netka30

iiyama ja tez biore rexetin i nie miałam zadnych skutkow ubocznych a moze poprostu ich nie zauwazałam.

aniołek ja tez chodze do psychiatry i naprawde zaden z pacjentów nie wygląda na walniętą czy walniętego.

efcia ja podpisuje sie pod tym co napisała gosia.

Kochana Marysiu.napewno od naszych porad peka ci główka.my mozemy tylko w ten sposób ci pomóc.najwieksza robota przed tobą.tylko od ciebie zależy jak bedzie wyglądało twoje dalsze życie i tylko ty mozesz je zmienic.niestety prawda jest taka ze kto ma miękie serce musi mieć twardy tyłek.jeśli bedziesz caly czas myslała tylko o innych a nie o sobie to naprawde moze byc źle.a wiec marysiu sama musisz zdecydowac co dalej.

witam wszystkich. lidiuszka spełnienia wszysykich marzeń, dużo zdrówka i usmiechu na codzień, samych słonecznych dni u mnie narazie ok, samopoczucie w miare.tylko te cholerne duszności dzis mnie dopadły.dziewczyny jak wy sobie z tym radzicie lub radzilyscie bo wlasnie to powoduje u mnie najwiekszy lęk.

dziewczynki zegnam was juz.milych snow kotki.pa

efciu a moze pod wpływem jakiegoś ambitnego aniołka :-)

reniu a moze jest mozliwosc by przepisac syna do innej szkoly.moze otoczenie zle na niego wplywa.nie potrafie ci n doradzic bo nie mam dzieci.ale chyba bym sprobowala porozmawiac z synem o innej szkole.

efciu witaj.dziekuje ci.dobrze wiedziec ze trzymacie za mnie kciuki.

reniu dzieki.musi sie udac.bardzo tego pragne. widze ze marysia ma znowu problemy. w pełni popieram slowa miloszki.marysiu musisz sie wziąśc w garść bo inaczej te dranie zamęczą cie i wykoncza.trzymam kciuki marysiu. dobrej nocki lidiuszko. ale mam do czytania waszych wpisow.musze wiedziec co sie dzieje.

witam wszystkich.widze ze szykuje sie jakas imprezka.to ja tez sie zapisuje na ten wyjazd.dziewczyny dzis oglądałam piekne mieszkanie.chcemy kupic z mężem bo poprzednie mielismy malutkie.tylko chcemy potargowac cene bo jest do remontu.no i luty-marzec chce zajsc w ciaze.jesli tylko wszystko sie uda.pozdrawiam was wszystkie.życzcie mi szczescia.teraz mam tyle wrazen.ale nerwica czasem mnie lapie.staram sie o tym nie myslec.zadzwonilam do psycholog i umowila sie ze mna wczesniej.ide 30 listopada.powiedziala zebym sie nie martwila, ze mi pomoze.takze jakies swiatelko w tunelu sie pojawilo :-) a jak kupie mieszkanie to u mnie bedzie parapetowa.zaprosze was wszystkie

efcia ta starośc to ciekawa jest. tu skrzypi, tam puka, ciągnie, mrowi ale ogólnie gna się do przodu :-)

czesc efcia.dzis czuje sie juz lepiej na szczescie.a ty słoneczko jak?

dziewczynki ja tez w pracy mam troche roboty.ale jak tylko jest chwilka to czytam wasze wpisy.renka widze ze stany depresyjne to normalne przy tej chorobie.juz sie balam ze to tylko mnie dotyczy.troche poczytalam o depresji i nie jest to az tak straszna choroba jak sobie wyobrazalam.no chyba ze ktos ma bardzo ciezką depresje.ale jest to do wyleczenia.no i ta pora roku tez sie przyczynia do takiego stanu.a wiec trzeba główke do góry i walczyc dalej.

czesc dziewczynki.i ja podpisuje liste od rana.u mnie słoneczko i cieplutko.mozna chodzic bez kurtki.samopoczucie dobre.ale wczorajszy dzien byl straszny.zycze wam wszystkim milego i wesołego dzionka.

dobranoc wszystkim.gosiu dzieki za rozmowe

gosiu ja bralam leki i tez bylo dobrze a teraz mam nawrot i to tak straszny ze to co bylo na poczatku to pikus w porownaniu z tym co jest teraz.musialam wrocic do leku.martwie sie jednak bo chciałabym mic dziecko i nie wiem jak to zrobic.moze lepiej wogole juz sie nie decydowac na dziecko.sama nie wiem.mozesz mi napisac czy mialas stany depresyjne.takie uczucie beznadziejności.?

Aniołku rozumiem twoj ból.nie płacz bo ja też sie popłacze.nie mam już żadnych dziadków.tez bardzo za nimi tesknie.nie myśl o smierci jestes jeszcze za młodziutka zeby o tym myslec.bardzo mi przykro z powodu smierci twojego kolegi.nie martw sie kiedys wszyscy spotkamy sie z naszymi bliskimi ktorzy od nas odeszli.ja wierze ze oni zyja po tamtej stronie.

Aniołku rozumiem twoj ból.nie płacz bo ja też sie popłacze.nie mam już żadnych dziadków.tez bardzo za nimi tesknie.nie myśl o smierci jestes jeszcze za młodziutka zeby o tym myslec.bardzo mi przykro z powodu smierci twojego kolegi.nie martw sie kiedys wszyscy spotkamy sie z naszymi bliskimi ktorzy od nas odeszli.ja wierze ze oni zyja po tamtej stronie.

dobrej nocki aniołku. sycylijczyk bede probowala cały czas

dobranoc marijke.nie meczysz nas wcale.w koncu kazda z nas martwi sie zeby nie miec za duzo tu i tam.taka juz nasz kobieca natura.

gosiu jak sie czujesz po tych lekach.jest duza poprawa czy lęki jeszcze cie męczą.od jakiego czasu masz doczynienia z nerwica?ja juz ponad dwa lata sie mecze.ale niektóre kobietki tutaj o wiele dluzej i to mnie troche przeraza.

dziewczynki dziekuje wam za wszystkie miłe słowa na mój temat.jestescie bardzo mile.teraz ja prosze was o fotki :-) neci007@interia.pl

sycylijczyk próbuje ale cos poczta dzis mi nawala.ledwo co gosi udalo mi sie wyslac

reniu ja tez dzien do du..py.nie wiem czy czytałas moje posty ale chyba oprócz nerwicy złapała mnie deprecha a dwóch to już nie zniese :-)