Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Eulalia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Eulalia

  1. Luxorku wszystkiego pięknego!! Zdrówka, radości, miłosci co rozkwita i szcześcia które sie nie kończy. Oraz aby Oleńka zdrowo rosła ! Niech Ci sie spełnią marzenia My też mamy chrzciny w niedziele. Pogoda okropna i boje sie czy nam Laura nie zmarznie w Kościele :-O I też Luxorku nie wiem co na siebie nałoże , znaczna wiekszość ciuchów ciąge na mnie nie wchodzi Ituniu trzymam kciuki za wynik badania! jestem dobrej myśli :-) Andziu jak tam sprejowanie?? Meniu odezwij sie........ Poza tym ścięłam włosy. I co ciekawe włosy mi sie z i wiekiem zaczęły krecić. Zawsze były proste a teraz wygladam troche jak pudel :-P Ola jak w pracy? Pewnie tęsknisz za Łukaszkiem okropnie... Luxorku Ola jest cudna!!! pozdrawiam
  2. Witaj jesienna mamo! Jak ten czas leci!! Niedawno opisywałaś wrażenia z porodu a ty już synek 8 miesięcy! Ale co sie dziwić skoro moja mała już ma prawie 3 :-) Powiedz mi czy chodzisz nadal na Zamenhofa? Szukam dobrego gina ale poza kliniką A co do moich wrażeń to tak jak pisałam- dobrze wspominam pobyt w klinice. I poród- na ile to możliwe. Prawda jest tak że o bólu szybko sie zapomina, a całą reszte- opieke i podejście personelu- pamięta sie bardzo długo pozdrawiam
  3. Luxorku u mnie dzis też mycie okien i pranie firanek. Chociaż deszcz za oknem :-( Andziu trzymaj sie Kochana, oby Tym razem wszystkie niedogodności zostały wynagrodzone http://hosting.pampers.pl/pl_PL/google_video/gallery_view.php?type=photo&page=2&id=3056&from=gallery W wolnej chwili poprosimy o głosik :-D Buziaki i miłego dnia!
  4. Luxorku u mnie dzis też mycie okien i pranie firanek. Chociaż deszcz za oknem :-( Andziu trzymaj sie Kochana, oby Tym razem wszystkie niedogodności zostały wynagrodzone http://hosting.pampers.pl/pl_PL/google_video/gallery_view.php?type=photo&page=2&id=3056&from=gallery W wolnej chwili poprosimy o głosik :-D Buziaki i miłego dnia!
  5. Hej Hej ! Miłego dnia wszystkim życze! Ja sie wybieram na siłownie poruszać moje upasione ciało :-P A potem spacerek z Laurusią bo póki co świeci słonko... :-) Pozdrawiam. Andziu jak sprawy u Ciebie???
  6. Ja pod koniec ciaży miałam wizyty co 3 tygodnie..
  7. Ja pod koniec ciaży miałam wizyty co 3 tygodnie..
  8. Luxorku potrzebnie o tym piszesz, przecież znamy sie wszystkie juz tak długo że powinnyśmy sobie pomagać i wspierac sie nawzajem. Rzeczywiscie trudna sytuacja. Ale dobrze ze powiedziałas mamie szczerze co myślisz nawet jeśli jej sie to nie spodobało. To zrozumiałe że oboje Twoi rodzice chcą być na chrzcinach wnuczki (chyba pierwszej i jedyniej, mam racje? ) Może Cie zaskocza i ze względu na okazje nie dojdzie do niepotrzebnych sytuacji?? Przecież minęło już sporo czasu od rozwodu... Jak myslisz? Nie da sie ich poprosić żeby ze wzgledu na Ole zakopali na jeden dzień topór wojenny?? A co do kilogramów to ja niestety sama musze sie postarać ich pozbyć bo już niestety nie karmie piersia. Bardzo to przezywałam na poczatku bo strasznie chciałam ja karmić jak najdłużej jednak natura zadecydowała inaczej- od początku mam mało pokarmu i trzeba ja dokarmiać. A teraz to juz sie przyzwyczaiła do butli i piersi nie chce, zreszta sie nie dziwie bo tylko ją to denerwuje że tam nic nie ma! Zreszta moja mama też karmiła mnie i brata tylko 2 miesiace więc to chyba genetycznie uwarunkowane niestety :-( A co do dnia kobiet to mój mąz też nie kwiatowy :-) Uważaże na badyle szkoda kasy. Woli jak już kupić coś konkretnego- także wczoraj miał gest i dostałam odtwarzacz MP3 i śliczniutki adidaski na siłownie :-) Takie leciutkie do fitnessu :-) Życze Wam Kobietki Najlepszego z Okazji wczorajszego DNIA KOBIET !! Niech Wam sie spełnia marzenia Luxorku w zastępstwie męża zasyłam bukiecik :-D I dla całej reszty :-)
  9. Luxorku potrzebnie o tym piszesz, przecież znamy sie wszystkie juz tak długo że powinnyśmy sobie pomagać i wspierac sie nawzajem. Rzeczywiscie trudna sytuacja. Ale dobrze ze powiedziałas mamie szczerze co myślisz nawet jeśli jej sie to nie spodobało. To zrozumiałe że oboje Twoi rodzice chcą być na chrzcinach wnuczki (chyba pierwszej i jedyniej, mam racje? ) Może Cie zaskocza i ze względu na okazje nie dojdzie do niepotrzebnych sytuacji?? Przecież minęło już sporo czasu od rozwodu... Jak myslisz? Nie da sie ich poprosić żeby ze wzgledu na Ole zakopali na jeden dzień topór wojenny?? A co do kilogramów to ja niestety sama musze sie postarać ich pozbyć bo już niestety nie karmie piersia. Bardzo to przezywałam na poczatku bo strasznie chciałam ja karmić jak najdłużej jednak natura zadecydowała inaczej- od początku mam mało pokarmu i trzeba ja dokarmiać. A teraz to juz sie przyzwyczaiła do butli i piersi nie chce, zreszta sie nie dziwie bo tylko ją to denerwuje że tam nic nie ma! Zreszta moja mama też karmiła mnie i brata tylko 2 miesiace więc to chyba genetycznie uwarunkowane niestety :-( A co do dnia kobiet to mój mąz też nie kwiatowy :-) Uważaże na badyle szkoda kasy. Woli jak już kupić coś konkretnego- także wczoraj miał gest i dostałam odtwarzacz MP3 i śliczniutki adidaski na siłownie :-) Takie leciutkie do fitnessu :-) Życze Wam Kobietki Najlepszego z Okazji wczorajszego DNIA KOBIET !! Niech Wam sie spełnia marzenia Luxorku w zastępstwie męża zasyłam bukiecik :-D I dla całej reszty :-)
  10. u nas było odwrotnie- Daniel sie bał, chyba przerażała go perspektywa utrzymania rodziny za Polska pensje. I po przyjeździe to on sie dłużej aklimatyzował. Ale faktem jest że bywalismy w Polsce 2 razy do roku, na wakacje i Boze Narodzenie :-)
  11. Byliśmy 2,5 roku. Ludzie siedzą bo sie przyzwyczaili, mówia że nie maja do czego w Polsce wracać, że bieda, boją sie zaczynać od nowa bo tam maja przynajmniej prace. My gdyby nie Laura pewnie też jeszcze byśmy siedzieli, ale chciałam żeby moje dziecko miało rodzine :-) I dlatego taka decyzja Mój maż już wylądował :-D :-D
  12. Półtora roku temu był ślub :-) Mortonku moi znajomi w też chrzcili dziecko nie majac ślubu i ksiądz im udzielił, powiedział że dziecko nie jest winne temu jak żyją rodzice i musi być ochrzczone
  13. Mortonku ja wypożyczałąm bardzo sie z tej decyzji ciesze. Po weselu oddałam, nawet bez prania i miałam z głowy. A tak pewnie wisiała by w szafie do tej pory.. Z tym że ja miałam jeszcze do niej cienkie ramiączka
  14. http://www.sinceritybridal.com/eu_po/collection.php?linenum=20&totlines=-1&disc=
  15. Oj za małe foto, chodzi o model 3079 :-)
  16. A tak wyglądała moja suknia :-) http://www.sinceritybridal.com/photos_sml/3079_s_071018105645.jpg
  17. Ach Yza zapomniałam napisac jak ślicznie Ci w tej sukni!! I jaka masz ekstra figurke po ciażową :-) Ja zaczełam walke z moim tłuszczykiem. Biegam na siłownie i staram sie jeść rozsądnie. Mam nadzieje ze efekty beda :-O
  18. Brydziu dobrze ze wszystko z dzidzą Ok i ładnie rosnie :-) Zleci Ci ta ciąża nawet sie nie obejrzysz i bedziesz tulic maleństwo :-) I nie myj okien!! Ja walcze z kilogramami pociążowymi i przedciażowymi...Zapisałam sie na siłownie, i staram sie jeść rozsądnie. Mam nadzieje ze efekty bedą bo dość mam wyglądania jak slonica, czy raczej słonina :-P Olka, Luxorek- mam nadzieje że wasze dzieciaczki zdrowe mimo paskudnej pogody.Luxorku czy Ty sama ubierasz Ole do chrztu czy robi to chrzestna? Ja jade we środe z chrzestną Laury po ubranko.. Buziaki dla wszystkich. Andziu trzymam kciuki mocno i ciągle sie modle. Beguniu Kochana- nie trać wiary! pozdrawiam wszystkie
  19. Mortonku my mieszakamy z moimi rodzicami. Nie jest to szczyt marzeń i nie morzemy sie doczekać własnego kąta. Z jednej strony jest dobrze bo mam mame do pomocy na codzień, moge jeździć na siłownie i spotykać sie ze znajomymi jak mam ochote.. Ale nie zmienia to faktu że bywaja drobne zgrzyty i z utęsknieniem czekamy dnia gdy pójdziemy na swoje :-)
  20. Tootsi a masz już umówioną wizyte w konsulacie? Bo jam są gigantyczne kolejki i terminy bardzo odleglłe ja jednak z kilku powodów nie chciałam rodzić w Anglii. I nie żałuje bo swój poród wspominam "miło" na ile to możliwe- mam na myśli warunki i opieke. Ale to zapewne dlatego ze była to prywatna klinika...
  21. Tootsi a Ty rodziłaś w Polsce czy w UK?
  22. Tootsi niestety nie mogę Ci pomóc bo ja wróciłam do Polski będąc jeszcze w ciazy. Ale tak, do złożenia wniosku o paszport potrzebne jest chyba dziecko osobiście
  23. Mortonku niezłą masz akrobatke :-) Co do chodzików to ja jestem przeciwko i wiem ze lekarze pediatrzy w wiekszości też je odradzają I wiesz co jeszcze przeszkadza na początku w Polsce? mentalność ludzi, to że nie są dla siebie mili a ekspedientki czesto robią łaske że obsługują..Ale to sie zmienia i na szczescie jest takich zachowań coraz mniej :-)
  24. Padła moja księżniczka :-) Śpi słodziutko ...
  25. Coś sie dzieje dzis z moim dzieckiem. Nie chce spac :-O Nie dośc ze w ciagu dnia nie spała ciagiem przez 4 godz co jest dla niej rekordem to jeszcze teraz, po kąpieli i wychlaniu 150 ml mleczka nadal nie śpi, gdzie zazwyczaj po kąpieli zasypia w 10 minut! Lezy, oczy jak złotówki i patrzy w sufit machajac przy tym łapkami.. Czyżby czuła ze tatuś wraca za kilka godzin i czeka na niego nie mogąc spac?? ;-) Mortonku ja sie ciesze na powrót do Polski. Kocham moje miasto i jestem lokalną patriotką, nie chce sie już dłużej tułać po śwecie. Chce zeby moje dziecko miało kontakt z babcia i dziadkiem, z wujkami i ciociami i całym ciotecznym rodzeństwem :-) Miedzy innym dlatego wróciliśmy. Przełożyłam rodzine nad pieniadze.. No właśnie. Pieniadze to jest to czego w Polsce brakuje na początku..gdy zaczynają znikać w tepie ekspresowym oszczędnosci bo wszystko jest okrutnie drogie. Najtrudniej jest przyzwyczaić sie do innego standardu życia, do tego że na wiele rzeczy nas nie stać a w Anglii żyliśmu na dobrym poziomie... Do tego że pensja jest co miesiac (w Londynie co tydzien) i w dodatku kończy sie szybko :-O Ale to dopiero poczatek naszego życia tutaj i ja jako optymistka jestem dobrej myśli. Wierze ze znajdziemy dobra prace i nauczymy sie żyć w Polsce. Przecież żyje tu mnóstwo szcześliwych ludzi :-) Dlatego nie bój sie.Aklimatyzacja początkowo moze być trudna i momentami możesz przezywać szok ale bedzie dobrze :-) Tiki Laura siedzi w foteliku na zdjęciu, tzn. na wpól siedzi i leży tylko to tak.wyszło jakby siedziała ;-) Moja córcia też sie ciagnie główki do góry... Moze jest za mała?? We czwartek neurolog. O Matko jak sie boje :-O Ja już zakupiłam pieluchy rozmiar 3. Za ok. 2 dni skończymy ostatnie nr 2 i zaczniemy trójeczki :-) Dotychczas używałam Pampersów a 3 kupiłam Huggies na próbe..Zobaczymy jak sie sprawdza Nie podoba mi sie zapach proszku Jelp A kupiłam ponad 2 kilo. jednak wole Lovelle... Ale musiałam sie przekonac :-)
×