniał to juz jego problem (spóżnienia były owszem, ale oscylowały w granicach 5 -10 min biorąc pod uwagę droge dojazdową 120 km w jedną strone to chyba nie było to tak znaczące - co? ), a teraz to ona nie zgadza się na widzenia w tygodniu , bo dziecko po szkole musi się uczyć - a nie chodzić na spcery :O, w weekendy tez się nie zgadza bo weekendy to ona sie jej poświęca i spędza z nią każda chwilę, a tak wogóle to po co mój do niej dzwoni, przeciez to ona zmieniała pieluchy i karmiła dziecko i wie najlepiej co jest dla dziecka dobre :O:O:O:O:O:O:O Czy ktoś z was pokusi się o komantarz ?????????????? Bo ja zamilkłam i nie będe już więcej tego tematu poruszać ani w domu ani na forum :O:O Po za tym mam piekną pogodę i po obiadku idę na długachny spacer z moim :P i moze nazbieramy sobie kolorowych liści ??? Pozdrawiam cieplutko ;)
  21. >do nowej kolezanki > witaj ;) Dla starych i nowy kolezanek mam fajny kawałek o naszej polskiej Rreennniiiiiiiiiiiiiii troche kiczowate, ale wziąwszy pod uwage partię polityczną z jakiej owa dama się wywodzi waret kilku minut sukienia i zadumy nad dzielnym losem posłanki :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D http://fakty.interia.pl/newsroom/news/ech-co-za-kokietka-z-tej-renaty/audio/bez_nazwy,1214833 Pozdrawiam i do jutra ;)
  22. Czerwone jagody, kochana ponoc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, ale w przypadku exiar-złośnic zanim to złe na dobre wyjdzie trochę nerwów nas kosztuje i ja od jakiegos czasu zastanawiam się czy ta cena nie jest za wysoka??????????? Bo ilez czasu taka exiara jedna z druga mogą odczuwac prawa do swych exów??? rok, dwa, pięc czy może aż 10 ????????????? Bo gdyby nie odczuwały potrzeby mącenia, kręcenia, poniżania , ciągania po sądach nasyłania kuratorów i innych kwiatów to chyba byłby to znak, że sie już pogodziły z tym że nigdy nie będa już ze swoimi exami tworzyć związku!!!Ze rozwód był nieodwracalny!!!! Ale jest jeszcze przypadek exiary-zajadłej widzmy ( to taka jak ex mojego), co nawet gdy ona ma już swoje życie osobiste ułozone nadal kopie swego exa , i kąsa go tak mocno jak to tylko możliwe - takich kobiet nie jestem w stanie zrozumieć, wytłumaczyć i nawet do nie dawna myślałam, że takowych poprostu na świaecie nie ma !!!!!!! Czerwone jagody, mam tylko nadzieję, ze mój w końcu wywalczy coś ze swoją exią, lub tez podda sie definitywnie i w końcu my będziemy mogli zacząć żyć tylko naszym życiem;) Mam tez nadzieję, że i twoja exia w końcu zmądrzeje (o ile jest to możliwe) lub tez da sobie w końcu spokój z niepokojeniem twojego!! Czerwone jagody, ja wiem, ze rozwód to trauma, że człowiek przeżywa coś strasznego, ale takie ciągłe walczenie z exem przy pomocy własnego dziecka nie mieści mi się w głowie:O:O:O:O Bo gdyby to były tak kochające matki jak twierdzą, to zanim zaczeły by swoje podchody przy pomocy dzieci zasięgnełyby opinii specjalistów czy tak można i nie tłumaczyły by wszystkich swych występków żekomym dobrem tych dzieci :O:O:O:O Oj dużo mam takich teorii dużo!!! I powoli po prawie 4 latach odpierania ataków exiary mojego, zaczynam czuć sie jak początkujący ekspert w kwestii chora duma exiary:P Pozdrawiam cieplutko ;) P.S. czerwone jagody, wiesz co ja myślę, że te exie walczą nie z miłości tylko z zawiści i chyba z zazdrości o to, żeby exowi przypadkiem lepiej się nie ułożyło niż im!! Bo miłość do istnienia potrzebuje paliwa (dotyku, ciepła,wspólnych marzeń planów celów), a zawiśc nakręca sie samoistnie !!!!!!
  23. Pozdrawiam Pozdrawiam............. chyba muszę wolniej klikac niż myśleć Hihihi :D:D:D:D:D:D:D
  24. Czerwone jagody, kochana mnie tez smutno jak pomyślę, że dla własnego szczęścia mój i jego exia rozwalili dom dziecku :O Tez mnie ciężar gatunkowy przytłacza:O Mimo, iż ja nie byłam powodem ich rozwodu :O Ale z drugiej strony, czy nalezy sie skazywac na wegetację w związku dla dobra dzieci?????????? Czerwone jagody nawet nie wiesz jak podobne mamy myśli :O Szkoda, ze nie sa to myśli pozytywne :O Ale na dzień dziejszy nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem kilka lat temu!!! Teraz nalezy to wszytko jakoś poukładać, tak żeby nikt na tym nie cierpiał;) Mój problem polega na tym, że exia za cholerę niechce przyjąć tego do wiadomści i robi wiecznie cyrk na kólkach!! Mam dość, akceptuję to że mój ma z inną dziecko, ale nie będę akceptowac ani tolerować wyskoków exiary :P co to nie !!!!! Czerwone jagody pisuj, czytaj a nawet udzielaj sie w radach, może dzieki twoim trafnym zdaniom komuś będzie lepiej ??? pozdarwiam cieplutko ;)
  25. Kotek.a, sama zaprosiłam cię do naszego topiku, bo masz taki sam problem jak Garnierka, Yenny i ja i reszta :O To że jestes zazdrosna o jego żonę to jest to normalny objaw ;) tylko wszytko zależy w jakim stopniu jesteś o nią zazdrosna lub tez jak długo trwa ta zazdrosć!!! Kotek, każda z nas ma swoją historię, każda z nas w ten lub inny sposób znmagała się /zmaga z exią lub jeszcze żoną naszych facetów- więc pomyślałm że tutaj poczujesz sie lupiej niż na swoim topiku, choć z drugiej strony to zależy od ciebie;) Ja tez byłam pzrez jakiś rok zazdrosna o exię (mój rozwiódł sie zanim go poznałam), tez spędzało mi to sen z powiek, jak mój jezdził do córki a przy okazji rozmawiał z exią:O To chyab taka nasza kobieca przypadłość, ze jesteśmy zazdrosne o inne kobiety, nawet jeśli ci nasi kochają nas szczerze a o tamtych nawet nie chcą słyszeć!!!!!! Kotek, myślę, ze u ciebie jest jeszcze jeden problem, twój powoli zaczyna kręcić, lub też przestraszył się konsekwencji rozwodu!!! Kochana, nawet jeśli to on złoży pozew nigdzie nie jest napisane, ze exia uzyska rozwód z orzeczeniem jego winy!! Jeśli exia będzie chciała wam umilić życie to i tak to zrobi, nawet 10 lat po rozwodzie!! Ja rozumiem trochę twojego faceta, że on boi się złości exie, ale z drugiej strony w ten sposób stawia ciebie w bardzo niezręcznej sytuacji i czeka az ktos inny za niego rozwiąże problem :O Wiem że wygodnictwo to domena mężczyzn, ale Kotek zastanów sie czy ty chcesz byc z kimś kto zamiast cię bonić przez złem z zewnątrz to jeszcze nie chce raz na zawsze zakończyć czegoś co jest tylko formalne??????????/ Pomyśl, czy ty dasz radę??? Czy ty będziesz go wspierać w trudnych chcwilach , a rozwód nawet kulturakny jest bardzo stresujący i rozwodzący jest twedy wyjątkowo przewrażliwiony ???? Zaprosiłąm cię do nas, bo masz podobną sytuację, prosze tez prześledz chociaz pobieznie nasz topik, a może kilka problemów uda ci się dzieki temu rozwiązać, jeśli nie to pytaj ;) P.S. Ostatnio dziewczyny stąd sa bardzo zapracowane, ale myślę, że jeśli zajdzie taka potzreba to wespra cię ;) Pozdarwiam i witaj w naszym kręgu ;)
×