fado
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fado
-
Jutro będę miała ciężki dzień... , heh, stresuję się cokolwiek... Cieszy mnie myśl, że tylu nowych pachnących, chcących rzucić...pojawia się tutaj... Słoneczko, jak ci? Zagadnij, tak jak zwykle... takie tam tęsknoty... wielkie..., bardzo... Wiewióreczko, trzymam łapki za znalezienie pracy... Dasz radę... Uda się... Ale... ? Nie czekaj z BP..., BP jest bezwarunkowe... katia, czuwasz nad każdym dniem bez P i nad topikiem, trzymaj tak dalej... Złośliwiec :) Jelena? No gdzie jesteś? Setunia! Bądź! Młodzieńczo odświeżasz topik, hahahaha... i co najważniejsze BP Reszta chłopaków: cometa, alleaffar, jerzys...:) A..., nie pozdrowiłam całej reszty, świeżo piszącej, bo zaczęłam czytać od tyłu... Cieszę się, ze tylu nowych, chcących..., pomijam tylko dziwne pomarańczowe wpisy!
-
Kobieto Twistowa, nie taka mała rocznica, jutro pewnie mnie nie będzie, to już dzisiaj gratuluję pachnącego miesiąca!!!! :)
-
motomysz, madziorek :), zmp, martusia 82 - cieszę się, ze nadal trwasz w postanowieniu... Gratulacje!
-
pozdrawiam nocnie! Jakoś baaaardzo brak czasu na wejście na topik, wiele stresu zawodowego, eh..., ale.... za każdym razem coraz więcej chętnych BP, miło tak... ze świadomością, że tylu walecznych... wiewióraczko słoneczko setunia złośliwiec jerzys katia jelena walla twist eh, nie poczytałam nawet wcześniejszych postów, więc tylko gromadnie pozdrawiam!
-
pozdrawiam wszystkich!
-
fado :) wiewiórka spójrz na gg...:) Dla Wszystkich - duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuże buźka!
-
Tabex, działa, powaga!, Ale musisz chcieć, ja rzeczywiście czułam po pierwszej tabletce zupełnie inne poczucie smaku itd..., ale jak się uprzesz, to i zapalisz, jakby nigdy nic..., no musisz wiedzieć, czego chcesz, przerobić w sobie, to i tabex pomoże. Tak naprawdę, myślę, że jest rzeczywiście dobry!
-
pozdrawiam :) wszystkich!!!!:) Sama dziwię się sobie, ze przy tylu nowych stresujących sytucjach, a mam takie, jak nigdy w życiu, to nadal BP....Dzięki wam...
-
złośliwiec, bo jesień ma to do siebie, że jakieś mdłe humory o podłożu wirusowym nas dopadają...W grupie się nie damy...:)
-
katia, to i ja trzymam łapki za przepędzenie chandry, będę ciepło myślała, może pomoże...:)
-
jewel :) dawno cię nie było!
-
dołączam się do niedzielnych pozdrowień. Misiek22, tak jak piszesz, do wykonania :) złośliwiec :)
-
DOBRANOC! dobrze, że byliście i wspieraliście! :)
-
katia, no jak to, buziaki, jak powiedziałam!
-
nie umykajcie, setunia, wczytałam twoją stopkę, odpowiedz, złośliwiec, hmmmm, miej si ę dobrze...Buziaki dla wszystkich!
-
eeeeee tam wszystkie inne względy, stylistyczne, ortograficzne, rzeczowe..., nie ważne, ważne jest złośliwcu, to, co chcemy pokonać w sobie, żeby było nam lepiej ze sobą, a jak nam lepiej będzie, to i innym z nami będzie... Piszę ostrożnie, bo ja nie lubię prostych rozwiązań, takie bleee, bleee, a rzuć palenie, to zadziała, a net ma to do siebie, ze dajemy po skrótach, a tu wszystko trzeba indywidualnie przemyśleć...Ale net , możliwość taka komunikacji wspiera ludzi, więc dobrze, skoro mi to pomogło, to i innym też, może, nie wiem, mam szacunek dla wszystkich, ktoś kupi tabex i nie zadziała, woli , silnej woli potrzeba, właściwego momentu..., co można więcej rzec... A wiem też jak słabość smakuje...
-
Tja..., dorwał się człowiek do kompa i za dużo pisze... O wszystkim jednocześnie... Proszę wybaczyć mi moje bzdury, bo ja spontaniczny człowiek. Ludzie ponoć dzielą się na nałogowców i na tych racjonalnych... A ja zawsze w drodze..., ale BP...
-
setunia, o, nie zauważyłam twojej wcześniejszej odpowiedzi, no właśnie, ja sobie rytualizuję wiele czynności, dlatego, jak dla mnie było trudno pokonać P. Nawet fizyczne skutki potrafiłam sobie zracjonalizować... A teraz, ten mój rytuał, to taki przestrzenny się zrobił, eeee, pewnie bredzę, coś myślę, ze nieczytelne to, co piszę...
-
Martusia jest tak, jak powinno być, udało się!
-
hahahahaha, to fajnie, że masz takiego kolegę...:), złośliwiec...wkradły nam sie wspominki...:) do topiku...
-
złośliwiec, a niech tam, że stare wspomnienia, a filmy i tak dobre..., a my młodzi, bo bez BP, ha, no to sobie naodejmowałam lat...., a co?
-
setunia, dobre rozróżnienie, na fizyczne i na psychiczne... Mam tak, że miesza mi się jedno i drugie...Fizyczne, tak zwane, widzę, w sytuacjach, w sytuacyjnym paleniu, psychicznie mnie nie ciągnie, ale .... myk! sytuacja!, W piątek tak było, kilku ludzi zaczęło na maksa częstować ..., a już w głowie miałam myśli, czemu nie? Ale... , no nie... Wytrwałam. I wierzcie mi, te pięć sekund, zeby odpowiedzieć, właściwie całą wieczność trwało... Z lekkim sumieniem mogę teraz to piszę, bo się nie skusiłam...
-
a to jest odkrycie, piwo bez fajek smakuje o niebo lepiej...
-
alleaffar :), dobrze, że się odezwałeś na potwierdzenie, ze da sie żyć bez BP... setunia, cieszę się, że nie ciągnie cię...:)