fado
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fado
-
AMAZONKA - GRATULACJE- - pomnożenia tej setki w nieskończoność pachnących dni
-
lusi, wierzę, ale wyluzuj, hmmm..., dzielna jesteś jako BP, podziwiam, a wszelkie tego typu wątpliwości niech rozwieje lekarz... Rozumiem, człowiek wariuje od takiej zmiany w organizmie..., ale dobrej zmiany, zdrowej... Jak jakieś toksyny wyłażą, to i dobrze..., wariant optymistyczny wielce na potem i zaś... Jesteś w okresie \"pomiędzy\"..., skończy się ten etap, wierz mi, jak wszystkim, którzy tu piszą i podobne rzeczy przeszli... Czule pozdrawiam.
-
niechybnie sobie wkręcasz, co by nie mówić... :)
-
To i ja podrzucam poranne witanie :) lusi - nie gadaj głupotek, organizm się oczyszcza, może z lekka jesteś osłabiona..., a może to tylko jakieś naczynka popękały..., zdarza się tak... Wiosna idzie...:)
-
i ja dorzucę..., z tym mango , oczywiście, ciachoooo...i buziaka!
-
dobrze, basiek, że jesteś \"zaganiana\", przynajmniej mniej głupich myśli...:) Walcz o siebie!
-
get lost - jeśli w szkole pracujesz, to tym lepiej... Dobry i mocny przykład będziesz dawała naszej kochanej młodzieży, czyż nie??? Powizualizuj siebie pachnącą, pooddychaj właściwie i głęboko, wiem, wiem, takie rady-porady tylko..., ale...nie ma innego sposobu, jak przesterowanie swojej świadomości na siebie inną, lepszą, zdrową..., słowo, myśl, to czyn...:):):)
-
[poszła pokręcić hula-hop, a co...]
-
ciekawe seti, ile musiałabyś tych ciast wchłonąć, chudzielcu, hehehe...
-
czary-mary bez oparów dymu...
-
a już chciałam iść się opalać..., ale skoro po dziurawcu nie można..., zostaję w domu... balbina :)
-
gabinet psychoterapeutyczny - na wesoło - detox
-
i wit. A..., to może aptekę ziołową założymy? A herbata z pokrzywy rewelacyjnie usuwa toksyny...
-
albo mate, zieloną herbatę..., ma swoją moc, a yerba mate działa ożywczo na depresje...
-
rycz, albo i nie rycz, poopowiadaj lepiej coś o sobie, żeby tak w kółko o tych fajkach nie myśleć. Długo paliłaś? a może -eś?)
-
get lost - tu się rzuca śmierdziele! A nawet rzuciło i trwa się, i wspiera, dołączaj! setunia - bo ja zmysłowiec, a jedzenie takie kolorowe mi wyszło..., a że postanowienia, nie chcę łamać, to i tylko oczami...:)
-
hahaha, właśnie to chciałam wkleić, amazonka...
-
no nieeeeeeee, setunia! Ale czuję się rewelacyjnie... hmmm, no nie wiem po jakim czasie...kto wie?
-
złośliwiec, częstuj się!
-
[poszła w takim razie nastawić kawę]
-
zawsze mówiłam: nigdy męża modelarza, hobbysty, filatelisty..., ale jak to twierdziłam, to nie mieliśmy jeszcze kompa w domu...:)
-
hehehehe..., teraz ja się śmieję..., normalnie..., hmmm, ech.... a ja już setunia, kolejny dzień postu, jem oczami!
-
tzn.biszkopt już ja własnoręcznie, nie z puszki...
-
eeee, setunia, odważna! :) Jak się robi, Gadzinko? Otóż, uprzednio trzeba wysłać męża po ananasy w puszce, wtedy ten on wraca i co ma? Mango! Plus biszkopt oczywiście!:)
-
Aneczka, to mówimy DOŚC, wedle życzenia, kciuki trzymamy! Gadzinka, hmmm, rozwinęłaś coś jakby optymistyczny scenariusz przyszłości z informatykiem, hahaha..., chyba nie mój jednak scenariusz...:):):), jeśli o warsztacik chodzi bynajmniej...:), bo reszta jak najbardziej optymistyczna - póki co! Częstuj się biszkoptem z mango...