Heartbreaker
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Heartbreaker
-
Ani, następny raz to będzie jak się wkońcu zgramy wszystkie razem i umówimy w jednym miejscu... Zrobimy zlot forumowych gwiazd :D ;D czyli nas :D
-
Witajcie! Ekstremalnie to ja mam teraz na uczelni, gdy muszę, lub raczej chciałabym być w trzech miejscach jednocześnie... A to chór, a to gazeta akademicka, dodatkowo jeszcze teatr akademicki i wszystkie zebrania dziś akurat nałożyły się na jedną godzinę! To się nazywa sport ekstremalny, aby się roztroić ;) Ani, Parowozy............. Byśmy się spotkały w Wolsztynie... Startowałam w eliminacjach do Miss Świata Parowozów organizowanych już poraz czwarty bodaj.... Przeszłam do finału, ale na gali nie wystąpię, bo nie przeszłam do finału galowego... Na galę, jako widz mam zaproszenie, tyle że w piątek w nocy pracuję, więc w sobotę wolę odespać. W każdym razie pomysł na prezent wyjątkowy! Wspaniale się złożyło, że akurat wszystko tak się poukładało w czasie i przypasowało. Brat Cię pewnie uwielbia :) Janson, zawsze jak dla mnie był nieodgadnionym wizerunkiem... taka cicha woda... No i zawsze miałam go za gbura, nigdy nawet nie widziałam, by się uśmiechał, zawsze ta czapka zasłaniała pół twarzy, więc pewnie i z oczu źle mu patrzy... :O Ka, dziękuję za maila. Zaraz się zabieram do odpowiedzi :) Dla wszytkich buziaki :)
-
No a teraz ja prowadzę monolog. Wiecie, w celu poprawienia sobie humoru, wybrałam się dziś także poopalać na ogród... Myślałam sobie w tej ciszy i cieple, i dodatkowo złapałam kolorków :)
-
I tak mi coś intuicja podpowiada, że to ktoś z topiku drugie żony i matki... Zgadza się? No Celi uchyl rąbka tajemniacy? Bo właśnie ostatnio jedna z grona tych dziewczyn napisała na naszym starym domku, prosiła o poradę... o odpowiedź.... i zastanawiałam się, czy możeby jej tu nie nakierować.... Jeśli to nie ta, co skierowła ją do nas Celi, to może by tak ją tu sprowadzić, co?
-
Groszek, to kiedy umawiamy się na następnego reddsika, co? Tamten cuda czyni ;) I może grono nam się poszerzy tym razem... No właśnie, a co z tą nową, tajemniczą koleżanką?? Jest już tutaj??
-
A płacz Emmuś, płacz. Łzy oczyszczają, jak to pisała mi Garnierka, kolejny płaczek. Grunt, że nie płaczesz ze smutku jakiegoś konkretnego tylko z rozczulenia nad piękną melodią, słowami i głosem :) Swoją drogą mi też troszke łez spłynęło po policzku, ale troszke tylko , bo wczoraj ich wylałam aż nadto... Pewnie chwilowy deficyt... Gdyby nie to to pewnie ryczałabym jak bóbr ;) Groszek kurna... rozczuliłaś nam topik... Jak tak jeszcze Garni się dołączy to będziemy miały późnowiosenną powódź ;)
-
Ani, przsyłam Ci utwór, który z tego albumu Niny Simone jest moim ulubionym... Może Tobie się też spodoba :)
-
No jasne, że nie są najgorsze!! Są cudowne! Mówię to ja- Panna!!! :D
-
Celi, dzięki :) Jest tu ktoś Panną??Jak tak, to potwierdzi, ze Panny choć nie chcą, to bywają wbrew samej sobie cholernie pamiętliwe. Ja tak mam ze często nie panuję nad tym, jak wychodzi ze mnie dawno wyrządzona krzywda i bolące słowo. Pracuję nad sobą, ale cóż, nigdy nie będe idealna przecież... Panna- czyli znak zodiaku, żeby nie bylo niedomówień potem...
-
Groszek... Ja wiedziałam, że jak Ty coś polecisz, to mnie powali. Katarzyny Groniec, aż wstyd się przyznać, ale nigdy wcześniej nie słuchałam, może natknęłam sie przelotem na jej twórczość, ale nigdy na dłużej... A teraz odpalam program do ściągania muzy i pościągam sobie kilka jej dzieci, a potem marsz do empiku i kolejna płytka do kolekcji :) A ta piosenka jest very, very nice!!!!
-
Mumi, dziękuję!! Ja Ciebie też przytulam!!!! Mniej w sobie dużo sił teraz, a faceta, masz rację, że trzeba przycisnąć i bardzo dobrze czynisz. Pomyślnego obrotu spraw życzę z całego swego ogromnego serca... którego ponoć nie mam- tak mi powiedziano ;) Ale niech gadają. Ja wiem co mam w środku :)
-
Ja od wczoraj zachwycam się swym najnowszym muzycznym nabytkiem... Zmiksowanymi, odświeżonymi przebojami Niny Simone. Balsam na moją duszę, ten blues i jazz- BOMBA!!
-
A muzyka przy gotowaniu... zawsze dodaje czegoś niepowtarzalnego w smaku... Muzyka potem przy jedzeniu..... Kochane koleżanki, odpisuję na wasze maile każdej z osobna... Każdej z osobna dziękuję, ale chciałabym podziękować jeszcze tutaj wszystkim jednocześnie. Bo to mnie strasznie wzruszyło. Niby tylko koleżanki z forum, a dajecie tyle sił i wpsarcia, jak mało kto z życia codziennego... Dziękuję za wszystkie rady. Pozwoliły mi one jakoś odzyskać spokój... zhierarchizować wszystko. I w ogóle jestem już spokojniejsza... bo byłam gotowa jeszce wczoraj dojść do wniosku, ze jestem jakaś inna... Chodzący problem chyba... Ale wy mi pomogłyście tak nie myśleć.
-
Muzyka.... jak dla mnie temat rzeka. Inspiracja mojego życia. Zawsze z każdej strony muszą mnie otaczać moje ulubione dźwięki. Od tych szeroko dostępnych po te najbardziej wyszukane... Takie moje odkrycia, często alternatywa... Ale nienawidzę gdy ktoś kaleczy muzykę. Wszak każdy ma inny gust, ale nigdy nie zaakceptuję disco-polo tudzież czegoś podobnego w wykonaniu ich troje choćby, albo wspomnianej już wcześniej Dody...
-
Napisłam do was zbiorówkę, bo nie chciałam zawalać topiku swoim smutkiem... Bo niech on pozostanie taki fajny bez moich wirtualnych łez. I to nie są łzy z powodu A. Choć poniekąd nawiązują do niego... Ale co innego stoi za tym co czuję... Reszta w @
-
No hej Ninke! Kochana, musi być coraz lepiej!! Trzymam cały czas kciuki za Ciebie...za was...
-
No i oczywiście witam i dobrej nocy życzę podczytującej nas Rozerwanej!!!
-
Wyatąpiła w monologu i uciekła?? Emma, poszłaś sobie?? Kurcze, ale Ty masz talent do wywoływania szerokiego uśmiechu na twarzy :D No tak piszesz, że się nie da reagować inaczej! Chwała Ci za to! Dobranoc kobietki! Ja zmykam pod kołdęrkę uśmiechnięta i szczęśliwa :) i zakochana
-
Ja staram się myśleć optymistycznie... A na termin kolejnej już rozprawy przychodzi nam, tzn. głównie jemu czekać już zbyt długo... I czasem sił brak, ale grunt to wierzyć w to uczucie jakie jest pomiędzy nami. A ono jest wielkie. I w Twoim przypadku chyba również, co?
-
No fakt ... wkońcu wygimnastykowana jest malutka :D
-
Celi, to wieczorkiemnie mamy co liczyć na Twoją obecność tutaj :P :D Emma :D Niunia pod lodówką :D No udało Ci się!!! Oj udało :D Ka, bidulko!
-
Oby Cię tylko nie zalało Emmuś! :D
-
To coś Ty w tej lodówce tak dużo lodu miałaś???
-
Ka? Głupi Jasiu?? Emmo... mnie się banan też kojarzy :D ale w kontekscie ubawu tylko z uśmiechem... Kiedyś wypełniałam jakąś ankietę, w której trzeba było wypisać ulubiony owoc... Ankieta nie była anonimowa. Ja uwielbiam banany, ale one mi się strasznie kojarzą, i z resztą nie tylko mi... więc skłamałam i napisałam- pomarańczka... ;) a tu już ciężko o skojarzenia :) Emmo, a jak Ty tę lodówkę rozmrażasz?? Groszek! Udanej zabawy!!!