Asiulka13

Z tenisa wrocilam. chyba sobie cos naciagnelam;-),ale bylo fajnie. pije herbate i jem szarlotke:-)

dzien dobry dobry ,bo sloneczny :-)) do pracy sie zbieram...jeszcze 3 dni ehh;-) slonecznego i milego dnia Wam zycze

setunia--->przykro mi,ale w pl i tak jest duzy wybor butow niz tu.tu to same badziewie;-)) jaka masz ta stope? filma bede ogladac;-))

Setunia--->i jak kupilas?:-)

Wielbicielu--->jak sie czujesz? na labe poszlam z kolezankami....milo bylo ;-))

dzien dobry u mnie ciut deszczowo dzis. wolne mam i do szkoly sie zbieram:-)) ciagle ciezko na sercu:-(niech to juz minie. udanego poniedzialku

Ciasto truskawkowe jem:-) chyba jakas zmeczona dzis sie czuje,nie wiem po czym:O spokojnej nocy zycze

u mnie tez cos dzis szaro,ale nie pada:-)) juz po obiedzie miod pitny pije...i zastanawiam sie nad zyciem;-))

koktajl pije ...jak zawsze:-) chyba za ksiazke sie wezme ,bo ostatnio jakies zaleglosci mam;-) milego wieczoru Wam zycze

lubis--->dzis przeprowadzilam male sledztwo i co wyszlo ,ze bedac teraz na urlopie poznal kogos,jest mlodsza o 3 lata ode mnie.....ladna dziewczyna-wiec chyba tu jest "pies pogrzebany". a pytalam go po powrocie jak rozmawialismy,czy przypadkiem w pl kogos nie ma...zaprzeczyl temu:O jest to narazie na etapie poznawania sie ,ale chyba mu zalezy.

lubis--->obym znalazla w sobie tyle sily :-)) a co w tym wszytkim,jest dla mnie jeszcze nie zrozumiale,ze on sporo uwagi poswieca mojej corce. zwariowac idzie ;-)) do pracy sie szykuje..wszystko mnie boli po tenisie,ale to akurat przyjemny bol:-)

Setunia i lubis--->macie racje tak powinnam zrobic.a on mi wcale tego nie ulatwia.dzwoni 2 razy dziennie i za kazdym razem chce sie spotkac ...no po co?widzimy sie 3-4 razy w tyg.po 12 h pracy potrafi jeszcze do mnie przyjsc ...nie rozumiem go w ogole.

Wielbicielu--->spoznione ale szczere ...wszystkiego dobrego jeszcze oddycham "resztkami bezsensownej milosci" powiem Wam dziewczyny ,ze latwo mi nie jest,ciagle sie spotykamy (jemu na tym zalezy ,na przyjazni ze mna),ale nie mozna tego nazwac tylko i wylacznie przyjaznia ....przynajmniej ja to tak widze. nie wiem do czego mnie to doprowadzi...chyba do lez,a z drugiej strony ciezko mi zrezygnowac ,bo mam w nim jakies oparcie. setunia--->a no sie zapowiadalo....chyba sie wytraszyl odpowiedzialnosci,bo mam nadzieje,ze nie mnie :D na tenisa sie wybieram:-)

lubis-->nie wiem jak z tym wszystkim sobie poradze ,ale jakos to przetrzymam.tylko nie wiem co dalej z ta znajomoscia,bo on by chcial miec we mnie kolezanke i spedzac ze mna jakis tam czas powiedzmy,ale nie wiem czy mam na tyle w sobie sily ,aby to wszystko jakos oddzielic i zdusic w sobie uczucia jakie mialam i mam do niego:-(

lubis--->powiedzialabym ,ze za daleko. wszystko bylo ok do czasu ,az zaczelam mowic "my" czyli on ja i mloda,a nie tylko o sobie ,. ale on sam mial na poczatku wobec mnie jakies plany,i facet ktoremu nie zalezy tak sie nie zachowuje jak on sie zachowywal,a od jakiegos czasy oddalal sie ode mnie i robil wszystko ,aby mnie troche zniechecic...tak to czulam,az w koncu zapytalam w prost co jest grane. a on ,ze nie widzi nas razem i myslam ,ze ja tak samo na to patrze i ze raczej bedzie sam ,bo chyba nie jest juz w stanie kogos mocno pokochac:O no i mam za swoje

lubis--->wlasnie rozmawialismy ,ja powiedzialam swoje ,ze mi zalezy i takie tam,a on ,ze jemu zalezy ale na kolezenstwie ze mna. ciezko mi bedzie po tym wszystkim traktowac go jak kolege:-(( ech nie wiem co dalej z tym zrobic:O

A ja to chyba nie umiem byc sama. potrzebuje kogos obok siebie :-))

setunia--->sptykac sie mozna ,ale jaki charakter beda miec te spotkania?;-)),mysle,ze z czasem gdy poznasz te osobe fizycznosc juz nie bedzie miec takiego znaczenia,a kto wie moze i zacznie Cie pociagac.... a co jak ktos pociaga nas fizycznie ,a intelektualnie nie?:-))to dopiero lipa sprzatam dom...odreagowuje:-))

:D tak zle i tak nie dobrze:O ja postawilam sprawe jasno,czego chce i czego oczekuje itp on jakos nie bardzo...dobrze jest jak jest ,bez obietnic ,zobowiazan....chyba tak mu wygodnie nie pojmuje tego wszystkiego:-))

dzien dobry hakuna---->gratuluje lubis--->o to chodzi ,ze nie wiem co sie dzieje....o 180 stop zmienilo sie jego zachowanie w stosunku do mnie ,nie widzielismy sie dwa tyg.a on w swoj wolny wieczor (gdzie ja tez mialam wolny)umawia sie z kolega:O chyba mu przeszlo....trudno sie mowi. u mnie dzis piekna jesien ,chyba na spacer pojde:-))

ja moze tez pojde spac....

salon,czesc kuchni i jedna sypialnia pomalowana,zostaje lazienka ,korytarz,druga sypialnia i ciut kuchni:O....podobno ma jutro skonczyc;-)) ...drewnem w calym domu pachnie:-) koktajl pije i spanko chyba :-))

Szafa i szafeczka zlozona jeszcze komoda:O,ale to juz jutro...dzis padam ze zmeczenia i jeszcze malowanie od jutra.....po co mi to wszystko. uciekam spac. dobranoc

koktajl pije ....jak zwykle;-)) patrze na moj balagan w sypialniach i chora jestem,niczego nie moge sie doszukac:O....jutro w koncu szafy i szafeczki mi dostarcza. od srody gosc przychodzi mieszkanie malowac i znow balagan

Dzien dobry,dobry ale nie wyspany pogoda u nas tez ladna sie zapowiada...sloneczko juz swieci. do szkoly ide odprowadzic corke ,a pozniej na zajecia do swojej szkoly i do pracy....caly dzien wypelniony:O milego i udanego poniedzialku:-)