netka30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez netka30
-
witam wszystkich.nie wymieniam po kolei bo nie chce nikogo przeoczyć. EWCIA JESTEŚ WIELKA!!!!!!!!!!!!!!!!Gratulacje. Nav zaimponowałeś chyba tu wszystkim - pływać na statku to moje wielkie marzenie.Wiem co znaczy ukrywać się z nerwicą w pracy bo sama musze to robić codziennie. Zaglądaj koniecznie na to forum. to bardzo pomaga. masz racje że nawroty sa gorsze. U mnie nawrót jest straszny. to co było na początku to pikuś w porównaniu z tym co jest teraz.Radze ci tak jak dziewczyny starać się olewać te wszystkie symptomy cielesne.Wiem że o bardzo trudne ale tak trzeba.najwżniejsze nie wpadać w panikę.trzymam za ciebie kciuki.
-
jeszcze raz dzieki za wszystkie życzenia. dzięki że jesteście
-
dana 39 widze ze jestes z torunia. ja jestem z włocławka.mamy bardzo blisko do siebie :-) napewno kiedys sie spotkamy. może ciechocinek?to w połowie drogi
-
witam was ponownie.aniłku dziekuje za piosenki.to bardzo mily prezent.jestes kochana.czesc bombastic i sycylijczyk.dusznosci mnie tez dzis męczyly.to straszne uczucie.po raz pierwszy tego doswiadczyłam.ale to tylko moje mysli.gdybym naprawde sie dusila to dawno bym odjechała.to jakaś glupota.sama sie nakręcam.życie z nerwicą nie jest łatwe.ale są gorsze choroby i ludzie żyją.
-
musze teraz konczyc bo mam taką mała rodzinną kolacyjke.ale jutro sie odezwe.trzymajcie sie.jeszcze na jakis baletach sie spotkamy dziewczyny.zobaczycie.
-
dziekuje wam wszystkim.jestescie najkochańsze na świecie.tak bardzo chciałabym was wszystkie ucałować.dziekuje jeszcze raz i w d niu moich urodzin życze sobie aby moje wszystkie nowe przyjaciółki były zdrowe. ŻEBYŚCIE WY WSZYSTKIE BYŁY ZDROWE I CIESZYŁY SIE Z ŻYCIA. Tego sobie życze
-
łapie to powietrze jak karp w wannie przed wigilią :-(
-
dziewczynki jestem.nerwusko kochana jak ty sie o mnie martwiłas.siostra tak sie nie martwi jak ty.dziewczynki dzis obchodze urodziny.ale moja nerwiczka sprawila mi dzis wielki kłopot duszności.nigdy tego nie miałam.jestem w szoku.jak sobie ztym radzic.pomózcie w ramach prezentu urodzinowego.kocham was
-
kasienka dzieki.do mnie dotarly.super
-
aniolku ja bym sama go wziela ale ja juz mam pudelka w domu.ze schronika.jest cudowny.jak mi zle to tylko do niego sie przytule i juz jest lepiej
-
seroxat jest drozszy od rexetinu.taka jest roznica
-
wiecie dziewczyny ja to mam tez strasznego doła dzisiaj.ale usiadlam z mamą i zaczelam sie z tego smiac.mama mowi tu mnie boli, tam boli i ja tak samo i wkoncu zaczelyśmy sie z siebie smiac.
-
dziewczynki widze ze tu niezle smakolyki pieczecie.a ja nie mam dla kogo upichcic :-( ale za trzy tygodnie troche przy garnkach postoje
-
kasia ,loczuś.efcia dzieki ze meile.jestes kochane
-
dla aniołka http://www.allegro.pl/item136907890_bialy_pudelek_miniaturka_szuka_domu_.html
-
czesc dziewczynki.przepraszam ze dzis w poludniu nie pisalam dluzej ale moj boss przyszedł i musiałam kończyć.renka dzieki ze odpowiedziałas na moj problem.loczku ja tez mam dzis straszny dzień.zwątpienie i wogóle beznadzieja.mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej
-
czesc kochaniutkie.a ja dzis bardzo zle sie czuje.caly czas rostrzęsiona.aż mnie skręca.bardzio zle :-(
-
dziewczyny to forum to chyba najlepsza psychoterapia.jesli moj mąz mnie kocha to zostanie a jesli nie to trudno.swiat sie na tym nie konczy.moze czasami trzeba spasc na samo dno by sie miec od czego odbic.zobaczymy jak to bedzie.chcialabym siedziec w tej jego glowie i wiedziec co on mysli.ach ta cholerna nerwica tyle namiesza w tym życiu.
-
efciu ja wroci chce mu dac ksiązke to przeczytania \"mój lęk, mój koszmar\" tam jest opisana walka dziewczyny z nerwicą.bardzo dobra ksiązka.moze po przeczytaniu zrozumie co to za choroba.bo wlasnie od meza slysze czesto - weż się w garść.kiedys go zapytalam czy on mysli ze ja chce byc chora.bo gdybym potrafila wziąśc się w garść to bym to zrobila.dzieki efciu.ty powinnas byc psychologiem.moze do ciebie z nim przyjade :-)
-
reniu ostatnio za duzo tych zlych dni:-(dziekuje ci za slowa pocieszenia.rzeczywiscie chyba nie ja jedna co nie chodzi na cmentarz.
-
dziewczyny za trzy tygodnie wraca mój mąz.ale mam mieszane uczucia.on mysli ze wszystko jest ok.chyba ma juz dosc.raz gdy bardzo zle sie poczulam zadzwonilam do niego.powiedzial mi ze ma juz dosc.ze to juz trwa tak dlugo.ze on juz tego nie wytrzyma.zapytalam czy go stracilam.a on odpowiedzial,ze nie wie ale juz tego nie zniesie.wieczorem dzwonil i mowil ze nie odejdzie ze bardzo mnie kocha i mi pomoze.ale ja nie wiem czy to litosc czy milosc.czasami mysle ze sama powinnam sie usunąć z jego zycia.przez swoja chorobe niszcze i jego zycie.troche sie boje jego przyjazdu.on planuje tyle rzeczy, ze pojedziemy to tu to tam itd.a ja dzis balam sie pojechac 30 km od mojego miasta.boje sie ze uslysze od niego slowa w stylu - ty wariatko.im blizej jego powrotu tym bardziej mnie to martwi
-
tak na marginesie to ja bardzo boje sie chodzic na cmentarz.ale kiedys moglam isc a teraz za zadne skarby swiata
-
efcia,renka widze ze wy tez w domu.to moze nie tylko ja
-
czesc wszystkim.niestety dzis przegralam :-( mielismy jechac na groby.juz bylam gotowa.ubrana itd.nie dalam rady.teraz siedze jak taki dupek w domu.do bani
-
dobranoc aniołku.słodkich snów. ja szczupła hehehe