Betka85

Aaaga WRACAJ do nas!!!!!!!!!!!

Mała Mi znajoma od roku mniej więcej ma spokój z polipami po tych lekach-nie wiem co ona brała, ale szczęśliwie okazało się, że zabieg nie był wcale konieczny.. Nie wiem-zrobisz jak uważasz, chciałam dobrze :) Daisy powodzenia :) ja na pewno na końcu testuję także nie wiem kto teraz-może Ty? Nie wiem jak Agnes..

Mała Mi ale fajne ciepełko od Ciebie bije :) Mam nadzieję, że szybko uporasz się ze swoim zdrówkiem i równie szybciutko zajdziesz w upragniona ciążę. Koleżanka miała problemy z polipami, poszła na zabieg i później jej się odnowiły więc znowu skierowali ja na kolejny zabieg, ale wcześniej udała się do innego ginekologa-poleconego przez parę osób i dał jej takie leki, że po polipach ani śladu!!!! Konsultowałaś się z różnymi lekarzami?? Może warto...?!

Daisy dołączaj już do dziewczyn i koniec :)

Witajcie, MałaNadziejo jesteś WIELKA!!!!!!! :) :) Tak bardzo się cieszę :) Jesteś Naszą Wielką Nadzieją :) Gratuluję :) Eveline teraz 3mam tym bardziej kciuki, żeby można było wszystko pogodzić ;) Na prawdę mamy tu mega wysyp :) miesiąc zakochanych okazał się być szczęśliwy dla tylu z Was :) a my (reszta dziewczyn) czekamy na efekty miesiąca zakochanych hehehe :) Powodzenia! Jest nas coraz mniej ale to bardzo dobrze :)

No pamiętam ta sytuacje przykrą :( ale jednak widzisz są przychylni Tobie i to jest teraz najważniejsze :) nie musisz się przynajmniej martwić :)

Bullitka świetnie, że masz takich pracodawców :) aż miło się czyta, w Polsce mamy zupełnie inne realia.... Ja akurat nie mogę narzekać osobiście, bo pracuję w rodzinnej firmie, ale wiem co się dookoła dzieje.....

Daisy a może na wyjeździe coś złapałaś....?

Wierzę, że wszystko się poukłada.... Oby szybko!!!!!!

Umowa była taka - zaciążamy po kolei i nie opuszczamy topiku :) Aktualnie mi się nie spieszy-wolałabym, żeby kilka spraw się "wyprostowało", bo troszkę stresów za dużo mam, także w razie czego nie będę zawiedziona..

Będzie dobrze Bullitko!!!!! Nie może być inaczej!!!!

Fajnie poczytać o Waszych objawach :)

Joanne , Bullitka dziękuję Wam u mnie bez zmian raczej.. Stres przeogromny... Możliwe że dzisiaj siostra otrzyma część badań-jeśli nie to jutro.. Jutro też jedzie na kolejna konsultację lekarską, w pon ma kolejne badania i w środę zabieg... Po zabiegu na wyniki czeka się 2-3 tygodnie, ale jest możliwość za kasę przyspieszyć wynik i tak zamierzamy zrobić... A ja wczoraj znowu dałam sobie czadu-trening fizyczny a wieczorem jeszcze staranka zaczęliśmy... W sobotę impreza imieninowa teściowej-az mi się nie chce myśleć, moi rodzice najchętniej by zostali w domu, ale może chociaż na chwilę oderwą się od tego wszystkiego..... W niedzielę może pojadę do siostry posiedzieć z nią i Maluszkiem jeśli M mnie puści, bo sam w domu zostanie, a jechać to nie będzie chciał.. zobaczymy-taki mam wstępny plan..

Joanne myślę, że u Ciebie piękna betka wyjdzie :) Agnes nie myśl o TYM :) Bullitka ściskam Cię :)

Cześć Kochane.. Rety co Wy macie z tym spaniem..? Ja w sumie też w nocy kiepsko spałam ale to z powodu pęcherza.. a po 6 rano już moja rodzina zrobiła mi mega pobudkę przychodząc na górę do Malutkiej i taaaaak głosowali, że już nie zasnęłam heh Jeśli chodzi o pączki to teściowa robiła wczoraj na próbę i wyszły mmmm boskie!! nie jadłam w życiu chyba lepszych - takie cuda działa pewne urządzenie w domu i muszę Wam powiedzieć, że podczas smażenia nawet nie chłonęły tłuszczu tak jak inne pączki.. pychotka!! MałaNadziejo czekamy z niecierpliwością na Twoje wyniki!!!!!

Dzięki dziewczyny za wsparcie.. i dobre słowo :* Gościówa z neta skorzystasz na kom tylko przez moment-żeby ściągnąć a później już nie musisz także loozik :) Zmykam kochane z pracy, wczoraj do 17 siedziałam to dziś o 15 sobie wychodzę, pozdrawiam i do jutra pewnie..!! Paa!!

Do tego różowego kalendarzyka też nie trzeba się za każdym razem logować-jeśli zamykasz go na miesiącu a nie na stronie głównej to bez logowania wchodzisz :) i jest za free :) na ovu coś tam czytałam ale nie korzystałam także nie wyrażam zdania ;)

W darmowych aplikacjach w sklepie na kom znajdziesz :)

Niby myślę pozytywnie, bo nie dopuszczam do siebie myśli, że coś może być źle, ale nerwy i stres robią swoje...... A jeśli chodzi o brata to wiem, że zawsze nim będzie i że będę się z nim widywała, ale na razie nie mogę... On to czuje, bo sam też się nie odzywa wcale do mnie.... niebawem się spotkamy, bo miał mi w domu ścianki stawiać takie z karton gipsów, mieliśmy mu powiedzieć co gdzie chcemy... na razie budowa zeszła na koniec listy jeśli chodzi o realizację celów..

Wiem wiem to tak samo jak wyniki wychodzą ok a dziecko i tak rodzi się chore-to działa w obydwie strony :( Kalendarzyk to taka aplikacja na kom lub tablet - ja mam taką różową ikonkę z białym kwiatkiem.. Kontrolujesz tu np dni płodne, @ itd a po zaznaczeniu, że jesteś w ciąży kalendarzyk liczy Ci cały czas etap ciąży itd

A ja sobie odpuściłam jakoś temat mojej ciąży.. najchętniej bym przestała cokolwiek robić, nie chcę o tym myśleć, ale i tak nie dam rady nie zaznaczyć w kalendarzyku tych dni, bo za bardzo mi to weszło w krew i chyba nie potrafię inaczej już..

Nie dziękuję Kochana żeby nie zapeszyć.. Nerwy coraz bardziej nami miotają bo jest coraz bliżej.. oby ten czas szybko minął, choć zapewne będzie się wydłużał maksymalnie... bo zawsze tak jest jak się na coś czeka....

Póki co pomagam bratowej jak tylko mogę i dzieciom, bo kocham ich najbardziej na świecie!! Teraz jednak najważniejsza jest dla mnie moja siostra i jej dzidziuś.. Dobrze, że mają synka już, bo dla niego musi być silna i się trzymać w garści, maluszek ma prawie 11 m-cy więc bardzo potrzebuje uwagi, bo właśnie zaczyna chodzić pomalutku..

On wie wszystko co myślę, rozmawiałam z nim już ale w listopadzie bo od tamtej pory nie chcę go widzieć na oczy!! Nawet przez tel z nim nie gadam.... jak już musiałam się z nim skontaktować to przez sms...

Oby nic nie wyszło, bo będą z mężem musieli podjąć najważniejszą i najtrudniejszą decyzję w swoim życiu.... :( nawet nie mogę pisać o tym ;( w głowie mi sie nie mieści to wszystko!!