Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Celi xx

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Celi xx

  1. ja trzymałam w pokojowej temp. tą buteleczke 30 ml - wtedy mozna mleczko tak przechowywac max do 4 godzin!!!!! a jak mała mi nie jadła tej butli to dopiero lądowała ta 30 mlw lodówce! Ale ja miałam i tak zapas mleczka więc jak coś mi nadpiła, to resztę wylewałam! JA TAK ROBIŁA M PROFILAKTYCZNIE, bo babka mojego mi nagadała, ze ja mleka nie mam, wiec oszczędzałam każda kropelke, ale jak było już nadjedzone, to do wylania.
  2. aniuladoniula ;) ja tez placze z moją ninka :O jak pakała mi w lab. to ja raze z nią :( doszło do tego, ze paie pobierajace krew też miały łzy w oczach :P ehh to matczyne miękkie serce ;) Ninka zaczeła mi robic mniej kupek- Yupi !!!!!!!!!! ale za to ne wie o co z tym chodzi, i po każdym jedzonku pręży się chyba już tylko profilaktycznie :P a ja ją masuję po brzuszku- to ona sięna mnie złosci :P i usypia :P ale noc miałam okropną :O już nie wyrabiam :O Buziolki :) ps od jutra do tego wszystkiego zaczynam przeprowadzke do bielska :( ja się załamie !!!
  3. grudnióweczko :) ja mojej rozlewałam do 2 butelek po 60 ml, a jak wiedziałam ze zje mi tylko np 90 ml to miałam butelke 60ml, 2 butelke 30 ml no i zawesze pod reka miałam pojemnik ze sciagnietym mleczkiem :) na wszelki wypadek :) wiem, wiem, wiecej mycia i sterylizacji, ale przeciez jak sie sciaga to laktacja zatrzymuje sie na jednym poziomie i nie da sie ot tak nagle sciagnac dodatkowej porcji ;) no ale to ja tak robiam, sama jestem ciekawa ak z ty sobie poradziły dziewczyny ;)
  4. Celi xx

    TERAZ MY!!!

    ani nie zazdrosc !!!!!!!!!! od piatku zaczynamy przeprowadzke do b-b. j. mama przyjezdza nam pomóc tj zajmowac sie niuńka jeszcze nawet malutkiej aktu nie mam bobrak czasu :O
  5. Celi xx

    TERAZ MY!!!

    Serduszko :) Groszkowa ma rację ;) przeczytałam emilka, ale nie mma siły ci odpisywac wybacz ...... napisze tutaj, przestań tęsknić za iluzja z A- bo obie dobrze wiemy, ze tamto to więcej lez niż usmiechow - i coś mi sie wydaje, ze tamto to bardziej przyzwyzajenie, lub juz nawet uzaleznienie się twoje od chorych klimatów niż miłość!!!! DAJ SE SZANSĘ!! Jeśli nic z tego nie wyjdzie to zawsze do A zdązysz wrócić :P Whimcia trzymam kciuki ;) może jednak jest szaansa na stypendium? ;) Mumi- ty też nie dawaj się smutkom......... jeśteś super babką i nie daj się handrze ;) Ani :D:D:D:D:D:D ty to masz fajnie ;) jejku wypady wspólne kolacje, znajomi......... kurcze czy ja kiedyś wróce do takiego życia?? Malenstwo dalo mi wczoraj do wiwatu.. rano byłysmy na badaniu morfologii i CRP i chcialam jej zrobić dzień dziecka i zrobiłam, za to maluch w nocy mi odpłacił wrzaskami ciągłymi raczkami :P ehh musimy sie bliżeej poznać , bo inaczej to padnę z niewyspania, bo po 4 - 5 godzin to juz spię od połowy 8 mieisaca ciąży, a malenstwo ma już 5 tyg :P
  6. Dziewczyny jak to jest z tym spaniem waszych maluszków?? całą noc, tzn od której?? Moja je co 3 godziny, a czasem i co 2,5 i nie maszans na spanie calej nocy :O a jestem już padnięta :O wczoraj o 22 jak zaczeła mi marudzić to o 1 w nocy padła :O a o 1.40 wstała na jedzenie :( Jestem już przemęczona, mam dość......... dzisiaj jak dałam jej jeśc o 9 to pożniej dostala o 11.40 i dopiero teraz zaniosłam ją do łóżeczka - zobaczymy czy bedzie spała? no to pospi mi tak z 15 min i musze ją tarmosić na witrzenie dupki i znwu się obudzi .......... Mam coraz mniej cierpliwość , wszystko przez brak snu :( i brak pomocy kogokolwiek :( Mój wraca do domu ok 24 i albo od razu usypia, albo jeszcze gorzej bo z małą pobawi się 15 min a ja poźniej nie moge jej uśpić i rączki do 1, 2 a czasami 3 nad ranem:( Dzisiaj jeszcze nic nie jadłam, nie myłam sie nawet zęby sa jeszcze nie umyte ............... bosssssze kiedy ja ją unormuję?? abo kiedy sie uodpornie na to przemęczenie??
  7. edka;) spróbuj ciszej zapinac te rzepy ;) tak żeby Remy nie słyszał, ze to już jest zapinanie ;) Ninka też mi marudzila i musiałam sie jej nauczyć, musze robic to powoli- i jest oki ;) Ty tez na swojego szkraba znajdziesz sposób ;) a może faktycznie za mocno zapinasz- próbowałas zmienić pieluszki na większe???
  8. edka :) spróbuj odwrócic uwage maluszka !!! np przy zmianie piluszki zapal jasniejsze swiatło i zacznij inaczej mówić , lub włacz kołysanke karuzele, albo grzechotka :) cos zadziała na pewno :) ja moja łskocze po policzkach i mówie dziwnie inaczej niz zawsze i sie smieje mimo ciagle odparzonej pupy :O wiec u ciebie tez cos poskutkuje zobaczysz ;)
  9. aktualizacja :) Tadziczka.........+7kg.....Filipek 01.12....3630g-58cm..... Edka28......+4.5 kg...Remy 01.12......3600g-52cm...5000g-57cm tiki*.................+15kg....Iga 02.12....3630g-54cm.....4700g grudnioweczka2007...+7...Kubuś 04.12...3480-56cm kala................+8,7kg....Czesio 06.12...3600g-58cm..... Marteczka...+10.....Matylda 09.12......4400g-58cm....5000g-62cm aniuladoniula...+ 15kg......Erik12.12...4455g-56cm ....5830g-60cm karolineczka26 ...+15kg...Patryś 02.01...3520-56cm... celi xx ....... +3,5 kg ..... Ninka 08.12....2600 - 50 cm.... 4200 - ? Nie wiem ile moja mała urosła :O nikt mi jej nie zmierzył :O ale nosi już ubranka małe 62 i duże 56 :D:D:D:D z 50 i małych 56 już wyrosła - i ma już pierwsze ubranka dla lalek i misiów :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Tiki ;) moja mała nie cierpi nosidełka :O jak musze z nią gdzies jechać to wkładam ją do niego na śpiocha ;) i w samochodzie jakos nie protestuje ;) ale w domu się buntuje i nie chce nosidełka :( może jest jeszcze za mała??? a może poprostu nie lubi ;) ale myśle, ze twój dzieciaczek jak lubi to od czas do czasu spanko w nosidełku mu nie zaszkodzi ;) przynajmniej nigdzie niewyczytałam o złym wpływie nosidełka na plecki ;) Buziaczki :)
  10. Eulalia ;) ja mam taki zwykły gruby na rzepy z apteki , ale sie sprawdził :D:D:D taki za ok 30 zł , dokładnie nie pamiętam, ale cos ok ;) Buźka :)
  11. hejka :) a my z Ninką już po badaniu morfologi i ponownie robiłyłysmy CRP - mała płakała, a ja jeszcze bardziej - cały czas myślałam, o ginie o tym, że niedopełnił swoich obowiązków i przez niego moje maleństwo dzisiaj rano musiało plakać i być kłóte w paluszka Piszecie o pasach, mnie ginka przy zdejmowaniu szwów kazała jeszcze tego samego dnia włożyć pas i nawt w nim spac przez pierwsze 2 tyg, a poźniej przez kolejne 2 nosić codziennie!! Teraz jak mam czas i pamietam to go wkładam, ale często zapominam :P Buziolki :)
  12. karolineczko :) to twój patryś taki sam cwaniak jak moja ninka :D :D tez mam ja na łapkach ;) a z ta krwia to chyba fałszywy alarm, mała ma podrazniony odbyt od ostaniej sraczki i pekła jej zyłka :P ale ze mnie panikara co ???????
  13. a z kg to ja sie nie wypowiadam, bo mnie zostalo do zrzucenia do wagi sprzed ciazy 3 kg :P a do ideanej 5 moze 7 kg . ale ja zaraz po cc na 3 dobe juz musiałam dzennie przejechac ok 140 km a to jest jednak wysiłek po porodzie i kg leciały w dół w takim tempie ze szok !!!!! ale za to nadal plamie , juz na zółto ale wciaz !! i końca nie wiadac :(
  14. tak cztam was o odciaganiu , to ja miałam chyba badzo duzo pokarmu, bo gdy mala karmiam butla - to w tym czasie jak sciagałam pokarm to zawsze miałam calusi pojemniczek i skala tam sie kończyla na 120 ml a ja odciagałam az po nakretke , mowa o jedym karmieniu a nie nawale !!!!! a babka mojego mówiła mi ze nie mam pokarmu :P i przez kretynke karmie butla :O
  15. Dana dziękuję ci :) napewno wypróbuje i Bephanten - cóż mi pozostało :O Ja Ninke wietrzę cały dzien :( Tj po porannym jedzonku ok 9 czekamy na kupkę i przewijam ją i lekko usypiam.......i zdjmuję jej pampersa i wietrzę i tak do następnego karmienia tj 2 godziny mała lezy bez pieluszki. Potem karmienie, czekanie na kupke i znowu przewijanie i lekkie lulanie i wietrzenie przez 2 godziny ........ i tak do 22 wieczorem. Oczywiście jak się zsiusia to ją podmywam na spiocha i zmieniam podkład !!!!! A i tak Ninka mi się odparza :O no i jeszcze teraz ta krew........ może ona ma jakąś bakterię i dlatego ma coś w moczu\kupie co ją tak odparza??? w nocy jest przewijana od reki, baaa nawet resztke kupki zawsze robi mi już na płatek baweniany, bo nie dopuszczam do jej leżenia w kupie- i nic!! wiadomo, ze czasami mi cos przez sen tam zrobi, ale ja nie moge jje co 10 min spawdzać pieluszki w nocy, bo ona robi się niespokojna i wtedy nie chce spać :O Ja mam juz dość!! Tak bardzo ją kocham, anie potrafię jej pomóc :( teraz siedze i ryczę !!
  16. a my jutro idziemy do lekarza, mała własnie zrobila mi kupke z krwia :O ja sie tak wystraszyłam, ze i jej sie udzieliło i teraz spi mi na rekach i nie chce w łózeczku :O
  17. ja o chusteczkach to moge jedynie pomarzyc ......... ninka po wszystkich ma bable :O
  18. Celi xx

    TERAZ MY!!!

    Mumi :) mąka przestała wczoraj działać :O rumianek tez już wypróbowany :O do mycia używm tylko przegotowanej wody - zawsze letniej :( na razie jadę na nadmannianganie potasu - ale bez jaj , przeciez nie moge mieć dziecka fioletowego :O sudocremy i reszta jedynie powoduje wysypki :O o zwykłych kosmetycznych kremikach niewspominając :O normalnie ręce mi opadają :O juz nawet mleko zmieniłam, aby niuńka tak nie \"srała\" - mniej srańska mniej odparzeń - a efektów zero :( po 2 góra 3 dniach kolejny wynalazek lęduje w szufladzie , bo maleńka dostaje wysypki :( i nie jest to skaza białkowo, bo ma tą wysypkę tylko na tyłku :O normalnie siaść i płakac :P Ale jeśli macie jakieś inne metody - to chętnie skorzystam :) wszystko wypróbuje, byleby niuńka nie maiłą tych wysypek ........... ehhhhhhhhhh Buźka :) ps teraz czas dla mnie minął, pora na wyparzenia butelek :P bo głodomorek za godzinkę wstaje :P
  19. Celi xx

    TERAZ MY!!!

    Groszku - to super !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tylko pozazdoscic pozostało :P ja tez tak kceeeeeeee :P a poważnie t o w końcu jesteś radosna i wesoła :) i tak trzymaj ........ a właściwie to tego mena krótko trzymaj, co by sie nie rozbestwił :D:D:D:D:D:D:D Jo :) niuniuśka - super :D:D:D właśnie okupuje moje rączki :P już druga dobę jesteśmy same :P i moje łapki wyjątkowo odczuwają słodki ciężar :O ale lubię się nią zajmować :) ciesze sie każda chwilą z nią :) bo wiem, ze to juz nigdy sie niepowtórzy :O więc każda sekunda, minuta jest dla mnie cudem, moim cudem .... który kocham nad życie :) nawet jej płacz mi nie przeszkadza, byleby tylko był z kaprysu nie z bólu to jest najcudowniejszy pod słońcem :D:D:D:D no i nocne wstawanie na jedzonko co 3 godziny i tak całą dobę na krągło jest też urocze :P jedynie kupki śmeirdzą, ale co robić- ktoś musi sprzątać :O padło na mnie :( i zasuwam z pieluszkami i maściami :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D a będac przy smierdzacym temacie, to może masz jakis sprawdzony specyfik na wiecznie odparzającą się pupę??? wietrzę wietrze - i to po godzinie po każdym jedzonku Ninka lezy bez pieluszki, poxniej lulanie i znowu 45 min bez pieluszki i znowu karminie i mimo to ciągle mi się odparza- juz nie wiem co robić :O Lekarka zapisuje jakieś stare specyfiki typu linomag, tormentiol , a one o kant tyłka rozbić, po 2 dniach mała się na nie uczula i dopiero mam zabawę :O Resztę ściskam i pozdrwiam sorrka ze wam nie odpisze, ale ręka mi juz odpada, idę Niuńkę ululac i rozebrać z pieluszki :P ależ mi się tematy wkręciły .......... typowa mamuśka co ? :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
  20. Hajka :) noo i nockę przezyłyśmy , mała przeżyła i nawet nie była głodna :P a i mama sie troszkę wyspała, bo Ninke przytaszczyłam do łóżka ok. 3 po nocnym karmieniu i tak sobie do 9 spałyśmy z przewrami na jedzonko, bekanie, i przewijanie :P Dziewczyny, mąka przestała działać :O jeszcze tylko ten nadmanganian potasu działa :P W nocy skończyły mi się pampersy 1 , więc użyłam 2 i malutka ma całą pupcię w krostkach :P ja to pindolę - sorry ale juz nie wyrabiam ............... Posmarowałam ją dla odmiany sudocremem, na razie jest poprawa :P ale co ja będę na nią jutro nakładać?? :O Już mi pomysłów brakuje , cos na nią 2 dni działa i od nowa bajzel w majochach mamy :D:D:D:D:D:D:D Ale najwazniejsze, ze to odparzenie ze szpitala z tymi otwartmi rankami ładnie po kalii się osuszyło- ręsztę jakoś załatwimy :P Nie wcześniej to poźniej odkryjemy co na pupe Ninki działa :O Dziewczyny karmiące mieszankami- czy wasze dzieciaczki też mają taki śmierdzący mocz ?? taki jak u dorosłego??? - no capi mi w domu jak ... :P bo malutką wietrzę i wietrzę, a więc siuśki nie w pampersie się kiszą tylko rozchodzą sie po mieszkaniu :O Normalnie mam wrażenie ze w szalecie miejskim mieszkam :O Tak was czytam o tej waszej diecie ......... i wróciły wspomnienia :D:D:D:D:D:D:D:D:D Z jednej storny utrapienie, bo ileż można wsuwac kurczaka :P a z drugiej troche mi żal, ze malutka jest na mieszance :O ale czasu sie nie wróci ........... Buziolki :) sciskam wszystkie mamusie i wasze dzidziusie :) ps a wiecie co jest Monią?? ta z ok. oświęcimia????
  21. Karolineczko :) tego specyfiku nie znam jeszcze , moze pomoże ? ... ale będe mogła go kupić dopiero w sobotę :O Zostałam sama na 2 doby :O Boże jak ja sie boję o Niuńkę, boję się, ze zasnę w nocy i jej nie usłysze jak jej się coś będzie działo :O Jestem juz tak padnięta, ze wszystko jest możliwe, ale J. musiał wyjechać ........... Tak więc zostałam sama z zorwrzeszczaną córcią :( Trzymajcie za mnei kciuki, żebym chociaz na godzinę się zdrzemneła :P Yzka- tak się cieszę :) Co do tych mlek ........... nie ma wyjścia jak zajdzie potrzeba, to będziesz musiała testowac na swoim dziecku :O Dla każdego dziecka inne mleczko jest dobre :O Ja mam już 3 a karmię butlą ..... ile to juz jest tydzień chyba, i już 3 mleko :O Ale w końcu Ninka robi \\\"piękne \\\" kupki, takie jak na moim mleczku :P A nie jakies popaprńce wodnisto zielonkawe :O Któraś pytała ile moja wazy - ano mało bo tylko 4250 , ale urodziął się z wagą 2600 :O Miałam wam napisac jak się wszystkie rozpakują, dlaczego moja mała ur. się taka mała: a nooo to wina ginów :P Przez cała ciążę miałam bakterie w moczu i żaden gin nic mi na to nie dawał- bo ponoć to normalne w ciąży .... Tak to było normalne, ze Ninka urodziła się z wrodzonym zakażeniem organizmu :O i od razu na 3 dobę dostała antybiotyk i została bezemnie w szpitalu :O Dziewczyny pamiętajcie, jesli w kolejnej ciąży wyjda wam bakterie w moczu to dręczcie gina o dokładne badania i leki !!!!!!!!!!! Bo przez tych ćwoków moja Niuńka już na starcie cierpiała :O Antybiotyk, antybiotykiem, ale to pobieranie krwi z główki codziennie .......... Wiecie jak ja sie czułam, jak do niej co rano jechałam........... i w innym miejscu widziałam gazik po nakłóciach!! Te gaziki były dla mnie wielkości połowy główki Ninki !!!! Jesssssssssssu ale to był koszmar........ który po czesci nadal trwa........ bo w klinice Ninka odparzeń takich dostała, ze do dzisiaj z nimi walczę :O a malutka cierpi i płacze mi .......... Przez to wszystko + babke, odstawiałam malutką od cycka, bo ciąge byłam poddenerwowana, a teraz żałuję , i to strasznie, bo malutka tuli mi się do piersi i popłakuje, a mnie serce pęka na pół :O Buziaczki :) zmykam, bo głodomorek się budzi !!
  22. Anulko jestem myślami z tobą i twoim dzieciaczkiem :) nie poddawaj się, on jest jeszcze malusi, wszystko może się wydarzyć, ale to wszystko, więc wierz w to, ze będzie lepiej, bo musi byc, bo twój szkrabik ma najfajniejszą mame pod słońcem :) która go kocha najmocniej na świecie i będzie walczyć o jego zdrowie :) Przesyłam ci mase pozytywnych fluidów :) Ściskam was mocno, a twojego dzieciaczka kasłoczę :) Buźka :) Dziewczyny z tą wagą dzieciaczków to jest różnie :) Moja Ninka w 4 tygodnie przytyła cut ponad 1,5 kg :D:D:D:D:D Moja szczęście robi się co raz cięższe :P I co to będzie z lulaniem za jakiś czas? :D:D:D:D:D:D:D:D:D Yzulka- rewelacyjna wiadomosć :) Buziaczki dla ciebie i Wojtusia :) Już wiem czemu moja mała tak się darła :P To odparzenie ze szpitala, nadal się utrzymuje, a mój w nocy malutką tak opatulał, ze pogorszyła jej się ta dupinka :O Normalnie nie uwierzycie, ale ja już zaczełam używac mąki ziemniaczanej :P bo wszystkie maści nawet te robione jedynie babrały się i malutka po 2 dniach już na te specyfiki nie reagowała - tylko się darła :O Od wczoraj robię jej przy każdym przewijaniu okłady z nadmanganianu potasu i mąki ziemniaczanej no i gdy tylko uda mi się ją uśpić, to ja rozbieram z pampersa i kładę na podkładzie jednorazowym i wietrze jej ta pupcię - kurne nooo już nie mam pomysłu jak Nince pomóc z ta dupką :O Po wszystkich specyfikach jest tylko jedno/dwudniowa poprawa i znowu nic się nie chce goić :O Ona ma cały czas otwarte ranki :O A lekarka co kilka dni mi przepisuje nowa maść, która i tak nie pomaga :O Jeśłi macie jakieś pomysły jak szybko wyleczyć odparzoną jeszcze w szpitalu pupę, to chętnie to zastosuję, bo powaznie ja już wymiekam i nie mam pomysłu co zrobić :O A i skończyły się u nas problemy z gazami :P Zmieniłam mleko z Omneo na zwykła 1 :P Jednak stare sprawdzone mleka to jest to !! Te nowoczesne wynalazki to nie dla mojego dziecka :( Tyle tylko, że gazy znikneły, a zaczeło się ulewanie :O Normalnie jak nie urok to sraczka :P I teraz jak mała w nocy po karmieniu odkładam spac, to przez godzine wiszę nad jej łóżeczkiem, bo się cholernie boję, ze mi się zachłyśnie tym ulewaniem :O Łóżeczko pod kątem 30 st. spi na boczkach, odhepikuję ją :) a i tak po ok. 45 min Ninka wypluwa z siebie tak ze 2 łyzeczki mleczka :( Buzioloki :)
  23. chyba jestem do dupy matką :O Ninka jak wstała o 11 rano tak dopiero przed chwila udało mi ise ją uśpić na razie śpi już 20 min , a przez cały dzień spała góra 10 min i budziła się z wrzaskiem :( Rece mam nie powiem gdzie :O a i to nie wiele wniosło :O no moze tylko tyle, ze Ninka się nie darła a płakała :O jak od rana bedzie to samo to idziemy do lakarza :( to nienormalne aby dziecko cały dzień się darło ............... Buziolki :) Yzka trzymam kciuki za Wojtusia :) a moją depresję przełożyłam do czasu poprawy stanu Ninki :P nawet na płacz dzisiaj czasu nie miałam :O o jedzeniu nawet nie marzę :O do jutra ;)
  24. Celi xx

    TERAZ MY!!!

    Yennka masz prawo histeryzować, obrażać, dąsać, i stroić fochy....... baaaaaaa........ masz prawo do wszystkich uczuć i odczuć !!!!!!!!! Pmietam jak bedąc w szpitalu do mnie zadzwoniłaś .... jak sie cieszyłaś... i nigdy ale to nigdy niezapomnę sms od Ani z info, ze jesteś w szpitalu.. w pierwszej chwili pobiegłam do J on mnie upokoił mówiąc, ze bedzie tak jak ze mną ...... a wieczorem gdy odczytałam twojego smsa- to oboje z J. plakaliśmy jak bobry......... mimo iż cie nigdy w realu nie spotkaliśmy !! to jesteś dla nas wanzna!!! Yennka, ten ból kiedys złagodnieje, ale na zawsze bedzie w tobie, może czasami na chwilke o nim zapomnisz, ale już bedzie ci towarzyszył na stałe....... Więc słońce wyrzuć z siebie jak najwiecej........... a czas i przyszłość dadzą ci jeszcze drugą szanse na przezycie tego cudu !!!!! Wiem , że kochałaś........... ale jeszcze pokochasz i otrzymasz odwzajemnienie :) Uwierz w to i na tym sie skup, gdy przyjdzie na to pora :)\\ A teraz nie walcz sama ze sobą!!! Buziolki :) ps jeszcze będziesz miała dość naszych rad :P i opisów naszycch przezyć :P a teraz zmykaj do domku i przytul się do P. on tez cierpi. Może inaczej to okazuje, ale napewno jemu też jest trudno..... i pamiętaj razem zawsze latwiej:)
  25. Celi xx

    TERAZ MY!!!

    Hejka :) Jo :) Mili to faktycznie piękniusia dama :) no i jest juz bardzo duża :) Whimcia:) a moze to przesilenie, lub jesienno-zimowadepresyjka :( ja miewalam takie stany co roku na ślasku :( teraz jest już lepiej, ale bylam trasznie zgaszona :( Yennka :) słoneczko ty nasze :) wiem co czujesz.......... tak mi przykro, ze nie znajduję słów które dały by ukojenie tobie.... ale tylko czas i czas jest twoim sprzymierzeńcem........ Zycie nie jest sprawiedliwe :O Musisz to przeżyc, przetrwać, przetrawic w sobie, a w koncu po tym smutnym okresie nastanie nowe życie, inne.......... ale znowu pełne nadzieji i znowu wrócisz do formy :) Wiem, ze na razie marzysz tylko o tym aby zapaśc się pod siebie, ale nie rób tego !!!!!!! Mówi ci to ta co przeżywała to przez 10 lat!! Nie warto zamykać się w sobie ! Bo skorupa czaczyna z czasem co raz bardziej uwierać, a zycie traci sens :( Odpocznij, przemysl wszystko, daj obie czas na żałobę......... I wracaj do nas jak najszybciej, nawet z największymi smutkami i troskami!!! po to jestesmy aby się wspierać i pocieszać, a nawet netowo łzzy ocierać ;) Pisz o wszystkim......... o każdym smutnym dniu, o kazdym milym wydarzeniu, o każdej chwili, kotra budzi nadzieję, lub smutek ;) Buziolki i masa pozytywnych fluidów :) a reszte ściskam :)
×