Betka85

Dzięki dziewczyny :) pewnie, że damy radę :) Bullitka tak wyniki siostry są już wszystkie-pisałam Wam, także może Ci kochana umknęło :) Wygląda na to, że wszystko jest w porządku, niedługo znowu jedzie na usg, bo tak częściej lekarze chcą ją kontrolować, ale póki co "odpoczywamy" psychicznie po tych ciężkich długich tygodniach, a nawet miesiącach :) Bullitka u Ciebie ok wszystko?

Daisy no dzięki właśnie też tak czytałam jak napisałaś :) Powodzenia Kochana!! :* a jak się czujesz dzisiaj? Masz już troszkę więcej siły?

Spoczko Gościówa może akurat któraś z dziewczyn ma taka wiedzę ;) dzięki :* Ucałuj Tosię :)

Kiedyś z pewnością :) to dla nas ogromne wyzwanie bo ciężko ogólnie projektuje się te wszystkie pomieszczenia :)

Kochana do przeprowadzki jeszcze daleka droga.... :( Pewnie w przyszłym roku się nie uda ale mam nadzieję że w 2016 to już na sto procent!!!! Ciężko strasznie jest :/ wydatków cała masa-ciężko odłożyć kasiorę bo ten dom to studnia bez dna hehe wykończenie najgorsze..

Gościówa może jakieś Clotrimazolum wystarczy na Twoje dolegliwości, Twój M też biedny :/ może jakaś jelitówka panuje?? Współczuję :( Brzuszeczek masz śliczny :) ja fotki wstawię dopiero jak będę w domu i zgram je z aparatu ;) Zdrówka dużo!! My zaraz ruszamy powoli z pracami wykończeniowymi domu :) już pomału wpadam w trans :) na razie takie jeszcze kosmetyczne robótki, w międzyczasie muszę kuchnię zaprojektować i niedługo mierzymy podłogi i zakładamy na salonach-nie mogę się doczekać :)

Joanne ale wiesz kochana "na żywo" to zawsze inaczej ;) pewnie nie będzie mógł się nacieszyć Waszym widokiem :) będzie mógł dotknąć, pocałować itd. :) U nas dobrze dziękuję :) siostrze dobrze wyszły badania także powinno być dobrze-wyczekujemy już pomału Maluszka :) ten starszy taki niegrzeczny hehe oj będzie się działo jak się drugi urodzi :) Z bratem bez zmian.. tzn dzwonił do mnie z życzeniami na święta, później na urodziny i potem ja do niego, bo miał imieniny we wtorek.. Nie widzieliśmy się jeszcze, ale pewnie w majówkę się spotkamy.. Pierwsza nasza rozmowa była dla mnie bardzo ciężka i zakończyła się moim płaczem, ale jak już się rozłączyłam, więc tylko M widział.. Pogodziłam się już chyba z tą sytuacją w sensie, że przyjęłam do wiadomości, bo nie wiem czy kiedykolwiek będę mogła powiedzieć, że akceptuję to co się stało.. Wiem, że czasami tak jest lepiej.... ja nadal jemu i jego rodzinie życzę jak najlepiej-kocham ich i nie potrafię inaczej.. Jeszcze dużo przed nimi.. Dzieci się trzymają-ten starszy to nawet mówi, że tak jest lepiej jak tata się wyprowadził, młodszy nic nie rozumie i troszkę "walczy" ale jest bardzo mądrym dzieckiem i z czasem też zaakceptuje nową sytuację-tu potrzeba czasu.. nadal jest to dla mnie ciężki temat..

Daisy gratuluję talentu Werci-super kobietka :) Życzliwa.... ahh obejrzałam właśnie zdjęcia Karolinki i jak zwykle zabrakło mi słów na tą małą Słodzinkę :) bym ja chętnie wyściskała więc przesyłam wirtualne buziaki i tulaski :)

Witajcie Kochane! Ale czytania :) Evelynko super, że wyniki Twojego M są w porządku, a jeśli chodzi o tą bakterię to życzę Wam, abyście szybko się jej pozbyli i wszystko będzie ok :) zobaczysz Kochana, że się uda-może nawet wcześniej niż przypuszczacie ;) Daisy 3mam kciuki za dzisiejszą wizytę :* Joanne to jak M wróci i zobaczy Cie taką "brzuszkową" to oszaleje ze szczęścia :) Coś nie mam weny na pisanie, odezwę się pewnie później. Miłego dnia!

Daj znać koniecznie-będę czekać ;) Jeszcze troszkę i będziesz wszystko jadła Kochana :) Wyłączam się pomału i pewnie do jutra :) Buziaczki :*

3mam kciuki jutro :) A ja we wtorek rano umówiłam się do lekarza i zobaczę co dalej ;)

Hehe :) a ja odliczam minutki do wyjścia z pracy :) jeszcze nie pada ale zbiera się już tak gdzieś od ok 2h na deszczyk ;) a z zakupami to wiadomo jak kobieta pojedzie to są hehe jak mój M by pojechał to bym żyłą pewnie na chipsach i papryczkach nadziewanych serkiem aha no i coca-coli MASAKRA :)

Daisy jesteś tu?? :) jak się czujesz? U mnie chyba zbiera się na burzę a więc możliwe że wrócę mokrusieńka do domu bo dzisiaj mam spacerek i nawet parasolki nie wzięłam :) hehe dobrze, że cieplutko jest :)

Gościówa zrób zrób kochana chcemy Cię zobaczyć :) jak to nie jesteś fotogeniczna? Coś Ty..! :) ogólnie powiem Ci szczerze, że też nie lubię swoich zdjęć szczególnie jak przybyło człowiekowi parę kg :/ ale ciąża to ciąża więc wiadomo że tu i tam jest troszkę więcej i buzia też się zmienia :) pokaż się koniecznie!! p.s. a wiesz, że znalazłam Cię na fb? :)

Witajcie Kochane! Strasznie zapracowana jestem wybaczcie ;) Daisy aj się masz z tymi dziurkami ;) żarcik, ale tak serio mam nadzieję, że samo się to zasklepi i nie będzie trzeba już żadnej interwencji chirurgicznej kochana :* uważaj na siebie i nie przemęczaj się-zdążysz ze wszystkim, ale najpierw musisz wyzdrowieć i nabrać sił :* Ja się czuję ok, nie mam czasu na chorowanie :) jedna dziurka w nosie nadal zatkana, ale widocznie tak już ma być-po szczepionce brak jakichkolwiek dolegliwości, ale koniecznie muszę się do lekarza wybrać, bo wyczytałam, że to bierze się przez 10 dni przez 3 m-ce a lekarz mi nic takiego nie mówił i muszę dopytać i poprosić o to skierowanie do szpitala i się zapisać.. Piękna pogoda, słońce świeci :) @ się kończy.. teraz jak pojadę do lekarza to zapytam o możliwość staranek.. kiepsko, jeśli okaże się, że mam ten lek przyjmować przez 3 m-ce... :/ Ewelynka dobrze że piszesz-fajnie, że coś robicie w kierunku tematycznym, my niestety na razie nic, ale jak uporamy się z zatokami to też będziemy działać......... Neska kochana jak zdrówko? :) MałaNadziejo to teraz tańczycie na weselisku w weekend ;) Gościówa z tymi remontami ahh tak najgorzej, że rozgrzebane i się wlecze, ale niestety siła wyższa-jak są ważniejsze sprawy to trzeba po kolei ogarniać.. fotkę jakąś podeślę pewnie jak będę już w domu bo mam na aparacie no chyba, że kartę do pracy zabiorę i jutro Wam coś wrzucę-zobaczę :) Bullitko pokaż brzuszeczek, bo Twój najwyraźniejszy oprócz Gościówy oczywiście - obydwie wrzućcie tylko całe żebyście były na zdjęciach a nie same brzuszki :) Życzliwa co słychać? ;) Joanne odezwij się!! Agnes Ty też napisz coś do nas :) Mała_Mi jak tam u Ciebie? Kornelka my z M nigdy się nie zabezpieczaliśmy tylko praktykowaliśmy stosunek przerywany i nigdy w ciążę nie zaszłam :) inna sprawa, że teraz się staramy i też nie zachodzę..

Daisy biedaku jeszcze troszkę wytrzymaj :( będzie już tylko lepiej!! :* ja pomału wyłączam sprzęty i zamykam firmę ;) spacerkiem sobie do domu dojdę, ale nikogo nie ma i nie wiem kiedy ktokolwiek wróci więc nie wiem jeszcze co będę robić ale coś wymyślę zapewne ;) Miłego popołudnia i wieczoru Kobietki :) i pewnie do juterka :)

Bullitka super, śliczne kwiatki :) Daisy a jak Twój 1dc? Brzuszek bardzo dokucza??

Może zaraz Mała Mi do nas dołączy do staraczek-obyś kochana nie musiała długo czekać po zabiegu no i na Życzliwą czekamy ;) Evelynka co u Ciebie?? Szkoda, że Agnes zniknęła :( A z naszymi Mamuśkami oczywiście się cieszę-żebyście mnie źle nie odebrały :*

No właśnie Daisy nie ma już tych emocji cooooo????? Nikt nie chce nowy nawet do nas dołączyć hehe Takie okropne jesteśmy czy co? ;) żarcik :) ale brakuje tego "przeżywania" z każdą z dziewczyn po kolei :)

Dziewczyny ale tu cisza buu Dzień mi szybciutko zleciał-niedługo drepczę do domku :) Jakieś burze mi tu zapowiadają-mam nadzieję, że nas ominą ;)

MałaNadziejo ahh przeżyłaś Kochana ale już dobrze jest :* Bullitko hmm szczerze mówiąc to nie wiem, bo w przyszłym tygodniu chcę wziąć od lekarza skierowanie i jechać z nim do szpitala, w którym kilka lat temu operowali mi przegrodę nosa (od tamtej pory mam problemy z zatokami), także kochana nie wiem jeszcze kiedy co i jak.. ale tez mam nadzieję, że w czerwcu już zaczniemy te staranka!! ;)

Gościówa a te zdjęcia z nadmorskiej plaży mmmmm wiesz aż się rozmarzyłam.. Zazdraszczam :D tez bym tak chciała!!!!

Gościówa dziękuję ;) a Tosia wspaniała :) Dasz radę jakoś kochana-moja Sis ma termin na 2 września to pomyśl jak ona caaalusieńkie lato będzie musiała wytrzymać ;) MałaNadziejo no świetne wiadomości, a termin 27.10 to moja rocznica ślubu ;) Rety ale ten czas leci, Gościówa juz 27tc :) EXTRA!! :) :) U mnie przerwa na kawkę ;)

Mała Mi wow u mnie też intensywnie, ale nie aż tak!! To się biedna wymęczyłaś :* a co do słonka i ciepełka to u mnie jeeeeeest :) po południu ma być ponad 20 stopni :D

Dziękuję Słońce Nasze rety no szkoda, że @ przyszła :/ ale dobra wiadomość jest taka, że już lepiej z Twoim gardłem skoro nie bierzesz przeciwbóli :* Pocieszę Cię Kochana, że ja mam dziś 4dc i brzuch nadal mnie boli heh chyba jakieś szaleństwo ;) z drugiej strony wiesz jak tyle prochów się nabrałaś i dalej bierzesz to może nawet lepiej, że masz @ bo to wszystko różnie mogłoby wpłynąć na Maleństwo.. Ja od dzisiaj zaczęłam brać szczepionkę i pewnie te 30 dni będzie mi się ciągnęło w nieskończoność, ale też w przyszłym tygodniu spróbuję dostać się do lekarza i muszę wziąć skierowanie na jakieś badania, bo niestety nie jestem jeszcze zdrowa-gardło mnie boli i mam nadal katar :/