fado
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fado
-
Setunia, Gadzina - ale się wytańczyłam... , no własnie ... karnawałowej soboty dla wszystkich!
-
Aleeeeeeeeeeeeee się wszyscy rozgadaliście... Wracam do siebie po imprezie, pachnącej oczywiście... A jutro rano muszę wstać i co teraz? Może w ogóle się nie kłaść... Hmmm... :)
-
Nie no, miałam zmykać już... Co by robić ten błysk w mieszkaniu, Balbina...? Balbina? Ech, ile to razy mnie tak napadało..., ale? Aleeee? Ummmmmmm...., \"silna-nie-silna\" Babeczka z Ciebie... A takie są najlepsze... Ale decyzję już podjęłaś...:) Nieeeeeeeeeeeee ma odwrotu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
-
Książka super, ale film? Oj, nieeee.... Nie podołał film fabule... Dobra, zmykam...
-
Ania - zakręć odpowiednio 2. latkiem i czytaj, czytaj..., noooooooooooo...., masz na końcu języka \"tę trudną decyzję\"...
-
Balbina, zaraz to ci się orkany na głowę posypią i dopiero zawieją, odejdź na kilometr i jeszcze dalej od fajek... A kysz, zła myśl... Ja tam trzymam łapki za Ciebie...
-
Ania.B :) Blanka - pojawiaj się, pojawiaj... Domek cały mam nadzieję... I zazdroszczę, żeś z Krakowa... :) A w radiu melancholijne rytmy fado, stąd moje \"fado \" właśnie, a jak ładnie po portugalsku niesie się śpiew...
-
mmm, machnął łapą i nic nie rzekł w kwestii zgubnego nałogu... Rolf - tarzymasz się, mocno i po śląsku? Złośliwiec :) Gadzinka :) Słoneczko :) Hallo, Wiewiórka :) Kinia :) W. Twist :) Amazonka - zaginęła ????
-
Ania.B, Balbina - pozdrowienia orkanowe dla rannych ptaszków! Tych pachnących i tych podejmujących \"właściwą\" decyzję. :)
-
basiek, kaska - :)
-
fado - nie \"ado\" miało być, hahahaha!
-
dla palaczy - dobry artykuł..., porusza!
-
Puk, puk..., co słychać? Gadzina? Jesteś, bo jakoś Cię nie widać..., a widzieć by się chciało... To i się dopukuję z lekka...
-
Cometa - szczere gratulacje! :)
-
Wszyscy dzielni? :) Tak trzymać! Za dzielnych, którzy jeszcze opieszale chcą objawić hart ducha tym bardziej łapki ściskam! :)
-
Balbina, tylko nie morduj... jak by co...
-
marweh :) siły ci nie brakuje, jak czytam, więc na pewno będzie dobrze... ania - .....co nie znaczy, bo nie znaczy, żebyś...(?) jakowąś opieszałość względem BP hodowała.... Hmmm... Myśl, myśl, myśl i startuj w końcu! :) Wiem, wiem, ja cierpliwa jestem...
-
basiek? Nie dawaj się! Trwaj! Te wszystkie objawy, które opisała Gadzina, są rzeczywiście trudne do przejścia, ale...(i to jest niewiarygodne!), ustępują!!!!!!!!!!!!!! Gadzina - te twoje 27 dni, to niezłe zwycięstwo, przy całym twoim temperamencie, jak mniemam... Ech, bo \"wszystko\" zależy od tylu czynników, od temperamentu właśnie, od genetycznych predyspozycji organizmu, od warunków zdrowotno-socjalnych... I nie jest tak, jak niektórzy \"silni\" wchodzą tutaj i mówią: \"co za problem, chcesz, to rzucisz...\" Nie jest to takie proste..., ale? MOŻLIWE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! słoneczkoooooooooooo -
-
a o lasagne wiem tylko tyle, że ją Garfield lubi, a że ja Garfielda lubię , to i może spróbuję zrobić? Eeee, topik o BP, a ja o głupotach piszę, sorki..., już milczę jak grób...
-
Tja..., ale ja siebie od zawsze podejrzewałam o brak jakichkolwiek umiejętności kulinarnych, więc się cieszę jak dziecko, gdy cośkolwiek mi wychodzi..., Wala...:)
-
a syn, Balbina, to baaaaardzo przydatna \"osoba domowa\", ja dopiero to zauważyłam, poleci po zakupy..., na ten przykład, a teraz to ma ferie, więc wyręcza matkę...
-
O, Wala Twist..., i też centrum w Katowicach..., Balbiny, Gadziny...Mnie sos beszamelowy wyszedł, a już myślałam, że nie potrafię! Heh... Miejcie się dobrze, trwajcie beznałogowo! Uciekam dalej się krzątać...tu i ówdzie... A ta poczta mogłaby być swoją drogą szybciejsza, zwłaszcza, ze priorytetowo poszło... Nic to cierpliwość zaletą, ale tylko dla cierpliwych pewnie...
-
Hmmm, niepalaczko...
-
no ja bym chciała, tyle mi naopowiadanooooo.... Doszły Gadzinko te kulki pomocne, na zaś... ? Bo zacznę przeklinać pocztę!