Procthor

dostalem i odpisalem, z lekkim opoznieniem ;) pozdro

Ghia, \"Tako rzecze Zaratustra\" to ciężka lektura. Aby stać się nadczłowiekiem, trzeba najpierw być wielbłądem (to żarcik). Warto przebrnąć. Ja próbowałem kilkakrotnie i za każdym razem udaje mi się zrozumieć więcej. Niemniej jednak warto.

Najnowsze badania z fizyki teoretycznej dowodzą iż materialny świat, który znamy jest tylko projekcją. Takim \"matrixem\". Jesteśmy energią, wszyscy i wszystko co nas otacza to również energia. Zadziwiające implikacje tego stwierdzenia dopiero są poznawane, doświadczane i odkrywane. Moja myśl: może bóg to taka gigantyczna, wszechobecna forma energii, obdarzona świadomością, a my jesteśmy małymi oddzielonymi cząstkami tejże energii? Stworzeni na obraz i podobieństwo (posiadamy świadomość) tejże istoty. Fakt: fizycy teoretyczni poszukują superenergii, supersiły, megaistoty, absolutu, demiurga który może być tożsamy z bogiem. Polecam google i artykuły na temat doświadczeń, tez i odkryć Genadija Szypova - rosyjskiego fizyka. Mi dało to dużo do myślenia.

Zainteresowanych nieco inną od ogólnie przyjętej wersji życia pana (SIC!) Jezusa odsyłam do króciutkiej książeczki pana Nietzsche\'go - \"Antychrześcijanin\". Na pewno można znaleźć w necie. Jeśli nie, chętnych proszę na priva, wyślę za darmo, albo za toast \"zdrowie dzieciaków procthora\" podczas następnej imprezy.

Dreamer2006 zapoznaj się łaskawie z definicją słowa \"polityka\". Nie będę cytował wikipedi. Własnymi słowami napiszę: polityka to działalność mająca na celu zdobycie i utrzymanie władzy. Kto i gdzie napisał, narysował, lub do kurwy nędzy powiedział, że władza jest nam potrzebna? Politycy z założenia zajmują się zdobyciem i utrzymaniem władzy. Nie rozsądnym rządzeniem, nie gospodarowaniem, nie troską o rządzonych. Im chodzi o WŁADZĘ. Gdy już ją mają, to mają w dupie elektorat własny i innych. Rządzą. Gdy zbliżają się wybory - kłamią w żywe oczy. A my ich wybieramy. Któryś z filozofów (chyba Arystoteles) mówił iż demokracja to rządy hien nad osłami. Stanisław Lem pisał iż demokracja to władza kretynów, rządzonych przez głópców (czy na odwrót). W demokracji nic się nie zmieni, prócz świń u koryta. Jeśli ktoś wierzy w inną wersję przyszłości - gratuluję optymizmu. Kościół chce władzy, zakompleksieni kurduple jej chcą... kto by nie chciał? Chyba tylko idiota. Proszę zatem zapisać mnie w poczet tychże właśnie idiotów. Ja chcę żyć w zgodzie z własnymi zasadami. Nie krzywdząc innych, chcę być szczęśliwy. I jestem. Szkoda tylko, że niewielu potrafi o sobie to powiedzieć.

Mam pytanie. Czemu Bóg musiał używać ludzi, aby pisali jego słowa? pytanie nr 2 Co stało się z ludźmi, którzy umarli przed śmiercią J. Chytrusa? pytanie nr 3. Jeżeli Bóg nas kocha, jeżeli i tak wszyscy będziemy zbawieni, to po co trzymać się dekalogu i innych pseudozasad biblijnych? pytanie nr 4. Czy nie przyszło wam do głowy, iż religia jest sposobem na rządzenie naiwnymi ludźmi? pytanie 5. Czemu nie spojrzycie w głąb waszych dusz i nie spytacie siebie jak żyć? Ja tak robię. Prócz małych bluźnierstw i pijaństwa, no czasem i mordobicia, wg. biblii nie popełniam grzechów. pytanie 6. Po co są księża?