hej Winogronka8
A u mnie to jest tak,że on tam juz od 8 lat jeździ no i raczej do kraju nie wróci na stałe,bo i po co. Bardziej logiczne jest żebym ja do niego pojechała. Teraz poleciał do Angli do brata i kolegi może. zastanawiamy się cały czas jak to zorganizować żeby było ok gdzie wyjechać. Ja mam stałą prace tutaj i nie wiem czy ją rzucać trochę strach bo niby byle jaka ale jest. Ale chyba dopracuje do końca umowy do czerwca i nie będę przedłużała umowy i pojade do niego.
Mi tez jest ciężko, ale prawdziwe uczucie przetrwa ja w to wierzę. Kochamy się i damy radę.
***AnGeL*** hej no bywa roznie czasem placzę w poduszkę ale nie zawsze mu sie do tego przyznaję bo wiem że mu też nie jest łatwo....
jak udała się imprezka pożegnalna. Moje koleżanki też powyjezdżały. Zaraz po studiach bo odechciało im się szukać tu roboty. To jak szukanie igły w sogu siana. Trzeba mieć albo dobre plecy albo szlonego fuksa. A nawet jak się już znajdzie to tak płaca, że jak to mówi mój kierownik my nie pracujemy tylko mamy slabo dochodowe hobby zeby się w domu nie nudzić
jak tak dalej pojdzie to łatwiej będzie spotkać polaka za granicą niż w Polsce bo przecież wszyscy młodzi uciekają.
pozdrawiam kobietki