zwinka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
miss tea--->>> jestem gorącą zwolenniczką grup krwi!!! a kiedyś myślałąm, ze to głupoty! jest kilka wyjątków: tzn: niby w grupie B można pić mleko, jeść mięso, ale ja nie jem ani mięsa ani mleka nie piję (to zalecenia Tombaka), nie jem od niedawna twarogu -też zalecenie Tombaka (zeby ograniczyć twaróg, bo niekorzystny w nim stosunek wapnia do fosforu-nasila wypłukiwanie wapnia z kości). Ale np. moja koleżanka-też gr B- je wszystko-a już najbardziej lubi \"zakazane\" produkty i nic jej nie jest, nigdy nie miała problemów żadnych....nie wiem, co tu jest grane w koncu ;)
-
pisałam już co nieco o moich nawykach (tych dobrych ;) czyli o owsiance z siemieniem, otrębami i owocami suszonymi na sniadanie, o jajecznicy na brokułach i z papryką, o sokach własnoręcznie robionych, o zielonej herbacie..... trochę tego było :) najgorsze jest to, że jak jade do domu rodzinnego, to w łeb biorą wszystkie postanowienia i puszczają hamulce. dlatego do domu jeżdże baardzo rzadko :)
-
dzięki kobitki za słowa otuchy...tak mi wstyd....na buzi już pączek, a było tak ładnie. ok. było-minęło. 3 dni totalnego obżarstwa się skończyły. czas wrócić do dobrych nawyków. buziaki dla wszystkich
-
cześć. ja spuszczam pokornie glowę i przyznaje sie do bulimicznego wręcz obżarstwa... . zaczęło sie od kolacji -zaczęłam jeść uszka, potem rybkę, potem pierozki, potem uszka, rybke, uszka, rybkę...ciasto, ciasto, ciasto... moja mama zaniemówiła...najgorsze jest to, że jak przekroczę \"moment krytryczny\" to już kaplica-moge jeść i jesć.i łatwo pewnie mówić: to nie jedz, opanuj się, przestań. teraz mam KOLOSALNE wyrzuty sumienia, chyba zrezygnuję z sylwestra. najgorsze też jest to, że takie jednorazowe wykroczenie powoduje u mnie lawinę takich grzechów, że szkoda gadać...idę po warzywa na sok-muszę się znów \"sprowadzić\" na dobrą drogę...
-
izulka-->>no jakoś musimy dać radę....sama się boję, że sylwestrowe ciuszki będą za małe :( w tym roku robię postanowienie: w wigilię jem lekkie śniadanie i już nic więcej do kolacji. może wytrwam, tym bardziej, że będzie urwanie głowy.. ;) a dziś..cóż: kolejny dzień na sokach warzywno-owocowych, bo kupiłam sobie sokowirówkę!!!! :D :D :D jestem przeszczęśliwa, chociaz nie jest to sprzęt pierwsza klasa, ale daje radę.. pozdrówka dziewczyny
-
cześć kobitki. ja dziś ugotowałam zupę wielowarzywną, przyprawy, jakie dodałam to sól i cayenne pieprz -bez żadnych konserwantów. wciągnęłam już dwa talerze -syta nie jestem, ale brzuch jak balon, więc dam już spokój. otręby -pycha! ja jem owsiane, bo sa zgodne z moja grupą krwi. dziewczyny, a stosowałyście kiedyś głodówkę tak dla zdrowia? co o tym myślicie?
-
vela>>fajna stronka, poczytam, dzięki a co do tych owoców, to masz rację -Tombak o tym pisał (tzn. najzdrowsze są dla nas te, które rosną w naszej strefie klimat.). to samo dotyczy warzyw i owoców \"naszych\" -nalezy jeść te, które są aktualnie dostepne (np. latem to co rośnie latem, a zimą -kiszonki, przetwory itp)
-
na obiad zjadłam dziś brokuła+ twaróg z ziołami; troche później jogurt, a na kolację owoce (pomarańcza + kiwi), bo już się psuły, więc szkoda mi było wyrzucić :) tak więc VELA>> zdarza mi się jeśc węglowodany wieczorkiem, ale myślę, że owoce nie robią krzywdy, bo są lekkostrawne :) ESPRESSO>>> jadam śledziki w oleju, pychaaa :) Vela, czemu boisz się oleju? wiesz, że pod względem zawartości kwasów tłuszczowych, oliwa z oliwek i olej canola (rzepakowy) są prawie identyczne?
-
nie, nie jesteśmy z Samarkandą siostrami :D a dlaczego zapytałaś? hmmm, o ostropeście wiem tylko tyle, że wpływa bardzo korzystnie na wątrobe (regeneruje ją, wzmacnia, oczyszcza). wiem o tym z kilku niezależnych źródeł, więc ufam, ze mi nie zaszkodzi :P teraz mam obiad: brokuły+twaróg z ziołami :) a z tymi grupami krwi, to zgadzam się z załozeniami tego sposobu odzywiania w 100 % (robię czasem małe wyjątki, np. jem ketchup). i rzeczywiście zabronione produkty wywołują u mnie spowolnienie trawienia, wzdęcia i bóle brzucha..coż w tym musi być ;)
-
czesć dziewczyny, mogę dołączyć? bardzo mi odpowiada styl jedzenia proponowany przez Was, a zwłaszcza styl veli. a też odżywiam się zgodnie z grupą krwi (B), trochę rad zapozyczyłam od Tombaka (ostatnio kupiłam jego książkę: \"czy można zyć 150 lat\"). Też staram się jeść węglowodany złożone do południa (do 14) a na kolację białko, ale czasem mam nieodpartą ochotę zjeść na śniadanko moją ulubioną jajecznicę na oliwie, z papryką i brokułami. a dziś na śniadanko zjadłam owsiankę na wodzie, dodałam jagody mrożone, otręby owsiane i łyżeczkę ostropestu plamistago (takie zioło na watrobę -kupuje się w ziarenkach i pogryza; ja mielę i proszek dodaje do jogurtów, owsianek itp). zapomniałam wsypać do gotującej owsianki siemienia (mam w ziarnach, więc musiałby sie troche pogotować, żeby uwolnić cenny śluz) -ale zazwyczj nie zapominam :) przyjmiecie mnie do swojego grona?