DZIEŃ WSZYTKICH ŚWIĘTYCH (łac. Festum omnium sanctorum ) święto na cześć chrześcijańskich świętych obchodzone 1 listopada. Od 610 do 731 roku naszej ery święto to obchodzono 1 maja, dopiero Papież Grzegorz III, w 731 roku, przeniósł to święto na 1 listopada.
Dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest przez chrześcijan od 993 roku. Podobno wprowadził go opat Odilo z Cluny w Burgundii (dzisiejsza Francja), aby nadać religijny charakter bardzo silnie zakorzenionemu tam pogańskiemu świętu ku czci zmarłych krewnych.
Uroczystość wszystkich Świętych - 1 listopad oraz Wspomnienie Wszystkich Wiernych zmarłych - 2 listopad
Są dwa znamienne dni w roku, kiedy szczególnie myślimy o naszych zmarłych. Udajemy się wówczas na miejskie lub wiejskie ciche cmentarze, by tam w zadumie i powadze oddać hołd tym, którzy od nas odeszli do życia wiecznego.
1 listopada łączymy się duchowo z tymi, którzy dostąpili chwały niebieskiej i są czczeni przez Kościół jako święci, natomiast 2 listopada wspominamy dusze zmarłych, którzy potrzebują naszej pomocy przez modlitwy, jałmużny, odpusty oraz inne uczynki miłosierdzia. Szczególnie w tych dniach bierzemy udział we Mszy św. w ich intencji, modlimy się, zapalamy na cmentarzach znicze, składamy kwiaty jako dowód pamięci o bliskich nam zmarłych.
I teraz jest okazja napisać o anglosaskim święcie Halloween, które próbuje wejść do spisu naszych świąt.
Cóż to takiego Halloween???
Nazwa wywodzi się od celtyckiego święta Samhain.
Słowo \"Halloween\" jest skrótem pochodzącym od \"All Hallow\'s Eve\" (Wigilia Wszystkich Świętych)
HALLOWEEN - straszne święto?
To straszne święto obchodzono już 2000 lat temu. Zapoczątkował je Celtycki lud, obchodząc 31 października święto zwane \"Wigilia Wszystkich Świętych\" Według dawnych wierzeń dusze zmarłych wracały w następnym roku na ziemię, żeby wejść w ciała żywych. Aby temu zapobiec, 31 października Celtowie konstruowali przeróżne, straszne maski i przebrania, mające imitować demony i upiory. Przebrani tańczyli wokół rozpalonych ognisk, robiąc dużo hałasu, żeby je odpędzić, jak najdalej od ludzkich siedzib. Był to dobry czas na wróżenie, gdyż uważano, że otwierają się wrota przyszłości, a mnogość przebywających na ziemi dusz, pomaga wróżbitom.
Chcąc zapewnić sobie przychylność duchów, stawiano w przedsionkach i izbach kuchennych specjalnie przygotowane jadło. Jeszcze do dzisiaj w niektórych rejonach Polski jest kultywowany zwyczaj przyrządzania: chleba umarłych, petryczki, powałki lub chleba dla dusz.
Dopiero w XIX wieku to nietypowe święto przywędrowało, wraz z irlandzkimi emigrantami, do Ameryki. Przekazywane z pokolenia na pokolenie, ulegało różnym modyfikacjom i metamorfozom. Dziś jedno z ulubionych świąt mieszkańców nowego kontynentu - Halloween - zagnieździło się w amerykańskiej kulturze na stałe. W nocy z 31 października na 1 listopada, miłośnicy Halloween, podobnie jak starożytni Celtowie, przebierają się za duchy, potwory i czarownice i urządzają pochody przez ulice miast. Święto, to ma jednak inne oblicze. Dziś oznacza, przede wszystkim dobrą zabawę. Najsłynniejsza halloweenowa parada odbywa się co roku w Greenwich Village na nowojorskim Manhattanie i jest organizowana głównie przez miejscowych gejów. Tej nocy przebrane dzieci chodzą grupami od domu do domu, pukają do drzwi i domagają się słodyczy - jeśli ich nie otrzymają, straszą gospodarzy. Obyczaj ten, zwany \"trick or treat\" (sztuczka albo poczęstunek), wywodzi się z czasów wczesnego średniowiecza. Ówcześni chrześcijanie podczas uroczystości Wszystkich Świętych, chodzili z wioski do wioski, żebrząc o \"ciasto dla duszy\", czyli chleb z rodzynkami. Ofiarodawcom obiecywali modlitwy za dusze ich bliskich zmarłych.
Charakterystycznym elementem pejzażu na Halloween są ustawiane tego dnia w ogrodach dynie z wyciętymi dziurami oznaczającymi nos i oczy, i często ze świecącymi lampionami w środku. Zwyczaj ustawiania dyń, zwanych \"Jack-o-lantern\", tłumaczy inna legenda irlandzka, o niejakim Jacku - pijaku i włóczędze. Bohater tej legendy namówił diabła, żeby wszedł na drzewo, następnie wyciął w korze pnia krzyż, co odcięło szatanowi powrót na ziemię. Kiedy Jack umarł, nie mógł pójść do nieba wskutek swoich grzechów, ale nie chciano go także przyjąć do piekła, gdyż przechytrzył diabła. Diabeł podarował mu za to znicz umieszczony w wydrążonej rzepie, aby mógł oświetlać sobie drogę w wiecznej wędrówce w ciemnościach. We współczesnej Ameryce rzepę zastąpiła większa od niej dynia.
Od niedawna święto to obchodzone jest w Polsce, może jeszcze nie tak hucznie jak w USA czy w Pekinie.