Heartbreaker
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Heartbreaker
-
Czyli kolejny paradoks!!! Polska polityka jest mistrzostwem paradoksów!!!
-
Jo*!!! A ja Tobie jeszcze nie złożyłam gratulacji!! Ale gapa ze mnie!! Więc gratuluję piłkarzyka pod sercem :)
-
Ale, że co?? Że taka rozmowa naprawdę miała miejsce?? I to nie jest żaden wkręt?? To się działo naprawdę, naprawdę, naprawdę??
-
Ani :D
-
Yenny i tak też jest słusznie. Grunt to do niczego nie zmuszać chłopaka, a zachęcać... Moja siostra na Harrym Poterze, nauczyła się czytać książki... Bo zanim nie wzięła tego do rąk to nie sięgała po nic innego. A efekt Poteromani był taki, że wszystkie tomy przeczytała po bagatela pięć razy! Naprawdę! i zna wszystko... Każde zaklęcie, każdą postać z jej dogłębną charakterystyką wyglądu i osobowości... A ojciec Rydzyk, twierdzi że to trąci treściami satanistycznymi :D
-
Więc sumy psychiatryczne :D :D :D
-
A cóż to za fucha była, Ani?? Ja złapałam coś podobnego w zeszłym roku, zapłacili 500, za 5 godz. Miałam banana przec cały tydzień z tego powodu. Ale pieniążki się rozeszły szybciutko. Głównie dlatego, ze miałam zaległości w płaceniu czesnego...
-
no tradycja fajna... ale to nie będą moje pierwsze zarobione pieniądze :P
-
Ani... cóż to za zła passa ciąży nad waszymi rodzinnymi autami... A kysz!
-
Ta moja radość może brzmi śmiesznie przy waszych pensjach i stałych pracach, ale mi studentce nieiwele do radości póki co trzeba!!! :D
-
Co do planów na weekend... Siedzę w domu bo mam do napisania trzy prace na zaliczenie... :(
-
Celi, cieszę się że tytoń idzie w odstawkę! Powodzenia!!!
-
Nie znam Wałbrzycha... nigdy w nim nie byłam...
-
A ja uradowana wtrącę odbiegając od tematu... W środę rozpaczałam nad brakiem kasy i opcji na jakieś zlecenie, a tu proszę!!! W przyszły piątek pracuję na bankiecie...! Yeh!! Płacą dwadzieścia zł na godzinę! No z nieba mi spadli!!!! :D
-
Emmo, ale ja nie napisałam, ze on powinien o tym usłyszeć... To wszystko racja, co piszesz, że zawsze lepiej stawiać poprzeczkę wyżej. Jak najbardziej! Tyle, że w tym tylko w czym jest się w stanie osiągnąć jeszcze więcej. A takie wymaganie czegoś czego nie jest się w stanie dokonać może tylko być potwornie stresujące i z niechęcające do nauki w ogóle. Wiem sama po sobie, gdy moi rodzice wymagali ode mnie tego bym ze wszystkiego miała najwyższe noty... Ja się nie dałam, i przykładałam się tylko do tego czego chciałam, ale z kolei moja siostra wpędziła się przez ich niezdrowe wymagania do takiego stanu nerwowego, że przy ocenie niższej niż 4 nie jadła, nie spała i przezywała jakby wydarzyła się ogromna tragedia... Jest po prostu zbyt ambitna... I niestety choć już trochę się uspokiła, to nadal ma wielkie problemy na tle nerwowym. Uczy się w jednym z najlepszych liceów... ma średnią 4 z kawałkiem. Jest w kalsie medycznej. I płacze po nocach, że nie może wyciągnąć na 5,0.... Szkoda mi jej bardzo... A są też takie dzieci, które na złośc mamie odmrożą sobie uszy... Przecież syn Yenny nie musi mieć rewelacyjnych wyników w polskim... Skoro spełnia się w przedmiotach ścisłych, to oczywiste, że przedmioty humanistyczne mogą być dla niego czarną magią... Pisanie w tysiącu słowach o jednym prostym przedmicie może mu się wydać conajmniej zbędne. Ponadto czytałam kiedyś taki naukowy artykuł, w którym było napisane, że to czy jesteśmy dobrzy w przedmiotach ścisłych, czy humanistycznych, czy też w obu jednocześnie, zależne jest od naszego pierwszego oddechu podczas przyjścia na świat... Wiąże się to z niedotlenieniem jakichś tam sfer mózgu... I tak, jeśli jakaś częśc mózgu odpowiedzialna za rozumienie humanistyczne nie została w pełni dotleniona, takie dziecko nigdy nie będzie w stanie być bardzo dobrym humanistą. I na odwrót... A dzieci, potem dorośli geniusze to tylko wyjątki... takie przyrównywanie ciągle do kogoś lepszego, kim nie jest się w stanie stać choćby w namiastce, może być potwornie dołujące... Takie jest moje zdanie...
-
A tak poza tym WITAJCIE!!! U mnie też zimnoooooo :( Yenny, tylko czytanie, czytanie i jeszcze raz czytanie poprawiłoby kondycje małego, ale... Wielkim osiągnięciem jest teraz nakłonić dwunastoletniego chłopca do spędzania wolnego czasu z jakąś dobrą książką, gdy dostępnych jest tak wiele innych, o wiele bardziej atrakcyjnych rozrywek... Tak jak napisała Garni, nie można być orłem ze wszystkiego... Skoro nie ma do tego drygu, to być może już nigdy go nie nabędzie, a nie musi być przecież humanistą, skoro sprawdza się w innych dziedzinach. A Ty Yenny jak się czujesz? Garnierko :) Emmuś :) Ani, jak samopoczucie dziś?
-
Dokładnie Emmo, \"urzekło\" mnie to samo zdanie... :O A do tanga trzeba dwojga to po pierwsze. Po drugie natomiast, żaden facet nie jest w stanie pojąć, tego co przechodzi kobieta w czasie porodu, i czy to poród naturalny, czy cesarskie ciecie, czy tez zupełnie inne powody zniechęcają ją do wydawania na świat kolejnego potomstwa... Ciekawa jestem ile ten poseł ma dzieci... Jedno? No może dwójkę?? A przy jego pensji byłby w stanie utrzymać nawet piątkę jak nie większą liczbę potomków... Kolejne chore pomysły!!!!!
-
O ja Garni... Ale cudny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Celi, ja kaca?? A gdzieżby... To się zdarza po mega akcjach... A wczoraj kulturalnie usiadłam z Groszuńciem do reddsika tylko, więc sie jedynie rozsmakowałam :P No a cicho byłam, bo miałam zajęcia na uczelni. Ale gdy tylko wracam do domku od razu sprawdzam co tu nowego... I widzę że maglowałyście łazienke Groszka... Ja tam zbyt wiele się nie znam na tego typu sprawach, więc pomóc nie mogę, nie potrafię, choć chciałabym... Ale jak tak was sobie poczytałam, obejrzałam genialny szkic Groszka, to co nieco mi się w wyobraźni wyklarowało, choć nadal nie mam pewności, co do tego czy dobrze sobie wymalowałam w głowie obraz Groszkowej kabiny... Ale jeszcze trochę i będziemy to oglądały wszystkie na zdjęciach, więc sobie poczekam ;) Emmuś.... eee taaaam.... a ja myślałam, że popłyniesz z fryzurką... Choć właściwie to lepiej, że tylko podcięłaś... Bo mogłabyś innym sposobem rozczarować Niunię... Tak, tak... Ja pamiętam, gdy miałam cztery latka, moja mam miała takie dłuuuugie włosy do pasa. I nagle zachciało jej się nowości. I wiecie, co zrobiła?? Ścieła włosy na króciutko!!! Płakałam, jakby ktoś mi zabrał najcudowniejszą zabawkę, bo tak w istocie było, gdyż włosy mojej mamy były na okrągło, do znudzenia, zaplatane przeze mnie w przeróżne warkocze i warkoczyki ;) A moja siostra była wtedy malusia, i na widok odmienionej mamy płakała jeszcze głośniej niż ja! ;) Ale to stare dzieje :P :D Yenka zdrowia!!! Garni, rozkoszne uśmieszki!!!! To chyba w Ciebie, boTy także na wszystkich zdjęciach tak pięknie roześmiana :) Niech wam te uśmiechy nie schodzą z buziek wcale!! A filmik cały czas się pobiera, pobiera i pobiera....
-
Groszek, coś się rusza w sprawie mojej pracy... Nasze wczorajsze redsy coś tam zdziałały chyba ;) ... No ale ja już się zamykam, żeby nie zapeszać, bo to w zasadzie jeszcze nic pewnego... Pozdrawiam raz jeszcze i już naprawdę uciekam.
-
Witam i zaraz uciekam! Piękne słonko za oknem...ale temperatura nietęga :O Emma, co z tą wizyta u fryzjera?? Celi, właśnie, co tak mało Ciebie tu?? Nie zamieniaj nas przypadkiem na inny topik!! Garni witaj ranny ptaszku! ;) Jo Anouk, wracaj do sił! Net, a Ciebie niech siły nie opuszczają przy natłoku zajęć! Oby było coraz lepiej! Groszku I w ogóle wszystkie gorąco pozdrawiam!!!
-
A może wpadne za pół godzinki... Siostra mnie od komputera wygania... Więc i ja ją potem wygonię :P
-
Yes I know! And i tell you... I na tym kończy się moja umiejętność prawidłoego skomponowania zdania w jezyku angielskim, więc pozwolisz, że dokończę po polsku...że boisz się, bo ktoś Cię skrzywdził, ale gdy ból po wyrządząnej krzywdzie minie, serce Twoje otworzy się na nowych facetów i oni zaczną docierać do Ciebie... bo narazie widzą i czują, że jesteś zajęta myślami o kimś innym... ale już niedługo!!! A tymczasem muszę już kończyć! Szkoda, ze nie uda nam się zapełnić \"dziesiąt\" stron! :( Miło było pogawędzić sobie z Tobą kochany Groszuńciu!!! Dziękuję i uciekam!
-
Kto z miłości nie umarł nie potrafi żyyyyyyyyć... Moje srece kiedyś złamane mocniej kocha dziś.... Zaśpiewała teraz Brodka :D Takie sobie proste słowa do prostej piosenki... I tak właśnie będzie z Tobą! Będziesz kiedyś miała więcej siły! Choć jeszcze w to nie wierzysz... A gdy już go spotkasz z inną kobietą, nie wywrze to na Tobie silnych emocji. Żadnych nie wywrze! Zobaczysz... Nawet jeśli znajdzie kogoś prędzej, to równie prędko każe jej się wyprowadzić... Juz tu chyba napisałam, że będzie powielał ten schemat tak długo dopóki nie dojrzeje!!!
-
Wada oprogramowania?! Nigdy w życiu... Każdy jest połową kogoś... masz taki charakter, który ktoś wreszcie pokocha bezktrytycznie i bez wymówek. Ja nie wierzę aby to było niemożliwe!! Tak na pewno nie jest!! To oni są jacyś wybrakowani!! I za fajna też nie jesteś! Ot taki fantastycznie dobry Gorszek! A stworzenia fantastyczne są niezmiernie pociągające! Kurcze no widziałam wasze fotki! Widziałam Twoje wybryki w błotku, czytałam jaka jesteś zorganizowana i przebojowa! Babka z haryzmą jakiej można Ci pozazdrościć! Kto mogłby oprzeć się tylu zaletom, których brak tak wielu kobietom... Zebym ja tak potrafiła grzać terenówką........ Mówię Ci Groszek! Nie masz wadliwego twardego dysku tudzież wgranego na nim wadliwego oprogramowania!!! ;) Kto inny je posiada!! Jesteś po prostu Z A J E B I S T A!!! ; :D Miało zabrzmieć dosadnie i głośno żeby dotarło!