Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mały miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mały miś

  1. Ach i jeszcze dwa słowa do Justyny. Odnośnie wagi Twojej córci. Myślę, że nie masz co się martwić. Na pewno mieści się w normach dla swojego "wieku". A różnice między wagą są bardzo niewielki, bo to przecież tylko kilka deko. Poza tym każdy człowiek jest inny. Jeden ma delikatną budowę, drugi grubsze kości, dlatego też różnica w masie urodzeniowej zdrowych, donoszonych noworodków może wynosić 2 kg. x Ania sz jak minął pierwszy dzień w pracy?
  2. Hej dziewczynki,nie było mnie od wczorajszego wieczora i mam sporo do nadrobienia:) uff, ciesze się, że forum żyje;) Przede wszystkim gunia i justyna gratuluję udanych wizyt. Szczerze bardzo się cieszę, że z dzidziusiami wszysko ok. A Tobie justyna szczególnie gratuluję córeczki, bo wiem że bardzo jej pragnęłaś, tak jak ja:) Kams ja też uważam, że witaminy należy suplemontować, bo ciężko dieta zapewnić wszystkie potrzebne składniki. Uważam jednak, że nie ma co szaleć z ceną. Droższe nie koniecznie oznacza lepsze. Ja biorę Prenatal classic, za które płacę 14 zł na miesiąc i wydają mi się ok. Jak Wam się chce, to sprawdźcie sobie ulotkę w necie i porównajcie z Waszymi, bo może się okazać, że nie potrzebnie przepłacacie. Jeśli chodzi o DHA, to tak jak Anulek, rano zażywam łyżkę oleju lnianego, poza tym rozpoczął się sezon na orzechy, które bardzo lubię, więc może wystarczy. x Cytrynka bardzo Ci dziękuję, za miłe słowa. x Ilox 23 witaj w naszym gronie, rozgość się:)
  3. Miskapyska ja też jestem pełna obaw, co do zakładania dzidziusiowi czegokolwiek przez głowę. Starałam się by te najmniejsze ubranka (body) były całe rozpinane, bo na pewno jest wygodniej i nam i dzidziusiowi, a te większe od 62 to już różnie, zależy jak mi się trafiło, ale sądzę, że już nabierzemy wprawy i nie będzie tak źle. Zauważyłam, że te body nierozpinane mają takie zakładki i ładnie się rozciągają przy główce. x Justyna bo ja zaraz przejadę się do Niemiec i zasadzę CI kopa jak się nie odezwiesz jak po wizycie. My tu czekamy i się martwimy.
  4. Obiecuję aizuz:) Twoje ubranka też super, zwłaszcza te śpioszki z kubusiem:)
  5. Dziękuję Wam dziewczyny za miłe słowa. Cieszę się z nich jak głupia, tym bardziej, że średnia za sztukę wychodzi 4,5zł. Kocyka zapomniałam sfotografować, ale to już następnym razem.
  6. http://s1.pokazywarka.pl/i/2267911/881575/ubranka-002.jpg http://s1.pokazywarka.pl/i/2267911/392240/ubranka-003.jpg http://s1.pokazywarka.pl/i/2267911/805330/ubranka-009.jpg http://s1.pokazywarka.pl/i/2267911/324275/ubranka-004.jpg http://s1.pokazywarka.pl/i/2267911/330048/ubranka-005.jpg http://s1.pokazywarka.pl/i/2267911/789903/ubranka-006.jpg http://s1.pokazywarka.pl/i/2267911/298398/ubranka-007.jpg http://s1.pokazywarka.pl/i/2267911/112518/ubranka-008.jpg
  7. witam dziewczynki:) Ania sz ja bardzo lubię swoja pracę, ale tez mnie dopada zwątpienie, zwłaszcza pod koniec roku szkolnego, gdy przemęczenie sięga zenitu;). Czasem sobie myślę, że mogłabym sobie siedzieć w urzędzie albo w pizzerii, a nie w tym hałasie i tracić zdrowie i nerwy dla obcych dzieci. Ale to tylko chwile, zwłaszcza po gorszym dniu, bo zawsze jak już odpocznę, chociażby prześpię noc, znowu kocham moją pracę. Myślę, że nastawienie do pracy od nas zależy. Nigdzie nie jest idealnie i albo sobie będziemy ją umilać, pozytywnym myśleniem, albo obrzydzać. Wiadomo, ze praca z dziećmi jest wyjątkowa, trafiają się naprawdę trudne egzemplarze, ale jak sobie siedzę i obserwuję dzieci podczas swobodnej zabawy, to zawsze mi się poprawia humor, zawsze mi się uśmiech na twarzy pojawia i często wracam myślami do mojego dzieciństwa:) x Miło, że Ci się śpiworek podoba:) Kupiłam go na ciuchach za złotówkę.;)
  8. http://s1.pokazywarka.pl/i/2265750/261681/ciaza-003.jpg http://s1.pokazywarka.pl/i/2265750/784145/ciaza-004.jpg http://s1.pokazywarka.pl/i/2265750/971201/ciaza-005.jpg http://s1.pokazywarka.pl/i/2265750/602553/ciaza-006.jpg
  9. Ania sz raz pisałam, że pracuję w przedszkolu, ale to było dosyć dawno i w tej ilości postów jakie czytamy mogłaś przeoczyć. Jestem wychowawcą i uwielbiam swoją pracę, choć bywają dni, że mam jej dość. Sama wiesz, że dzieci są cudowne, ale czasem dają popalić. W grupie mam zawsze najmniej 25, a tzw, pomoc w publicznym przedszkolu to fikcja, więc jestem sama jedna i ponad 20 dzieci. x Za chwilę spróbuję wrzucić kilka rzeczy. Pisałyście o tym w czym kłaść dzieci, więc na początek moje kocyki, kołderka, rożek i śpiworek. Jeśli mi się uda, bo pierwszy raz to robię;)
  10. Karla ja pracuję w przedszkolu i od jutra zaczynam zwolnienie. Chętnie bym poszła do pracy, ale boję się tych chorób, co dzieci przynoszą, mąż tez mnie namawia, bym już nie szła, więc nie będę ryzykować. Zamierzam tez wykorzystać rok urlopu macierzyńskiego, a później dzidziuś do babci, a mamusia do pracy, ale ja pracuje tylko 5 godzin dziennie i to jest ogromny plus pracy nauczyciela. Do pracy mam bliziutko i dojeżdżam autem, więc właściwie moja nieobecność nie będzie dłuższa niż pięć i pół godziny.
  11. Dziewczynki tak sobie myślę, że kombinezon do 3 miesiąca powinien wystarczyć, bo nasze dzieciatka skończą 3 miesiące w okolicach kwietnia, to juz chyba kombinezon nie jest konieczny. Wystarczy jakaś kurteczka. Chyba, że się mylę. To moje pierwsze dziecko, więc doświadczenia nie mam. Może wypowiedzą się te bardziej doświadczone.:)
  12. Aniołek śpiworek prześliczny:) Ja kupiłam z rękawkami, chyba na 62 albo 68. Postaram się zmobilizować i zrobić zdjęcie, to Wam wrzucę. Kombinezon obiecala mi bratowa po córci, więc wstrzymuję się z kupnem. Zobaczę jak dostanę, to zadecyduje, czy ewentualnie kupować nowy. Cytrynka bardzo mądre rzeczy napisałaś, mam nadzieję, że zostaną właściwie odebrane przez Justynę, bo fajna z niej babka;). Ja też nie piszę o swoich problemach tutaj, bo na tym forum chcę się cieszyć ciążą, radzić się i doradzać innym. Powtarzam jednak, że absolutnie nie mam nic przeciwko tematom nie dotyczącym ciąży. Po to jesteśmy, by się wspierać i jeśli ktoś chce się tu wyżalić, to jak najbardziej może, a jeśli komuś to przeszkadza, to niech tego nie czyta. Ja z racji, że mam termin na początku stycznia podczytuje też często grudniowki, bo one są odrobine przede mną i tez znajduję tam cenne rady. Niestety tam też nawiedzają je goście, niekoniecznie mili. Sądzę, że jest to nie do uniknięcia.:( miskapyska jeśli chodzi o kombinezon to 74 raczej będzie za duży. Myślę, że optymalny rozmiar to 62 na kombinezon zimowy, ale to tez zależy jakie duże będzie Twoje dzieciątko.:) kams popieram w 100%:)
  13. Ania sz zaglądaj jak najczęściej i jestem pewna, że wszystkie marnotrawne córki będą przyjmowane z radością;)
  14. Na pewno masz rację Justyna, że gość to jakaś styczniówka, ale raczej się nie dowiemy, czy dawna koleżanka, czy ktoś kto obecnie się też udziela:( x Nie ukrywam też, że wolę pozostać anonimowa. Bardzo się do Was przywiązałam i niektóre dziewczyny bardzo polubiłam, jedne bardziej drugie mniej, ale ja jestem takim człowiekiem, że nikogo nie oceniam. Nic mi do tego, jak kto żyje. Mam swoje sprawy i swoje problemy i tym się interesuję, a udzielam się na tym forum, bo w grupie raźniej przechodzić przez to samo, doradzać sobie i będzie mi Was bardzo brakowało. Ale jestem też osobą raczej skrytą, może zauważyłyście, że mało pisałam o swoim mężu, o moim życiu, sparzyłam się parę razy i raczej nie ufam ludziom. Oczywiście nikogo nie potępiam, kto pisze o swoich sprawach osobistych, ale ja tak nie potrafię, czasem żałuję, że nie potrafię. Starałam się Was wesprzeć, jeśli miałam coś do powiedzenia w danej kwestii. Mam nadzieję, że mnie nikt źle nie odbierze, ale pomimo, że się polubiłyśmy, to tak naprawdę się nie znamy i nie wiemy kto siedzi po drugiej stronie. Nawet w zamkniętej grupie na fb, może się zdarzyć, ze koleżanka zrobi nam świństwo, gdy zbyt mocno się obnażysz. Może ja jestem przewrażliwiona, ale wolę byc ostrożna. Skoro koleżanka, którą się zna od piaskownicy potrafi mocno zranić, to koleżanka z internetu też:( Przepraszam za długo post, ale sprawa poważna i chciałam dobrze wytłumaczyć moje stanowisko, by nie byc źle przyjętą.
  15. Szkoda:( Ja zostaję tutaj i mam nadzieję, że jak najwięcej nas tu zostanie. A te dziewczęta, które definitywnie odchodzą żegnam cieplutko, choć z przykrością i mam nadzieję, że wpadniecie od czasu do czasu napisać, że u Was ok.
  16. Póki jeszcze jesteście, to się wypowiem odnośnie kołderki i poduszki. Słyszałam, że dziecku do roku w ogóle się nie daje poduszki, chyba że lekarz zaleci z różnych względów, a kołderkę można zastąpić rożkiem, kocykiem itp. Sterylizator ja też sobie odpuszczam, w razie potrzeby można butelki wygotować,a pieniądze przeznaczyć na inny cel. Jeśli chodzi o nosidełka, to też nie są polecane, ze to niby bardzo obciąża kręgosłup dzidziusia, natomiast polecane są te chusty. Oczywiście, jak włożymy dzidziusia na chwile, żeby wyskoczyć do sklepu po marchewkę, to nic się nie powinno stać. Ja to usłyszałam w tym programie TVN Mamo to ja, ale najlepiej zapytać specjalisty.:)
  17. Witam dziewczyny:) Szkoda, że sobie idziecie:(. Ja konta na fb nie mam i jakoś nie chce mi się przenosić. Mi tu było z Wami bardzo dobrze. Sądzę, że damy gościowi satysfakcję uciekając stąd. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest całkowite ignorowanie wpisów gościa, ale tak jednogłośnie - zero odzewu, nawet takiego, że mam gdzieś co piszesz gościu, zwyczajnie pomijamy głupie wpisy. Taka moja propozycja, ale jeśli zdecydujecie się odejść, to cóż, nic nie zrobię, mogę sobie co najwyżej popłakać.
  18. Monbiaa no 6 - 8 osób to naprawdę przesada. Słyszałam o salach 2-3 osobowych, ale u Ciebie to już rekord. Jeśli chodzi o sale jednoosobowe, to ja jestem bardzo zadowolona, ale moja koleżanka jak rodziła narzekała, że jak akurat nikogo u niej nie było w odwiedzinach,a musiała akurat wyjść do łazienki, to się bała malucha zostawiać samego, a jak jest ktoś jeszcze na sali to zawsze czujesz się bezpieczniej. Tak czy tak, to tylko kilka dni i damy radę. A póki co to kuruj się, abyś jutro wstała zdrowiutka:)
  19. To zupełnie naturalne Kams, że tak podchodzisz. Bardzo Ci współczuję straty, takie rzeczy nie powinny się zdarzać. Musisz być dobrej myśli:) Mnie też nachodzą straszne myśli, że coś się stanie z dzidzią. Ja starałam się zajść w ciążę 2 lata, więc jak się udało, to ciągle się bałam, że coś się stanie. Co do porodu, to nie boję się tak samego bólu, ile właśnie tego, że może coś się stać z dzieckiem. Choć miewałam bardzo bolesne miesiączki współwystępujące z bólem krzyża, wymiotami i biegunką, więc mam przedsmak porodu, ale to wszystko nic, bo przecież ból w końcu minie, najważniejsze by dzidziuś był cały i zdrowy. I tego nam wszystkim życzę.
  20. Co do podziękowania dla położnych, to jak leżałam w szpitalu w zeszłym roku, to byłam bardzo zadowolona z opieki, więc po wyjściu już ze szpitala, jak przyszłam po wypis zaniosłam kobitkom w ramach podziękowania: duże opakowanie herbaty, kawę rozpuszczalną i parzoną, i ptasie mleczko. Były naprawdę zadowolone.
  21. Maja ja chyba kupię na 62, przynajmniej będę miala pewność, że nie będzie za mały. Z tymi rozmiarami to można zwariować. Ostatnio jak kupowałam nowy komplecik na 56 i pani mi go rozłożyła, to aż się wystraszyłam i powiedziałam do tej pani,"niech mi pani nie mówi, że ja takie dziecko urodzę", ale ubranko wydawało mi się bardzo duże. Pani mówi, że to nasza polska rozmiarówka, no nie wiem ;) Wzięłam go, zobaczymy jak Alicja się urodzi.:) U mnie na stronie szpitala też jest napisane wszystko, co trzeba ze sobą zabrać dla siebie i maluszka. Bardzo fajna, taka ściąga, bo każdy szpital ma swoje zwyczaje. x A w ogóle dziewczyny, to muszę napisać, że po dniach otwartych u mnie w szpitalu jestem naprawdę mile zaskoczona ofertą: wszystkie sale porodowe i poporodowe są pojedyncze. W każdej sali jest mała kanapa, na której może spać osoba towarzysząca, która może przebywać z pacjentką za symboliczną opłatą; ponadto można w trakcie porodu korzystać z wanny z hydromasażem i prysznica, drabinek, worka sako i piłki. Do łagodzenia bóli krzyża mają ten przyrząd, zapomniałam jak się nazywa; do grudnia chcą też wprowadzić muzykoterapię przy porodzie. Naprawdę super. Nie ma ZZO, ale ja i tak bym nie korzystała, bo mam problemy z kręgosłupem. A na sali noworodków, są podgrzewane stanowiska do pielęgnacji niemowląt i darmowy telewizor. Jedyny minus dla mnie to łazienki na korytarzu (1 na 3 osoby), nie tak źle, ale jak by była w sali, to by było fajnie. Jestem naprawdę mile zaskoczona, bo położne tez się wydają miłe, a to jest dla mnie ważniejsze niż nowe sale.
  22. Ja chyba zdecydowałam się na wózek Graco EVO, może ktoś coś wie na jego temat i się wypowie.
  23. Minnie z tego co mi mówił lekarz i czytałam tez w książce, że termin porodu się wyznacza na początku, z pierwszego usg, najlepiej do 10 tygodnia i bierze się pod uwagę termin ostatniej @, bo później dzieciątka rosną różnie, tak jak i po urodzeniu i jeśli dzieciątko jest większe np. o tydzień, czy dwa, to nie wpływa na termin, co nie znaczy, że nie możesz urodzić wcześniej. Wiarygodność terminu porodu wyliczonego z pierwszego USG szacuje się na około 90%, ale wiadomo natura wie najlepiej. Ja jednak trzymam się pierwszego wyznaczonego terminu, a ten u mnie przypada tak 2-4 stycznia, choć na USG połówkowym wychodziło, że będę sylwestrówką.:) Monbiaa u mnie w szpitalu zaraz po porodzie ubierają w swoje sterylne ciuszki szpitalne i mogą przebierać dzidziusia przez cały pobyt, ale w praktyce wygląda to tak, że kobiety po pierwszej kąpieli, już na oddziale noworodkowym proszą o przebranie w swoje ubranka.
  24. Witam w sobotnie popołudnie:) Justyna zapytaj lekarza o zestaw witamin. Wiadomo, że zdania są podzielone, ale wydaje mi się, że trudno jest dostarczyć wszystkich witamin i minerałów, a zapotrzebowanie w ciąży jest ogromne. Nie można z tym przesadzać, ale myślę, że 1 tabletka dziennie nie zaszkodzi, a nadmiar organizm wydali. Jeśli chodzi o ból w kościach, to może być niedobór wapnia. Ja kupiłam pieluchy w Pepco tetrowe i flanelowe i jestem zadowolona, już je uprałam i są naprawdę w porządku, zwłaszcza te flanelowe śliczne i takie milutkie, a z tetrowych, to zauważyłam, że były dwa gatunki, ale leżały razem i trzeba było sobie wybrać. Pozdrawiam i życzę miłej soboty
×