fado
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fado
-
złośliwiec, no jest taka moda... To fakt, dodatkowy argument przecież za BP. A teraz pomyśl, za moich czasów, za twoich, modą było właśnie ostre palenie: żadne tam długie mentolowe, najlepiej było, gdy człowiek palił sporty, albo popularne bez ustnika, ha! Nie, no zjazd. Wystarczy pooglądać filmy z lat 70. , w każdym kadrze wszyscy palą, popielniczki pełne... Obejrzyjcie dobre filmy z wczesnego Zanussiego, kino moralnego niepokoju, jarać szlugi było cool... Bleeee.... Inne czasy teraz, zdrowe, chciałoby się powiedzieć... Proste wnioski... jerzys, jak tam twój dzień, bo tak z lewej nogi wstać, to niedobrze, stąd pytanie....:)
-
dobrze prawi złośliwiec, lepiej się zaczernić...
-
setunia, szczęsliwy ten dziadek, ze ma taką wnuczkę, co nawet na forum piszemartwiąc się o niego...Hmmm...no tak...:) :) :)
-
Martusia82 - dzielna byłaś, żeby tak nie zapalić w środowisku nie sprzyjającym, widać, żeś silna babeczka... Ja mam łatwiej, w promilu wielu metrów, kilometrów nikt nie pali. Onegdaj to ja byłam prowodyrem wszelkiego palenia, hmmmm, odpukać , to już za mną...:) złośliwiec, hmmm, czujny jak zwykle, trzymaj tak dalej... To się nagadałam i nawymądrzałam, no sorki, ale naprawqdę się cieszę z odzyskanej \"wolności\"...:) Pozdrowienia dla wszystkich!
-
setunia, ooooooooo, to dziadek dzielny niech będzie..., słyszysz, czytasz kotkaaaa, flegmą się zadusić, chcesz?????? Retoryczne pytanie...A ty setunie, nie daj się, no i gratulacje, że trwasz..., mimo że ciężko...
-
kotkaaa, kobieto, to rzucanie jest mega trudne, ale pomyśl, twój organizm się zbuntował, tak? Potrzebuje najwyraźniej POMOCY twojej, pomocy twojego \"postanowienia\"... Tabex kup! Koniecznie! Ja rzucałam wiele razy, ale... Tabex rzeczywiście zmienia smak, ochotę na palenie, tylko jak weźmiesz tę pierwszą tabletkę, to już nie eksperymentuj, co by było, gdy zapalisz papierosa, bo w ulotce napisane, że nie masz palić. Zapalisz? Ok, ale przestanie działać... Wsłuchaj się w swój organizm, spróbuj \"usłyszeć\", poczuć tę zmianę powonienia, smaku, którą wprowadza Tabex, ale..., wiem, że jak złamiesz się, biorąc te tabletki, to nic z tego nie wyjdzie. Tak naprawdę, to nie masz wyjścia. Po prostu... Będzie ci źle, pisz tutaj... Przemyśl dokładnie, ale według twojego opisu nie ma, co myśleć, no nie ma... Zadecyduj od razu...:)
-
jerzys, mam nadzieję, że spacer zacząłeś od prawej nogi...:) jelena, hurra, na srebrno-gratuluję..., nieźle, podziwiam.... katia, pomarzyć o tych żółwiowych dniach...:) megn, napisz więcej, kiedy rzuciłaś? Jak sobie adzisz teraz? Pozdro dla dziewczyn i chłopaków. :) Zmykam! złośliwiec :)
-
a i Korova Milky Bar przednia, jak dla mnie... Czekolada była w sam raz, tylko trochę później... po tygodniu, ale tylko i wyłącznie gorzka... :)
-
a to i jeszcze raz Złośliwiec , co by w BP się utrwalać, a co...
-
złośliwiec miało być, a raz jeszcze - w odniesieniu do twojego ostatniego postu...:)
-
No ja późnym wieczorkiem dopiero mogę wejść na topik... :) Dysortografie, no teraz to twój nick dopiero łamie język ludziom, chwalę twoją pomysłowość, no tak, zamkniesz usta wszystkim dziwiącym się, działa jak dobry patent, a i dowcipne..., hahahaha.... Jednakowóż będziesz dla mnie Jerzys, tak ładniej... A my świętujemy dzisiaj co? 10.10 a jast 10.11. - naprawdę cały miesiąc minął? Sama nie wierzę...., heh... Setunia, coś tam pisałaś, pytając się, ileż razy ja rzucałam...?????? Wiele! Ale, tu trzeba by pomnożyć twój wiek razy dwa, potem odjąć cztery i wyjdzie okrągła liczba... Tyle mam akurat lat. O ile ja dobrze liczę... A jeśli ma się tyle lat, to i rzucanie mnoży się... Dwa razy rzuciłam na 9 miesięcy, wiadomo dlaczego, wracałam... Bez sensu, hmmmm.... Teraz powiązałałam ze sobą wszystko... Odpowiedź dla Tosko... (wciąż nie wiem czy nick dobrze piszę, bo mi się źle kojarzy z tesco, hahahaha, no chyba, że z Toską-operą; swoją drogą to ciekawe, skąd mamy takie a nie inne intuicje, aby się odpowiednio zanickować)... super, że dołączasz do niepalenia sport... Ja wyszłam z takich samych pobudek, zastosowałam drastyczny być może wariant, ale myślę - logiczny. BP służy oczyszczeniu, tak? To dlaczego mam w to miejsce jeść byle jak, byle co, no nie chciałam, aby jedzenie było substytutem palenia, (a ja przerabiałam tę opcję, nie palę, to żrę, wcale mnie to nie cieszyło, nieeee, nie ze względu na kilogramy, raczej ze względu na złe samopoczucie, gdy jem za dużo bezładnie czuję się, bez energii, ospale, nijak...) Teraz połączyłam BP z głodówką (pisałam już o tym), odpowiednie przygotowanie do głodówki, bo inaczej nie da się. Było ciężko. Bardzo, ale to kwestia tylko pierwszych dni +Tabex...., a Jerzys pisał wtedy o czekoladzie gorzkiej, a ja na głodówce..., heh, a teraz jest dobrze, czuję się wolna...i lekka... Naturalnie czuwam..., bo nigdy nie wiadomo.... Katia złośliwiec wiewióreczka, Polska woła do Anglii... słoneczko, trzymam łapki za nowe przestrzenie... kinia jelena, wspólniczko pokryjomego palenia..., odzywaj się... cometa Ummmm, nawet nie wiecie, ileż ja dzisiaj miałam pokus, żeby zapalić... Dałam radę... A teraz śpiewa Myslovitz i jest dobrze... Jeśli za dużo się nawymądrzałam, to sorki... Szczerze pisałam, tak ot... janek 56 setunia, no trzymamy łapy za dziadka zśliwiec, powtórka raz jeszcze :)
-
zet -coś- tam- na -cccc kończąc, równa się wielkie bleeeeeeeeeeeee! Zupełnie nie w kontekście. Daruj sobie...
-
tosko, żyjesz, nie palisz? :)
-
palaczka, nie pal...zostań nie-palaczką na czarno zanikowaną...
-
setunia, to ty tak od pierwszego razu się rzuciłaś na rzucanie? To gratuluję...:)
-
martusia 82, cholera tyle napisałam i nieopatrzenie wszystko mi się skasowało, a i do jerzysa pisałam... Eh... Odtwarzam: no masz rację, ileż to ja sytuacji balkonowych się naprzeżywałam, dokładnie tak, jak u ciebie. Potem był okres wielki, że niewyobrażalne byłoby palenie przy dziecku... Hmmm, widziałam dziecię jakiekolwiek i odechciewało mi się palenia. Ale gdy moje słonka poszły spać to nadrabiałam paleniem niesamowitych ilości... Kompletnie bez sensu! Jerzys..., no chyba nie poczułeś się gorzej przez tę ortografię..., dysgrafię. Bo tak jakoś posmutniało ci się, że..., no ...ej, nie tylko ważna ortografia, ale i energia, jaką przez słowa możemy przekazać, a ty pobudzasz topik energetycznie, co widać przecież, a możliwość mamy słowną tylko... , bo przez net... Jakaś rocznica jest BP, tak? 10.10.06 - to dokładnie jak ja i też z tabexem... Gratulacje składam tobie już teraz, bo jutro wyjeżdzam...Wieczorem późnym będę... Poświętujemy... katia, no gratulacje spóźnione...:)
-
tosko, co ja z tym \"C\"... słoneczko :) katia - dzielnie wszystkich ostatnio wspierasz... złośliwiec - :) jelena:) cometa:) alleaffar:)
-
Ważna - decyzja! Znajomy tak mówił, jarał, że strach! A i wiekowy człowiek był! O!-pytam się-nie palisz? Ty? A on na to: Podjąłem DECYZJĘ...W tym słowie mieściło się naturalnie cały namysł nad nałogiem..., heh, ale to słowo: decyzja, pamiętam do dziś, chociaż dokładnie jak ty zdarzało mi się kupować paczkę fajek i to wtedy, gdy już wydawało mi się, ze jestem na dobrej drodze... Hmmm... Decyzja..., takie słowo..., tosco...
-
wiewióraczko, eh - wracaj BP....Swoją drogą ,to po takich przemieszczeniach się terytorialnych, ... nie dziwię się, że złapałaś za ... Hartu ducha ci widać nie brakuje, skoro na walcząco jesteś z nami. TAK TRZYMAJ!
-
tosco, wywal tę paczkę, pleasssssssssssssssssssssssss, osioł, osioł, osioł....(tylko cię cytuję), no jednak osioł.... Wstawaj do boju, przemyśl szybko..., albo i wolniej, ale ...walcz... w pełni wiary we wszystkich nowych...
-
złośliwiec...:) słoneczko :) wiewióreczka :) katia:) jerzys:) eeeee....chora jestem, jelena:)....i wszyscy:) pominięci z imienia....BP! cometa, alleaffar...:), kinia:)
-
a te uśmiechy, to na przekór sobie, żeby wam było weselej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
aj, łamię mnie we wszystkich kościach, conajmniej jak setunię, przeziębiona, chorobowa to i pożytku ze mnie nie ma tutaj. :):):):):):):):):):):):)
-
katia - :) jerzys - sorki, że wydałam się tobie mało składna, ale zapewniam, że bynajmniej nie po trawie, taki pokrętny po prostu sposób myślenia mam... :)