

Heartbreaker
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Heartbreaker
-
Garni Groszku będę trzymała z całych sił :)
-
A tak poza tym to witam was serdecznie w kolejny już beznadziejnie deszczowy i ponury dzień wiosny... :( Ale uwaga, uwaga!!!! Prognozy są takie, że od jutra ma być coraz cieplej i słoneczniej!!! :)
-
Moja koleżanka rok temu znajdowała się w podobnej sytuacji. Jej matka pięć lat wstecz rozeszła się z jej ojcem. Rok temu w styczniu ten zmarł. A prawo do jego majątku przeszło na jego jedyną córkę, czyli moją koleżankę. Tyle że wraz z tym majątkiem były także dość spore długi pobrane w zakładzie pracy. Nie znam wszystkich szczegółów, nie wiem jakie to były sumy etc., ale moja koleżanka dopiero w tym roku uporała się ze wszystkimi procedurami prawnymi i nie musi niczego za ojca spłacać, spadek został jej wypłacony dopiero w lutym br. Przysługuje jej się także renta do momentu jak skończy studia i 25 rok życia, ale z jej wypłaceniem o ile się nie myle, także miała problemy. I myślę ze tak jak Celi napisała nie ma tu znaczenia czy to jest dwunastolatka, czy dwudziestolatka. Moja koleżanka strasznie tamten okres przechodziła, bo musiała się uzerac co rusz z urzędem, stawiać sie na wyjaśnienia i tak dalej. A to, że w artykule została przedstawiona historia dotycząca dwunastolatki tylko pogłębia absurd sytuacji, których bardzo wiele jest w naszym kraju. To bardzo przykre! Bo oprócz tych wszystkich zamętów prawnych w gre wchodzą także niejednokrotnie uczucia.
-
Jak wiele dalabym aby móc się usamodzielnić w kwestii własnego mieszkania... Narazie brak mi na to pieniędzy, ale gdybym tylko posiadała taką możliwość chętnie wyprowadziłabym się choćby do kawalerki, własnej, tylko mojej...
-
Groszek no!!!!!!!!!!!! Ale to fajne jest!!!!!!!!!!!!!!
-
W sprawie powiadomień już doszłam do tego... :D
-
Emmuś... ale Niunia mam nadzieję była daleko?????????? To tak dla odreagowania wam wkleiłam :) Czasami skok adrenaliny jest potrzebny ;)
-
:D Wiesz Celinko... aby to tutaj wklecić sama też najpierw musiałam się z tym zapoznać... Efekty były podobne :D
-
Celi? Co jest? Czyżby Edzia? ;) :D
-
Łeeee ale literówek narobiłam... :O Sorry!
-
O cześć Groszek! No właśnie ja też nie wiem :(
-
Jaaaaaaaa... Ale tu pusto... Nie pomoże mi nikt??? :( Ninke, mam nadzieje że dziś lepiej :) Emma, ale się uśmiałam jak wyobraziłams obie Niunię klaszczącą do motylko, który ma wszystko w dupie :) Groszek :D A po co Ci po bank spermy? ? Tylko dzidzia od tego będzie, a \"bzykanka\" niet... Ja Ci mówię, że taka babka wystrzałowa jak Ty długo nie pochodzi sama po świecie!!!! No a w ramach rozrywki wkleję wam coś... Głośniki muszą być włączone! http://www.bmastudio.pl/tester/ no i jeszcze coś takiego... http://www.romantycznapiosenka.1k.pl/
-
Garnierko dziękuję za zdjęcia... Słodki ten Twój klusek ;) Ma takie fajne poliki... :)
-
A motylek ma w doopie Ciebie i wszystkich :D :D :D
-
Witajcie! Motylek jest the best!! :D
-
Przywitaj go Ninke śmiechem... powiedz, że przypomniało Ci się, że ostatni raz tak fochowatego faceta miałaś na początku liceum, gdy chłopcom często hormony do głowy uderzały i woleli sobie milczeć wymownie niż mówić cokolwiek... ;) Dezorientacja murowana... nie odzywasz się schodzisz mu z drogi, aż tu nagle witasz go takim tekstem... :D
-
Tyle że niekażdy tak potrafi. Ale z tym, że lepiej brać coś na śmiech niż na łzy to się zgodzę... Jak tak patrzę wstecz... to widzę, że kilka razy wystarczyło się roześmiać, niż płakać... No ale tak już wygląda życie, że się człowiek uczy na własnych doświadczeniach i często najpierw trzeba popełnić błędy by potem ich nie powtórzyć...
-
Ninke, zgodzę się z Celi. Jeśli Twój facet strzela fochy o pierdoły i to w dodatku tak często to myślę, ze inaczej go tego nie oduczysz jak tylko przez śmiech... Jak będziesz mu pokazywała jak bardzo śmieszy Ciebie jego zachowanie,ale nie ironicznie tylko tak szczerze do łez, to się wkońcu chłopak zreflektuje i pomyśli czy to on jest nienormalny czy Ty... ;) I oczywiście, że wynik wyjdzie mu taki,że to on odbiega od norm!
-
Babko ja conieco wiem w tym temacie... Doczepianie nie osłabia cebulek. No chyba że masz słabe włosy i do nich pragniesz doczepić bardzo długie pasma. Bo to w gruncie rzeczy waga doczepionego pasma może osłabić cebulkę nienaturalnie i nagle ją obciązajac... Idąc dalej, u Ciebie myślę, ze warto byłoby je zagęścić dodatkowo, więc koszty takiego zabiegu wahałyby się w granicach przynajmniej 700 zł w dobrym salonie fryzjerskim przy średniej długości doczepianych pasem,... Kolejna uwaga to taka, że musiałabyś brać pod uwagę, czy odpowiada Ci fakt, że miałabyś wrażenie przeczesując sobie włosy dłonią jakbyś miała w nich jakieś posklejane paprochy... bo włos naturalny jest stapiany z tym doklejanym i siłą rzeczy wiąże się to z występowaniem czegoś na podobe małych strączków niedaleko skóry głowy... No i trzeba uważać przy wszelkich zabiegach stylizacyjnych... przy prostowaniu prostownicą tudzież nawijaniu włosów na szczotkę przy suszeniu, bo przy większej nieuwadze można sobie oderwać jakieś pasemko... No a z tych dobrych stron... Moja koleżanka przedłużała sobie włosy w listopadzie i chwali sobie to jak teraz się z nimi czuje i mówi że nie miała jeszcze z nimi większych kłopotów... No i w efekcie bardzo ładnie jej w długich włosach, a wcześniej miała takie krótkie byle co z pięcioma na krzyż niteczkami... Tyleże gdy poznała faceta, a on chciał zanurzyć rękę w jej włosach cofnął ją nagle jak oparzony i patrząc się na nią dleikatnie zdziwonym i przerażonym wzrokiem powiedział, że ktoś jej chyba zaplątał gumę we włosay :D Bo am je posklejane :D Tak więc wybór należy do Ciebie!
-
Smutne to :(
-
Emmo, znów dziękuję. I znów masz rację. Celi, nie rozumiem co złego byłoby w tym że ewentualne przyszłe dzieci córki Twojego mężczyzny chciałyby poznać swojego dziadka?? To chyba normalne...
-
Wysłałam. Mam nadzieję ze dojdzie tym razem, bo jak nie, to ja już tu niczego nie odczaruję...
-
Emma, co Ty wipisujesz! Ja uwielbiam zaczytywać się w Twoje tasiemce, bo sama lubię takowe tworzyć ;) Spróbuję wysłać jeszcze raz zatem... A jak zdrówko dzisiaj?
-
Yenny, a co takiego dzieje się u Ciebie? Coś poważnego?
-
Emma, masz @