fado
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fado
-
Ania B. - dzisiaj twój wielki dzień, cokolwiek by się działo, jakkolwiek byś się czuła - nie zapalaj. Nie będzie ci fajnie, to na pewno, mało powiedziane... może być ci fatalnie..., ale pomyśl, jaką satysfakcję będziesz miała jutro, pojutrze... Wierzę, że się uda! Niespokojna 36 - tak jak napisała Aurela, to nie był relaks, tylko trucie się... Wiesz, kiedyś już tu pisałam, że rzucanie palenia to kwestia Decyzji, przebudowy własnej świadomości... W dużej mierze ten nałóg siedzi w głowie, przy wszystkich oczywiście fizycznych objawach odstawienia... Dla Wszystkich buziaki :)
-
to leć po hula-hop i zrób coś dla zdrowia!
-
skoro to twój ostatni dzień wolny, to korzystaj..., setunia
-
mmm757 - witaj! :)
-
U mnie też gra trójka, Setunia, właśnie Metallica się kończy!
-
Balbina, spoks, nauczysz się, ja też na początku, gdy kupiłam hula-hop, anio w ząb, a po dwóch tygodniach..., heh, kręci się i kręci... Moje też duże, śr. 90 cm, ale nie obciążałam, zeby nie mieć siniaków...
-
tylko 5 dni, powinno być w sumie dłużej, setunia...
-
Setunia, kup szybko hula-hop, naprawdę fajna zabawa! Poza tym można zrobić w domu zawody, kto lepszy... Gratulacje amazonka, tym razem w \"hulaniu\"... kinia :)
-
Witaj, Balbinko, głodówka raczej służyła rzucaniu palenia, bo rzeczywiście sprawiała, że po kilku dniach wygasał głód nikotynowy. Poza tym, gdybym podczas głodówki zapaliła, to wiedziałam z góry, ze zacznę jeść od razu, a szkoda mi było \"złamać\" ten cały proces oczyszczania. Gdy zaś miałam ochotę zjeść, to wiedziałam, że zapalę od razu, no i szkoda mi było zacząć palić... I tak to się plotło. Łatwo się o tym piszę, trudno było przyznaję, ale warto było wytrwać. Samą głodówkę prowadziłam tylko 5 dni, mi wystarczyło, aby jakoś wyjść na prostą i po prostu zacząć zdrowy tryb życia, bez fajek, odżywiając się zdrowo...
-
hej, Krusia, no ja wlasnie tak rzucalam palenie. Nie tyle odchudzalam sie, co ekstremalnie połączyłam głodówkę z niepaleniem. Zwłaszcza, że jednym z pozytywnych efektów takiej głodówki jest właśnie brak \"apetytu\" na nikotynę. Ciężko było, ale się udało...
-
amazonka, ja bym się nie martwiła z takich snów... Gdy sama miałam podobne, a miałam, to cieszyłam się na początku, że chociaż przez sen napaliłam się! magicze kciuki złośliwca, no ba! Ale zarówno twoje, jak i każdego, kto za innych łapki ściska - posiadają tę magiczną moc!:)
-
a dawno nie było Jeleny, Walli Twist...:) Meldujcie się dziewczyny, co u was? :) Kinia? Katia, coś szeptała, że znika i znikła..., hmmm :)
-
O, złośliwiec, ależ skrupulatny jesteś od rana, pozdrawiając..., brawo! :)
-
Taka Twoja dola (hahahaha) Słońce - świecić ludziom trzeba, wstając bladym świtem! Pozdrawiam wszystkich BP i tych, co mają zamiar dopiero! :) Setunia - tylko odeśpij! Ania B. - witaj u nas!
-
No proszę, mówiłam, że kobieca intuicja, normalnie nie wierzę, wszystko przez ten skasowany post, ha, wiewióreczko, ciebie również próbowałam wywołać... I jesteś! Byłaś tak dzielna, to i we właściwym dla siebie czasie wrócisz na drogę BP! Ja w to wierzę!:)
-
wspaniale, słoneczko... A wiecie, co słyszałam? (tylko proszę się nie śmiać, hahaha...) Porada z tych babcinych: gdy się chce palić, zwilżyć koniuszek języka solą ... Poważnie, działa!!! To tak na wszelki wypadek, gdyby komuś po odstawieniu fajek przyszła ochota na śmierdziela...:)
-
taka kobieca jentuicja, hehehe...:)
-
Madziorek - pewnie, że tak...:) Słoneczkooo - O!!!!!!!!!!!!!! duża buźka! Hehehe, w tym poście, który akurat mi się skasował, zastanawiałam się, kiedy to wyjrzysz zza chmur i proszę... Złośliwiec :) qki - tu nikt nikogo nie skreśla, za bardzo wszyscy pamiętamy swoje słabości przecież... Blanka, wygraj walkę, będziesz miała podwójną satysfakcję, przetrzesz szlaki BP w rodzinie...:)
-
shit, tyle napisałam i mi wcięło... No nic, uff..., to tylko ogólnie i ciepło pozdrawiam!
-
Gadzina, masz wiadomość na skrzynce. :)
-
setunia, amazonka - buziaki..., o! muszę lecieć, wejdę jeszcze tu później! Trzymam kciuki za Nowych! :)
-
hej, hej wszystkim! Gadzinko, wiesz...najlepiej będzie, gdy rzeczywiście sobie wszystko poukładasz, NAPRAWDĘ psychicznie nastawisz się i tak minie ci czas mądrze, bo będziesz mogła brać Tabex... I jeśli chcesz skorzystać, to ja mogę ci podarować kilka listków Tabexu, bo ja brałam tylko na początku, nie będziesz musiała kupować...A razem z twoją resztką tabletek uzbiera się pewnie właściwa ich ilość. A teraz po prostu raczej myśl pozytywnie, zamiast się zadręczać, wpadać w poczucie winy, zbierz wszystkie siły, całą dobrą energię, (bo będziesz jej potrzebowała)awyznacz tabaxową godzinę \"O\" i licz na sukces...
-
wredny kot - dobrze napisał, że papieros nie będzie rządził wolną chwilą. Właśnie, pali się często w tzw. wolnej chwili..., to...jaka ona wolna właściwie? Zatem w Nowym Roku samych wolnych \"prawdziwie\" i pachnących chwil!
-
Szybkie pozdrowienia dla Wszystkich! A dobroczynne działanie DZIURAWCA również potwierdzam! Rewelacja! :)
-
idę spać... kolorkowych... Cytrynko. Trzeba się tak zawziąć i podjąć tę decyzję, ale już o ty pisałam, co się będę powtarzać...Miejcie się!