joy76
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez joy76
-
cześć dziewczyny, pewnie ,że można zrobić nowy topic, ale i tak po paru tygodniach będzie to samo: kilka piszących osób w miarę regularnie, a nowe znów mogą być onieśmielone. W sumie ja też dołaczyłam zdecydowanie późno, i w niczym mi to nie przeszkadzało, spodobał mi się klimat forum, motywacja, babskie rady, ale bez zachęcania do życia wodą, sałatą i obsesyjnym liczeniem kalorii, raczej dobra filozofia zdrowego odchudznia, myślę,że tak samo przejeta i inne dziewczyny. Ale zróbcie jak chcecie, tylko dajcie linka, że jestescie gdzieś indziej, bo fajnie mi się z Wami klika, więc jest mi wszystko jedno gdzie i pod jaką nazwa jesteście, byle Was znaleźć. A jaki ma być temat topicu? ogólnie weeken miły i przyjemny. zrobiłam wczoraj podsumowanie mojego spowiednika jedzeniowego, wyciagnęłam wnioski, spisałam je ku przestrodze, zaplanowałam główne punkty i robię atak na wiosnę, bo jest mi już zdecydowanie łatwiej się mobilizować. Teraz zaczęłam stosować plan 4 razy w tygodniu orbitrek minimum 6,5km przez następne 2 tygodnie, jak sie rozruszam wrzucam dodatkowo cwiczenia.Założylam miesięczne cykle rozliczeniowe z wykonania planu, punkt po punkcie. udanej niedzieli! pozdrawiam!
-
cześć dziewczyny! słoneczny, nieśpieszny poranek, jestem po porannym rozruchu na orbitreku (wreszcie się ruszam, po kostce miałam kolejny incydent który mnie unieruchomił ale już jest OK, wracam do świata ruchliwych;-)) Tyle słońca dookoła,jak widzę rano po przebudzeniu taką jasność radosną wciskającą się do domu wszelkimi szczelinami, to chce mi się żyć i zmieniać na dobre co się da;-). Bruxa - ja też podziwiam dziewczyny za motywację, zapał, tabelki. Moja mobilizacja, jesli nadchodzi, to nadchodzi wraz z ciepełkiem, jasnością, wiosną - jak jest za oknem zimno, ponuro, wietrzno, to zmieniam się w niedźwiedzia polarnego i mój jedyny cel to przetrwać , byle do słońca i powiewu cieplego wiatru we włosach. To co mi się przez zimę udało, poza małym spadkiem wagi, to pozmieniać część nawyków jedzeniowych. Oby dalej było lepiej. życzę Wam udanej niedzieli i wiosny w myślach - cokolwiek się jeszcze Wam nie spełnilo, niech przyjdzie w najlepszym dla Was momencie! ps. Co to von Triera - też go lubię, \'dogville\" zrobiło na mnie wrażenie, ale chyba największe \"tańcząc w ciemnościach\".
-
hej dziewczyny, już wróciłam,na razie (najbliższe 2 tygodnie) nie wyjeżdżam w nowy wojaż, zobaczymy co dalej. Lady - please o pdf-a książki, adres: joy76@o2.pl - z góry dziękuję! R48 - zawsze tu pasujesz;-), wiesz przecież. Tylko może uaktualnij stopkę tak jakoś bardziej fasolkowo;-) ? po co masz się stresować, widzę,że ciągle się zamartwiasz, to może się pozytywnie zaafirmuj? Bruxa - wszytsko przed nami - mój rocznik masz w nicku. Konopielka - ja słyszałam,że stara pierowródka jest po 28 roku życia;-), tak twierdził z błyskiem w oku znajomy medyk gdy zbliżałam się do tej rocznicy;-). a teraz lecę do wanny na wonną kąpiel, zmyć kurz podróży i odetcnąć przed jutrem, (się baby pokłóciły na wyjeździe i jak sobie jutro skoczą do gardeł, to będzie ciekawie. Nie sądzę aby to było na miejscu i profesjonalne, ale obawiam się,że się zdarzy;-( ). A potem zajmę się prezencikami od mężulka, stęskniony pozostawił w sypialni to i owo z okazji kobiecego święta ;-). pozdrawiam serdecznie!
-
witam nieprzytomna już, właśnie się spakowałam, jadę się szkolić, wrócę przed weekendem to się rozpiszę. Pozdrowionka! ps. u mnie waga stoi, co może nie jest szczególnym wyczynem, ale przynajmniej nie grubnę....
-
hej dziewczyny! u mnie nijako tj, dużo roboty, ale jutro weekend, jadę do psa;-) i rodziców, w niedzielę planujemy spacer w lesie więc mam andzieję się rozkręcić. Rosa - R48 oczekuje na bobaska;-);-);-) ale czasami się poakzuje - mam nadzieję,ze będzie to robiła częściej, choć pwnie teraz założyła jakieś ciążowe forum;-). pozdrowionka!
-
hej dziewczyny! niestety sprawza mi się powiedzenie: jaki poniedziałek taki tydzień - w pracy nerwówka, najbardziej przykre,że z powodu jednego czynnika ludzkiego (niesamowity brak dobrej woli i opór materii) cierpi cały zespół ...i choć \"nie ma sytuacji bez wyjścia na ziemi\"... to póki co trudno o poprawę w tej materii.... Na szczęście po pracy zrekompensowałam z koleżanką straty energetyczne na krzepiących przyjacielskich plotkach - dobrze,że wokół są osoby, które potrafią przyjmować rzeczy takimi, jakimi są, łapać okazje i cieszyć się życiem. Powinnam jeszcze wzorować sie na lady i wypić coś mocniejszego ;-D Konopielka - wklejony tekst o ciąży to kilka krótszych opracowań w netu - kiedy zaświtała mi wyraźna myśl o bobasku postanowiłam pościągać sobie to i owo o ciąży,już teraz, na wszelki wypadek, żeby oswoić temat. Jeśli chodzi o zafasolkowanie, to zawsze jest element niewiadomej - gdyby się okazało,ze to już, to chciałabym wiedzieć jak postarać się dobrze jeść i nie zostać megawielorybkiem. Przejeta - na pewno starczy Twojego zapału na dłużej!!!! Poza tym dopinguje cię mąż;-). Mój troche też bo go o to proszę ( w efekcie nawet jeśli nie chudnę to stoje na wadze, zawsze to coś) A teraz proza życia - trzeba rachunki pozlecać - uciekam i serdecznie pzodrawiam
-
Ciężarna w drugiej połowie ciąży powinna spożywać odpowiednio 2 g wapnia i 1.5 g fosforu. Najlepszym źródłem obu pierwiastków jest mleko. Spożywanie 1 litra mleka dziennie zapewnia dużą część zapotrzebowania. Innym źródłem są warzywa, owoce, produkty mączne zwłaszcza chleb razowy. Innym ważnym pierwiastkiem jest żelazo. Jego dzienne zapotrzebowanie wynosi 30 mg. Występuje w jajach, mięsie, rybach i pokarmach roślinnych. Wymienione tutaj pokarmy zawierają ponadto odpowiednią ilość pierwiastków śladowych biorących udział w procesach enzymatycznych. Bardzo ważnym w diecie każdej kobiety ciężarnej powinien być cynk. Jego niedobór wiąże się z występowaniem małej masy urodzeniowej płodów. Cynk i grupa enzymów w skład których on wchodzi, mają istotne znaczenie dla wzrostu i rozwoju płodu. Pamiętajmy, że podawanie żelaza w dawce przekraczającej 30mg dziennie powoduje upośledzenie wchłaniania cynku i miedzi. Należy więc odpowiednio zwiększyć podaż tych cennych mikroelementów w diecie lub preparatach farmakologicznych. Niezbędnymi składnikami diety warunkującymi prawidłowy rozwój płodu są witaminy. Podstawową witaminą jest kwas foliowy. Ze względu na występujący w ciąży szybki rozwój łożyska, płodu, pępowiny i gruczołów piersiowych znacznie zwiększa się zapotrzebowanie na kwas foliowy. Niedostateczne spożycie kwasu foliowego w pierwszych tygodniach ciąży zwiększa ryzyko wad rozwojowych płodu. Należy spożywać do 400 mikrogramów kwasu foliowego dziennie. Witamina ta występuje w świeżych, zielonych warzywach, szpinaku, karczochach, gorczycy, owocach cytrusowych, groszku, roślinach strączkowych, soczewicy, grochu włoskim, fasolniku, ciecierzycy i fasoli. Jednak pokarmy te nie zapewniają całkowitego zapotrzebowania na kwas foliowy w ciąży. Wraz z nimi dostarczane jest około 100 mikrogramów witaminy, a gotowanie niszczy połowę z tej ilości. Kobiety, które przebyły incydent stanu przedrzucawkowego w przeszłości powinny uzupełnić kwas foliowy do 800 mikrogramów dziennie. Kobiety, które urodziły dzieci z wadami układu nerwowego powinny przyjmować około 4 mg kwasu foliowego dziennie przez 3 miesiące przed zapłodnieniem i w pierwszych trzech miesiącach ciąży. Leczenie lekami przeciwpadaczkowymi wiąże się ze zwiększeniem zapotrzebowania na kwas foliowy do 1 mg dziennie. Witamina B12 odpowiada za prawidłowe podziały komórkowe oraz produkcję głównego składnika budującego komórki i narządy jakim jest białko. Występuje w pokarmach bogatych w białko zwierzęce: mięso, ryby, jaja i mleko. W ciąży obserwuje się naturalny spadek witaminy B12 ze względu na obniżenie się białek odpowiedzialnych za transport tej substancji we krwi. Spożywanie pokarmów bogatych w białko zwierzęce w zupełności wystarcza na pokrycie dziennego zapotrzebowania. Witamina B6 stanowi niezbędny składnik do wytwarzania białka, cukrów i tłuszczów. Odpowiada za prawidłową czynność czerwonych krwinek oraz odporność ustroju. Jest aktywnie transportowana przez łożysko, gdzie osiąga 2-5 razy większe stężenie niż we krwi. Bogate w witaminę B6 jest mięso, wątroba, nerki, ziarno. Zaleca się jednak ciężarnym doustne uzupełnianie zapotrzebowania na tę witaminę w postaci dodatkowej dawki 2 mg dziennie. Zwiększenie zapotrzebowania na witaminę B6 występuje w przypadku wymiotów. Pamiętajmy aby nie przedawkować witaminy B6, co może prowadzić przykrych objawów drętwienia rąk i stóp. Witamina C występuje w świeżych owocach i warzywach (warzywa zielone, pomidory, ziemniaki). Dzienne zapotrzebowanie na witaminę C w ciąży wzrasta o 10 mg dziennie i wynosi 70mg. Dawkę tę w zupełności pokrywa odpowiednia dieta. Witamina A niezbędna jest do prawidłowego funkcjonowania oczu oraz skóry, a także wzrostu i różnicowania komórek. Występuje obficie w marchwi, warzywach liściastych, wątrobie, jajach, mleku i maśle. Zapotrzebowanie na tę witaminę nie zwiększa się w ciąży, tak więc nie istnieje potrzeba jej uzupełniania. Należy pamiętać, że nadmiar witaminy A może być szkodliwy dla płodu. Rośnie ryzyko wad czaszki i układu nerwowego. Cholina jest podstawowym składnikiem odżywczym stanowiącym element niezbędny dla odpowiedniej budowy i funkcji każdej komórki. Występuje w jajach, wątrobie, orzeszkach ziemnych, produktach mięsnych oraz warzywach. U kobiet ze skłonnością do obrzęków powinno ograniczyć się spożywanie soli, a zwiększyć podaż białka. Spożywane posiłki powinny być urozmaicone oraz bogate w owoce i warzywa. Dzięki odpowiedniej diecie można zapewnić rozwijającemu się organizmowi niezbędne składniki budulcowe, energetyczne i regulatorowe.
-
Środowisko ciężarnej wywiera istotny wypływ na prawidłowy przebieg ciąży. Właściwa dieta w ciąży zapewnia organizmowi pokrycie zapotrzebowania na podstawowe składniki odżywcze takie jak białko, węglowodany, tłuszcze oraz witaminy i sole mineralne. Dzięki odpowiedniej diecie, rutynowe przyjmowanie preparatów wielowitaminowych nie jest konieczne. Przyrost masy ciała w ciąży powinien wynosić prawidłowo od 9 do 12 kg. Przyrost ten rozkłada się następująco: · 3-3.5 kg stanowi płód · 0.5 kg błony płodowe · 1 kg wzrost mięśnia macicy · 1 kg łożysko · 0.9 kg płyn owodniowy · 4-6 kg woda zawarta w tkankach · 0.5 kg powiększenie piersi Zbyt mały przyrost masy ciała jest objawem niepokojącym. W ciąży powinno się przybrać na wadze co najmniej 7-8 kg. Zmniejszony przyrost masy ciała świadczyć może o niewłaściwej diecie. W pierwszej połowie ciąży zapotrzebowanie energetyczne zwiększa się o około 300kcal, a w drugiej połowie o około 500kcal dziennie. Tak więc w pierwszej połowie ciąży zapotrzebowanie energetyczne wynosi 2300kcal na dobę, a w drugiej połowie ciąży 2500kcal na dobę. Te przeciętne wartości wyliczono dla kobiet dojrzałych i pracujących w niewielkim wymiarze czasu. Dla młodych ciężko pracujących kobiet zapotrzebowanie energetyczne powinno być odpowiednio większe o około 1000kcal w ciągu doby. W przypadku stosowania diety nie pokrywającej zapotrzebowania energetycznego organizm płodu korzysta z substancji zmagazynowanych w organizmie matki co prowadzi do wyniszczenia organizmu matki kosztem dostarczenia niezbędnych składników dla rozwoju płodu. Zapotrzebowanie na białko zależy od wieku kobiety. Zapotrzebowanie na białko wynosi około 1.3-2.0 na kilogram masy ciała. Połowę tego zapotrzebowania powinno stanowić białko pochodzenia zwierzęcego. U dojrzewającej kobiety zapotrzebowanie to jest nieco większe i wynosi około 1.5-2.5g na kilogram masy ciała. Produkty zawierające białko to: mięso, mleko, jaja, ser, drób, ryby.Spożycie tłuszczów nie powinno przekraczać 1g na kilogram masy ciała. Tłuszcze zwierzęce są cenny źródłem witaminy A i D, natomiast tłuszcze roślinne obfitują w witaminę E. Zapotrzebowanie na węglowodany wynosi 500 g dziennie. Niezwykle ważne w okresie ciąży stanowi dostarczenie rozwijającemu się organizmowi odpowiedniej ilości wapnia i fosforu. Fosfor jest min głównym związków stanowiących magazyny energii w organizmie oraz składnikiem budującym kość. Wapń stanowi także główny budulec szkieletu. Ponadto bierze udział w wielu procesach życiowych komórki. Spożywanie wapnia w dużym stopniu obniża ciśnienie tętnicze u kobiet ciężarnych i ryzyko wystąpienia stanu przedrzucawkowego. Stąd wydaje się korzystne spożywanie wapnia przez kobiety z przewlekłym nadciśnieniem w ciąży, cukrzycą, ciążą wielopłodową lub z wystąpieniem incydentu stanu przedrzucawkowego w wywiadzie. Pamiętajmy, że wapń ogranicza wchłanianie żelaza, dlatego należy zapewnić odpowiednią dawkę żelaza u kobiet spożywających duże ilości wapnia.
-
Co się ze mną dzieje?! Czy to normalne, że przytyłam aż tyle? Czy muszę rezygnować ze szczupłej sylwetki...? Te i inne pytania związane z przyrostem masy ciała nurtują przyszłe mamy. Wszystkie pragną tego samego: urodzić zdrowe dziecko! Czy jednak każda kobieta ma takie same szanse, pomimo swojej - mniejsze lub większej wagi? A może magia tkwi w odpowiedniej diecie i w uprawianiu sportu? Spróbujmy się wspólnie nad tym zastanowić... Jaka ilość kalorii potrzebna jest w ciąży - czyli czy konieczne jest jedzenie za dwoje? W tej kwestii wszystkie niemal kobiety w ciąży mają fałszywe wyobrażenia. Zapotrzebowanie energetyczne zwiększa się dopiero od 4. miesiąca - i to bardzo powoli. Pod koniec ciąży organizm wymaga tylko około 200 kalorii więcej dziennie! (odpowiada to około 2 jabłkom). Dziś wiadomo na pewno, że jedzenie za dwoje jest w ciąży nieprawidłowe i niekorzystne dla dziecka. Warto natomiast zrezygnować z \"pustych\" kalorii w tłuszczu, słodyczach oraz jasnego pieczywa i zamiast tego jadać dużo owoców, warzyw i produktów z pełnego przemiału. Wartościowe kalorie pozyskasz nie dzięki większej ilości jedzenia, ale dzięki spożywaniu bardziej wartościowych produktów spożywczych. W okresie karmienia dodatkowe zapotrzebowanie wynosi ok.700 kcal. Jeśli dostarczysz swemu organizmowi mniej, sięgnie on po zgromadzone w czasie ciąży zapasy tłuszczu. Puszysta czy chuda - czyli gdzie dziecku wygodniej? Większość kobiet z nadwagą rodzi zdrowe dzieci. Jednak istnieje zwiększone ryzyko wystąpienia takich komplikacji, jak np. cukrzyca ciężarnych, infekcje dróg moczowych, zakrzepica i nadciśnienie. W przypadku osób otyłych trudniejsza jest interpretacja badań ultrasonograficznych. Rozwiązanie następuje częściej w wyniku cesarskiego cięcia, a noworodki mają trudności adaptacyjne. Powinnaś być więc obserwowana uważniej przez lekarzy, niż kobiety w ciąży o prawidłowej wadze. Z kolei jeśli chodzi o bardzo szczupłe dziewczyny, a nawet dawne anorektyczki - to zgodnie z wynikami przeprowadzonych badań najlepiej będzie dla dziecka, jeśli tak szczupła kobieta przytyje w całej ciąży 12-18kg. Ciężarne o prawidłowej wadze nie muszą jadać więcej o 200 kalorii, ale kobiety bardzo szczupłe powinny jadać nieco więcej. Przyczyna jest prosta: ze względu na niedostateczne rezerwy w organizmie mogłyby bardzo szybko dojść do niedoboru składników mineralnych i witamin oraz do niedożywienia dziecka. Poza tym warto zażywać preparat witaminowy ze składnikami mineralnymi - kwasem foliowym, cynkiem, żelazem i jodem. Skład pożywienia powinien być bardzo starannie zestawiany. Bardzo ważna jest odpowiednia ilość zwierzęcego białka w produktach mlecznych, mięsie i rybach. Według najnowszych badań kobiety w ciąży z niedowagą obarczone są znacznym ryzykiem wystąpienia u nich zatrucia ciążowego (stan przedrzucawkowy). Zwracaj więc szczególną uwagę na wszelkie oznaki zatrzymywania się płynów, bóle głowy i zaburzenia widzenia. Uwaga - w ciąży nie powinnaś w żadnych wypadku rozpoczynać jednostronnej diety odchudzającej, która może zagrażać twojemu nienarodzonemu dziecku. Warto jednak ograniczyć spożycie tłuszczu i jadać mniej węglowodanów (cukier, biała mąka). Mając nadwagę, nie powinnaś przytyć w ciąży więcej niż 8-10 kg. O Nie! 15 kilogramów więcej!- czyli odżywiam się zdrowo, żyje aktywnie - lecz tyję! Przyrost masy ciała w ciąży nie zawsze jest równomierny. Są okresy, kiedy jest mniejszy i większy. Żadna ciąża nie jest taka sama jak inne, a szczególnie w przypadku masy ciała zakres prawidłowości jest bardzo szeroki! Regułą podstawową jest to, że kobieta w ciąży może przytyć tygodniowo ok. 300-400 g lub miesięcznie 1-1,5 kg. W stosunku do całej ciąży są to zwykle 10-15 kg. Jednak normą może być także 20 kg, przy założeniu, że nie występuje zatrzymywanie się płynów ani inne komplikacje (w przypadku większego przyrostu twojego ciała, ginekolog powinien zwrócić na to szczególną uwagę). Najbardziej zagrożone są biodra i uda. W tych miejscach tłuszcz odkłada się bardzo szybko. Współodpowiedzialne za taki stan rzeczy są hormony ciążowe, jest to jednak także uwarunkowane genetycznie: po porodzie kobieta karmiąca piersią może w razie potrzeby skorzystać z tego zapasu, aby dziecko nic nie ucierpiało. Wprawdzie ten mechanizm obronny nie jest dziś konieczny, mimo to ta typowo kobieca forma odkładania się tłuszczu istnieje. Dzięki odrobinie gimnastyki i odpowiedniemu odżywianiu, szybko się pozbędziesz po porodzie niepotrzebnych poduszeczek!
-
hej dziewczyny! poniedziałek mnei nie zachwycił jako zwiastun tygodnia.....;-0, ale przynajmniej tutaj pojawiła się R48 . Rzomiarku - lady dobrze sugeruje: możesz spróbwować niełączenia - jest się dłuzej sytym. W pierwszym trymestrze nie trzeba jesc wiecej, ale bardziej jakościowo, zresztą powklejam tu to, co już mam na ten temat, jak wiesz przygotowywuje się. Myślę,ąe jeśli dziewczyn to nie zainteresuje, to ominą moje dzisiejsze wpisy, a może Tobie to się przyda - w końcu to ty nas tu zwołałaś z anominowej internetowej czeluści więc Cię nie zostawimy na pastwę kilogramów;-). A więc zaczynam:
-
R48 - G R A T U L A C J E !!!!!!!!!!!!!!! to cudowna nowina! Cieszę się Twoją (a raczej Waszą;-) ) i będę ogromnie ciekawa, jak się czujesz, co jesz, jakie masz przemyślenia - zaglądaj jak najcześciej (choć pewnie na jakieś forum ciążowe też wejdziesz;-) ). Myśl pozytywnie, nie zagłębiaj się w poronienia itp. - trzeba obserwwać organizm, ale przede wszystkim nastawiać się,że będzie OK. Masz ważne zadanie: przecierasz szlaki \"fasolkowe\" tym dziewczynom z forum, które też będą się o bobo starały ;-). Rozumiem Twoje \"dinozaurowe\" obawy - też się tego boję jak zafasolkuję. Ale logicznie rzecz biorąc, jeśli jesz rozsadnie i nie zaszalejesz z przejedzeniem, to po ciąży dasz radę schudnąć - wkoło sporo dziewczyn, które przed dzieciaczkiem nie były wiotkie, a po ciąży zeszczuplały, oczywiście nei w cudwowny sposób, bez wysiłku tylko się zdyscyplinowały, ale Ty już wiesz, że potrafisz. A teraz przyszła mamusiu , same dobre myśli niech krążą po Twojej główce. Trzymam kciuki za Was i dziękuję za dobrą nowinę! ps. a wagę sprawdź, żebyś wiedziała, w jakim tempie przybierasz, łatwiej będzie Ci ocenić, czy tempo jest prawidłowe.
-
hej dziewczyny! cieszę się,że było wczoraj wesoło;-) :) i szkło pękało. Konopielka, ja poznałam męża na randkach z gazeta.pl, zabawne było to,że byłam też na randkach z o2.pl i on też;-). Wyłapał mnie i tu i tam. Przyznaję,że pisałam z facetami, którzy dalekol odbiegali od tego, co usiłowali sobą reprezentować w listach, ale jak wiadomo papier(lub jego elektorniczny odpowiednik - email, komunikator) przyjmie wszystko;-). I przyznam,ze już się zdążyłam bardzo zniechęcić, wyszłam z randek na pare miesięcy, potem powróciłam i .......;-). Na forum tematycznym też kiedyś bywałam, ale jak widać miałam Go spotkać gdzie indziej, za to teraz połączyliśmy nasze pasje i jeśli tylko mamy możliwość, to je wspólnie razlizujemy, jedno wzbogaca wrażeniami, wiedzą i przede wszystkim radością drugą połówkę. Nic na siłę, ale jak kiedyś zaryzykujesz z facetamiz netu - trzymam kcuki, wbrew pozorom jest coraz więcej takich par. Pozdrowionka!
-
hej dziewczyny! kolejny wietrzny poniedziałek, ale w powietrzu czuć coraz wyraźniej wiosnę;-). Dziś palnuję wieczór łazienkowy-maseczka na buzię, wanna słodko pachnąca ciepłym figowym olejkiem a potem książeczka;-). Mam nadzieję,że Wam też będzie miło! Lady - co do dorabiania się to jeszcze dużo przed nami....póki co mamy mieszkanko na kredyt (spłacanie go zejdzie nam mniej więcej do emertury) mnóstwo pomysłów, chęć do pracy no i siebie przede wszystkim. ;-). Nie zakładamy że dorobimy się w rok czy w 5 lat, raczej jedynie wierzymy w to,że uda nam się pogodzić utrzymanie rodziny, powolne ale systematyczne urządzanie domku i realizację małych i większych pasji. Czego i Wam wszytskim życzę! tym optymistycznym akcentem mówię \"do miłego\"!
-
Lady - świetne;-);-);-)! skuteczne na uśmiech;-). Konopielka - niestety masz rację: wiążemy się koło 30tki bo tak to coraz częściej wygląda, kariera (cokolwiek to znaczy) w toku, jak się ktoś zastanawia, to zawsze jeszcze nie jest pora na bociana, a jak przychodzi co to czego to okazuję się,że zmajstrować bobasa wcale nie tak łatwo, jedyna pociecha taka,że ma się dużą frajdę przy staraniach i przyjemność bez strachu,że wpadniemy, bo w tym przypadku o ten właśnie efekt chodzi;-). Weekend się kończy, nie nagrzeszyłam, od jutra znów kierat..... Spokojnego poniedziałku! Dobranoc
-
hejka! widzę wszyscy zajęci w realu sobotą;-). rygor niejedzenia paskudnych rzeczy przed miesiaczką utrzymany, za to wypiłam dwie góralskie herbatki;-). miłych snów!
-
hej dziewczyny! Konopielka, dziękuję za rady, już jakiś czas temu poszłam tym tropem i się zbadałam - prolaktyna rok temu mieściła mi się w normie, na pcos byłam diagnozowana m.in. przez usg (z zewnątrz i wewnątrz) miałam też badane androgeny, insulinę i jeszcze coś (nie pamiętam). I pewnie jak się pojawię na wizycie to znów będę miała usg, moja ginekolog ma u siebie w gabinecie aparat. Teraz chcę zadzwonić i wyznaczyć wizytę, pewnie poczekam ze 4 tygodnie, bo to prof.Olejek (lekarka z Kliniki w Bytomiu, ta co operuje płody, jest u nas znana i ma długie kolejki ale warto czekać,znam dziewczyny które prowadziła z trudnymi ciążami, widziałam cudowne bliźniaki - efekt leczenia niepłodności, też w Bytomiu). Mam nadzieję,że gdybym miała jakieś problemy to będę w dobrych rękach. Ale koniec o ginekologii - dziewczyny się może lekko znudziły, a Ty jesteś praktykiem więc jakby co, to dopytam w razie potrzeby. Jeszcze raz dziękuję za troskę ;-);-);-). U mnie leniwa sobota, rankiem nieśpiesznie wypełzłam na zakupy. Lubię moje osiedle, jest dobrze zorganizowane, dużo tu małych sklepików, marketów osiedlowych, hali targowej, jak się nie chce jechać do hipermarketu (których wokól z 5-6), to na miejscu kupi się to,czego się szuka.Zakupiłam m.in. wiśnióweczkę, zaparzyłam wielgachny kubek herbaty, dolałam wzmacniacza i delektowałam się przy \"Godzinach\". No i został mi po tym filmie jakiś egzystencjalny niepokój, ale niebawem go rozproszę, bo słonko za oknem, kostka się wycisza i wreszcie dam radę pospacerować!. Może nawet już jutro wejdę na orbitreka i powoli przemaszeruję z 20 minut?. Nadal chodzę w sportowej elastycznej skarpetce na urazy i robię okłady z altacetu ;-(. Mimo postępującego pms-a mam zamiar trzymać rygor i się nie objadać, wczoraj poza 4 czekoladowymi herbatnikami mi się udało. Dziś jak na razie też jest dobrze. miłego popołudnia życzę!
-
dobry wieczór dziewczyny! popijam kolejną dogrzewającą herbatkę: dziś zużyłam dużo imbiru, przypraw do grzańca i imbiru, zimno mi straszennie;-(. Ja niestety nadall nie mam @. Mój cykl to 28-32 a nawet 39 dni, teraz mam już 36. I nic. Mężulek się śmieje,żezawsze koło 39 robię test, a na drugi dzień pojawia się oczekiwany \"gość\". Badałam różne hormony jakiś czas temu (u tzw.autorytetu), niby jest OK, ale jestem podatna na czynniki zewnętrzne (stress itp.). Tabletek nie chcę bo i tak planujemy prace twórcze nad bobaskiem za jakiś czas. No i zaczynam się tradycyjnie przy takich \"dłużyznach\" zastanawiać czy to aby nie już......;-). Zobaczymy. Dołączajac się do przerażenia polskim absurdem: kiedyś myślałam, że są jakieś granice głupoty, braku wyobraźni a przede wszytskim ignoracji władzy. Teraz nie mam złudzeń. Codziennie modlę się o zdrowie najbliższych,żeby nie trzeba było korzystać z wprowadzonej w totalną agonię służby zdrowia, ani żeby wszystkiego co mamy (a nie jest tego wiele) nie trzeba było wyzbywac się na leczenie prywatne, a już mielismy takie przypadki w rodzinie, gdy trzeba było popaść w wieloletnie długi, żeby zapłacić za zabiegi, które nie były wtedy refundowane. Szczerze współczuję dzieciom i rodzinom które wołały w TV żeby nie pozwolić im umrzeć. A w tym czasie ogłaszano przetarg na podgrzewane chodniki.........Ale jak mówi władza :sytuacja jest pod kontrolą\"... Nie są warci strzępienia słów na komentarz. I nie dziwię się moim znajomym, wykształconym fajnym ludziom, którzy rzucają pracę za 1000zł i jadą za granicę na ogół nie pracując w zawodzie (za wyjątkiem lekarza, który dopiero za granicą na serio rozwinął skrzydła: prowadzi badania, jeździ na konferencje, pisze publikacje w zespołach międzynarodowych itp.) ale mogąc godnie żyć. My na razie nie chcemy wyjeżdżać, ale kto wie, gdzie jest granica naszej odporności na absurd? R48 - stań przed lustrem, stań na wagę, a potem sobie poprzemyślaj, w jaki sposób chcesz żyć i co zmienić. Dokładnie rozumiem Twoją frustrację, mnie odchudzanie idzie po ostatnim jo-jo cholernie nijak, ale lubię do Was zaglądać, więc mój plan minimum to nie grubnąć zimą i starać się zlecieć do marca choć jeszcze ze 2 kilosy żeby widzieć tę cholerną 8 z przodu, bo jestem tu jedynym wielorybiem z \"9\". Tym mało optymistycznym akcentem konczę,życzę Wam i sobie udanego weekendu i wiecej powodów do pogodniejszych refleksji.
-
witajcie dziewczyny! za oknem wreszcie więcej slońca!!!! wichura nadal dmucha, ale w domku tak ajsno;-). Byłoby cudownie, gdyby nie to,że wczoraj nadwyrężyłam kostkę i nie bardzo mogę chodzić;-(. Ćwiczyć też nie, masakra..... Dwa razy w ciągu pół godziny źle stanęłam, czułam pewnien dyskomfort a wieczorem zaczął się ból, smaruję jakimiś maściami, ale poza tym,ze nie mam obrzęku - marny efekt, nadal mnie łupie przy ruchu. Jak tak dalej pójdzie to weekend zakończę wizytą na jakmś dyżurze....... no i tyle słońca w całym mieście a ja sierota patrzę na to tylko przez okno.... mam nadzieję,że wy lepiej zaczęłyście weekend! Dużo słońca
-
hej dziewczyny, u mnie wagowa stagnacja, i tak się cieszę,że nie poszlo w górę, bo znów były \"okazyjki\"-urodzinki i takie tam. Koniec grudnia i cały styczeń to masakra imprezowa w rodzinie i w pracy - okazja goni okazję. Ogólnie mam \"zjazd pogodowy\" - zimny wiatr i wszędobylska chpala odpierają mi entuzjazm ..... a w niedzielę było tak pięknie - biały śnieg i dłuuuugi spacer w lesie... dobrze ,że jest orbitrek, przynajmniej trochę dreptam. Mama pytane do kai-kaf - chyba to Ty robiłaś kwaszone buraki? jak na razie kwasiłam 2 razy - za pierwszym wyszło,za drugim nie, chciałam prosić o przepis, bo może cos chromolę..... Buraków daję mniej więcej o połowę mniej niż wody czyli 0,5kg na 0,9l wody, 3-4 ząbki czosnku i pietkę chleba, za pierwszym razem chleb byl w miare świeży i kisił się całe 4 dni, za drugim chleb był wysuszony i wyjęłam go po 24 godzinach i nie wyszło - to przypadek, czy chodzi właśnie o chleb? Chciałabym znów nastawić kamionkę, a chcę uniknąć pleśni.... Pyszny ten sok, 3 dni się na niego nastawiałam i taka porażka...please help!! pozdrowionka dla wszytskich! ps. gdzie się ukywa R48? ???!!!!!!!!!!! ladnie tak? dałaś ciala - trudno, nie Ty pierwsza, wejdż na forum, wpisz wagę (dobrze Ci zrobi taki kubeł zimnej wody na glowę) i walcz dalej. Rozkęciłaś imprezę na forum a teraz się na nas wypiełaś?
-
Konopielka, dasz radę, zasługujesz na to, co najlepsze z życia i to dostaniesz! A teraz postaraj się jak najszybciej \"przerobić\" emocje, uwolnij je jakoś i niech Cię niepotrzebnie nie spalają, choć to nie takie znowu łatwe \"pstryk\" palcami. Jesteś bardzo dzielna,że go spławiłaś! pozdrowionka
-
cześć dziewczyny! co jakiś czas mieszam z pocztą i właśnie widzę, że nie zrobiłam sobie ściągania z o2 na priva-dlatego was nie czytałam;-(. Postaram się naprawić skutki wybryków..... Jak również bywać znów w miarę regualrnie;-). Muszę przyznać,że my też postanowiliśmy zacząć niedlugo starania o bobaska;-). Dlatego tym bardziej chcę stracić kilka kilo, jeśli nie 15, to chociaż 8, zawsze to coś. I dlatego zamiast restrykcyjnej zastosowałam niełączenia, to działa. W tym tygodniu co prawda waga stoi, ale w pracy były ciągle czyjeś urodziny i chcąc nie chcąc mieszałam więc mi apetyt się zwiększył,ale dziś wróciłam do zasad i już było OK. Do tej pory nie komentowałam Twojej diety ketogenicznej, myślałam,że w koncu Konopielka, jako autorytet, dotrze do Ciebie. Widzę,że nie bardzo, więc teraz ja proszę, żebyś to skonczyła, bo jak widzisz euforystycznie gubiłaś kg,a teraz organizm szaleje. I nieporzebnie się frustrujesz, pomyśl też o tym, czy jakikolwiek ginekolog pochwali ciągłą jazdę na ketozie. Trzeba jeść wszystko: tłuszcze, białko i węgle, ale w odpowiedniej proporcji i kombinacji. Jak się przeżeramy albo źle łączymy, to grubniemy co doskonale widać po wszystkich tu zgromadzonych.....A dla dzidziusia łykaj kwas foliowy;-). I podeślij jakieś ciążowe linki, mnie na razie mężuś kupił książkę (600stron), to on jest inicjatorem akcji \"bobo\";-). trzymajcie się cieplutko! ps. imponujecie mi tym konkursem ruchowym;-);-);-)
-
uaktualniam;-) -------------------------start------------ubyło-----teraz--- --zostało----cel rozmiar48-------------89(czer06)----- 15,5------73,5-------8,5-------65 P.Konopielka----------98(czer04)------37---------61-- ------6----------55 calineczkaXXL--------78(lip06)---------9----------69- -------7----------62 lady_in_red------------79(lip06)------14,5--------64,5 -----7,5---------57 joy76-----------------93,5(gru06)------2,5---------91 --------13---------78 Mamusia_synka-------96(wrz06)------12---------84----- ---14---------70 ibka1-------------------91(lis06)---------2.5------- 88.5------18.5-------70 rosa_po_deszczu----81(wrz06)-------12---------69-------- -9----------60 kaja_kaf---------------67(wrz06)-------6----------61- --------7----------54 utsiderka--------------94,5(paz06)-----8.5-------84.5 ------9.5--------75 kowolka----------------110(paz03)-----22.5------87. 5-----14.5-------73 przejęta----------------88(sty07)------3,5-------84,5--- ----19,5--------65 joki----------------------87(sty07)------1,5-------85,5- -----18,5---------67 silvia77----------------80,9(sty07)-------0--------80,9- ------20,9-------60 bruxa1977-------------70(sty07)--------0--------70------ ----15----------55
-
cześć dziewczyny! wieki mnie u Was nie było, czasami czytwałam co się dzieje-jak zwykle sporo;-). Wcięla mnie czarna dziura pod koniec listopada-miałam maraton w pracy jak koń na westernie-nadgodziny, praca w domu itp. jednym słowem wariatkowo. Miesiąc wycięty z życiorysu. Wpływ na formę fatalny, po 12-13 godzinach skupienia padałam na twarz (uroki mojej pracy, jest ciekawa, ale abosrbująca) , ćwiczyłam niergularnie, niezdrowo jadałam:przez cały dzień prawie nic, a dopiero wieczorem..... pod koniec grudnia waga pokazała 93,5. Masakra;-(. Ale już jest zdecydowanie lepiej: 91,20kg. ;-);-). Zaczełam 2 tygodnie temu stosować dietę nielączenia-to działa! I co najważniejsze moja waga pokazuje spadek procentów tłuszczu, czy leci tak, jak powinno;-). Najadam się do syta, nie chodzę głodna przez 3-4 godziny, mam jeszcze lepsze trawienie (choć nigdy nie narzekałam na zaparcia). Zmobilizowała mnie ksiązka \"Jesteś tym, co jesz\". Zbiór informacji, o których każdy słyszał, ale nie zastosował plus przykłady efektów i informacje ładnie pogrupowane i przedstawione niezbyt zawile, a obrazowo-super do tzw. czyatnia w międzyczasie lub w kichni.No i tam też jest niełączenie, to mnie zainspirowało do powrotu do moich zamierzeń stosowania tej diety. Zaczełam hodować kiełki i zrobiłam po raz pierwszy w mojej kuchennej karierze sok z kwaszonych buraków - pychota. Mam nadzieję,że zapału mi nie zabraknie-trzymajcie kciuki;-). A teraz w ramach euforii piję browarka-cały tydzień czeałam,zeby go otworzyć-jutro mam wolne(uroki odbierania nadgodzin;-) więc moge poszaleć;-)] No i muszę przyznać,że mam jeszcze jedną motywację-postanowiliśmy w tym roku zacząć starać się o Maleństwo;-) -utrata choćby paru kilo będzie ważna. pozdrawiam serdecznie, mam nadzeję,że będę pisywać częściej niż ostatnio;-)
-
hej dziewczyny, nie mam pojęcia, co jest w Waszych ostatnich 50 postach, bo widzę wpływ na skrzynkę ale nie mam czasu czytać (mamy w pracy masakre przed inwazją mocy z warszawki). uaktywnie się za parę dni. pozdrawiam serdecznie!
-
a tak w ogóle to gdzie jest Konopielka? Wyjechała czy przeniosła się gdzieś indziej?