Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kreska.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kreska.

  1. Dotka dzien dobry:Du nas tez leje Mona ale mnie rozbawilas swoimi próbami:D:D:D dziewczyny nawet sie doczysciłam.przed kapielom wyciagnełam sie wygodnie na wyrku i zwyczajnie te slady po plastrze tarłam palcami,pozniej jeszcze podczas kapieli gabka,skore miałam czerwona jak burak ale juz jest ok:)ciesze sie ze sciagna mi te szwy bo denerwuja mnie te wystajace zyłki
  2. u nas znów leje:O Aga no ja tez pomyslałam o zmywaczu,zobacze jak woda z mydłem sobie nie poradzi to będe kombinować pies narazie \"mieszka \"pod dachem który mamy za garazem na drzewo.Jest tam zacisznie bo z dwóch stron ściana a z jednej drzewo,ma położony karton na nim styropian i na tym grube szmaty.Zagrodzilismy mu tam narazie bo jest za mały zeby biegac po całym podwórku bo przeciska sie pod ogrodzeniem prosto na droge.Bude trzeba mu zrobic,bo ta po tamtym psie jest za wielka taki znajomy ma ja zabrac,ale kiedy Marcin ja zrobi to nie wiadomo bo czasu brakuje
  3. no i zjadlam obiad w samotności bo Marcin dzwonil ze pociąg mu zwiał,rybka bardzo smaczna musze przyznac:) Aga no własnie ja tez mysle ze nie powinno mu nic byc,ale mama mnie troche nastraszyła ze to za mały pies i wogóle,my i tak na noc bedziemy trzymac go w piwnicy a tylko w dzien na dworze mysle ze dobrz zrobiłas pozwalajac Oliwii ogladac bajke,skoro była taka grzeczna to na pewno zrozumiała cała sytuacje nie wiem jak ja sie domyje przed tym jutrzejszym sciaganiem szwów,nosze cały czas opatrunki i mozecie sobie wyobrazic jaki mam brzuch po przyklejanych plastrach,przy normalnej kapieli to nie schodzi,chyba bede sie musiała porzdnie szorowac bo głupio tak pojechac,moze macie jakies sposoby na usuniecie tego kleju z ciała?
  4. wiecie strasznie mnie zaczeły swedziec te miejsca gdzie mam szwy od wczoraj,to chyba oznaka ze sie goja no nie?wszystko wyglada ładnie ale zobaczymy co jutro na zdjeciu mi powiedza
  5. aniu mi niby alkoholu nie wolno ale mysle ze od kieliszeczka nie padne,wiec polewaj:P no jestem okropnie ciekawa smaku tej rybki,surówka zrobiona(mniammm:) )ziemniaki nastawione na gazie,rybka w zaroodpornym naczyniu czeka,sos rozmieszany z woda i ze smietana a tu Marci dzowni ze bedzie pół godziny pozniej,no i narazie tego sosu jeszcze nie gotowałam,musze jeszcze poczekac jakies 20 minut,a jezyk mi do tyłka ucieka bo głodna jestem:D
  6. u nas sie przejasniło i nie pada juz w pokoju pachnie mi ślicznie cytryną bo suszę ją na grzejniku,przyda sie gdy będe robiła stroiki na cmentarz swiąteczne wiecie ten piesek ma 6 tygodni zastanawiam sie czy nic mu sie nie stanie na takim zimnie Ana76 tak garaz uzywany juz od wczoraj:)tylko miejsca mało,ale dzis wyniesiemy materac Oskara bo i tak śpi z nami w łóżku i on tylko niepotrzebnie miejsce zajmuje An dziekuje kochana ze wysłałas fotki:)bardzo ładne widoki i sliczna szczesliwa rodzinka.Nie wiem dlaczego nie miałas mojego adresu,bo kiedys musiałas miec bo dostawałam juz zdjecia od Ciebie Melodi tobie tez dziekuje za zdjecia,pewnie ciezko musiało Ci byc gdy córcia taka malenka lezała w inkubatorze a Ty nie mogłaś przy niej byc Dotka Ty może korzystaj póki maż omotany świeczkami i podsuń mu to prasowanie,może sie uda:D Ania jak juz bedziesz miała wiedze na temat tej zapiekanki to sie nia podziel:) no własnie w sklepie był ten \"pomysł na...\"i z koperkowym sosem i ze szpinakowym,a ze mi sie wydawało ze ty pisałas o koperkowym to go wziełam,ale to nic dzis go wypróbuje a innym razem tamten.Ja obrałam ziemniaki i chyba zwyczajnie je ugotuje i zrobie surówke z kapusty kiszonej(juz sie moczy:) )jakos tak kapusta kiszona zawsze mi najbardziej do rybki pasuje:) Aga to jeszcze nie prezety świąteczne,ten domek zamówiłam Oskarowi na urodziny i mam nadzieje ze zdazy dojsc bo facet nie odpisuje na meile:O,ale faktycznie niedługo trzeba bedzie sie rozgladac za prezentami na swieta,pewnie zleci nie wiadomo kiedy. moze zajdz do apteki i wytłumacz co Ci sie dzieje z uchem to pewnie dadza Ci jakies krople
  7. Dotka juz nie krzycz,jestem:D córcia jak pojdzie w ślady mausi to sama niedługo zapewne wpadnie na pomysł z paskiem:D a u nas za oknem ciemno i leje homor mi sie popsuł bo pozbierałam rachunki do zapłacenia,poopłacam przy okazji bedac z babcia w banku.Oj jak ja ego nie lubie:O wiecie szkoda mi naszego pieska ale wczoraj postanowilismy dac go na dwór,tzn w nocy był w piwnicy.Miałam chec przez zime przetrzymac go w domu bo wkoncu jest malenki ale brudzi okropnie,bez roznicy czy sie go wyprowadz czy nie.A Oskar bawi sie na podłodze i musiałam tylko biegac i patrzec czy nic nie ma.Strasznie piszczy na dworze.Mam nadzieje ze mu nic na tym zimnie nie bedzie...?
  8. Monika to przerwa bardzo krótka:(oby wszystko było dobrze ja nie moge po zaloogowaniu wejsc na kurniku do zadnego pokoju wiec uciekam spac dobranoc i do jutra w srode jade na sciągniecie szwów do szpitala,poprosiłam tate zeby mnie zawiózł,bo Marcin w pracy a ten szpital jest po na drugim koncu Wrocławia i samej moze mi być cieżko bo czasem nie moge usiedziec w jednej pozycji bo mnie boli,a za kółkiem nie ma mozliwosci sie \"pokęcić\":)
  9. Monika mysle ze takie sanatorium to swietna sprawa dla was obu,a dokad jedziecie? faktycznie tesciowa zachowała sie niezbyt ładnie Melodi ty cos dzis nie zagladałas,nie uciekaj nam przypadkiem!:)
  10. czesc kochane ja póżnym wieczorkiem bo odcieło mnie od swiata zupełnie,tzn internet mi nie chodził od rana:Odopiero Marcin jak koło 18 przywrócił go na szczescie:D do funkcjonowania nudziło mi sie okropnie szczególnie jak Oskar w dzien zasna bo miałam juz oprzatniete,obiad podszykowany i nie było co robic,ale zeszłam na dół i umyłam babci w kuchni okno,normalnie to obleciałabym wszystkie na raz ale nie moge sie forsowac z brzuchem wiec pomału do Świą zdaze:P Oskar dostał dzis od moich rodziców garaz z 3 metrowa droga na urodziny,w sumie to dopiero za kilka dni ale stwierdzili ze pozniej dostanie od wszystkich naraz to niech sie nacieszy.My wczoraj bylismy we wrocławiu w 2 marketach ale nic godnego zainteresowania nie było wiec wieczorm zamowiłam mu takie cacko: http://www.allegro.pl/item263051054_teletubisie_domek_pietrowy_tomy_promocja.html pojechalismy głownie po prezent którego nie kupilismy a kasy poszło mnustwo na inne pierdoły,ale kupiłam ładne szklanki do herbaty i talerzyki do ciasta bo mi sie wytukły impreze urodzinowa mojego syna robie w dwa dni,bo zwyczajnie sie nie pomiescimy naraz.W sobote beda nasi znajomi-2 małżenstwa z coreczkami,a w niedziele Oskara chrzestni ,dziadki i prababcia Aga mam znajomego ktory jeszcze jest na garnuszku mamy i u nich zawsze jest \"swojski\"makaron do rosołu własnie,ale ja ide po łatwiejszej linii:D my co roku jedzimy na cmentarze wieczorem,widok jest imponujacy w sklepach typu \"wszystko po 5 zł\"mozna trafic na swietne rzeczy licze na fotki w nowych bucikach:Dchociaz na zdjecia z chrztu w nowej fryzurce jeszcze sie nie doczekałam dolegliwosci z uszami nie zazdroszcze,to starasznie męczace takie przytkanie Monika jesli dobrze pamietam to Natalka niedawno całkiem miała ta szkarlatyne,szybko ten nawrót nie?:( Kasiu \"goracy dzien\"a cóż to znaczyło????????? oj kusicie mnie ta ikeą a ja tak dawno nie byłam.... Dotka jak juz bedziesz zakupywac znów te super magiczne świeczki to nie zapomnij o kolezankach one tez maja facetow w domu:D no to Paweł wkurzył mamcie i sobie narobił biedy Aniu witaj znów w skromnych progach:D ja mam pytanie do ciebie bo chyba Ty pisałas o rybie w sosie smietanowo-koperkowym tak?ja zakupiłam filety i ten \"pomysł na rybe.....\"i tak sie zastanawiam z czym ja podac?tak normalnie z ziemniaczkami i surówka? zrobiła Ci mama cytrynowca ?ja chetnie skopiuje ciekawy przepis:) dobrze ze Juleczce nic powaznego sie nie stało,a zły nastrój moze ma ze wzgledu na zmiane otoczenia,albo nie podoba sie jej ze nie ma dziadkow rozpieszczajacych przy niej:D Shenen poczekaj do soboty to bedziemy miały obie dzieci z 10:Da powaznie to wszystkie znaki na niebie wskazuja ze to juz,juz najpóżniej w środe czyli cos mi sie zdaje;-) jak jeszcze wpadniesz tutaj to daj znac jak sie Maja miewa? Ana76 oj Ty to sie masz:(biedne dziewczynki ciagle chore,ucałuj je mocno od ciotki Kreski:) wiecie jutro nie wiem czy rano zagladne ale jak nie to w południe na pewno:Dbo obiecałam babcie ze zawioze ja do banku po rente,od razu zrobie jakies zakupy i musze pamietac zeby kupic fontanne do tortu,bo swieczki i wszystko mam tylko o tym zapomniałam
  11. a i prosze napiszcie czy te zdjecia sa dosc dobrej jakosci bo przed wysłaniem zmniejszam je o 80% i nie wiem czy dobrze widac Marcin nadal w garazu to ja ide z Oskarem do rodziców
  12. wysłałam kilka fotek,widac tam pomnik ktory stawialismy,Marcina siostra chciala taki płaski i my sie przychylilismy do tego,tymbardziej ze to ona za tym biegała, osobiscie mi sie podoba,choc jest dosc spory bo to grobowiec,a cena powalajaca,strasznie drogie takie rzeczy ale w sumie na wiele lat
  13. An szkoda ze tak mało zagladasz:(zganiaj meza czesciej z kompa:) ja nie mam fotek od Ciebie:(własnie sprawdziłam. no jak opisywałas kiedys o Waszym mieszkaniu to nieciekawie to wyglada:O całuski dla Karolinki Melodi no i juz teraz wiemy skad to uderzajace podobienstwo:D a ja jednak musiałam pomyc podłogi bo pies zdazył od wczoraj nabrudzic,potem poszłam z Oskarem troche na dwór ale raz ze mrzył deszcz,a dwa to oboje sie nudzilismy bo nie ma juz co na podworku w taka pogode robic,a na spacer nie chciałam dalej isc bo mi ciezko no a teraz rozpadało sie na dobre i cały czas rośi.Marcin wstał po nocce zjadł obiad i poszedł do garazu bo ma takiemu znajomemu cos tam przy aucie pomoc,Oskar spi jeszcze to ja zrobiłam sobie mała filizanke kawy i jestem:)
  14. własnie moze mi podpowiecie co kupic małemu na urodziny?kompletnie nie mam pomysłu,myslałam o kolejce albo garazu ma w sumie ale mały taki typowy dla maluchów 1 pietrowy i bardzo go lubi i tak mysle ze moze jakis taki duzy mu kupic,kurcze sama nie wiem
  15. Melodi własnie zapomniałam ci napisac dopiero Agi wpis mi przypomniał ze masz sliczna córeczke a sama tez swietna babka jestes:) Aga no u mnie tez słonko błysło i juz sie cieszyłam ze bede miała gdzie pranie powiesic bo nazbierało sie tego podczas mojej nieobecnosci a ja jeszcze dowiozłam ze szpitala i nie mam gdzie suszyc.wczoraj wyprałam pralke o powiesiłam na suszarce w pokoju,ale jeszcze mokre,na strych nie chce mi sie wchodzic bo mamy strasznie strome schody i chyba powiesze na balkonie,pranie bedzie pod dachem i chociaz je przewieje a jutro przewiesze na suszarke,ech ale namotałam:P co do spotkania to ja nie widze problemu:)moze nadarzy sie okazja:)
  16. czesc u nas znów pochmurno,ale byłam w sklepie to jest dosc ciepło i tak jakby sie słonko chciało przebic w domu posprzatałam wczoraj,wiec dzis ugotuje tylko żurek,pomyje naczynia zaraz ,pozamiatami w sumie nie bede nic wiecej raczej specjalnego robic-gosci sie nie spodziewam a tez nie chce sie przeforsowac,wogole strasznie szybko sie mecze,nie wiem czy to przez te rany jeszcze czy co.dzis przyszłam ze skleu zasapana jakbym z 5 km pokonała Melodi zobaczysz jak szybko sie zorjrntujesz w nas dzieciaczkach:) Aga napisz czy przekonałaś Grzeska do zakupu butów?:) Dotka co to były za świeczki????????????nie dosc ze takie afrodyzjaki to jeszcze chłop weny twórczej w porzadkach dostaje;-)
  17. Kinga Aga moze warto zainwestowac w te kozaki.Ja te moje na obcasie kupiłam trzy lata temu,zapłaciłam 200zł ale nic sie z nimi do tej pory nie stało i są jak nowe nie zna Marcin tego nazwiska,ale tego Roberta z Brzegu którego masz w znajomych,ma tez moj znajomy z brzgu mozesz sobie sprawdzic.Ten moj znajomy jest na ostatniej stronie znajomych ,wojtek ma na imie,to taki moj kumpel z szalonych dawnych lat:Dteraz kontakt sie urwał raczej,nie widujemy sie
  18. Ana76 nie ma sprawy juz wysłałam:) Melodi śliczna córcia,szkoda ze tylko jedna fotke wysłałaś,ale pewnie zdażysz nadrobić;-) wiesz blisko Wrocławia jest tez miejscowosc o takiej nazwie jak Twoja
  19. Kasiu jesli chodzi o Oskara to ponoc był czest smutny i taki \"przygaszony\".Marcin mówił ze czesto zagladał do pokoji i kuchni po czym plakał:(,ale na szczescie to juz za nami:)
  20. Melodi wysłałam ci tą liste,choc niestety sporo dziewczyn z niej nie zaglada juz do nas,ale po wpisach zorjentujesz sie które na bierząco okupujemy topik:)
  21. Melodi myśle ze wszystkie chcemy fotki od ciebie.Ja zaraz przesle Ci taka nasza liste i tam bedziesz miała nasze meile i inne dane
  22. Kasiu witaj. dla twoich chorowitek kiedy masz ten wyjazd integracyjny bo wyleciało mi z głowy?
  23. ja juz obiadek zrobiłam ,posprzatałam z grubsza domek(Marcin sie starał ale a musiałam doprowadzic wszystko po swojemu;-),pranie wyprane ale czekam az Marcin wstanie po nocce i mi je z dołu z łazienki przyniesie bo nie moge dzwigac.Strasznie mnie cos głowa rozbolała,juz wziełam leki ale nadal boli Agus pisałas o brzydkiej pogodzie wczoraj,a u nas było przeciwnie,dosc ciepło,słonecznie za to dzis pochmurno i czasami mrzy deszcz kochanie ja wiem ze musze uwazac na siebie ale na cmentarz kazałam sie zawies juz w srode przed wizyta u internisty,bo robilismy zrzute i przenosilismy Marcina dziadka do grobowca babci i stawialismy pomnik.Postawili go we wtorek i chciałam zobaczyc:)teraz Marcina dziadkowie leza razem a obok rodzice ciesze sie ze ziemniaczki smakowały,nie wiem czy Ci pisałam ale identycznie pieke takie na grilu latem,tylko w folie aluminiowa kazdego zawijam:) Shenen strasznie ci współczuje ,wszystko jest nie tak jak powinno:( biedna Majeczka,wcale sie nie dziwie ze podjełas decyzje o wyjsciu ze szpitala.Mocno wierze i trzymam kciuki za powodzenie wszystkich Twoich spraw,a szczególnie za zdrowie Was wszystkich.A ta sprawa (w sumie tescia)samochodu tak jak dziewczyny pisały nie przejmuj sie,masz dosc wazniejszych zmartwien Mona no sen miałas swietny:Dnie ma co:D Melodi fajnie ze sie zaklimatyzowałas,kobietki sa naprawde super i ja osobiscie strasznie sie przywiazałam do topiku moja znajoma tez po stłuczce ma uraz do kierowania,ja miałam troche zaraz po szwagra wypadku
  24. o Ana w tym samym czasie \"wpadłysmy\"z wpisem:)
  25. skoro juz sie u rozsiadlam:)to sie Wam jeszcze pochwale ze zadzwoniłam po Marcina w srode rano zaraz po obchodzie lekarzy ze moze juz po mnie przyjechac za jakies 2 godziny jak bedzie wypis,no i przyjechał przyszedł po mnie i jak razem doszlismy do samochodu to okazało sie z była jeszcze moja siostra ze szwagrem i najwazniejsze Oskarek stał za samochodem z kwiatkamioj łezka mi sie zakreciła.
×