kreska.

Aga ten link powyzej był oczywiscie skierowany do Ciebie:D zamowiłam spacerówke na alegro bo mnie tak ten wozek wkurza ze szkoda gadac

http://przytul.michu.cal.pl/?img=7&w=4&i=iwona&p=k&lang=

tato wrocił dzis koło 20stej z Niemiec i tak sie zasiedzielismy ze Oskar ze zmeczenia nie mogł zasnac Ania bede miała na uwadze ten pojemnik:D Julka to bardzo przykre co spotkało tesciów Twojej szwagierki miejmy nadzieje ze wszystko bedzie dobrze,jak juz bedziesz miała jakies wiesci to napisz tak sobie przypomniałam jak to było po wypadku mojego szwagra w Niemczech,siostra powiedziała ze moze spac w samochodzie na parkingu szpitalnym ale chce byc przy nim,wyobraz sobie ze w szpitalu zachaczyła je(siostre i jej tesciowa)babka bo usłyszałam Polski jezyk(z pochodzenia była Polka ale wyszła za maz za Niemca i mieszkała tam juz kupe lat)jej maz lezał tez tam w szpitalu(w tej chwili juz nie zyje)wyobraz sobie ze kobieta była na tyle zyczliwa ze pomagała im dogadac sie z lekarzami i zaproponowała spanie z czego skorzystały,a dodam ze szwagier lezal w Niemieckim szpitalu zanim został przewieziony do Polski 3 miesiace(nawet przenocowała moich rodzicow gdy pojechali)do tej pory dzwonia w swieta do siebie z zyczeniami-dusza człowiek(oczywiscie rozliczyli sie z nia ale z porownaniem jak mieliby wynajac jakis pokoj w hotelu to wyszły grosze) Kinga zazdroszcze sprawy z nocnikiem,Oskar tez ma z pozytywka ale za zadne skarby nie chce usiasc na niego:Oczasem trace wiare ze oducze go od pampersów:( propozycje faktycznie macie kuszaca,ale decyzja musi byc podjeta przez Was składam podzieki za zyczenia w imieniu mamy Oczy Oskar ma po tacie,jak wszystko,znajomi zawsze sie smieja ze to \"mała miniaturka lub ksero Marcina":D jutro musze jechac do miasta po jakies zakupy a tak mi sie nie chce ze szok normalnie

ania widziałam zdjecia,skad wy wynajdujecie tak wspaniałe miejsca na wypoczynek?To miejsce publiczne czy prywatnie u kogos?widze ze i Julka i Gabi miały w odpowiednim wieku towarzystwo

Aniu ale w biedronce mam patrzec za ty pojemnikiem na % czy na ten elektroniczny opiekun(on był jakies połtora tygodnia temu ale moze jeszcze jest rowerek mamy,nieco inny ale jestem zadowolona z jego posiadania i do tej pory Oskar czes w nim jezdzi

Ania tak ten pojemnik słuzy włsnie do chłodzenia;-) i juz kupe lat go w domu mamy,kiedys siostra pracowała na stoisku monopolowym i dostała od jakiegos przedstawiciela jak czasem przyblizasz wypowiedzi Gabi to mnie rozbawiasz:D takie urzadzonko widziałam ostatnio w biedronce ale szczerze to tylko zarkłam i nie przyjzałam sie temu blizej Julka ja trzymam kciuki abys wszystko szybko pozałatwiała i wrociła do nas bo brakuje nam Ciebie

Alexia a co z Toba?? cos nie pojawiasz sie ostatnio:(

czesc ja dzis dostałam weny tworczej i poplewiłam troche,no i mam szczere zamiary jeszcz dzis z motyka wrocic na ogrod;-) Ania to twojej corci tez niemiły wypadek sie przytrafił pamietaj aby porobic zdjecia GABI NA TEJ IMPREZIE Aga gratulacje dla cioci:D faktycznie fatalnie mogło sie skonczyc to obtarcie policzka:O Karolina no ja mam inne zdanie niz Ty na temat załoby ale tak jak napisałas to indywidualna sprawa,no a u nas pozostawiam decyzje Marcinowi bo wkoncu to jego tata wiec nie chce nic narzucac nie martw sie u nas tez wyglada na to ze wakacje spedzimy w domu,chyba ze ewentualnie uda nam sie na jakis wekkend wyskoczyc,pozaty gdybym ja miała morze pod nosem to niepotrzebowałabym nigdzie wyjezdzac:Dale domyslam sie ze tylko mi sie tak zdaje i kazdy chciałby czasem zmienic otoczenie codziennosci Dotka,An,Kasia Shenen to jeziorko wcale nie tak daleko,mozna od czasu do czasu sie wybrac

u nas dzis niespodziewanie byli na kawce znajomi z corka a pozniej pojechalismy razem na knysze moi mezczyzni spia to jestem:D Ana mam nadzieje ze to co piszesz o topiku sie sprawdzi i znikniecie wiekszosci kobietek jest tylko chwilowe z tym weselem to jeszcze nie zdecydowalismy a czasu coraz mniej..:O u nas na weselu tez było wujostwo w załobie i siedzieli,ale na tym weselu u znajomych co bylismy teraz w kwietniu była kuzynka młodego z mezem ktoremu tydzien wczesniej zmarł kuzyn i babcia(na wiesc o smierci wnuka) i najpierw tez mieli nie isc ale na drugi dzien po tym jak odmowili przyszli przeprosic ale zmienili zdanie bo po długich rozmowach stwierdzili ze przeciez oni zal maja w sercach a to ze beda sie bawic to przeciez nie na pogrzebie tylko na weselu ludzi zyjacych(ale namieszałam,mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi)w kazdym razie byli i na weselu i na poprawinach i bawili sie bardzo fajnie i w sumie podoba mi sie chyba takie podejscie.. siniaka Oskar o dziwo nie ma duzego,spodziewałam sie o wiele wiekszego po tym upadku,ale moze pomogła masc na stłuczenia ktora zaraz posmarowałam,nogi tez ma poobijane szczegolnie teraz gdy nauczył sie chodzic po schodach,czasem chodzi na nogach a czasem na kolana i sa efekty:O a do tego ma strasznie pogryzione nozki przez komary chyba Shenen a dlaczego to przedszkole raczej nie bedzie tym do ktorego Maja miałaby chodzic?było cos nie tak?jejku ale fajnie nad tym jeziorem,blisko macie?u nas dzis było zdecydowanie za zimno,taka ta pogoda w kratke

na szczescie(albo i nie bo słucho)dosc szybko przestało padac to bylismy na spacerku,pozniej poszlismy do mojej mamy bo ma od dzis tydzien urlopu:Dno i teraz Oskar spi a ja troszke oprzatnełam dom i zasiadłam poczytac a tu prawie nie ma co:( boje sie ze ten topik powoli umiera:O Karolina tak to własnie jest z policja,wogole te wszystkie procedury,pisałam o tej kradziezy portfela szwagra w sklepie,wyobraz sobie ze policja jeszcze nie widziała filmu z monitoringu sklepowego,to nie ma kierownika,to cos tam i tak tygodnie mijaja Ana fakt zaniedbujesz nas ostatnionastawiaj tyłek beda klapsy:D:D:D

ale przeciagi:( pewnie korzystałyscie wczoraj z pogody,u nas tez było ładnie i nie goraco,ale dzis pada deszcz,wieje i całe niebo zachmurzone a my wczoraj po obiadku pojechalismy na cmentarz,pozniej na chwile do Marcina siostry(spytac sie czy załatwili cos z tym przepisem domu wkoncu)pozniej do kolezanki na kawe od niej na plac zabaw na pizze i jeszcze posiedzielismy przed domem z siora i szwagrem-takze nie nudzilismy sie:) a Oskar pod sam wieczor tak upadł,ze cały sie wyłozył na brzuszku i udezył czołem w beton i ma teraz duza czerwona plame,bedzie niezły siniak,ale dobrze ze nie roscia tylko stukł Ania jak gril sie udał? Aga a jak wrazenia Kamila po jego imprezie? pies na tym zdjeciu Oskara to ten labrador siostry(szybko rosnie),oni sie praktycznie razem chowaja i ona nas w czasie zabawy potrafi niezle do krwi zarysowac tak on robi z nia co chce i jego nie rusza,jedyne czemu nieraz przez nia płacze to jak idac przewali go nieraz swoim zadkiem Kinga a Ty sie tu nie tłumacz tylko wejdz na duzej i napisz konkretnie co tam u Was,napisałas o mozliwosci powrotu do Polski i ja jestem ciekawa dlaczego? Dotka jak po wiwiadówkach? mam takie pytni do Was,bo siedziałam wczoraj wieczorem na alegro ale nic takiego nie znalazłam,ja miałam nie kupowac spacerowki tymbardziej teraz gdy Oskar juz jest spory,dotad wystarczała nam ta z wielofunkcyjnego i czasem brałam ta malenka parasolke jak jechalismy gdzies autem,ale wczoraj tak sie wnerwiłam,bo raz ze ten wielofunkcyjny jest okropnie ciezki to jeszcze załamuje sie raczka w nim jak chce np podjechac na chodniki:O moze ma ktoras z Was do odsprzedania za nierujnujace:P mnie pieniadze jakis wozek,na alegro nic takiego nie ma a nowego to raczej nie opłaca mi sie kupowac bo przeciez ile on jeszcze w nim pojezdz

aniu jesli mowisz o tej sałatce o której pisałam to ciesze sie ze smakuje:Dfajnie ze pogoda dopisała u nas jest niby znow duchota i ukrop al jak czasem zawieje to chłod po plecach ciagnie moi mezczyzni u mamy na tarasie na kawce,ja tez byłam ale mam rosół na gazie i musiałam przyjsc wyłowic z niego udka

no ładnie ja ostatnia i ja pierwsza wstawac spiochy

Aniu minełysmy sie w pisaniu:D ze zdjeciami to jest u mnie tak jak u ciebie z Julka:Oale nieraz uda sie cos fajnego uchwycic:D mojego mezusia jeszcze nie ma to ide sie połoze spac,cos mi sie zdaje ze bedzie w stanie niewazkosci:D:P dobranoc

Aniu własnie skonczyłam wysyłac zdjecia i dostałam w tym czasie od Ciebie.Śliczne poprostu,Gabi w porownaniu z terazniejszoscia taka mała;-),no i zdjecie\"blizniaczek\"słodziutkie ja tez chce

Aniu ja tez jestem jeszcze,siedze i tak sama to poprzezucałam zdjecia i zaraz Wam nieco skrzynki zapełnie:P jasne ze trzeba z ulg korzystac poki daja;-)

ja juz w domu a za droga na przeciwko impreza nadal na całego(włacznie z Marcinem)przyszlam uspic małego bo był juz padniety na maxa i padł jak kawka.Tylko ze nie mam jak otworzyc okna w sypialni bo spiewy go obudza Aga spoko juz aparat w miare rozgryziony i jest jakies 350 zdjec na nim wiec moze lepiej tak sie nie dopominaj:D u nas tez chłodniej ale to dobrze bo dosłownie pragnełam odpoczac od upałow,ale w domu nadal mam duchote Ania no to super ze zakupy tak sie udały,to teraz moze mamy taki sam fotelik;-),ale trzeba przyznac ze Dotka dusza człowiek chciała pomoc jak czytam o tych Twoich \"wybrykach\"to jakbym siebie widziała przed kilkoma laty,a teraz taka grzeczna Iwonka,wzór poprostu:P:D:D:D ten kolega Marcina i tak nie kupił tego auta bo okazało sie ze cały poobijany,na szczescie wrocili w miare szybko to zdarzylismy jeszcze te zywopłoty poobcinac wczoraj wyprałam 2 pralki i kosz z brudnymi rzeczami był pusciutki a przed chwila właczyłam ja znow bo przez jeden dzien nazbierała sie cała-zastanawiam sie jak my to robimy?-przeciez jest nas troje

czesc

no wkoncu zasna ten mały łobuz,zle juz był przemeczony bo ciezko było mu usnac i popłakiwał Ania to na co liczysz,idz przekonuj meza;-) ja to sie smiałam ze za fotelik zapłacilismy yle ile 0,7 wodki kosztuje,tymbardziej kosztował mało ze naprawde zadnej wady nie ma,nic zniszczonego,przetartego i ma rozkładanie do pozycji połlezacej Dymku jak piszesz o tej burzy to mnie ciarki przechodza jak ja si3e boje tych błysków:Ou nas tez zapowiadali ale narazie sie nie zanosi,na szczescie za pol godziny wraca Marcin to juz bym sie mniej bała;-)

czesc Aniu:D wiec jednak namowiłs Rafała na wozek mi fotelik ten własnie nastepny tato kupił w niemczech uzywany ale jak nowka,dobrej firmy bo maxi cosi(chyba tak sie pisze)i za grosze(10E),jak patrzyłam u nas to musiałabym dac za nowy taki sam kupe kasy wiecej

Betii Ty to tez sie wybawisz;-)ze zdjec kojarze Cie własnie w małej czarnej i wygladałas rewelacyjnie,wiec skoro dobrze sie czujesz własnie w takiej to sie nie zastanawiaj my niedawno wrocilismy z małym z dworu,zjadł mleko i nadal bryka,tzn jezdzi autkami po meblach ostatnio zamowiłam u dziewczyny recznie malowane witrazyki i dzis mi przyszly poczta,okna akurat umyte to przykleiłam,w sypialni nakleiłam trzy bajkowe i Oskar jest nimi zachwycony,ciagle je dotyka(siega stojac nha łozku)i sie cieszy kurcze jak juz Marcin ma jutro wolne to zadzwonił do mnie spytac sie czy nie mam nic przeciwko zeby pojechał z kumplem do Bolesławca (od nas ponad 100km)po samochod bo go poprosił,no i co iałam powiedziec,moze nam kiedys tez jakas pomoc z jego strony bedzie potrzebna,choc niezbyt mi sie to widzi bo miałam w planach szybko rano jutro posprzatac,pozniej Marcin obciałby zywopłoty,przypilnowałby małego a ja pomogłabym mamie w przygotowywaniu tej imprezki,no ale coz,jakos sobie bede musiała poradzic a co tu tak mało wpisow czy mam zaczac wydzierac moja buzie:P

ufffff jaki gorac,własnie pomyłam okna bo te wkurwia...ce muchy mnie dobijaja dzis Jolanty wiec mamy imieniny ale imprezka bedzie jutro ze wzgledu na mojego Marcina bo dzis ma druga zmiane,no i znow wyzerka na całego Julka zabiegana jestes ostatnio faktycznie ale pojawiaj sie nam tu czesciej!!!!!!!!:D Kuba to chyba wsrod zieleni na działce w zywiole,no i jak smiga na rowerku:-)dzieki za wszystkie fotki Shenen Ty to masz głowe do wymyslania potraw dla Majeczki-tak to zawsze apetycznie wyglada,ja chyba tez bede musiala czynic takie cudenka zebo zachecic Oskara do jedzenia,bo narazie to rosnie nam mały niejadek Dotka podrzuc troche chłodu-prosze:D Ania fantastyczna sprawa ze mozesz po kilkunastu latach poprzewracac stronnice i powspominac,strasznie fajnie tylko ze ja sie nie nadaje do takiego tworzenia u mnie to tez Marcin rozszyfrowuje sprzety ale ze wczoraj jak tylko wrocilismy to musiał zaraz pedzic do pracy to mnie korcilo,ale i tak nie wiele z tego wyczytałam dopiero mezulek dzis troche mnie uswiadomił aparat ktory kupilismy jest\"fujfilmu\"wzielismy taki na jaki pozwalaja nam srodki finansowe(tzn i tak na raty,bo teraz spłacamy ostatnia a jakby to było gdyby nie mielibysmy czegosc do spłacenia:P)ale z porownaniem do poprzedniego jest rewelacyjny,zdjecia bez porownania-wychodza o niebo lepsze i jeszcze mnustwo funkcji ktorych tamten nie miał ja tez kiedys zastanawiałam sie nad kupnem niani elekt.ale wkoncu nie kupilsmy ktorego wy macie to wesele siostry?bo my kolezanki 28.07 ale cały czas sie zastanawiamy czy isc no bo mamy załobe,tylko ze z drugiej strony oboje podchodzimy do pojecia \"załoba\"troche inaczej moze niz powinno sie.....Musimy sie na dniach zdecydowac bo do 22 trzeba dac znac

no cóz ja jak zwykle za pózno jak juz nikogo nie ma:( w takim razie ide jeszcze właczyc pralke na noc i sie połoze dobrej nocki zycze

myślałam ze jeszcze ktos tu wpadnie:( no dobra to powiem Wam dobranocbo zaraz wroci Marcin i pewnie obejmie kompa;-)

Iza f gratuluje i czekam na fotki Ania dzieki za wtajemniczenie;-)rozumiem ze to jakas gra tak?No to Jula ma juz wiekszosc uzebienia:Dsłuze pomoca z salatkami ale moze naprowadz mnie z czym by cie interesowała to moze pomoge jak bede potrafic bo tak to nie wiem ktory \"przepis\"podac,ale ta powyzej wyprobuj jest naprawde ok i te pomiodory rowniez