Celi xx

Marteczko dziekuje ci bardzo ja spróbuję dzisiaj połączyć soczewice i kaszę jaglaną- przekopałam net - i to połączenie ma najwięcej żelaza - oczywiscie mowa o alergikach co nie mogą cielęcinki - bo ta ma najwiecej najlepiej przyswajalnego żelaza ! co do słoiczków- moja nietknie - płacze warczy cyrk ...... Aniulko łaczę się z tobą w bólu- ja dzisiaj tez sapłam jakbym nie spała :P cała noc z mała- bo pierdółka w łóżeczku chciała spac na brzuchu i piszczała przez sen- więc po 10 razie wstania do niej i przełożeniu na placy miałam juz tak dość ze wziełam ja do siebie i do ranaod 24 nawet raz nie pisneła :O ale wymiękam, mała ma znowu wysyp krostek .... pogadałam wczoraj z październikową Lenką i dzisiaj znowu kupiłam kolejny krem na buzinkę, nowe mydło.... do tego spotkałam bardzo miłą dziewczynę, jej synek tez skazowiec i dała mi przepis na domowy sposób na krostki, wysypki, itd wsio co ze skazą związane- jelsi zadziała- napisze wam, na razie potestuję na Nince !!!! ale ryczeć mi się chce jak na nią patrzę, wqrwiona jestem i zmęc\\ona, jak nie pupa, to oko, to krosty, a od 2 dni mam wszytsko na raz + nocne piski !!!! chyba jestem przemęczona .... a te masaże oczka spowodowały tylko to, ze mała uwielbia się we mnie wtulac i spac mi na reku - bo tylko tak mozna jej skutecznie masować kanalik !!! to ja się pytam, po co ja ja uczyłam samodzielnie zasypiać jak i tak na jej starość musze ją miętosić na ręku aby wymasowac to i owo ?? :(

dzisiaj juz tylko do yzki ja miałam pietra przed pierwszą jazda po mieście - tym większą, ze dowiedziałam się o niej siedząc juz w samochodzie i głupio mi było zwiać :P :D:D:D:D:D

serduszko dół dołem, ale kochana trenuj się w zwiazku trenuj - to się w życiu przydaje :D:D:D przynajmniej wyrobisz sobie zdanie czego chcesz, a czego absolutnie nie jesteś w stanie zaakceptować ! niestety każda z nas przez to przechodziła :D:D będzie dobrze - ty zweryfikujesz swoje oczekiwania, pan i władca zacznie być kreatywny i świat znowu będzie w kolorach tęczy :) groszkowa .... Pani Groszkowa, pewnie jeszcze nieochloneła :D:D:D ciekawe czy głos i ręce drżały podczas przysięgi ???

Ani D:D ale dowaliłas do pieca z tymi wskaźnikami samobójstw :D:D:D nie ma to jak koleżanka z angielskim humorem ? no nie ? :D:D:D:D

Yzka ;) luzik :D:D:D pożyjemy zobaczymy jak to będzie \"kuzyneczka\" ćwiczyć mięśnie :P skoro to takie łatwe, pewnie zacznie juz podczas zszywania :P a poważnie- to daj se z nia na luz ..... kiedys i ja byłam madralińska- chwała bogu, ze tylko w duchu i nigdy żadnej mamie nie doradzałam i nie wymadrzałam się :D:D życie jednak zweryfikowało za mnie moje mądre poglądy na temat ze wystarczy co 3 godziny zmieniac pieluchę :P (nadal robie to co 1,5 max 2 godz), ze od poczatku nalezy odkładac do łóżeczka nawet jak oczy się zamykają to karmić na krześle i do łóżeczka, ze nidy nie będe spac z własnym dzieckiem itd itp ..... a wyszło ? same wiecie :D:D:D więc kuzyneczka też odczuje co to znaczy maleństwo :P a co ja tak pili do takich tematów? staraja się o dziecko i nie moga jakoś zaciązyć czy co? bo ja jak nie myślałam o dziecku to mi zwisało co sie ćwiczy i co masuje przed porodem :P aniula - zdradź rąbek tajemnicy :D:D nadiko - marzyciel ci rośnie :D:D:D

Yzka - ja naperawdę nie wiem o co ci chodzi :( jakaś przymulona jestem, przeczytalam 4 razy twój post i dalej nie jarże o co pytasz? bo przeciez obie wg mnie mówiłyście to samo ! Grudnióweczko dzielny ten twój Kubuś ;) i ty jesteś super mamą :) extra !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! buzia

serce skrzynka mi strajkuje:( powiem ci jedno ja nie moglabym byc z kibicem piłki nożnej bo nie cierpię głupich odgłosów gwizdów itd :P co do leniuchowania- to własnei wczoraj marzyło mi sie aby na 10 min usiaść w jakieś knajpce i zapalić w spokoju papierosa i popic go kawką- bez pilnowania małej :P bez zabawaiania jej itd :P ale rozumeim ciebie .... mnie by tez szlag trafił :D:D ale to jeszcze nie koniec świata i jesteście młodzi i możecie się dogadać ;) pamiętaj, życie nawet z gwiazdą pop jest nudne :D:D ale nawet nudą tzreba umiec cieszyć się we dwoje, a nie nudzic w swoim towarzystwie :O

Lenko , czy to ten krem pomógł Twojej Nince http://www.emolium.pl/products.php?mode=view&id=9 ten z mocznikiem?? co do królika/jagnieciny - można kupic w dużych marketach w duzych chłodziarkach są duze porcje np pół królika, udziec jagnięcy . ja spotkałam owe mieska w Auchan i chyba w Realu na ślasku też bywały, teraz mieszkam w bielsku- nie mam reala- więc nie wiem, ale w Auchan tydz. temu był i królik i jagniecina ;) sprawdź u siebie w mieście ;) moja za to nie tknie indyka :( jest pisk po pierwszej łyzeczce taki, ze boję się, ze sąsiedzi wezwą straż miejską, ze katuje dziecko :( to samo mam z jagnięciną i królikiem :(

Lenko dzieki za info o wapnie , skoro twoja Ninka nie moze ani kurczaka, ani wędlinek nawet domowych to ja nie poradzę :( ja swojej na poczatku w szybkowarze \"wędliny \" robiłam, wiesz dusiłam w wodzie i oliwie - takie to trochę mdłe było ale bezpieczne, ale kiedyś jedzac kolację ukradła mi pół parówki i uciekła pod stół i tam zjadła i nic jej nie było- wtedy dopiero odważyłam się na podawanie parówek i wędlin sklepowych, ale mimo wszytsko staram się jej ograniczać te rarytasy . moja tez juz nie chce sinlacu jako samodzielnego dania ! dodaję go do zupek i warzywek - bo sinlac jest kaloryczny i energetyczny ! Lenko czy twoja Ninka miała moze problemy z krostkami na buzi? ja juz powoli wymiękam, nie daje sobie z tym rady , linomag, sudocrem,weleda i kilka sterydów i nic krostki ciągle sie pojawiają, zwłaszcza gdy mała ma napad wkładanie wszytskiego do buzinki :( moze masz jakis sposób sprawdzony na to ??? a w/s pupy - może pieluszki ?? ja chyba przetestowałam wszytsko na rynku ! i jedyne , które się sprawdzają- mała nie ma podejrzanych krostek - to te fioletowe z tesco - az dziw ! nawet huggis nas zawiódł :( pozdrawiam ps Dziewczyny jestescie super paczką - podczytuję \"namiętnie \" Lenkę tj jej posty dot. zdrowia Ninki (i to raz na 2/ 3 tyg), w resztę nie zagłebiałam sie nigdy - bo raz, ze nie moja sprawa, dwa to takie wasze prywatne miejsce na kafe ;) ale proszę olejcie te \"kretony\" które mieszają wam ! nie wiem o co poszło (nie moja sprawa) ale na prawdę jesteście super i szkoda waszego czasu na jakieś dyrymały i \"ploty\" o tych juz nieobecnych . macie wspaniałe dzieciaczki i duzo fajnych tematów i bez obgadywania nieobecnych :D:D

P. Misiowa ;) spokojnie ;) moj miał napad przez 3 m-ce :P wracała akurat jak mała brałam na kąpiel lub tuż po wieczornym mleku i zamiast mi pomóc dziecko wyciszyć zaczynał się z nią bawić- w efekcie mała darła się gdy próbowałam ją uśpić- bo zaczeła kojarzyć, ze tata wieczorem = fajna zabawa i niechciała z tego rezygnować ! a kto by chciał? :O utrwaliło się jej w główce, lub tez ubzdurało - ze my fajnie się bawimy w patataj itd a ją kładziemy spac i za cholerę uśpić jej nie mogłam. Prośby, groźby jak grochem o ściane ! po jednej z awantur dowiedziałam, sie, ze radził się nieteśicowej i babunia mu powiedziała, ze to jego !! dziecko i ma prawo na równi ze mną je wychowywac i bawić się kiedy mu to pasuje .... szlag mnie trafił jasny... i zrobiłam tak co i tobie radzę, bo skutkuje juz po pierwszej rozmowie :D:D usiadłam, gdy mała juz uspiłam na siłe i wyjasniłam panu i władcy, ze Ninka nie jest noworodkiem i juz kojarzy i jak tata wraca do domu to ona to kojarzy z fajną zabawą !! i dlatego ma problem z uśnięciem -bo chce sie nim bawić itd itp ... następnego dnia delikatnie poprosiłam !! aby J. wrócil wcześniej z pracy i z mała wyszała się przed kąpielą - Ninka mi w wannie usypiała - poprosiłam też aby podczas mleka i po mleku juz się do niej nie uśmiechał (za pierwszym razem uśmiechał się i mała marudziła przy usypianiu) więc znowu wykład - ale spokojnie, po 2 wieczorach gdy J. zobaczył, ze mam rację - juz mi małej nie zabawia nie uśmiecha ise do niej i nie gada z nią !!!! a ja zaczełam go wychwalac pod niebiosa jaki to z niego super tata, jak cudownie z Niunią się wieczorem bawił i jak cudownie Niunię wyciszył po kapieli !!! zadziałąło !!! a 5 dni poźniej usłyszałam, rozmowę z nieteśicową - i J. jej tłumaczył, ale mamusi mylisz się Ninka cudownie usypia, ale wczęsniej sie z nią bawię itd.... oczywiście babunię przekonywał do \"moich\" racji bo uznał je za swoje :P i juz ze mna nie walczy na tym polu !! więc ty tez podejdź swojego :D:D:D:D

Tadzia- moze masz rację? ;) ja ostatnio za dużo czytam o maluszkach , i z ostatnich newsów wyczytanych : maluchy między 9 a 12 m-cem życia anemizują się ! więc ja w te pędy do was czy sprawdzacie morfologię? chyba musze wyluzować ... ale jak , skoro mała dzisiaj dopiero dostanie 1/4 żółtka ! ehh Pani misiowa, czy Patrysia do tej pory spała z wami w łóżku? czy chodzi ci o usypianie wieczorne?? tak czy siak, najlepiej wysłac wtedy męża na delegację kilkudniową i wcielić w zycie plan:D ja tak zawsze robiłam:P ale mój się zbuntował i na razie ani mysli wyjeżdżać , a mnie już kręgosłup odpada od wieczornego lulania :P

mumi :D groszki - wsiego dobrego

jeszcze do Lenki , gdzies tam kiedyś rzuciło mi sie w oczy, ze ty tez masz problemy z pupa Twojej Ninki - a próbowałas moze alantan maść ? tylko ta zwykłą niebieską lub plus, ale te bez tych zbędnych witaminowych dodatków ??? moja swego czasu też wiecznie miała problemy z pupa- jeśli moge radzić - to myj zawsze pod bieżąca wodą - nawet po siusiu - wkładaj do wanny i myj dokładnie - dokładnie wycieraj i zawsze ale to zawsze poczekaj az resztki wody odparują i dopiero pieluszka ! zawsze po kupce używaj albo sudocremu(je śli twoja Ninka go toleruje- moja dobrze go znosi dopiero od miesiąca- wczesniej robił więcej szkody niz pozytku), albo alantanu maść ! powinno być dobrze :) moja też miała wiecznie jazdy.- wyrzuciłam chusteczki i tony super drogich i nieskutecznych preparatów barierowych. u nas sprawdza się zwykłą oliwka bambino, ale po kupie (zawsze !!) nakłądam albo sudocrem, albo alantan - gdy coś się dzieje alantan, wrazie większej wpadki - alantan wymieszany pół na pół z tormentiolem (jelsi boisz sie kwasu w tormentiolu - jest maść pięciornikowa) pozdrawiam.

Dzień Dobry Wszytskim :) Lenko - gdzies tam kilka str wstecz mnie wywołałaś - więc jestem :D zwiększyłam Nince ilość produktów- bo miała bunt jedzeniowy - bo ileż można jeść w kółko to samo :D:D na razie nie ma niepokojących objawów. rozbiję to na godz. bedzie mi łatwiej: 7- pepti 9- sinlac 50ml + mniej niż pół słoiczka owoców (brzoskiwnie lub morele- po reszcie biegunka i odparzona pupa) 12- obiad : zupa albo drugie (zupa- kurczak warzywka prawie wszystkie a najlepiej z paryką czerwoną (ryż,kasza jaglana, gryczana,makaron) - drugie danie zamiennie ziemniaki i ryż + schab duszony w jabłkach i cebulce lub udko z kurczaka / marchew z sinlaciem lub buraki z sinlaciem) 15- pepti 17- podwieczorek (i tutaj zawsze były owoce i sinlac, ale mała mi się odparzała- więc zamieniłam na mini kanapki (kawałek bułki/chleba + schab, pierś kurczaka,parówka, lub mini pasztet-niemowlak tj kurczak+duszone jabłko z cebulką oliwą i sinlaciem) od 2 dni małej przywróciłam slodkie podwieczorki - podaję jej biszkopt rozmoczony w pepti z owocami- póki co pupa cała- ale nie wiem jak długo będe ryzykowac- chyba do pierwszej żrącej kupki !! 20- pepti Kaszek moja nie zje nawet w zupce :( ostatnio nawet był bunt na pulpety z kaszką ryżową :( od jutra ponownie zacznę podawać żółtko / pierwsze dwie proby skończyły się mega wysypką :( ale po biszkoptach/bułkach itd nie ma wysypek- a tam przcież całe jaja są :( no i chcę wprowadzić soczewicę , ponownie szpinak ale jako dodatek do obiadu, i myślę nad fasolami - dużo żelaza . tymbardziej, ze mała ostatnio jakos blada, a włowiny czy cięlęciny jej nie podam. królika nietknie- płacze, jegnięcina tez szczypie w ząbki :( ehh nie ma to jak dziecko alergik :( Lenko mam pytanie czy ty nadal karmisz piersią? jesli proszkiem mlekozastępczym- to czy uzupełniasz wapń? tj podajesz wapno w syropku ? ostatnio gdzies wyczytałam, ze przy preparatach mlekozastępczych nalezy podawac wapno- a mnie pediatra nic nie powiedział- wizytę mam za 2 tyg :( no i jak sobie radzisz z uzupełnianianiem żelaza w organizmie Ninki? podajesz gotowy preparat czy może jakies potrawy (jesli to drugie to jakie?) pozdrawiam

nać pietruszki oczywiście ma duzo wit. C , która ułatwia wchłanianie żelaza z mieska w zupkach ! zdarzyłam sie poprawić - nim ktos przeczytał moja gafę wyzej :P

aaaaaaaa Vall - i dużo zdrówka dla taty

dzieki za odzew ;) Marteczko- no to mnie zaskoczyłas ze ten fotelik ma tyle plusów ;) Jeszcze jedno pytanko Edki i Marteczki jak podajecie tą soczewicę?? kupiłam wczoraj i chciałabym małej ją gotować- ale jak ?? na opakowaniu mam : wypłukać - moczyć w gorącej wodzie przez 2 godziny i gotować do miekkości :( mówi mi to tyle co nic :( Edko jak ty podajesz tą soczewice? No i ty Marteczko- bo wiem ze ty Motylka to na w pół WEGE odzywiasz - więc podpowiedz koleżance małe co nieco :) no i zdradź mi tajemnicę tego szpinaku (jak ty go Motylkowi przyrządzzasz? )- bo kurna przez tyle lat szpinak był uważany za źródło żelaza- a ci lekarze mnie wyśmieli :( wprowadziłam małej zieloną natkę pietruszki nawet jej to smakuje - ponoc też ma żelazo. niestety z owocami musze uważać- bo pupa :( no i najważniejsze- CO ILE M-CY ROBICIE MORFOLOGIĘ ? MALUSZKOM ?????? bziaczki ściskam was wszytskie cmok cmok

czy któras z was ma ten fotelik Maxi Cosi Tobi ? jak wrazenia ??

Nadiko tulę cie mocno i nie myśl o ślubach ;) a Sewciowi przejdzie za jakiś czas ;) na pocieszenie dodam, ze ja tak mam od urodzenia - z czasem można pzywykąć- cały czas zachowują się dzieci które są na okrągło tylko z jedną osobą :P wiem, ze jesteś umęczona- ale czyż to nie jest piękne ? :) to jedyne takie chwile w życiu, więc kochana ciesz się nimi:) mimo zmęczenia :O postanowiłam dzisiaj mała przetrzymac -położyłam ja na drzemke po 11 - i spi do tej pory :P więc jednak musze ją przestawić na spanie ok. 11 :D:D tylko co ze spacerem ? :O o której wy wychodzicie na spacer / -może coś od was podpatrze? bo my do tej pory wychodziłyśmy po 13 , po obiedzie i pełnych majteczkach- ale jak to teraz zgrać z tą drzemką?? :( przez tyle miesięcy przyzwyczaiłam i przestwaiłam się na poranne porządki- ale chyba wszystko czas zmienić :D:D sąsiedzi wrócili i się tłuką niemiłosiernie - małazaraz wstanie :P pa

eulalio poczytaj o łupieżu pstrym !! to rodzaj drożdżaka ! lubiący właśnie ciałko - młode ciałko nizoral + clotrimazolum i po kłopocie :) ja kiedyś tego \"syfka\" załapałam na solarium a tfuu i smarowanie pleców nizoralem (szampon) mi pomogło - a dermatolog zaserwował mi taką kurację ze ho ho - co tydz po 200z ł w aptece zostawiałam a plamki nadal były co gorsza to sie nie opala :P i miałąm białe placki :(/ i podstawa ubieraj Niunie tylko w bawełne i najlepiej biała - im mniej barwinków tym lepiej dla skórki.

Eulalio :( a myślałam, ze ty wiesz cos już o tym wapnie! no cóz ... ja małej podaję raz dziennie ale ze względu na krostki na buzi - jakoś ten ketotifen do mnie nie przemówił - i odstawiłam i laticort tez :P a jest lepiej bez tego ! co do wysypki- to Ninka ma i po pomidorach i po rybie(tu jeszcze biegunka) spróbuj Lauruni rozbić ten mix wiesz raz zupka na pomidorach i czekaj na efekt raz rybka -i też czekaj na efekt czasami jakies połaczenie powoduje wysypkę- o tym tez pamiętaj . ale mamy fajnie .... :(

a i jeszcze jedno .. wymyśliłam sobie, aby małej podawac na podwieczorek biszkopty lekko rozmoczone w pepti (no martwi mnie ta mała ilośc tego pseudo mleka) z owocami ! innego pomysłu na podwieczorek nie mam ! zaznaczam, ze budyń na mleku modyfikowanym - mojemu dziecku nie smakuje :P kisielki były dobre jakiś czas temu teraz az sie z nerwów na mnie trzesie :P a co do ryby /miesa pytałam ostatnio kilku lekarzy - i rybkę to ja będę mogła podawac dopiero po roku :P (inka miała silne biegunki po rybie w każdej psotaci i każdym chyba gatnku - poza chodowlanymi typu panga itd) a miesko mam podawac często, aby nie miała mała anemii - i nie bardzo wiem w jakiej postaci jej to miesko podawać :( pytałam o szpinak - to mnei wyśmieli lekarze :( a na fasolę czerwoną- czy soczewicę itd jest jeszcze za mała :( a poza tym jakoś ostatnio ją w buzię "szczypała"juz szparagowa :(

aaa i jeszcze jedno od dzisiaj (bo szlag mnie juz trafił jasny) jak zobaczę, jak czyjś pies sra na chodniku - i nie wazne czy to będzie babunia 80 letnia czy 4 letnie dziecko to będę zwracać uwage żeby posprzątali po pupilu - a jak nie to będe wzywac straż miejską :P noszz wjechałam dzisiaj tylko 4 razy w psie kupy !! spacerujac po centrum miasta !! tylko chodnikami ! coś tu jest nie tak :P chodnik to nie jest kuweta dla psów :P

dl a Lauruni jessssssssssu wy nawet nie wiecie jak ja wam tych kaszek zazdroszczę ... :( az wstyd sie przyznać :P moja dziecko przestało mi pić i pepti :P więc zrezygnowałam z dodatku kleiku kukurydzianego i pije juz po 180 ml !! a z kleikiem ostatnio wcale ! a kaszkę jakąkolwiek - Ninka wykrzywia się , płacze, zaciska usta i przy kolejnym posiłku ucieka z krzesełka bo boi się tej cholernej kaszki ! cóż ... nic mi nie pozostaje jak dawac mleko :P (o ile to wogóle mlekiem mozna nazwać:P eulalio czy ty uzupełniasz Lauruni wapń - tzn podajesz go w syropku ? chodzi mi o to, ze twoja córcia tez mało \"mleka\" pije ! i czy w zwiazku z tym twój pediatra zalecił wam podawanie wapna?? sama juz nei wiem co robić , czytałam ostatnio kilka publikacji o proszkach mlekozastępczych i tam zalecano podawanie wapna dodatkowo :( a mnie nic palat nie powiedział :O ehh

pory drzemek :P o 10 .00- 20 min - w tym 15 min u mnie na kolanach - bo masuję oczko łzawiące i to z zezem :P i dopiero o 15 .00 - 1,5 godziny :D:D:D a tak buszuje mała po mieszkaniu jak mała torpeda :P Yzulko - Wojtuś jest bombowy :D:D moja tez ostrożnie do wszystkiego szeleszczącego grającego itd. a dzisiaj był postęp- bo jak suszyłam włosy to zawsze płakała przy suszarce a dzisiaj darła się na nią :D:D nie mozliwie glośno krzyczała i machała łapką :D:D:D