Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kreska.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kreska.

  1. Kasiu ona juz jest z dzidzią w domu od soboty,ale jak już pisała odwiedziłam ja ja tez miałam wczoraj problem z wysłaniem wiadomości na kafe i tez teraz widze ze wkleiłam 2 razy,ale co tam chociaz strone podciągnełysmy nieco:P Jak tam Zuzia u fryzjera? Aga dziekuje za zdjecia właśnie sobie obejrzałam.Super wyglądasz w stroju choć miałam nadzieje ze zobacze Cię w nim na motorzeale pewnie się jeszcze doczekam:) pokój bardzo ładny,naprawde podoba mi sie,fajnie że udało wam sie jakos rozdzielic kolorystycznie dla Oliwci i Kamila a jak tam z Twoimi jazdami? Biedny Kamil,daj znac jak dziś sie czuje? Kinga w zupełności zgadzam sie z Aga:) Ania Ty mi tu szczerze pisz ile wytrzymujesz na steperze,tzn chodzi mi o czas tak zebym miała jakies porównanie;-) a kompa naprawiajcie i to szybko,przecież nie może cie tutaj zabraknąć:D my tak jak Kasia obdarowaliśmy Oskara stara klawiatura i raczej skutkuje,choc czasem sie upiera i chce pokilikac na nowej co do pasemek to ja owszem juz od jakis 9 lat nosze je na głowie ale z czego one powstaja to Ci nie powiem,oddaje sie zawsze w rece siostry,no i juz nieraz żałowałam jak zrobiła ze mnie kilka razy królika doswiadczalnego szczególnie w strzyżeniu:P Julka no i własnie takich wpisów mi brakowalo od ciebie:Dzawsze jak coś lub kogos o[iszesz(w tym wypadku Kubusia)to czytam z uśmiechem na twarzy o jakim tłuszczu ty piszesz,widziałysmy miss na fotkach wiec nie ściemniaj:D 2 imprezki przed wami wiec życze dobrej zabawy i nie daj sie prosic o zagladanie do nas Ana76 jak sie biedulo czujesz? dobrze ze chociaż dziewczynka przechodzi
  2. Oskar śpi,pranie własnie skończyłam wieszać no i jestem:) ale u mnie pogoda:Orano pochmurno ale sucho,pózniej cały czas lało a teraz wyszło słońce i kropi deszcz śmierdzi mi w całym domu bo gotowalam zupe z kapusty dla krasnoludków:)lubie brukselke ale ten zapach już nieco mniej:P wiecie wybrałam sie jednak wczoraj na dosłownie godzinke do tej koleżanki,nie miałam żadnego prezentu ale przypomniałam sobie o czapecce,która kupiłam będąc w ciązy ale ona była typowo dziewczęca więc nie miałam okazji jej założyć bo synciu sie urodził:Dzaznaczyłam jej ze jak przyjedziemy całą rodzinka to przywieziemy prezent a to tylko drobiazg był bo z pustymi rekoma jakos mi niezręcznie było.Mała fajniutka,czysty tatus ale faktycznie dość marudna,nosiłam ja na rekach jakies 20 minut i miała bardzo zmeczone oczka a nie mogła zasnąć,chociaż wiecie jak dla mnie to u nich w mieszkaniu jest sauna dosłownie i moze niuni za gorąco.Naprawde oddychac nie było czym.Koleżanka sie ucieszyła jak zadzwoniłam ze przyjade jak wróciłam do domu to był już Marcin z pracy i dostałam od niego steper na urodzinki,tak jak chciałam:Dco prawda 6 dni wczesniej ale stwierdził ze znajac mnie i tak bym go znalazła:Pbardzo sie ciesze,tymbardziej że już od 3 dni nie biegałam bo zwyczajnie w taka pogode mi się nie chciało.Testowałam go juz choc narazie dośc marne wyniki:Pmusza mi sie nogi przyzwyczaic bo troszke \"pochodziłam\"i bolały wieczorem pojechaliśmy z Oskarem do wrocławia do leclerca na zakupy,od razu kupiłam dla tej małej prezent,tzn takiego pajacyka na pół roczku gdzies,śliniak,buciki,gryzaki grzechotke.Wrócilismy przed 22 i zaraz wszyscy padliśmy niewiadomo kiedy:) Powiem Wam ze spodziewałam sie po tym wczorajszym uderzeniu większego siniaka u Oskara ale na szczescie nie jest tak żle:)a maścia smaruje bo działa cuda juz nie raz sie przekonałam no słonca już nie ma:(to sie naświeciło nie ma co pomarudziłam o sobie a teraz poczytam co tam kochane napisałyscie,ale najpierw wkleje żeby mi nie uciekło
  3. ja przelotem ze ściera w reku ale na dłużej wpadne jak ogarne ten burdel:Oteraz tylko sie witam
  4. oj leniuszki gdzie się podziewacie? mójk synciu biedny,wczoraj tak niefortunnie sie wdrapywał na fotel za uderzył sie policzkiem o oparcie i miał do dzis małego siniaka,taka podłużną kreske,a dzis jakies pół godz temu stana na kanapie i na wyprostowanych raczkach oparł sie o ławe,usłyszałam tylko uderzenie i płacz.Musiały mu sie te raczki ześlizgnąć i uderzył tym samym policzkiem w kant ławy:(na szczescie nic sobie nie roscioł ale pewnie siniak bedzie i to spory.Biedulek strasznie sie upłakał az w koncu padł i teraz sobie smacznie spi
  5. oj leniuszki gdzie się podziewacie? mójk synciu biedny,wczoraj tak niefortunnie sie wdrapywał na fotel za uderzył sie policzkiem o oparcie i miał do dzis małego siniaka,taka podłużną kreske,a dzis jakies pół godz temu stana na kanapie i na wyprostowanych raczkach oparł sie o ławe,usłyszałam tylko uderzenie i płacz.Musiały mu sie te raczki ześlizgnąć i uderzył tym samym policzkiem w kant ławy:(na szczescie nic sobie nie roscioł ale pewnie siniak bedzie i to spory.Biedulek strasznie sie upłakał az w koncu padł i teraz sobie smacznie spi
  6. Dotka,Kasia ja juz po kawce u mamy:)a Oskar został na podwórku z siostra i szwagrem to ja mam chwilke.Cały czas sie zastanawiam czy nie pojechac do kolezanki tej która urodziła,w sumie planowalismy jechac raze z MArcinem,ale jeszcze nic nie kupilismy a ona mi wczoraj pisała smsa za mała daje jej popalic,całe noce płacze,śpi tylko na rekach i wogóle.a ogólnie całe dnie jest z nia sama bo kolega wraca z pracy po 19stej,mama tez pracuje pozatym mieszkaja w innych miejscowosciach,no i ja mam dylemat.z jednej strony troche szybko bo mała we wtorek tydzien dopiero skonczyła,a z drugiej to jak ja urodziłam to ona była u mnie na drugi dzien po wyjsciu ze szpitala,sama nie wiem czy zadzwonic z taka propozycja zeby chociaz mogła sobie do kogos ponazekac,jak myślicie?
  7. Ana76 jestes kochanadziekuje Kinga a ty co tak przelotem tylko?
  8. czesc oj widze ze troszke zapisałyście-i bardzo dobrze:Dmam chociaż co poczytac Shenen no widzisz wszystko dobrze sie układa:)fajnie ze zmartwien masz coraz mniej bo one w twym stanie niewskazane napisz prosze co z malutkim Stasiem?Czy wszystko dobrze? Aga fotki super,szczególnie Oliwi w reczniku,a czy na tym jednym Kamil nie był jakiś obrażony na mame?Maż świetnie wyglada w tym stroju,no i bardzo fajnie kolorystycznie pasuje do motoru no mój Marcin też po pierwszym graniu miał zakwasy że ledwo co chodził,ale ostatnio z kolegami coraz częściej sobie kopia i juz zakwasów brak:)nawet ostatnio korki sobie zakupił;-) Mona super ze sie pokazałas,mam nadzieje ze pogoda bardziej nas zmobilizuje do pisania:) a z tym ślimakiem to moja siostra ponoc na siłe wyciągneła kiedys go z domku,a twoja niunia chciała skosztowac i juz:) Kasiu no oby moje plany wypaliły,tylko wiesz troche sie wstydze mojego sadełka,na plaży sie rozebrałam ale tam mnie nikt nie znał a na basenie moge trafic na jakiś znajomych Julka masz odpowiedzialna posade ale nie zapominaj o nas i postaraj sie wpadac choc co jakis czas i chociaz dawaj znac ze u ciebie wszystko w porzadku.Buziole dla Kuby Iza f a jak Twoje młdłości-mineły? a o pokój sie nie martw u mnie często mieszkanie tez wyglada jak po huraganie. duzo zdrówka życze dla całej trójki,a własciwie czwórki:) dziewczyny co z tą wodą utlenioną,pomoże mi któraś???
  9. czesc u nas pogoda bardzo ladna,Oskar biegał w krótkim rękawku,ale teraz coś zaczyna wiać Marcin przyjechał i narzeka na gardło,przypomnijcie mi proporcje wody z woda utlenioną bo nie chce mi się szukać ciesze się ze meile się podobały:Drobiłam porządki na skrzynce i przy okazji podzieliłam się z innymi tym co tam jeszcze miałam:D Ana76 no to zrobiliście niespodzianke mamie;) ja z meili które dostaje od ciebie tez zawsze mam ubaw:D czyli dziewczynki nadal chore:(ale dobrze ze jest poprawa Aniu na rękawice jeszce nie patrzyłam bo nigdzie nie byłam,ale w najbliższym czasie musze gdzieś wyruszyc na zakupy i kupic coś dla małej niuni kolezanki to sie porozglądam zazdroszcze Gabi takiej imprezki w piżamach,ja zawsze marzyłam o takiej i raz nawet z kumplem planowaliśmy zorganizowac takiego sylwestra ale reszta niezbyt była zadowolona z naszego pomysłu i nie wypaliło dziękuje za zdjęcia widac ze super sie bawiliscie,no i co podoba mi sie najbardziej:Ty i Gabi zawsze z usmiechem na twarzy;-) Aga to dobrze ze twoje dzieci obroniły się jakoś przed chorubskiem fajnie ze tak przyjemnie spędziliście czas przed wami 2 imprezki ale kosztowne czekam na fotki nieciekawa sprawa z ta panią Pawełka,chyba musisz czuwać nad tym teraz Kasiu ja tez z kolezanka zgadałam sie ze bedziemy jezdzic na basen raz w tygodniu,ale narazie to tylko plany,choc faktycznie mam chec popływac i mysle ze wczesniej czy póżniej to wypali
  10. czesc u nas pogoda bardzo ladna,Oskar biegał w krótkim rękawku,ale teraz coś zaczyna wiać Marcin przyjechał i narzeka na gardło,przypomnijcie mi proporcje wody z woda utlenioną bo nie chce mi się szukać ciesze się ze meile się podobały:Drobiłam porządki na skrzynce i przy okazji podzieliłam się z innymi tym co tam jeszcze miałam:D Ana76 no to zrobiliście niespodzianke mamie;) ja z meili które dostaje od ciebie tez zawsze mam ubaw:D czyli dziewczynki nadal chore:(ale dobrze ze jest poprawa Aniu na rękawice jeszce nie patrzyłam bo nigdzie nie byłam,ale w najbliższym czasie musze gdzieś wyruszyc na zakupy i kupic coś dla małej niuni kolezanki to sie porozglądam zazdroszcze Gabi takiej imprezki w piżamach,ja zawsze marzyłam o takiej i raz nawet z kumplem planowaliśmy zorganizowac takiego sylwestra ale reszta niezbyt była zadowolona z naszego pomysłu i nie wypaliło dziękuje za zdjęcia widac ze super sie bawiliscie,no i co podoba mi sie najbardziej:Ty i Gabi zawsze z usmiechem na twarzy;-) Aga to dobrze ze twoje dzieci obroniły się jakoś przed chorubskiem fajnie ze tak przyjemnie spędziliście czas przed wami 2 imprezki ale kosztowne czekam na fotki nieciekawa sprawa z ta panią Pawełka,chyba musisz czuwać nad tym teraz Kasiu ja tez z kolezanka zgadałam sie ze bedziemy jezdzic na basen raz w tygodniu,ale narazie to tylko plany,choc faktycznie mam chec popływac i mysle ze wczesniej czy póżniej to wypali
  11. Póki co zapchałam wam skrzynki:P,a teraz jeśli zdąze zanim Oskar wstanie to poczytam co nastukałyście
  12. no kobietki,nikt totaj nie wpadł,chyba inetresujaco spędzacie niedziele.U nas była Marcina siostra z mezem i synem,posiedzielismy,póżniej poszlismy na spacer do lasu i przed chwila pojechali. Oj czemu niedziela tak szybko mija:O buziaki
  13. Witam u nas też pogoda super,jest słonecznie i cieplutko a od dziś kalendarzowa jesień,ale jesli będzie w całości taka jak dziś to nie mam nic przeciwko:P ja własnie wyłaczyłam juz rosół,drugie danie tylko dokonczyć i obiad z głowy wczoraj popołudniu poszliśmy na boisko bo Marcin umówił się z kolegami na piłke nożną a ja z Oskarem poszłam mu pokibicować:D a wieczorem niespodziewanie pojechaliśmy na festyn,bo kolezanka zadzwoniła ze jest jakaś zabawa w jej miejscowosci.Mama została z Oskarem a my pojechalismy,było bardzo fajnie,szczególnie dlatego ze dawno już z tymi znajomymi się nie widzieliśmy,tylko zmarzłam okropnie,a mój maż dziś ma ciężką głowe i nie czuje się najlepiej :P Aguś jak czuja sie dzieci? co wyszło z grilem? i jak wyjście Kamila? Ana masaż pomógł?Na pewno;-) widzisz jaka masz grzeczna córcie:)mi tez kazdy zawsze mówi ze Oskar taki spokojny ale szkoda ze nie widza jak mi czasem w domu wszystko do góry nogami przewraca-no ale wkoncu to dziecko i naprawde nie mam co narzekac,Ty pewnie tez nie:) Aniu oczywiście czekamy na fotki z wczorajszego i dzisiejszego dnia Kinga ty widze tez miło spędzilas dzien,a chłopcy piwkowali to tak jak u nas
  14. kto mi przyjedzie posprzatac???? :D Aga no własnie sie obawiam czy nie bedzie te slizgawki chciał do domu zaciżgnąc:Dale miał wczoraj frajde,śmiał sie cay czas w głos jak zjezdzał:)no i nie wiem skad miał tyle siły,bo ta slizgawka jak dla niego jest dość spora i musial troche wysiłku włożyć zeby na nią wejsc a śmigał do wieczora Kinga Oskar też uwielbia teletubisie-własnie lecą:D"tubisiow krem,tubisiowy krem...":Dma takie dni ze oglądałby je najchetniej od rana do wieczora bardzo ładnie razem wygladacie,a córcia ci rosnie jak nie wiem co:D
  15. witam u nas tez piękny dzionek:słoneczny i cieplutki ja pomyłam sobie okna,poprałam foranki,pózniej szorowałam zjeżdzalnie plastikowa-Oskar bedzie miał swoja własna:D.Tato dostał od jakiegos Niemca u którego pracuje,który chciał ja wyrzucicjest bardzo fajna i wogóle nie zniszczona tylko ze była brudna bo wkoncu stała na dworze.Siostra ze szwagrem dzis wrócili rano i ja przywiezli bo zajechali do taty.Szwagier pomógł mi ja złożyc i za chiny nie mogłam Oskara do domu na drzemke zaciagnac ale z płaczem wkoncu przyszedł.Podejrzewam ze jak tylko sie przebudzi to bedzie chciał od razu isc na dwór przed chwila zeszłam ze strychu,byłam tam powertować w workach a dokładnie szukałam fotelika nosidełka i tego nosidełka z wózka po Oskarze,a to dlatego ze kumpel dzwonił ze dzis wpadnie przed 20 po pracy po to kolezanka z mała dzis wychodza do domu a oni jeszcze nic nie maja i nie ma jej w czym przywiez.Ja osobiscie (choc wiem ze niby tak sie nie powinno)przez pierwsze 1,5 miesiaca woziłam Oskara w tym nosidełku od wózka bo to chociaz płaskie jest,no ale zniosłam to i to a on niech decyduje co chce Ania oj niestety teraz sie pewnie zaczna siniaki:Oj pprzypomniałao mi sie jak to Oskar uderzył sie w kant lodówki co mielismy juz do szpitala jechac ,ale miałam wtedy stracha i nie dziwie sie ze sie przejmujesz Oucałuj Julcie od cioci Kreski;-) Kasiu to fakt,szwagier taki zadowolony ze jak tylko im przerobili to auto to siostra juz za kierownice nie została dopuszczona:D no to fantastycznie ze niuni gardełko juz w porzadku Aga złóz męzowi serdeczne zyczenia fakt wszelkie remonty sa fatalne a pocieszenie jedynie takie ze póżniej bedzie PIKNIE:D te spady zbierałam po to zeby nie gniły mi na trawie,a powideł nie bede smazyc bo ogólnie mało ich jemy wiec te kilka słoików jak cos to kupie racja Dymek nas chyba pozuciła Alexia oj mam nadzieje ze u nas tez sikanie do nocnika nie bedzie jakims wielkim problemem,ale on nawet nie chce słyszec o tym zeby choc w ciuchach usiasc na niego.Ostatnio nawet kupiłam mu nakładke na sedes bo myslałam ze moze tam zechce usiasc ale absolutnie nie:Omam nadzieje ze to antysiusianie:Ddo nocnika jest przejsciowe piszesz o dzemie i jogurtach-u nas zapomnij Oskar ma bardzo ubogie menu i ciezko przekonac go aby chociaz sprubował czegos innego:O Shenen miałas prawo sie zdenerwowac.Przeciez 80 km to kawał drogi,chociazby dla Twojego meza aby Cie odwiedzac:Owspołczuje u nas mimo ze mieszkam na wsi to jest lepiej bo szpital w miescie powiatowym (tam gdzie rodziłam)18km ode mnie,drugi 20 no i do wrocławia mam 35km a ta szpitali sporo ale trzymaj sie tam bedziesz tylko kilka dni i dacie jakos rade bardzo sie ciesze ze dałas znac co u Ciebie:) Kinga ucałuj córcie i wpadaj czesciej:) dobra lece do wc siusiu bo juz nogi zciskam:P
  16. Alexia witaj nawet 3 razy udało Ci sie wkleic,ale to nic chociaz nas podciagnełas:P wiesz moj Oskar tez mial takie 3 tygodnie ze prawie nic nie jadł,ale pozniej powrocił do formy:)on wogole w jeden dzien je w miare ładnie a w drugi prawie nic,wczoraj np nie chciał kolacji pod zadna postacia i dzis pierwszy posiłek zjadł dopiero o 11 i to tez skromny,no ale juz sie przyzwyczaiłam
  17. a tu co takie pustki? czyzby pogoda dopisywała tak jak u mnie?:) czekam az Oskarowi zachce sie spac,co powinno nastapic niedługo;-)a jak wstanie to pójdziemy na ogród pozbierac te spady śliwek i jabłek bo znów pełno tego leży dzis czwartek wiec sie wazyłam i kilogram mniej od zeszłego tygodnia,czyli w sumie juz jest -5:D dzis jeszcze nie byłam pobiegac ale do konca dnia jeszcze zdaze
  18. Ania jestes kochana:) oj to niuni tez chorubsko nie omija:(Oskar póki co odpukac w co sie da zdrowy i oby tak pozostało
  19. Ana moj szwagier jezdzi na wozku inwalidzkim bo jest po wypadku no i wraz z siostra pojechali wczoraj w nocy do Niemiec bo tam byli na dzis umówieni w zakładzie na przerobienie auta dla jego potrzeb,tzn tak aby on mógł kierowac,gaz i hamulec bedzie \"obsługiwał\"recznie, powodzenia w pracy:)
  20. Shenen odezwij sie kochana bo sie martwie czy wszystko dobrze?mam nadzieje ze nie wyladowałas w szpitalu a twoja nieobecnosc jest spowodowana tylko i wyłacznie tym ze odpoczywasz sobie wraz z malenstwem w brzuchu;-)
  21. Aniu ja Ci na temat tych butów też nie pomoge niestety Aga fakt króciutkie miałas porody,tylko pozazdroscic dziekuje za jasna obsługe tego programu;-) Ana76 u nas tez z tymi lekarzami jest różnie:O co do rodzenstwa dla Oskara to jeszcze nic nie jest przesadzone;-) u nas słonecznie ale zimno i dlatego w piecu juz napaliłam dzis wydłużyłam moja trase,biegłam dwa razy tyle co wczoraj chyba poprawia mi sie kondycja bo coraz mniej sie mecze tylko nogi troche bola no mój szwagier juz smiga za kółkiem,siostra mi pisała smsa ze auto juz przerobione dzis rozmawiałam z kolezanka niunia wazy 3380 i 55 długa,a jej mezowi kierownictwo samo zaproponowało okolicznosciowe 2 dni wolnego mimo ze pracował dopiero 2 dni wiecie wyniosłam sie z tamtego topiku bo niemiła aura tam panowała ale mam Was i bede Wam tu smecic o moich postepach(jezeli takowe beda:P )ale staram sie
  22. Karolina mam nadzieje ze ten specyfik Maksiowi pomoże tak to ze ide za droge oznacza ze ide na druga strone ulicy:)gdzie na parterze mieszka moja siostra ze szwagrem a na pietrze rodzice,czyli mieszkamy naprzeciwko siebie dosłownie mężuś na nocce a mi sie kompletnie nie chce spac
  23. tak tak Aniu juz jest malutka na swiecie:) mnie zawiezli do szpitala jakos koło 18stej a urodziłam na drugi dzien o 10.20 ale gdybym niebyła wtedy chora to nie mogłabym powiedziec ze było jakos ciezko nie do przezycia-tzn teraz tak mowie:Pa jak tylko urodziłam to pozatym ze sie popłakałam to moje pierwsze słowa do Marcina to były:nigdy wiecej nie bede rodzic:P
×