netka30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez netka30
-
Jagódko w tobie tyle energii, radości, życia... ja wogóle u ciebie tej nerwicy nie widzę. Ja to mam doły konkretne ale ty jesteś takim słoneczkiem na tym forum. wszędzie cie pełno ale w najlepszym tego słowa znaczeniu A jeśli chodzi o imprezy kiedyś to był poprostu szok ;-). Kiedys bylismy pod namiotem nad morzem. Była taka impreza że meble z recepcji rano stały w naszym namiocie ogrodowym a właściciel pola chciał też wyrwać autumat z napojami i też go przytaszczyć na plecach. było ostro
-
Ja ciesze sie że ta cholera uczepiła się mnie dopiero w wieku 29 lat. chociaż lata młodości miałam wolne od tej francy. i musze przyznać że trochę się poszalało ;-) a nawet bardzo nie troche. Oj ja niegrzeczne dziecko byłam ;-)
-
Myśle że jest tyle nowych osób, że może powtórzymy dzień wysyłania fotek. Co wy na to? może w niedzielę? Zresztą zobaczymy czy byliby chętni
-
witam wszystkich. Pipku ja też już troche jestem na tym Forum. Ile to osób się przewinęło. dużo zaglądało tu miesiącami codziennie i nagle kontakty się urwały. mam nadzieję że te osoby są zdrowe i wszystko u nich w porządku. Efciu ty się zstanawiasz czy komuś pomogłaś? Najwięcej to chyba mi. Juz tak krucho ze mną było ale dzięki rozmowie z tobą zawsze jakoś się dzwignęłam.A ile razy wspierałaś Aniołka twoja wirtualną córeczkę. Myśle że pomogłaś wielu osobom na tym forum. Jagódko my tu też będziemy bardzo za tobą tęsknić.Mam nadzieje że będziesz się świetnie bawiła za nas wszystkie. Amarylis daj znać jak sytuacja bo się martwimy. Reniu szybko synuś wyjeżdza. Będziesz tęsknić?
-
Kokardko ja nieraz sie cieszę że mogę, potrafię sobie popłakać.potem czuję się lepiej. dla mnie to taki rodzaj oczyszczenia ze złych emocji
-
Gosiu to nie jest tak że nie mam zaufania do mojej psychoterapeutki. Ja poprostu inaczej sobie to wszystko wyobrażałam a może własnie te moje wyobrażenia były złe.Efcia ma rację przede wszystkim trzeba zmienić swoje spojrzenie na wiele spraw, swoje życie, otoczenie. Żaden psychoterapeuta, żaden lekarz nie jest w stanie spowodować że nerwicy nie będzie i już. tylko my same możemy nad tym zapanować, tylko samemu mozna sobie pomóc.Inni mogą najwyżej nam pomóc. trochę mnie to przeraża ale taka jest prawda przynajmniej moim zdaniem. Gdy rozmawiam nieraz z mężem, gdy było bardzo źle i płakałam mu do słuchwaki (czego nie powinnam robić bo ma tak odpowiedzialną pracę) on mówił że wraca, że rzuci to wszytko. ale wtedy do mnie docierało że przecież to by nic nie zmieniło.On by wrócił ale przecież nie jest w stanie zmienić moich myśli, psychiki. Musze sama nad tym pracować
-
Witam wszystkich. Dziewczyny może macie rację że moja psychoterapeutka jest słaba. w końcu chodzę do niej już tyle czasu a poprawy nie ma. ona mi tylko mówi że nie mogę się zamykać, że muszę wychodzić, zmuszać się na siłe itd. ja to wszystko wiem. ona namawia mnie na dziecko, a psychiatra powiedziała mi żebym absolutnie narazie nie zachodziła w ciążę. nie oczekuję oczywiście że ktoś mi powie- wstaniesz rano i będziesz zdrowa, wszystko odejdzie. chciałabym by ktoś mi powiedział jak odrzucać czarne myśli, pokonywać napady lęku itp. przynajmniej podczas tarapii miałam się tego nauczyć. Amarylis mam nadzieję że z synkiem już lepiej.Jestem z tobą
-
Reniu jeszcze troszkę siły znajdziesz w sobie napewno
-
Jagódko nie przeczę że masz dobrego psychologa (no przecież z jakimś konowałem to napewno byś się nie zadawała :-)) tylko że nieraz zdania wypowiadane przez tych terapeutów są trochę dziwne... korzystamy z ich pomocy, chodzimy na terapię a tu jak się okzauje wystarczy nazwać problem po imieniu i on zniknie, trochę to śmieszne nie uważasz ?
-
Jagoda ale o co tej terapeutce chodziło ??? ci psycholodzy tacy są że nieraz jak coś powie to nie wiadomo śmiać się czy płakać. Moja ostatnio mi powiedziała że zachowuję się jak dziecko. chyba zaczęłam ją wkur...
-
witam wszystkich. Proszę o troszkę zimy ;-)
-
teraz musze was pożegnać.będe wieczorkiem
-
Reniu jak miło cie widzieć. wczoraj byłyśmy z tobą cały czas.najwazniejsze że sobie świetnie poradziłaś. tak trzymaj :-) Pipek moze ma zakwasy po wczorajszej wyprawie, tak pędziła ;-) Gosiaczku trzymam kciuki, a synek zrozumie bo kocha...
-
Pa Jagódko.Miłego prasowania a tą francę żelazkiem przejedź z pięć razy ;-)
-
Gosiu jesli masz takie wyrzuty sumienia (co u nas jest normalką) przygotuj jakąś niespodziankę dla syna. może jakąś potrawę którą on lubi, coś wymyśl. Jeśli ma komórkę (nie wiem ile ma lat) to wyślij mu smsa, napisz że bardzo go kochasz a rano pusciły ci nerwy i jesli cos powiedziałaś (czego teraz żałujesz) to go przepraszasz.Albo poprostu gdy wróci do domku porozmawiaj z nimk o sytuacji jaka miała miejsce. myslę że szczera rozmowa zawsze pomaga (wymądrzam się choć nie mam dzieci ale pamiętam jak z rodzicami rozwiązywałam problemy i nieporozumienia). A wogóle to jaką zupkę upichciałaś bo ja w pracy jestem i głodna jak cholera
-
A ja wogóle się nie denerwuję. stałam się łagodna jak baranek. Z nikim się nie kłócę.i to odkąd mam N. Bo kiedyś... Byłam okropna Jagódko twój nick bardzo miło mi sie kojarzy bo moja mam ma na imię Jadwiga i wszyscy na nią wołają Jagoda. Jesteś mi jakoś tak bliska dzięki temu. Ale piwko z sokiem to napewno kiedyś jeszcze razem wypijemy :-)
-
Jagódko w pełni się z tobą zgadzam. Zawsze ciągnie by tu zajrzeć, porozmawiać, zobaczyć co u dziewczyn słychać. Kiedy sa dni że nie mam dostępu do kompa to tęsknie bardzo.Dziewczyny wiele razy pomogły mi w trudnych chwilach. Tak bardzo bym chciała żebyśmy kiedyś mogły się spotkać, pogadać. ale jak sie w coś mocno wierzy to napewno się spełni.
-
każdy człowiek jest czasami trochę wariatem ;-) i nieraz to moze być bardzo fajne
-
witam wszystkich. Znowu upał :-( Ja chcę już zimę i dużo sniegu !!! Gosiu wysyłam ci duzo usmiechu. Ja czuję się dziś nawet dobrze więc mogę się z tobą podzielić moim lepszym samopoczuciem. A tym że się zdenerwowałaś tak się nie martw bo każdemu to się zdarza. Wymyśl coś pysznego na obiadek.Gotowanie odciągnie cie od tych gorszych myśli. trzymaj się
-
Dobrej nocki dla wszystkich
-
Reniu tak się cieszę że wróciliście cali i zdrowi. A najbardziej to się cieszę z twijego sukcesu. Dobrej nocki. A tą francę N to my w bagażniku za morde trzymałyśmy, wyrzuciłysmy i jeszcze pipek ją rowerem stratowała. teraz leży tam gdzieś na drodze i ryczy ;-)
-
No tak... to pipek ładnie pedałowała że do domu tak szybko przyjechała :-) dobranoc Efcia
-
Mazanku ostatnio gdy byłam u pani psycholog zapytałam ją jak dużo moge jeszcze znieść, na ile mi sił starczy? Odpowiedziała mi że nawet sobie nie wyobrażam jak wiele człowiek potrafi znieść. W tej książce przeczytałam że możemy sami zakodować swoją podswiadomość. Że najważniejsze jest pozytywne myślenie. ja dotychczas myślałam że to już koniec, że z tego nie wyjdę. Od dziś myśle inaczej, powtarzam sobie że będę zdrowa, szczęśliwa, że będe spełaniać swoje marzenia. nie może być inaczej. i nawet kiedy było bardzo źle, kiedy myślałam że już nie daję rady, zawsze podnosiłam się, żyję i to najważniejsze.
-
Efcia jak to jest... ja jestem, ty jesteś a renia jeszcze w podróży???? przecież razem byłyśmy ;-)
-
witam wszystkich :-) Znerwicowana bardzo ci współczuję że tak cierpisz i to jeszcze w tak ważnych dniach dla ciebie. Na początek radzę ci zaopatrzyć się w coś ziołowego na uspokojenie bardzo dobra jest neospasmina lub kalms. Warto wybrać się do lekarza, skorzystać z pomocy psychologa. u tak młodych osób bardzo często wystarczy psychoterapia aby zwalczyć nerwicę. staraj się jednak nie myśleć w ten sposób że nie wierzysz że psycholog może ci pomóc. takie podejście jest bardzo niewskazane. musisz sobie powtarzać że wierzysz w to że ci pomoże, że z tego wyjdziesz. Jeśli możesz polegać na swoich rodzicach to myślę że rozmowa o twoim problemie mogłaby też pomóc. mi rozmowy z moją mamą pomagają, gdy jest naprawdę bardzo xle to nikt inny mnie tak nie zrozumie. Dziewczyny przeczytałam już część tej książki o której wam pisałam \"Potęga podświadomości\" polecam jest bardzo dobra. Mazanku jakoś daję radę choć wczoraj wieczorem totalnie było źle. ale dziś spoko. Całuję cię, nie dawaj się.