![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/H_member_2037209.png)
Heartbreaker
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Heartbreaker
-
Jo* a rozpakowanie już tuż, tuż??
-
A ja mam jaskrę analną wrodzoną :D Whim :D Nie no, dziś wybitnie mnie muliiiiiii :(
-
Jo.... chciałabym pomóc, ale nigdy bólu krtani nie miałam.... Wytrwaj kochana!!! Może dużo miodku sobie jedz... O! I surowe jajko wypij... Takie czynności stosowałam, gdy śpiewałam w chórze, na oczyszczenie głosu i złagodzenie gardła, czy jakoś tak... w każdym razie pomagało... Choć jak moja mam zobaczyła jak wypijam surowe jajko, to wylądowała w toalecie, zwracając kolację ;) Ale ja podołałam :)
-
Witam wszystkie!
-
Jo* Michalina... Jak pięknie, och jak ślicznie Mam sentyment do imienia Michał, a do jego żeńskiego odpowiednika w związku z tym również :)
-
Celi, wklej link do tego tematu...
-
I nie siedzę na macochach, a też mnie nosi, gdy czytam o dylematach Garniery...
-
Celi ;) Widzisz, bo ja wszystko rozumiem w zakresie zdrowych granic... A nie takiego typowego darmowego niańkowania... Gdyby tu jeszcze facet bardziej się poświęcał w opiece nad dzieckiem, lub bardziej nad dwójką SWOICH dzieci, to ok, wszystko byłoby normalne. A tak, gdzieś tu sie ktoś delikatnie zapomniał... Zapomniał o swoich obowiązkach z tytułu bycia ojcem.
-
Garniera Twoje uczucia i odczucia nie są złe, są uzasadnione i słuszne... To Ty i Kuba jesteście na pierwszym miejscu, a Ty nie deklarowałaś się na bycie matką dwójki, lub może nawet trójki dzieci, a na bycie kobietą jednego mężczyzny i matką jednego dziecka póki co... Twojego dziecka... Waszego dziecka! Więc robisz dobrze i nie wątp w to, nie jesteś zła!
-
Moja siostra na chrzciny jako jeden z prezentów dostała oprócz kartki i gotówki, srebrna monetę jubileuszową solidarności z wizerunkiem Papieża Jana Pawła II na odwrocie... Taki wtedy nie dość kosztowny drobiazg, a dziś z każdym rokiem zyskuje na wartości...
-
Na ślub to zależy czego potrzebuje młoda para... jeśli całe wyposażenie mieszkania mają kompletne, to można skupić się na czymś przyjemnym... Moja znajoma dostała od swoich przyjaciół wykupiony pakiet zabiegów kosmetycznych dla siebie i dla męża w gabinecie kosmetycznym Ireny Eris w mieście w którym mieszkają,czyli w Bydgoszczy, do wykorzystania w określonym przedziale czasowym, ok dwóch tygodni. Pakiet obejmował chyba po trzy zabiegi na jedną osobę w ciągu jednego dnia, także wyszło to ok 600 zł. Co do prezentu na chrzciny to nie mam pomysłu żadnego...
-
Witajcie! A ja swoimi wczorajszymi szaleństwami i wariacjami z czosnkiem cytrynka malinkami itp pokonałam przeziębienie... Został tylko kaszel i jemu dam radę :) Garniera, a Ty tak ciągle brrrr, albo aaa psik :D Ale dla takiego uradowanego słodkiego pyszczka to ja bym się nawet za klowna przebierała i rożne inne wygibaso-odgłosy wydawała z siebie.. Urrrroczy uśmiech! :) Whimka, dasz rade... A niedźwiedź oby nie musiał więcej wyjeżdżać. Ani, wspaniałej zabawy!!! Pozdrawiam wszystkich!
-
Ja znam przepis na kurczaka w czosnku... :) Kurczak po królewsku się nazywa :) A mi utkwiło że po węgiersku stąd ten mój mały przekręt :) A że ja ostatnio głównie na czosnku żyję, to chyba zrozumiałe :P Buziaki dla wszystkich... Choć lepiej nie... bo mogę pozarażać ;) Celi, okienko dziś ładnie czymś zastaw, bo już druga szyba jak pójdzie to nie będzie miło ;)
-
Net Witaj!!!!!! :) Celinko... aleś mi smaku narobiła... Wiem, wiem, na wlasne życzenie... no ale skoro mam apetyt, to znaczy, ze jestem bliższa zdrowiu niż prawdziwej chorobie ;) A przepis chyba jutro wdrożę w życie ;)
-
Kurczak po węgiersku to ten z dużą ilością czosnku???? Podaj przepis Celi.
-
Celi, a miałaś już kiedys takie skurcze?? to często jest spowodowane brakiem żelaza, czy innych minerałów, może sobie musiz krew przebadać? Ja tymczasem uciekam do łóżka.
-
Whim wielki ukłon!!!!! Gratuluję!!!! Celi, bidulko, to musiał być chyba mega skurcz... ;) Groszek jak to dobrze, że zawitałaś do nas :) No a po wczorajszym Twoim mailu już nie mam wątpliwości że dzielna z Ciebie babka!!!!
-
Jestem choraaaaaaaaa :( :( :( :( :( :( :( :( :( Katar, kaszel, gorączka... bleeeeeeeeeee leczę gripeksem maxem, czosnkiem, cebulką, herbatką z cytrynka naprzemian z malinkami... flegaminą, i syropkiem z cebulki i czosnku... Muszę być zdrowa w piątek!!!
-
Dobre :D Ja w sumie też... Miałam zacząć w tym miesiącu, ale przesunęłam na listopad... Będę miała na to wiecej funduszy...
-
ten tylko dla siebie, jest bardziej w moim guście... Fajny babko :) Powodzenia w realizacji.
-
też ma prezencję... :)
-
Wow, Ani, pozazdrościć rozeznania... Ja jestem malutka w tych sprawach, ale liczę, że w swoim czasie będę miała od tego osobistego i niezawodnego doradce :) A w czym jest diesel lepszy od zwykłego silnika? Ponoć opinie są podzielone i często jest to też kwestia przywyczajenia... A teraz masz też diesla?
-
Ani, jak to nie wyjasnienia, jak wyjaśnienia... Bo mi wytłumaczyłaś, co miałaś na myśli nazywając Alfę awaryjną... Wiesz nigdy nie znałam takich technicznych informacji w temacie włoskich aut... Dlatego dzięki Ci za nie, bo nie wiadomo kiedy mi się przydadzą :)
-
Emmo, to chowanie za zasłoną to chyba każde dziecko uwielbia... :D Ale masz to szczęście, że niedługo urodzisz kolejne dziecię, i zanim Niunia zacznie prawdziwe męczyć o to, zebyś ciągle się z nią bawiła w chowanego, w ciuciubabkę i w różne inne zabawy to dorośnie jej siostrzyczka, lub braciszek na tyle, ze to z nim będzie się bawiła i nim opiekowała... To jest dobre rozwiązanie, tak rok, góra dwa przerwy między rodzeństwem. U mnie są cztery i zanim doczekałam się siostry, to zdążyłam zamęczyć i mamę i tatę... ;)
-
Któraś tu się zapowiadała ze zdjęciami ;) Co do deszczowych i tęczowych fotek, to mnie bardziej tęskno do tęczy. Bo dziś od rana u mnie pada, leje wręcz, a w taką pogodę nie ma się gdzie z domu ruszyć :( Ani, o Wrocławiu wczoraj było głośno w każdych wiadomościach. Fotoreportaż z dnia wczorajszego w Twoim mieście był dla mnie szokujący. A to już któryś raz z kolei jak was tak burza doświadcza, choć chyba pierwszy w tym roku aż tak intensywny... Teraz pogoda zmienia się od krajności w skrajność. Albo żar z nieba, albo diametrlane ochłodzenie, przerażające burze i wichury... :O