mała dziewczynka

dlatego taki nick, to zdjecia po podrozy poslubnej w czerwcu, mam 28 lat,a chyba tak nie wygladam... nad morzem nie moglam kupic piwa,bo chcieli ode mnie dowod...

wyslalam wam wszystkim zdjecia, mam nadziej,ze nikogo nie pominelam

dziewczyny, czy ja tez moge poprosic o zdjecia??? mala.dziewczynka@wp.pl

no tak, ciaza to nie choroba, ale my z jajeczkiem nie jestesmy,a ja nigdy tak nie mialam,zeby tyle spac... nie jestem jakas przemeczona , pracuje tyle co normalnie, a myslicie dziewczyny,ze z tym odchudzaniem to dobry pomysl??? nie sadzicie,ze cykl moze sie pomieszac, poprzestawiac... ja tak kiedys mialam,wiec bylabym ostrozna

czesc dziewczyny... jejeczko,a co ty taka ospala jestes, czy to na pewno objaw zmeczenia 12 godzin snu... no nie wiem, nie wiem... zreszta , ja tez wczoraj nie bylam lepsza... polozylam sie na chwile o 19, mowie do mojego meza zeby o 20 obudzil mnie na film, a ten szarpal, ciagnal, ale to zadnego efektu nie dalo, wiec dal sobie spokoj i obudzilam sie dzis rano... nie wiem, co sie dzieje, nie czuje soe przemeczona... zastanawialam sie, czy ja jakas chora nie jestem??

mam nadzieje,ze sie uda , staranka byly, maz tez juz jest przekonany o slusznosci dzialan, wiec miejmy nadzieje, tylko nie wiem, czy stres jets korzystny w takiej sytuacji... przed chwila przyszla mnie przeprosic,a ja zaplakana poprosilam ja zeby wyszla, bo nie mam ochoty rozmawaic i sobie poszla

nie,no co ty, nie ma szans,zeby ktos w mojej firmie kogos zwolnil, chodzi o calkowite umeczenie psycziczne, takie,ze nie ma sie sila rano wstawac i isc do pracy, a jajk konczy sie weekend, to dostaje sie nerwowych drgawek, kiedys bylo ok, ale znow takie czasy powrocily. to jest moja bezposrednia przelozona i ostatnio zaczela sie na mnie ciagle za wszystko i wszystkich wyzywac. teraz przyznala mi to nawet w oczy. gdyby moj maz mial lepiej platna prace rzucilabym dzis wymowienie, ale nie moge, dopoki nie bede w ciazy

no i sie doczekalam.............. wylecialam z placzem od szefowej.... ja sie w tej pracy wykoncze

jeszcze bedzie, bo ona tak ma, teraz mi darowala,ale dzis w ciagu dnia na pewno popsuje mi nerwy!

upieklo mi sie... mam wydrukowac to , co zrobilam w tamtym tygodniu!!!!!! Paranoja, bo wszystko widac w bazie i wziasc sie z robote (bo chyba nic nie robie, jak rozumiem!!!!!!!!) nie ch to szlag, mam dosc

czesc dziewczyny, widze,ze tych chlopow cos opetalo.... a ja znow dzis kolejny beznadziejny dzien w pracy, po 8 mam dywanik z szefowa.cos mi sie wydaje,ze wylece z placzem, jak kolezanka wczoraj... i jak tu zajsc w ciaze, jak takie nerwy w pracy. wiecie,ze odkad tu pracuje - 3 lata i jeszcze z 2 lata przede mna zadna z kolezanek nie zaszla w ciaze??? zony kolegow owszem, ale dziewczyny..., ciekawe dlaczego? sa same mlode mezatki... takie od 5 lat do kilku miesiecy stazu... wszystkie chca miec dzieci, tylko jakos nie wychodzi... z tym smsem, to nie ma co sie narazac na koszty, ja wyslalam we wrzesniu i dostalam odp,ze za dwa miesiace bede w ciazy, no i co, juz styczen i nic...

peggy, a masz regularnie, co 28 dni??? ja niby tak mialam chociaz ostatnim razem mialam 31 dni,ale wychodzi na to,ze owu i tak byla 14 dnia, mimo tamtego odejscia od normy..

peggy, a tobie kiedy owu wyszla w tym cyklu? mnie strasznie jajnik bolal w sobote,az jak sie kochalismy nie moglam za bardzo wytrzymac...

ale faceci tacy sa , mysla tylko o sobie, wiecie, co mij zrobil w sobote??? poszedl do parcy, wrocil o 15, ja bylam w tym czasie w domu, ialam fatalny tydzien w pracy, po prostu potrzebowalam to odespac i przemyslec w spokoju pare spraw... zrobilam dla niego dobry obiad, bylam w wypozyczalni wypozyczyc pare filmow, zeby weekend byl mily, zrobilam pranie, nic poza tym nie moglam zrobic, bo nasz maly piesek, jak wlaczy sie odkurzacz, to lata za nim jak oszalalym, szczeka na niego i gryzie rure, to samo jets ze szmata, poza tym bez sensu myc podloge, jak za chwile jego lapki sa tam odcisniete, wiec pomyslalam, ze jak moj ukochany wroci z pracy, to zajmue sie psem, a ja w tym czasie szybko posprzatam,ale nie bylo tak milo... wrocil i od razu z pretensjami, co ja caly dzien w domu robila, ze balagan,ze nieposprzatane, doslownie czulam sie jak jaks sluzaca, ktora nie wyonala swojej pracy, po prostu szok- zeby on jeszzce jakis porzdnicki byl, sprztanie w domu trzeba zaczac od tego,zeby po nim wszystkie rzeczy posprzatac, bo gdzie nie pojdzie tam cos poprzestawia i zostawi... normalnie szok, czasem zastanawiam sie, jak to oni sie zmieniaja, a pomyslec,ze przed slubem bylo tak milo... nawet, jak rok przed slubem mieszkalismyy razemtez takie rzeczy sie nie zdarzaly... tlumaczyl sie pozniej,ze cos go w pracy zezloscilo, ale ja dziekuje za takie akcje...

czesc dziewczyny, jestem jestem, xzytam was codziennie, jak jetsem w pracy,ale pisac za bardzo nie moge - duzo pracy itp, podobno nam zakladaja monitoring na internet,zeby wiedziec, kto sie czym zajmuje w czasie pracy.. poza tym w pracy beznadziejnie i doszlismy do wniosku z moim mezem,ze cos tzreba z tym zrobic ,ale nie bede przeciez szukala teraz innej, jak np malenstwo moze sie pojawic,wiec stwierdzilismy,ze teraz staranka musza przyniesc szybki efekt i na zwolnienie... monika nie martw sie, pamietasz,jak psalam o moim mezu??? oni musza po prostu do tego dojrzec... bolalo, jak sie kochalismy, dni plodne byly, a on nie konczyl we mnei... po kazdym seksie plakalam w poduszke, bo mowienie mu,ze jets beznadziejny nie dawalo efektu, az same lzy mi napklywaja jak sobie pomysle o tamtych dniach,ze juz dawno moglabym byc w ciazu i nie musialabym siedzec juz w tej beznadziejnej pracy... w kazdym badz razie weekend minal pod znakiem staranek... moj maz dumny siebie twierdzi,ze malutki juz rosnie i jest niezwykle dumny z siebie... piowem szczerze,ze watpie,aby tak bylo, no ale coz niech przynajmniej on ma teraz nadzieje,do dnia w ktorym dostane @..., bo ja jakos juz ta nadzieje mimo wszystko stracilam...

ja tez musze zmienic tabelek na 8 cykl, jak to zlecialo..., a bylam wrecz pewna,ze uda si ez a pierwszym razem TABELKA I STARACZKI NICK..........IMIĘ..........WIEK...MIASTO.....CYKL STARAŃ madalena....Magda............27....lubin.............8 0range...........................26..................... ..5 Konwalia10......................26...................... .5 fruskawka.......................25....Wrocław...starania zawieszone Monika29........................29.....Szczecin...staran ka zawieszone Anastazja123...Aga............26.......................7 Peggy...........Monika.........30.....Mielec.......5 Madzia28.....Magdalena.... 28.....Giżycko............6 Mała dziewczynka .............27.....Warszawa.......8 Jajeczko1133..Weronika..........Zielona Góra........5 lea76..............................30..Monterrey........ . 3 izbelka1283..Iza..............23....Radom............... 1 Si25..............Diana..........26............... .nie mam pojęcia ;] TABELA II PRZYSZŁE MAMUSIE Nick...............IMIĘ..........Wiek.....MIASTO......TC ....Poród....Płeć.LCS Kiara21.....Agnieszka......21.......Zabrze......29.....0 6.03.07...dziew Izawik............................29.........Poznań margolcia1.......Beata........25.........Białystok anetka............Aneta........24...... ..biała Podl......4 Moli ..............................27.......................23... .......12.04.07 cerruti ............Ania.........26...................... 7........ok. 04.06.07 hb..................................26.....lebork....... ..14...........06.06.07 kathreen83......................23.....Świdnica........9 ....ok..25.07.2007 moonisia.......................21......Poznań..........7 .......ok 4.08.2007 gosiafrancja....................27......Francja..... .9........ok.5.08.2007 NIEOBECNE m-a-r-t-a ......Marta .........22... Kutno............wkrótce gamna............................25....................1 7 (teraz przerwa) Vanellus..........................27....Kraków.......... 6 Motylek27.......................27....Warszawa.......1 mikimaus.........................27.....Krosno.......... 3 niecierpliwa25..................25......Zielona Góra....6 fitnese............................23.....Warszawa...... .4 evvka.............................25.....Śląsk.......... ...10 żabka26......Maryla........26....Rzeszów/od 10 dni Warszawa........4 QUERRILLA.....27.........POMORZE......6

oj instynkty we mnie to juz sie dawno obudzily, teraz maz odkrywa instynkty ojcowskie, jestem w szoku - tak sie zachowuje jakby to naprawde bylo dziecko, zawsze rano dp pracy musialam na siel sciagac go z lozka, a dzis sam wstal po 5 ,zeby isc z malym na dwor, wrocil zadowolony i nawet nie krzyczal,ze deszcz pada... mam nadzieje,ze moze jakso w tym miesiacu mi sie uda, kurcze, to juz w sumie tyle miesiecy - od czerwca.... w przyszlym tygodniu chyba ide do lekarza..

zapomnialam zmienic stopke...

czesc dziewczyny, czytam was codziennie,ale nie zawsze mam czas zeby napisac, bo pracy duzo... madalena - mam pieska - juz 3 tygodnie, jets swietny, traktujemy go jak nasze male dziecko, a najlepsza jest tesciowa, ktora, jak przyjezdza (niestety) to mowi do niego, chodz kochanie, babcia przyjechala, zobacz,co ci przywiozla... maly jest niezlym rozrabiaka, najbardziej miki go szkoda, jak z mezem rano wychodzimy z domu i on wtedy tak strasznie piszczy,ale za to jego radosc jest przeogromna, jak wracamy... teraz widze,ze moj maz nadawalby sie do dziecka, co on z nim wyprawia... hihiihii

remont zakonczony!!!! fakt,ze roboticy mieli skonczyc 15 grudnia, a skonczyli 23 o godzinie 19, wiec cala wigikie spedzilismy na malowaniu mieszkania i skladaniu mebli... nwet choinki nie zdazylismy kupic, bo jak skonczylismy sprzatac i ukladac wszystkie rzeczy,to juz byla 17 i trzeba bylo biegiem na wigilie do tesciowej.. moj maz z domu skombinowal jakas sztuczna choinke..

czesc dziewczny, witam po dluzszej nieobecnosci, najpierw orzed swiatami bylam zaoferowana remontem, na szczescie skonczyli i swieta spedzilismy juz w naszym wyremontowanym mieszkaniu, pozniej mialam urlop i dzis wpracy... powiem szczerze,ze mialam nadzieje na ciaze, okres spoznial mi sie 4 dni, z testem chcialam jeszczeepoczekac,az nagke w sylwestra diostalam potwornych bolow i okres sie pojawil... najgorsze bylo to,ze bolal mnie tak strasznie do wczoraj wieczorem, nie wiem, co to bylo,zaluje,ze nie zrobilam testu, moze sie udalo..., a cos z moim organizem jest nie tak, po prostu czulam sie tak, jakbym miala jakis krwotok, pk prostu moglam siedziec na toalecie caly dzien, bo zmiana podpasek co 15 min byla bez sensu, wiec prawie pol dnia ze lzami w oczach tam przesiedzialam, maz sie strasznie przestraszyl, zaczal panikowac, wiec po tym @ ide do lekarza na szczegolowe badania i chyba sie zakonczy to tez minitorinkgiem - meza chrzestny, to barzdoo dobry ginekolog,wiec przynajmniej bede mogla chodzic do niego codziennie,a przy okazji zaoszcezdze na lekarzu i badanich..

hb wspolczuje, wiesz ja mialam kedys taka sytuacje,ze moj maz pracowal w firmie x w warszawie, jednak jej glowna siedziba byla gdzies an mazurach, musiala tam pojechac kilka razy,zeby np podpisac umowe, odebrac samochod firmowy,zawiezc jakies dokumenty, no i tam przyczepila sie do niego jakas pojebana panna, ktora zaczela mu wysylac codziennie zalosnej tresci maile - bylismy juz zareczeni i razem mieszkalismy... te maile znalazlam w taki sposob,ze nie mielismy chwilowo w domu internetu,a o n czekal na jakigos waznego maila z pracy,wiec poprosil mnei,zebym sprawdzila w pracy, no i tam byly te beznadziejne maile, wiec poprosilam go zeby cos z tym zrobil,ale walak z ta panna byla bezskuteczna, napisalam jej maila,zeby dala sobie spokoj, bo jej to nc nie da,a ta idiotka skombinowala tel do mojego meza i jeszcze sie poskarzyla,ze ja cos takiego jej wyslalam (mialam na to pozwolenie z jego strony), zaczal jej mowic,zeby dala sobie spokoj,ale ciagle bylo to samo, pozniej kasowalismy maile przed ich przeczytanie, pozniej dalismy sobie spokoj

nie moge sie doczekac,ale przeraza mnie balagan w domu, robotnicy mieli skonczyc remont jutro,a wedlug mojej oceny zrobiona jest 1/3 pracy, a robili to przez 2 tygodnie, na dodatek meble, ktore chcialam kupic beda dostepne na poczatku stycznia.....

czesc dziewczyny, nie odzywalam sie,ale czyatm was codziennie, spowodowane to jest remontem, ktory nadal trwa, ciagla bieganina i niezbyt mila atmosfera w pracy, zaczelam staranka, dzis rano byly,ale nie podchodze do tego jakos obiecujaco, bo obydwoje jestesmy tak zmeczeni,ze sama nie wiem... jakos nie licze za specjalnie,zeby sie udalo, pewnie zostane tu na tym topicu sama... w sobote dostane psa..

Moonisia, gratuluje!!!!!!!! Fruskawka.... ja tez bralam slub 17 czerwca 2006 ...