Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

stokrotka 65

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez stokrotka 65

  1. Na co ja liczyłam , skoro wczoraj zjadłam 3 pączki??? Dzisiaj na wadze nie ma żadnych zmian :( Dobrze że nie poszła w góre........ale liczyłam że jednak coś strace. Niestety nie udało się , może następny piątek będzie łaskawszy. Pierwszą rzeczą jaka zrobiłam gdy ujrzałam że nic nie schudłam było.....zjedzenie ostatniego pączka, który został od wczoraj.
  2. Co powiesz na sałatke z kapusty pekinki, tuńczyka koniecznie w sosie własnym (nie w oleju), ogórka i papryki.Super smakuje z majonezem ....ale nie polecam, nam musi wystarczyć taka sucha. Ilościowo jest tego dużo , kalorycznie niezbyt wiele i jest sycąca. Ja często \"ratuje\" się takimi sałatkami > zamiast tuńczyka używam także gotowanej piersi z kurczaka lub chudą wędline. Na przekąski polecam jabłko i/lub marchewke.
  3. Zaglądaj często Baja70 na forum to pomaga. Co do pączków to nie wiem co ci doradzić bo sama już jednego zjadłam :D Myśle że jeden aż tak bardzo nie zaszkodzi o ile będzie to naprawde JEDEN. Dobrym sposobem jest pokrojenie pączka na plasterki i powolne jedzenie. Jest nadzieja że ostatniego plasterka już nie zjemy.
  4. Baja70--> to że jeden dzień zawaliłaś nie oznacze że do wiosny nic się nie zmieni. Potraktuj dzisiejszy dzień jak pierwszy dzień diety i walcz dalej. Zobaczysz że wiosne przywitasz o kilka kilogramów lżejsza.
  5. Witam Niestety - jeden pączek juz zaliczony.Zjadłam go w ramach śniadania. Boje się jutrzejszego ważenia.....bo gdy nic się nie zmieni, to wpadne w mały dołek. Wczoraj zrobiłam okropną rzecz: o godz. 23 zjadłam kawałek babki i 2 łyżki makaronu :( Od tak dawna nie podjadałam wieczorami....a tu taka plama> Hula hop jeszcze nie kupiłam ale codziennie ćwicze. Niestety bardzo mało bo tylko 10 min.ale dobre i to.Należe do tych osób , które nie lubią wysiłku fizycznego.
  6. Z pewnością wszystkie panie są w pracy.Dobrze mają :D Lodówka ich nie kusi tak jak mnie w tej chwili. Ten mój głód chyba zaraz zatopie w kawie - będzie to już druga dzisiaj. A może lepsze będzie kiwi??? Mam dzisiaj ciężki dzień - to chyba z powodu tej wstrętnej pogody za oknem.Nawet pies nie domagał się jeszcze spaceru.....śpi sobie smacznie :D Ja też usiadłabym sobie przed telewizorem z kilkoma kanapkami i zapasem słodyczy.......ale nie , nie zrobie tego.
  7. Witam środowo i walentynkowo> :D Ostatnio nie mogłam dopchać się do komputera, ale od dzisiaj już będzie lepiej. Najwyższy czas ograniczyć dzieciom czas spędzany przy kompie.W końcu nauka jest ważniejsza od gier.......ja tak uważam w przeciwieństwie do moich synów. Moje dzisiejsze śniadanie to : jedno gotowane jajo + 2 plasterki szynki konserwowej + kawa. Od poniedziałku miałam zacisnąć pasa i wziąć się poważnie za odchudzanie i gimnastyke. Nawet nie zauważyłam że poniedziałek juz dawno minął i dzisiaj mamy środe......a u mnie z dietą jest tak pół na pół ; Oczywiście staram się jak moge ale czasami stare nawyki dają o sobie znać np. podjadanie paluszków stojących na stole.
  8. Witam wszystkich serdecznie. Fajnie że jest nas coraz więcej. Moje dzisiejsze śniadanie to kanapka z szyneczką + kawa. Wczoraj troche poćwiczyłam.....i postanowiłam kupić sobie hula hop.Dzisiej wybiore się na zakupy.Ciekawe czy będę jeszcze potrafiła kręcić tym kólkiem :D...od lat nie kręciłam hula hop.
  9. Witam Wpadam tylko na chwile powiedzieć (NAPISAĆ) że ciągle jestem na diecie. Jutro napisze więcej - dzisiaj jestem jeszcze zajęta :D Dodam że moje dzisiejsze śniadanie było troche nietypowe: kawa + 2 chruściki. Do jutra pa pa
  10. Na obiadek zjadłam 3 pierogi z kapustą i grzybami :D Chyba z powodu przeziębienia nie mam za bardzo apetytu.Cieszy mnie to bo szybciej strace na wadze.....(mam taką nadzieje) Pogoda zimowa....sniegu po kostki - zaraz wybiorę się na obowiązkowy spacer z psem.
  11. Widze że wszystkie jakoś się trzymamy :D Tylko tak dalej a waga zacznie spadać na bank. Moim grzeszkiem było dzisiaj wypicie dwóch szklanek pepsi - wiem że lepiej byłoby wypić herbate .....ale trudno - stało się.
  12. Dzień dobry wszystkim :D Elciamelcia - gratuluje spadku wagi (wody).Zobaczysz teraz pójdzie już z górki - tylko trzymaj się diety. Wczoraj niestety zjadłam kilka (chyba 5) kostek ptasiego mleczka :( Nie mogłam się powstrzymać - uwielbiam je> Dzisiejsze śniadanie to 2 tosty z żółtym serem. Obiad podobny do wczorajszego : ryż , gotowana pierś, fasolka szparagowa podwieczorek - jabłko + mały banan kolacja:jogurt. Mam nadzieje że będę się trzymała tego jadłospisu i nie ulegnę jakiejś pokusie.Na szczęście ptasiego mleczka już nie ma.
  13. Ja także waże się w piątki. W tym tygodniu też czeka mnie comiesięczna kobieca dolegliwość.Mamy bardzo podobny tydzień alexandrio :D W ubiegły piątek było 60,5 - ciekawe ile będzie w ten?????Chciałabym zobaczyć 60kg. (ostatnio chudne 0,5 kg na tydzień - dobre i to jeśli nie można więcej)
  14. Elciamelcia - głowa do góry ...do wyjazdu zostało jeszcze kilka dni. Masz dobrą motywacje do odchudzania :muszę założyć spodnie. Na takiej diecie z pewnością stracisz kilka kilogramów.Koniecznie dołącz do diety jakiś ruch. I jeszcze jedno - może zaczernisz swój nick????tak aby nikt się nie podszył pod ciebie.
  15. Witam serdecznie po weekendzie. Haneczka 40tka -- 57kg....moje marzenie.To prawda z wiekiem jest coraz trudniej schudnąć.Z pewnością twój organizm przyzwyczaił się do takiego jedzenia ( bez obiadów).Czy to znaczy że kolacji też nie jesz?????Jeżeli możesz to napisz więcej, o której i ile jesz.Może powinnaś jeść obiady a zrezygnować z kolacji. Alexandria--Ja też cieszyłam się gdy dzieci wróciły po feriach do szkoły :D Miłego wolnego poniedziałku. Elciamelcia--ja nie jeden tydzień miałam do d....:D ale nie poddałam się . Ty też walcz dalej ze zbędnymi kilogramami.Przez 11 dni uda ci się stracić nieco zbędnego sadełka....ale bądz konsekwentna w diecie. K-rysiu--witaj z powrotem.Należy ci się mały klaps za objadanie ....ale i też gratulacje za podjętą decyzje o dalszym odchudzaniu.Z tymi wspomagaczami lepiej nie zaczynać, wystarczy zawziąć się i mniej jeść. Na rozepchany żołądek polecam mrożonki warzywne- są niskokaloryczne i można ich dużo zjeść. Z witaminek biorę plussssz multiwitamina. Pozdrowienia dla wszystkich pań z naszego topicu i nie tylko
  16. witam :D fajnie że jest nas coraz więcej. Dzisiaj sobota, więc komputer raczej nie dla mnie, Mąż i dzieci głównie przy nim siedzą......ale z dietą jest ok. Odezwę się w poniedziałek. Pozdrawiam
  17. Alexandria - moje gratulacje - 1 kg mniej to już coś{kwiatek] Udanych zakupów życze. Ciekawe jak k-rysia radzi sobie w górach????
  18. Witam serdecznie Ateloiw - dziękuje za rode :D - to chyba dobry pomysł z tymi warzywami.Dzisiaj przygotuje sobie takie słupki i będę chrupała. Musze pochwalić się małym osiągnięciem : schudłam 0,5kg. Może nie jest to dużo..... ale zawszy to coś. Zastanawiam się dlaczego niektóre kobiety w ciągu tygodnia tracą po np. 2 kg.Mnie się to nie udaje. Na samym początku odchudzania gdy tego tłuszczu było więcej chudłam po 1 kg tygodniowo, Teraz idzie coraz wolniej.Ale dobrze że idzie :D Alexandria - a co u ciebie??? i gdzie reszta dziewczyn????
  19. Dzień dobry :D Widze że mały ruch na topicu. Jeżeli i ten topic upadnie będę niepocieszona. Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do udanych.Było troche gimnastyki i jedzenie w granicach 1100kcal. Na kolacje zjadłam jogurt z 2 łyżkami płatków śniadaniowych (płatki śniadaniowe na kolacje ha ha ha). W zupełności zaspokoiłam głód, ale miałam taki niedosyt......czułam ,że musze coś zjeść aby się \"zapchać\".Jednak nie poddałam się i po jakimś czasie to uczucie minęło :D Niestety po około 2 godzinach zjadłam kanapke, którą dzieci zostawiły po kolacji. Dzisiejszy dzień myślę że też będe mogła zaliczyć do udanych. A co u was słychać????
  20. Dzisiejsze brzuszki zaliczone :D Przede mną jeszcze tylko kolacja - tylko nie wiem co zrobić ??? Zmieszcze się w 1000 kcal. Pozdrawiam
  21. Dzień dobry :D Alexandria - super zdjęcia .Bardzo miło mi ciebie poznać . Niestety u nas zima się już skończyła> jeszcze wczoraj był śnieg.....a dzisiaj nie ma go wcale :( Elciamelcia - zaglądaj często i dziel się sposobem odchudzania :D K-rysia - miłego pobytu w górach.Ja pieczywo ograniczyłam do jednej kanapki dziennie, którą zjadam na śniadanie ( przez cały dzień zdąże spalić te węglowodany). Tłustych rzeczy nie jem - nie lubie.Kolacje zjadam około 19 bo chodzę póżno spać, tzn. zjadam ją 4-5 godzin przed snem - czyli ok. Wczoraj porobiłam kilka wymachów rąk i nóg oraz 50 brzuszków. Pod względem jedzenia też było dobrze.Skusiłam się tylko na jednego cukierka.
  22. Cześć kochane kobitki > K-rysiu, zazdroszcze ci tego wyjazdu w góry.......Czeka cię podwójna korzyść: po pierwsze - miły wyjazd i odpoczynek po drugie - okazja do zgubienia kalorii (długie spacery, jazda na nartach) Tylko pamiętaj że jesteś na diecie i nie objadaj się za dużo oscypkami :D i grzanym winem :D Piszecie o pewnych specyfikach , pomagających w odchudzaniu. Ja osobiście nigdy nie brałam i raczej nie będę. Dla mnie to szkoda pieniędzy....popieram omi >wystarczy odrobina samozaparcia i ćwiczenia> potrwa to dłużej ale zdrowiej. Ja \"wspomagam \" się dużą ilością zielonej i czerwonej herbaty. Dzisiaj na śniadanie zjadłam 1 kanapka:0,5 z serem żółtym i 0,5 z paprykarzem do tego obowiązkowo kawa bez cukru i bez śmietanki. Każdy dzień zaczynam kawą :D
  23. Przepraszam za te powtórki - miałam problem z komputerem. Myślałam że nic się nie wysyła......a to wysłalo się kilka razy :D Jeszcze raz przepraszam
  24. Mam kłopoty z wysłaniem mojej odpowiedzi :D
  25. Witam serdecznie. Zaczęłam się odchudzać w pazdzierniku ubiegłego roku z kilkoma dziewczynami na tym właśnie forum. Niestety dzisiaj nikogo już nie ma na naszym wątku :( Przez 3 miesiące na diecie 1000kcal zgubiłam 6 kg. Przez święta i sylwester powróciły 2kg. Obecnie waże 61 kg - chciałabym ważyć 58. Powiecie \\\"tylko\\\" 3 kg. Nieprawda to aż 3kg. Z wiekiem coraz trudniej jest schudnąć. Dlatego chętnie się do was dołącze bo chcę kontynuować diete. Dodam tylko że mam 37 lat i 162 cm wzrostu.
×