Heartbreaker
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Heartbreaker
-
Garniera!!! Ty weź porozsyłaj zdjęcia Kubulka do jakichś banków twarzy i agencji, które trudnią się także naborem takich maluchów! Bo jak patrzę na małego, to mam wrażenie jakbym oglądała reklamę gerbara czy innych bobasowych używek. Serio, serio! Strasznie fotogeniczny jest. A i ja chyba znam kilka agencji, które mogłabym Ci polecić, jak chce Ci się spróbować. Poprawka, jak Wam chce się w to pobawić. ;) Emmuś, Twoja Niunia księżniczka, miałaby tak samo, ale ja nie jestem obcykana na wyspowym rynku ;) Fajnie macie mamuśki z tymi słodkimi brzdącami :)
-
Ninke, to Cię zadziwię, bo ja solarium odwiedzam średnio raz na dwa tygodnie po 10 min. Ale i tak się nie opalę bardziej niż na jasną brzoskwinkę, bo mojej cery po prostu się nie da bardziej przyciemnić. Taki już ze mnie bladzioch od urodzenia!
-
Yenny, nie wiem czy najnowszy, ale ma w nazwie, że jest rozświetlający. Ostatnio zamówiłam tak w biegu. Zobaczyłam rozświetlający i ciach-odkreśliłam, że chcę ;) No i nie podkreślaj, że wy jesteście starsze! Błagam! Bo się potem czuję jak dzieciak. No kurna i tak ludzie dają Ci mniej lat niż mam ja ;)
-
Yenka, a ja nie mam zbiorówki od Ciebie :( Ale luzik, niemusisz pisać raz jeszcze, zeby nie odświeżać nerwów... Z tego co napisałyście tutaj domyślam się, że księciunio był dziś wyjątkowo drażniący... A może Ty tez troszke za bardzo nerwowa?
-
Celi, są takie w rossmanie, w saszetkach od Dermiki. Ja używam, tej o nazwie energia, na przemian z ukojeniem. Krem z avonu, rozświetlający... Ale wyśmienity, stokroć lepszy jest Olay, rozświetlający, tak cudownie pachnie...
-
No jestem! Witam was! Wróciłam z zakupów. Poczty jeszcze nie sprawdzałam, ale zaraz to uczynię i poodpisuję na zbiróweczki, które tu zapowiadałyscie i opisywałyście po krótce ;) I zaraz naskrobię coś więcej tutaj. Zaśmiałam się wiecie... bo ja szaleję za kremami i maseczkami rozświetlającami, tudzież takimi balsamami do ciała, a wy mi piszecie, że wyglądam świeżo... Dziękuję! widać moje kosmetyczne zabiegi nie idą w las ;)
-
Groszek, a fotki będą jakieś z wesela?? Whimka,wykorzystaj ten wolny wieczór jak najlepiej! Przesłałam wam zbioro dwie fotki z bankietu piątkowego. Ani, a parowozy fotografowałaś? Bo ja chętnie pooglądałabym jakieś zdjęcia z tej imprezy.
-
Cześć. Ani, niach Ci dzień szybko mija, a rowery i grila jeszcze sobie odbijesz! Yenny :D A Ty ostatnio z powodu wieku jakieś mini dołki łapałaś. Jak widzisz zupełnie bezpodstawnie! Świetna laska z Ciebie, to i trzymasz się pierwszorzędnie. Net Groszek, ej no nie bądź zła na siebie za ten falowo powracający smutek. Nie zapanujesz nad tym, ale w końcu stanie się on coraz rzadszy. Celi, gdzie Ty? Dla wszystkich słoneczne pozdrowienia.
-
Witam was, strasznie wyczerpana. Garnierko! Co Ty takiego wypisujesz? Gdzie Ty się chcesz wyprowadzać! Spokojnie! Tak jak groszek napisała, to dla was nowa sytuacja w jakiej jesteście. Wbrew pozorom dla Ł. także. Mam nadzieję, że wkońcu to efektywnie obgadacie i jakoś się poukłada. Musi przecież! Net, dziękuję za maila Yenka, jak ja mam lenia to leże do góry brzuchem i ruszam się jedynie za potrzebą ... a Ty masz lenia i na mecze biegasz i na zakupy i firanki wieszasz... Naciągany ten leń coś ;) No a tak poważnie, to życzę ulżenia w bólu głowy. Groszku Celinko jak się czujesz? Miałam Ci napisać kilka słów dziś, ale nie mam jednak siły jeszcze... Ninke, do Ciebie tak samo, chciałam dziś, ale chyba nie podołam. Jestem wykończona. I okazało się że bankiet był wspaniały. Kulturalni ludzie, bardzo sympatyczne towarzystwo. Choć kilka szczegółów było przegięciem, to jednak wszystko miało przebieg w bardzo miłej atmosferze. Ponadto miałam okazję poznać osobiście i porozmawiać z dwoma bardzo ciekawymi ludźmi, zaproszonymi tam w ramach uatrakcyjnienia imprezy. Zwłaszcza, że była to impreza firmy produkującej materiały budowlane, i świętowała ona swoją już niebawem wzrastającą sprzedaż materiałów pod budowę dróg. A to wszystko związane z euro 2012. Więc jednym z gości był komentator sportowy Artur Szulc, a drugim trzynastokrotny mistrz świata w trikach bilardowych Bogdan Wołkowski. Zdałam relacje, wszystkich pozdrowiłam i pozdrawiam, więc uciekam już bom paskudnie zmęczona! Do jutra i dobranoc. Znów dziś zasnę o dziecięcej porze ;)
-
http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=356234 Czytałyście? Tylko dwanaście lat dostała!!!! Ja pieprzę! I co z tego, że wyraziła skruchę?? Ja rozumiem depresje poporodową itp... Ja rozumiem huśtawki nastrojów, ja wszystko rozumiem, ale nie do tego stopnia!!! Jak w panice można tak potraktować żywą istotę? Ja bym nawet zwierzęcia tak nie zabiła!!!! A co dopiero własne dziecko. Jak ona ma w ogóle sumienie, to i tak ma życie przegrane! Ale kara moim zdaniem mimo wszystko jest za niska! Ani! Przedniej zabawy na parowozach! A ja już naprawdę uciekam. Pa, pa!
-
Ja tylko tak przelotem wpadłam jescze na chwile zajrzeć do was... Celi, o matko jedyna! Co to za lekarz do cholery! Mam kilka fajnych myśli, które chciałam zawrzec w emilku do Ciebie, ale to jutro, bo dziś już nie mam czasu. Groszku, dziękuję! Jo*, już Cię wpisałam do swoich adresów :) Whimka! Faktycznie! Toż Ty bliziutko mnie! Jakże mogłam zapomnieć :)
-
Ja spadam. Musze poprasować sobie sukienki, bo nie wiem jeszcze, w której mam dziś \"wystąpić\" a potem kąpiel, włosy pod suszarkę i szczotkę, twarz do tapetowania, pazury do lakierowania, torba do spakowania i ruszam. Więc troche mi na tym zejdzie. Do jutra zatem dziewczyny!
-
Ej Jo* Ty mnie ino nie strasz, jo? ;) Będzie dobrze... kazda mi tak pisze, więc musi być. Kochana podałabyś e-maila w profilu, to do Ciebie też by szły zbiorówki i wiedziałabyś w czym rzecz! Zadroszczę Ci wiesz? Tego nieskazitelnego optymizmu! Naprawdę.
-
No proszę. Yenny ;) Mumi ;) Ciekawe kiedy ja znajdę tu jakąś sąsiadkę ;) A co z naszym spotkaniem forumowym?? Ja tak bardzo chciałabym pogadać z wami na żywo...
-
Uwaga, muszę sprostować!Tzn. to mumi napisała pierwsza o Franciszkanach. A ja napisałam tylko o Jo. Sorry.
-
Witam was! Słonko takie piękne, niebo bezchmurne, temperatura wysoka, że aż ciężko nie uśmiechać się ot tak po prostu. Jo* Garni! I co cie obchodzi, że jego dziecko miało wielką imprezę w chrzciny, że cała rodzina się zebrała i że była to też ich rocznica ślubu?? Co z tego wszystkiego, co z tego przepychu, co z tego splendoru, co z tego rodzinnego zebrania i świętowania skoro tej rodziny i tak już nie ma?? Skoro to małżeństwo szlag trafił?? Co z tego skoro tamto już nigdy nie wróci, nie powtórzy się?? No powiedz! To przykre, że masz problemy, by ochrzcić Kubulka, ale cholera, księża gdzieś są na pewno normalni i wyrozumiali. A jeśli nie ma ich w pobliżu, to jedź tam gdzie napisała Jo* do ojców Franciszkanów.A tych co odmawiają Tobie, tzn. Kubusiowi udzielenia tak ważnego sakramentu niech piekło pochłonie! I w dupie mam to, że teraz być może bluźnię! Ale jak dla mnie to chore. Każde małe dziecko jest niewinne i jest takim samym człowiekiem, nową bożą istotą, jak wszystkie inne dzieci! I nie ono jest winne temu, że jego ojciec ma przeszłosć, która czasami przeszkadza. Nie ono! I jemu należy się chrzest!!! I nie przejmuj się Garniero żadnymi schematami i tym że tamto dziecko miało lepiej. Bo miało lepiej tylko pozornie! Sciskam mocno Ciebie Garni i Kubulka duzieeeegoooo!
-
A ja tymczasem żegnam się z wami. Jestem wykończona i głodna w dodatku. Zjem jakąs kolację, potem szybki prysznic, choć z reguly wolę długie wylegiwanie w wannie, ale wbrew pozorom na to też trzeba mieć siłę... No a potem spać. Zasnę jak dziecko i o dziecięcej porze. Trzymajcie się. Ja też się postaram. Dobrej nocy.
-
Whim... Przykro mi. A może napiszesz coś więcej. No chyba, ze nie masz ochoty, to nie pisz. Mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży...
-
Mumi, dziękuję :) Jestem wyczerpana tylko. Poza tym mam jutro pracę. Wspominałam już. Bankiet. Płacą dwadzieścia zł na godzinę. Cieszyłam się a teraz mam dziwne przeczucia. Nie chcę tam jutro być. Wprawdzie pracowałam juz raz na takiej imprezie. Znam agencję hostess, która mnie zaangażowała do tego zlecenia(pracowałam już dla nich i byłam zadowolona) Będę tam bezpieczna w razie jakichś napalonych i wzmocnionych alkoholem panów, ale nie chcę tam być. Tak jakbym bała się czegoś w gruncie rzeczy irracjonalnego... To chyba tyle choć niepokoi mnie coś jeszcze, ale o tym na maila. Jak się ogarnę w tym swoim dzisiejszym rozgarnięciu to wam napiszę zbiorówkę. Wiesz mumi. Tak trzymaj. Staraj się zbytnio nie temperować indywiduów... bo z takiego temperowania często wynikają skutki odwrotne od zamierzonych. Tutaj trzeba podstępu. Wiem bo na mnie tylko podstępami osiągano swego czasu większy wpływ ;)
-
Mnie też urzekło dzieło pani Groniec. Yenka, nie kalkuluj trzeźwo dobrej passy, a przynajmniej tego,że na taką się zapowiada. Już Ci pisałam, że po tylu jazdach i przeciwnościach musi w końcu przyjść czas na spokój. Mumi, Twoja córa ma charyzmę :P
-
Ani... Edytka Herbuś słynna instruktorka tańca z gwiazdami, tańczyła z wesołowskim. Nie pamiętam tylko która to była edycja. Taka śliczna dziewuszka :)
-
Sorry za brak spacji...
-
Witajcie. Ninke cieszę się, że już Ci lepiej :) Jakoś tak przeczytałam was z dzisiejszychwypowiedzi inie mogę, nie potrafię napisać niczegood siebie... Dziwnie pusta dziś jestem na słowa mówione i pisane... Taka cicha... Ale umiejętność uważnego czytania mnie nie opuściła na szczęście... Celi, u mnie też pusta skrzynka...
-
Witajcie Babeczki :) Ale nam dzisiaj psikusa zrobiono. Cieszę się, że już wszystko działa jak należy :) Ninke, odpisałam.
-
Nie no, Ani, REWELACJA! :) To będzie dla brata niezapomniane wrażenie i wspaniała przygoda. No a już na pewno jeden z niewielu prezentów jakie pamięta się przez całe życie :)