![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/H_member_2037209.png)
Heartbreaker
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Heartbreaker
-
rozwiązaniem pośrednim, na które ja często zwracam uwagę, to tez domki szeregowe w mieście tudzież trochę dalej od centrum... choć cenowo to i tak wypada drożej od czegoś poza miastem. Powodzenia w poszukiwaniach Jo!
-
Jak kupować to tylko dom. Z własnym ogródkiem i tylko na obrzeżach miasta! Jo, masz auto? masz prawko? więc czemu nie dom poza miastem, hm?
-
Hello! Groszkowa, i jeszcze więcej jeszcze piękniejszych chwil wydarzy się na nowym :) Trzymam kciuki! Pozdrowienia dla wszystkich. Dla mnie dziś kolejny dzień wysyłania CV i listów motywacyjnych... Kolejny dzień poszukiwań.
-
Hmmmm... Zatem wybór miejsca do zimowego odpoczynku, nie będzie dla mnie problemem :) Fajnie macie z tym śniegiem. Choć jazda w takich warunkach na pewno nie jest zbyt przyjemna. Uważaj Mumi na siebie i żuczka! Celi, poczekaj jeszcze trochę, jak mała stanie się trochę bardziej samodzielna, choć jeszcze nie na tyle by wychodzić z domu sama... Wtedy da Ci porządny trening a Ty będziesz wyglądała nawet lepiej jak \"nówka niesmigana\" ;) Mój sylwester minął przyjemnie, choć przyjemniejsze były dwa dni przed nim...kiedy to świętowaliśmy z moją miłością pierwszy rok, a On zabrał mnie na dwa dni w podróż niespodziankę z niespodziankami :) A teraz szukam pracy... Co do chorób... Od września łykam rutinoscorbin codziennie trzy razy dziennie po dwie tabletki. Nic mi teraz nie grozi i nic mnie nie łapie :) Odpukać...
-
Ja chcę śniegu trochę więcej...
-
Ninke, trzymaj się. Miłości się nie wybiera... jest, albo jej nie ma. A gdy kończy się jeden etap w życiu, z czasem znajduje się miejsce na nowy. Być może lepszy. Nikt nie rodzi się po to aby cierpieć, a czas leczy rany... Będzie dobrze!
-
Szcześliwego Nowego Roku Moje Drogie!
-
O nic nie pytałam... dokończyłam tylko cytat Jo. Wyspałam się dzis, wypoczęłam. Uszykowałam się,umalowałam spokojnie, spakowałam na tydzień i jade do mojego Brzydala posłuchać o tym, jak mnie kocha... Teraz dopiero po świętach znajdę czas, by tu zajrzeć pozostawiając jakiś ślad.Także już teraz życzę wam wszystkim i każdej z osobna wesołych, ciepłych i udanych Świąt! Niech wam gwiazda wigilijna jasno świeci i wlewa do waszych serc dużo ciepła, empatii, miłości i szczęścia. Uściski! Wasze Serce
-
Co to będzie, co to będzie...
-
Moim zdaniem szkoda życia i czasu na nieporozumienia, na pogłębianie ich tym bardziej, a na robienie tego w internecie najbardziej tymbardziej;) D. mnie wkurwił do łez, teraz mam zapuchnięte i czerwone oczy i brak ochoty na cokolwiek. Już niby wyjaśnione, ale przepraszam nie padło. Niby tylko odpłacił złośliwością słowna za złośliwość z mojej strony, ale moja złośliwość nie doprowadziła go do takiego stanu jak jego mnie...
-
A wiesz Groszkowa, ze często wspominam tę nasza rozmowę. Lepszego momentu na Twoje słowa wtedy być nie mogło. i tak mnie one popchnęły w stronę tej miłości. A potem to już się samo potoczyło... Jednakże to i tak nie dorówna siłą temu co się działo u Ciebie... poszło z prędkością światła, i adekwatną ku temu temperaturą :) I teraz tak pięknie :)
-
Sympatyczna momentami :D dobre :D Ty tak Mała nie kuś, bo jak się kiedyś zjawię w Twoim mieście i Cie odnajde to sie zdziwisz dopiero... Kupiłam sobie pościel na allegro, model m4 http://www.allegro.pl/show_item.php?item=496875713 A co! :)
-
Jo a zatrudnianiem tez się zajmujesz? bo jak taka szczodra w dzieleniu premii jesteś to ja chcę u Ciebie pracować :)
-
Witajcie! Remont... A ja bym chciała, znaleźć na to czas, pieniądze i przede wszystkim mieszkanie do remontu... nie zaraz jakiegoś wyszukanego. Cieszyłoby mnie choćby tylko pomalowanie ścian we wszystkich pomieszczeniach w takich kolorach jakie sama sobie wymyslę. Ale to za jakiś czas... Sto lat dla małej Ninki. Spóźnione, ale szczere! A dla Ciebie Celinko dużo sił i dalszej pociechy z córeczki! Od pierwszego grudnia pracuję w Douglasie, narazie zatrudnili mnie do pomocy przedświątecznej, a że znam sie na wszytkim, to już mnie tam zatrzymają... Do samych świąt wypracuję 190 h.... także nie jest lekko, ale potem odpocznę. Także zmieniło się u mnie, ale czy na lepsze, to nie jestem pewna. Szukam wciąż czegoś innego, ale dopóki nie zrobie prawa jazdy, to nie mam czego szukać. I tak od lutego najpóźniej wyjadę na polskie drogi zaczerpnąć nowych umiejętności. Jak dobrze pójdzie to do lata już powinnam być bogatsza o ten jeden dokument. Potem we wrześniu ruszam do szkoły, dokształcić swój angielski, a od października jak Bóg i chęci dadzą to pójdę na magisterkę... chociaż nie wiem już kompletnie na jaki kierunek. wszak i tak jestem najlepsza w tym, czego mnie na studiach nie uczyli i tylko w tym mam dobre doświadczenie, czyli w handlu... A mój luby kombinuje własny biznes w którym miałabym również działać... I zmianę miejsca naszego zamieszkania na miasto z większym zapleczem szans na rozwój...Zobaczymy. Oj kocham go ponad życie, naprawdę. Niedługo minie rok jak jesteśmy ze sobą i dla siebie. I o ten rok kocham go jeszcze mocniej:) Chociaż tyle mam na chwile obecną dobrego w życiu. Pozdrawiam was!
-
Z bankiem będzie wsio ok. jak zdążę dostarczyć dziś do 18 zaświadczenie o ukończeniu studiów... Co do reszty mam tak pesymistyczne nastawienie, że aż sama siebie nie poznaję. I pomimo, że wierzę, że zawsze coś dzieje się po coś, to brak mi perspektyw. Myślałam że wraz z nowym dniem wstanę z nowym-lepszym humorem, lecz niestety... Lubiłam tę pracę, naprawdę bardzo ją lubiłam :( A mój D. jest niezmiernie błyskotliwy... mam się przestać użalać wg niego. Bardzo to było empatyczne. Kurwa :( Sorry, że i tu wam smęcę. Idę Pozdrawiam wszystkich.
-
Jutro ide do banku... A dziś straciłam prace... Tzn. powiedziano mi, że nie przedłużą ze mną umowy... I sajonara kotku. Kurwa! A wczoraj przysłali mi grafik na grudzień i zaproszenie na szkolenie do Warszawy połączone z kolacja wigilijna... No a rano taki telefon, że z dniem 1 grudnia rozwiązują umowe ze mną. Bo nie wyrabiam im zawrotnych utargów. Bo kurwa zrobić w moim miescie w pażdzierniku 15 tysięcy utargu miesięcznego to jest mało!!!!!?????????? Jak ludzie podchodzą do półki i gdy widza cenę kremu składająca się z trzech cyferek to oczy wywracają do nieba i patrza na mnie jak na głupią. Albo kupują to co nosi etykiete diora albo chanel... no bo prosze pani...chanel to reklamuje nicole kidman tak? A że kurwa chemi w tym więcej niż skóra jest w stanie tego znieść to huj z tym. I nic że w tym miesiącu zrobię im utargu 20 tysięcy. Jestem do bani... tylko dlatego, że przez pierwszy miesiąć pracy, gdy nie poruszałam się jeszcze w temacie pielęgnacji selektywnej dośc swobodnie, wyrobiłam tylko 8 tysięcy utargu... Kurwa, kurwa, kurwa. Już nie mam siły.
-
Dostałam z banku plan spłaty kredytu, który wedle umowy miałam zacząć spłacać za dwa lata po wypłaceniu ostatniej transzy... Mówię o kredycie studenckim rzecz jasna... Poza tym moja mame zabrało dziś z pracy pogotowie, tak ją ścięło z nóg... kręgosłup... Dołączam do tych, które chcą się utopić. Siedze i rycze bo nie mam już siły na ten dzien i na nic potem.
-
Jo! Ja wierzyłam, i teraz to już pewna jestem, że z Ciebie twarda Kobita!! Podziwiam szczerze i trzymam kciuki za szybką i pomyślną realizację Twojego planu :) Heh... a mówią, że panuje kryzys... :D Groszkowa! Ty to masz dobrze... święto za świętem :) Wszystkiego dobrego! Pozdrowienia for all!!!
-
A propos męskich gadżetów... Szukam inspiracji na niebanalny prezent dla mojego ukochanego gadżeciarza, którego ubóstwiam z całym jego arsenałem gadżetów wiekszych i mniejszych :) Pomożecie? Może zna któraś adres do fajnej stronki? Ninke, fryzurka sympatyczna i do twarzy Ci w niej :) Yenny, trzymaj się! Będzie dobrze!
-
Pogięło was?! Od kiedy to piszecie w tak zawrotnym tempie i to tyle stron na dzień?? Widać od razu że jesień i nikomu ani praca w głowie ani spacerki ;P Ifka! wiesz co? Chuj im w dupe! Sorry od razu za wyrażenie, ale gnojków to się gównem traktuje! A Ty rycz mała rycz! Jutro będziesz silniejsza o to co było wczoraj! A najbardziej wkurzające w takich historiach jest to że dało sie oszukać... I to ta nasza upokorzona duma boli najbardziej! Ale i to minie... Choć wracać czasami będzie. Trzymaj się ciepło! Ninke! Brawo! O to chodzi abyś robiła coś dla siebie :) Czekam na fotki! Groszkowa! Ty chyba oszalałaś jak chcesz niemowle przywyczajac do anielskiej ciszy... Jak je nauczysz spać w hałasie (względnym oczywiście) to wam wszystkim będzie łatwiej i wygodniej! Zobaczysz! Wszystko da się pogodzić... I mieszkanko też się da wymienić na większe z czasem... A przez najbliższe kilka lat takie wam wystarczy! Głowa do góry i brzuch do przodu! Buziaki dla wszystkich! W temacie wózków nie zabieram zdania bo to nie moja broszka, i oby jeszcze trochę nią nie była...
-
Mój luby na basenie a ja sobie czytam was o tych brzuszkach, dietkach, szczepionkach, rozmiarach... Tak ciepło rodzinnie się zrobiło :) Miło :) A jakby tak wrócić myslami dwa lata wstecz... Kto by pomyślał :) Ostatnio gdy wracałam autobusem do domu do rodziców siedziałam obok zony A. Sama usiadła obok... Gdyby wiedziała obok kogo siada... Wszystko wróciło w jednym momencie. Obrzydzenie do jego i siebie. Nie powinno mnie to już ruszac, prawda? Jestem szczęśliwa ze wspaniałym mężczyzną u boku, który kocha mnie naprawdę i szczerze i którego ja kocham... A w takiej chwili jak tamta w autobusie z trudem powstrzymywałam łzy... Nie jestem w stanie opisac jak bardzo żałuję tamtych dwóch lat ze swojego życia, kiedy to on stał na piedestale moich uczuć. I niech mi ktoś wytłumaczy, jak to możliwe, że po świecie chodzą tak obłudni ludzie i wszystko się im w życiu udaje. Bo jemu się udało.... Przeżyć romans, z młodsza dziewczyna, który nie spieprzył mu rodziny i nie odebrał tytułu przykładnego męża i ojca? Gdybym mogła cofnąć czas...
-
Zgadzam się z Iftar. Jedynym lekarstwem na męczące życie jest wyeliminowanie powodu tego zmęczenia i smutku...
-
Co do zmiany ludzi... Ja jestem innego zdania niż Anouk w tej kwestii... Ludzie niestety się nie zmieniają, tylko zmienia się ich otoczenie...
-
Ninke! Najgorsze co możesz robić to trzymać w sobie wszystko to, co Cię smuci i pozbawia uśmiechu... To tylko samo generuje w Tobie złą energię! Kochana, zrób sobie jakąś przyjemność. Wybierz się na zakupy, umów na kawę z koleżanka, zorganizuj jakieś towarzyskie spotkanie w domu, które wypełni Twój czas najpierw przygotowaniami, potem porządkami a w efekcie miłymi wspomnieniami... Wyjedź gdzieś na weekend, pójdź do fryzjera, zapisz się może na kurs tańca, to teraz takie modne i niedrogie! Nie daj się smutkowi! Bądź dzielna i wesoła! Pozdrawiam!