Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Heartbreaker

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Heartbreaker

  1. Kulebiak dobra rzecz Ani... i ładnie się prezentuje na stole, a i na brak powodzenia nie może narzekać... przynajmniej u mnie :)
  2. I w ogóle wrzucam czosnek do wszystkiego do czego tylko można :D
  3. Kurczak w pomidorach i bazylii... mniam!!!! Ja go przyrządzam jeszcze z papryką i sporą ilością cebulki... No a czosnek to podstawa przy każdym sposobie przyrządzania przeze mnie kurczaka...
  4. Karp ma dziwny posmak, jak dla mnie... można go ponoć wywabić uprzednim długim namaczaniem w cytrynie, ale dla mnie i tak nie jest on zjadliwy, bo tłusty....
  5. Ja mam wielka nadzieję tylko że prawie ex mojego A. zostanie taka jaka jest teraz. Tzn. bedą nadal potrafili porozumiewać sie ze sobą bez wiekszych zgrzytów i scen... bo tak to narazie przebiega. Ona nie robi mu żadnych problemów w spotkaniach z dziećmi i tak jakoś spokojnie się to układa. Tyle ze ona jeszcze nie ma pojęcia o mnie. Boję się, że gdy się dowie, ze on układa sobie życie z inną kobietą to zacznie robić problemy... takie mnie dzisiaj małe obawy dopadły, zupełnie bez konkretnej przyczyny... :(
  6. Groszku, ale ja te wspólne noce i poranki bez pośpiechu, ze trzeba wracać niedługo do siebie też miałam na myśli... :P
  7. Groszku, no to przecież jasne, że wspólnego mieszkania Ci zazdroszcze...
  8. Groszku :) Wiesz... chyba nawet Ci zazdroszcze...
  9. Aniołek też fajny na czubek... bo w sumie jeszcze wyżej niż gwiazda... :)
  10. Na czubku ładnie gwiazda wygląda. No i pasuje najlepiej. Najwyższe miejsce dla tego co z reguły takze występuje najwyżej...czyli dla gwiazdeczki, a tu jest w czym wybierać... No chyba że myślisz Ani o czymś bardzo oryginalnym, bo w sumie gwiazda to taka norma. Whim, ten temat Twojej córki jest nawet prosty. Na pewno sporo można wyczytać z tych zacytowanych fragmentów pieśni na których trzeba oprzeć się przy pisaniu. A co do odwołania się do kontekstu kulturowego i filozoficznego, to wszystko powinno być zawarte w podręczniku w miejscu wprowadzenie do epoki. Trzeba to tylko połączyc w całość i ubrać w ładne słowa. No a poza tym na lekcjach już pewnie zajmowali się interpretacją podobnych utworów. Powodzenia życze :) Ale fajno... mamy ufo :D wow... :D
  11. ojoj... a dlaczego tutaj taki bałagan jakiś, przez pomarańczowe cudo jakieś???
  12. A moja choinka, to jeden wielki misz masz... Jedne bombki mają dopiero rok, a inne dwadziescia lat... I taką kolorową, wesołą preferuje cała rodzina :)
  13. No a właśnie Whim, dlaczego tak wczesnie byłaś już nan nogach...? I to w dodatku w niedzielę??
  14. Dilmaha jeszcze nie piłam malinowego, więc chętnie się poczęstuję ;) Ja dziś drzemałam sobie od 18 do 19 i teraz już paskudnie zmulona jestem, a także zamierzałam posiedzieć jeszcze troszke nad swoimi zajęciami... No ale ja nie wstałam o 5.... Tylko że zamiast tego położyłam się około drugiej dopiero, bo moje jaśnie panie płakało mi przez telefon nad swoim wiekiem, o czym już z resztą opowiadałam. No ale tak mnie rozzłościł tym swoim bólem istnienia, że potem jeszcze troche się meczyłam zanim tak naprawdę zasnęłam. Ale w śnie też spokoju nie miałam, bo śnił mi się on i to jakoś tak niespokojnie...
  15. malinowa moja ulubiona :D Liptona??
  16. Może filety z kaczki w jarzynce z marchewki?? :D Tak po polsku po prostu no... :D Pysznie to sobie wyobrażam, tylko pytanie, czy mama zgodzi się dodać to do naszego wigilijnego jadłospisu, bo to byłaby już chyba osiemnasta potrawa :D U mnie same łasuchy w rodzinie, dlatego tak duzo tego, poza tym rodzinka liczna dosyć :D
  17. Tylko wiesz co Celi... ta nazwa, przypuszczam,ze oryginalna, ale za chiny nie moge jej spamiętać... może się ją jakoś przemianuje co??
  18. Celi... inspirujesz..... :D
  19. Dla Ciebie Yenny przepis na zupkę cebulową... Przepis na cztery porcje. SKłADNIKI: -350 g cebuli -1 ząbek czosnku -30 g masła -1/2 łyżki mąki -1 l bulionu -sól, świeżo zmielony biały i czarny pieprz -szczypta pieprzu kajeńskiego -pół kieliszka białego wytrawnego wina -8 kromek bagietki -125 g startego sera np. mozzarelle, reclette, greyerzer Porojoną w talarki cebule i drobno posiekany czosnek zeszklić na masle. Oprószyć mąką i zasmażyć na jasnożółty kolor. W garnku połączyć z bulionem. Przyprawić solą i pieprzem. Gotować ok. 15 min. Na koniec wlać białe wino. Rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Kromki bagietek włożyć do 4 miseczek i posypać serem. Wrzącą zupą zalać kromki pieczywa. Miseczki przykryte folią aluminiową zapiekac przez ok. 4 min. Gotowe! Pycha! :D
  20. Yenny nie masz w sobie litości!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja sama w domu jestem, nie mam koncepcji ani sił na pyszny obiadek, a ty tak w szczególach.... :(
  21. Witam barrrrdzo niewyspana, bo przeprowadzałam dłuuuugą i trudną rozmowę z moim księciem, który nagle uświadomił sobie że ma 32 lata, że jest duzo starszy ode mnie, że boi się konfrontacji z moimi znajomymi itp. Ale sprowadziłam go do pionu. Czasami doprowadza mnie do białej gorączki. 11 lat róznicy, to przecież nie jest jakaś ogromna przepaść a on potrefi tak to wyolbrzymiać.. Wkracza czasami nagle i niespodziewanie w jakieś kryzysy, twierdzac, że jest stary. A mnie już brak argumentów... Co do wigilijnej kolacji, to od dwóch lat u mnie w domu jest aż nadmiar dań. Grubo ponad obowiązkową dwunastkę. A jeszcze tak niedawno pamiętam jak razem z mama podciągałyśmy pod ten wymóg osobno barszcz i osobno uszka, byleby tylko uzbierało sie do dwunastu...:D Ja osobiście nie cierpię karpia, bo jest za tłusty. Wolę pstrąga, łososia wędzonego, albo halibuta... Ale w przyrządzaniu ryb specjalizuje się moja mama, wiec tu niczego nie podpowiem. Ja za to jestem mistrzynia w sałatkach... co rok dodaję jakieś kolejne kombinacje warzywne. No i zupka cebulowa...mniam mniam... wprowadziłam ją do nas w zeszłym roku i od razu się przyjęła, więc i w tym będzie... kulebiak... palce lizać... pierozki z pieczarkami... PYCHA... Ale się rozmażyłam... i zgłodniałam niemiłosiernie :)
  22. Jest w tym coś... Ja obecnie w tym przedświatecznym okresie złapałam pracę na promocji kosmetyków do pielęgnacji włosów w perfumerii douglas, która u mnie w Bydgoszczy mieści się właśnie w jednym z centrów handlowych. No i jak tak stoje tam przez cztery godziny zalewana świątecznymi melodiami, ludźmi poszukującymi czegos na prezent, mikołajami i aniołkami krążącymi tu i ówdzie w celu częstowania cukierkami, no i patrząc na te wszystkie ozdoby, choinki etc... wychodze wtedy tak naładowana świątecznym nastrojem, że aż bucha ode mnie ;) No a tak w ogóle ja bardzo kocham te święta i tylko te, bo Wielkanocne nie mają dla mnie aż tak wielkiej wagi. A co do Warszawy i Blu City... nie omieszkam odwiedzić tego miejsca przy okazji następnej przedświątecznej wizyty w stolicy... ale to pewnie dopiero za rok ;)
  23. a ja z warszawskich handlowych rewelacji tylko Arkadie odwiedziłam, no i wrazenie wywarła na mnie ogromne, tym bardziej, że działo sie to w zeszłym tygodniu, czyli już w trakcie tej świątecznej atmosfery :)
  24. Celi racje masz! :) Wielka optymistaka z Ciebie, prawda? Normalnie promieniujesz pozytywnym nastawieniem :) Ps. Ja tez sama... tzn. nie spotkam się dziś z moim niebem ani jutro, ani pojutrze, ani popojutrze.... Dopiero w czwartek... Bo teraz ja mam sporo nauki, a on i tak nieosiągalny bo na wyjeździe służbowym, a potem będzie osiągalny, tyle że ja z kolei nie będę... Ale na czwartek mam wybrać restauracje z dobrym jedzonkiem, bo idziemy na kolację :)
×