Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mały miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mały miś

  1. Ja też miałam mieć wizytę w poniedziałek, ale przełożyłam na czwartek. Ania sz piszesz, że zjesz swojego dzidziusia i mi się przypomniało co moja koleżanka zawsze powtarza, że kiedy dziecko jest małe, to chciałoby się je zjeść, a kiedy jest duże to się żałuje, że się nie zjadło, kiedy było małe :):) pozdrawiam
  2. cześć dziewczęta:) na początek się pochwalę, że wczoraj wieczorem chyba poczułam to..., jestem pewna na 99%, ale upewnię się w najbliższych dniach:) już od kilku dni wieczorami tak mi się zdawało, ale wczoraj to było bardziej intensywne i trwało dłużej :) U mnie też pojawiły się włoski na linii od pępka w dół i korci mnie by je zgolić...chyba można? Jeśli chodzi o resztę ciała, to na szczęście nic się nie pojawia, a włosy na głowie są w lepszej kondycji :) Z zakupem wózka, to prawdziwa katastrofa, szybciej bym wybrała auto. Chyba się zdecyduję na wózek 2w1 Jedo, coś około 1450 zł za nowy, a fotelik kupię osobny z atestem, bo naczytałam się, że te od wózków to chronią tylko przed mandatem, a dla dziecka nie są bezpieczne, ale na pewno nie wszystkie. Trzeba posprawdzać, czy przeszły testy i jak wypadły. Życzę miłego dnia :)
  3. Brawo pomarańczowa:) :) Jeśli chodzi o szkodliwość USG, to wydaje mi się to mało prawdopodobne, a czytałam trochę na ten temat w literaturze i w necie. Może ta lekarka miała jakiś stary sprzęt? naprawdę jestem zaskoczona. Jeśli by tak było to by lekarze nie robili tak często. Ja mam na każdej wizycie, co 3 tygodnie, a jak moja koleżanka leżała w szpitalu, to miała kilka razy w ciągu kilku dni, czasem po 2 razy dziennie, bo coś się złego działo.
  4. no pierożki zrobione :) z kapustą i grzybami i z mięskiem i kapustą, bo za takimi na słodko nie przepadam, choć owoce uwielbiam. Justyna jak ja Cię rozumiem...tez byłam troch zawiedziona na ostatniej wizycie, że maleństwo nie chciało się pokazać, ale trudno, najwazniejsze, że sie dobrze rozwija:) Takie pulsowanie wieczorem pod ręką tez czuję, ale pomyslałam, że to chyba w ręce mi coś pulsuje:) :) bo jak wezmę rękę to nie czuję, a przecież najpierw wyczuwa się tak wewnątrz, a dopiero później może poczuć ktoś inny przykladając rękę.? już sama nie wiem, ale to chyba nie to. Myśle, że jak poczuję ruchy to będę wiedziała, że to to :), ale może sie mylę. U mnie w sobote zaczyna sie 19 t, więc może lada dzień ... Pytalam Was czy słyszałyście coś na temat polożenia łożyska? Bo gdzieś spotkałam się z opinią, że położone na przedniej ścianie, może tłumić ruchy, bo dzidzia musi się jeszcze przebic przez niego.
  5. witam :) Kolejny miesiąc za nami. Ja właśnie zaczęłam 5 miesiąc -tak sobie liczę i jeszcze nie czuję dzidzi:(, nie mogę się doczekać, ale mam łożysko na przedniej ścianie i to podobno sprawia, że ruchy mogą być mniej odczuwalne, słyszałyście coś o tym? Niedługo przed nami USG połówkowe:), ja mam za 3 tygodnie. Justyna życzę udanej wizyty:) A teraz zbieram się do robienia pierogów, oj czuję że się dzisiaj przejem.
  6. Pomarańczowa, ja proponuję byś szczerze porozmawiała z narzeczonym. Nie namawiam Cię byś odpuściła, ale unoszenie się honorem tez nic nie pomoże - Tobie jest źle i jemu pewnie też. Myślę, że Twój N jest rozdarty między Tobą a rodzicami i być może Próbuje Ciebie przekonać, byś odpuściła, a w domu może robi to samo z rodzicami, tylko w drugą stronę i namawia ich by trochę odpuścili. Myślę, ze musisz być szczera i powiedzieć, że dla Was to za drogo. Wysłuchaj co ma do powiedzenia i powiedz mu o swoich uczuciach, o tym, że Ci ciężko i Go potrzebujesz. Wypracujcie wspólny kompromis. nie chcę, żeby to zabrzmiało, jakbym się mądrowała, ale starałam się spojrzeć obiektywnie. Wiem że łatwo się mówi, ale trudniej zrobić. Najważniejsze, że się kochacie, a takie kłótnie przed weselem dotykają większość par. A kiedy wesele?
  7. Ania sz gratuluje córeczki :) przyda się ta torba ubranek od babci:) miała nosa. U mnie podobnie, moja mama też od początku nastawia się na wnuczkę i kupuje pojedyncze ubranka, bo trochę ja stopuję, póki nie wiem, co w brzuszku siedzi:)) pozdrawiam i czekamy na wieści z wizyt od innych dziewczyn
  8. Dziewczyny wiem, że niektóre wypowiedzi strasznie denerwują, a nawet ranią, ale tak to już jest, że nigdy się wszystkich nie zadowoli i choćbyśmy nie wiem jak się starały, zawsze się znajdzie ktoś kto nas skrytykuje. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest bagatelizowanie takich wpisów i na pewno nie branie sobie do serca przykrych słów. Jeśli ktoś "źle" myśli to trudno, bo na pewno w około jest mnóstwo osób, które nas zrozumieją i poprą, np. stawianie wizytówek na weselu, ktoś krytykuje ten pomysł i mówi na kogoś, że jest niepotrzebnie uparty itd., ale jest też mnóstwo innych osób, które rozumieją problem i popierają tę osobę w dążeniu do zrealizowania swojej idei. Przepraszam, że tak się rozpisałam, nie chcę być źle odebrana. Napisałam to tylko, by nikt się nie obrażał i nie uciekał z forum, bo jesteśmy po to by się wspierać i tego się trzymajmy. Miło jest wrócić po wizycie i pochwalić się, co lekarz powiedział, bez Was będzie smutno i ciężej przez to wszystko przechodzić, więc apeluję do wszystkich mądrych, zaradnych i ślicznych kobietek zostańcie tutaj :) bo przecież mnóstwo razy pisałyście tutaj, że w kupie raźniej :)
  9. Nic dziwnego gościu, że czytasz nas od dawna, bo my jesteśmy wyjątkowe, mądre, inteligentne, potrafiące myśleć o własnych tyłkach i być szczęśliwe pomimo wszystko, możesz sporo się od nas nauczyć, więc czytaj nas dalej. przyjemnej lektury :) to na pewno fajna odskocznia w twoim pięknym, uporządkowanym życiu milionerki, ależ ty musisz mieć nudno w życiu, szczerze współczuje :) także czytaj nas ile chcesz i czerp radość z lektury :)
  10. Justynka życzę udanego koncertu, baw się na całego, taka odskocznia dobrze Ci zrobi, bo sytuację masz bardzo trudną. Ja się zawsze pocieszam, że po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój...
  11. Cześć dziewczynki :) trzymam kciuki za wizyty, pochwalcie się jak wrócicie i życzę każdej z Was, żeby małe pokazało to co chcecie zobaczyć. Ja też w głębi serca marzę o dziewczynce :) pozdrawiam:))
  12. u mnie też upał niemiłosierny, normalnie nie ma czym oddychać. pozdrawiam dziewczynki
  13. ita3-84 ja tez trzymam kciukasy za pomyślną decyzje banku :) Justynaa gratuluje nowego gniazdka i życzę Wam dużo spokoju w nowym domku. Sytuację masz rzeczywiście trudną. Ja też myślę, że pomoc psychologa to dobry pomysł. Z tego co piszesz, ten chłopiec jest zaniedbany społecznie, może brakuje mu miłości itp. Z jednej strony nie można winić dziecka za głupotę matki, z drugiej nie można mu tez pobłażać, bo będzie to wykorzystywał. Współczuje, bo ciężka praca przed Wami. Pomyślcie o fachowej pomocy specjalisty. :)
  14. Witam kobietki :) Na początku chciałabym wysłać przytulasa - lolaa nie załamuj się. Ja nigdy nie oceniam ludzi dopóki naprawdę dobrze ich nie poznam, dlatego daleka jestem od przekreślania Twojego faceta, przynajmniej w roli ojca. Wydaje mi się, że on jest niedojrzały, nie wiem ile ma lat, ale to bez znaczenia, bo są bardzo młodzi dojrzali faceci i są wieczni chłopcy. :( Czytając Twój wpis od razu przyszło mi do głowy, że lepiej by było, gdybyś za niego jeszcze nie wychodziła, ślub to poważny krok i wbrew pozorom, wcale nie tak łatwo się rozwodzić. Dużo prościej rozstać się, gdy nas nie łączy małżeństwo. Nie śmiałabym Ci tego doradzać, bo to zbyt poważna decyzja i nie można tak sobie decydować o czyimś losie, ale wydaje mi się, że bardzo dobrze zrobiłaś odwołując ślub. Kto wie, może narodziny dziecka poprzestawiają mu w głowie, może zrozumie, co jest w życiu ważne i jeszcze będziecie razem. Jeśli nie, to jego strata, a Ty kochana się nie łam, bo mimo, że boli Cię serce, to nosisz w sobie prawdziwy cud i jestem pewna, że gdy maleństwo chwyci Cię za palec i gdy będziesz je tulić, zrozumiesz, że życie jest jednak piękne i warto żyć. Nigdy nie wiadomo, co na nas czeka na zakręcie :) Póki co czekają Cię trudne chwile, więc jeśli Ci to pomoże to zal się ile chcesz. Trzymam za Ciebie kciuki i zobaczysz, że wszystko się ułoży.
  15. Anulek z tą kartą ciąży to dziwne, przecież tam lekarz powinien wpisywać wyniki badań i takie tam różne ważne rzeczy. Może upomnij się o założenie karty. Może się zdarzyć, że będziesz potrzebowała wizyty lekarskiej, a Twój gin nie będzie mógł i będziesz musiała iść do kogoś innego no i klops :(, przecież nie spamiętasz wszystkich wyników,a nawet jak je masz, to wygodniej nosić jedną Kartę, niż stos papierów. pozdrawiam
  16. Styczniowaa to bardzo słusznie, że pomalutku sobie kupujecie. Ja kupiłam kilka ciuszków, ale jak będę znała płeć na 100% zacznę troszkę odważniej. Jeśli chodzi o grubsze zakupy, to już się rozglądam za wózkiem, fotelikiem, leżaczkiem. Mam już nawet wanienkę upatrzoną, ale jakoś boję się kupować :( Na razie porównuję ceny i czytam porady, na co zwrócić uwagę, w co warto zainwestować, a w co niekoniecznie. :) Już po prostu nie mogę się doczekać tych zakupów i też pragnę by był juz styczeń albo luty, by w końcu odetchnąć i mieć swoje maleństwo w ramionach :))
  17. Styczniowaa śliczne łóżeczko, :) ja jeszcze za łóżeczkiem się nie rozglądałam. Planuję kupić po porodzie. ja dziś zaczęłam 18 tydzień i dostałam, drugie skierowanie na mocz i morfologie. Wszelkie badania robiłam, chyba na początku czerwca, albo na koniec maja. Toxo muszę powtarzać bo wyszło, że nie mam odporności. też się zastanawiałam, czy konieczne są comiesięczne badania, skoro gin nie kieruje. Ja chodzę prywatnie, więc za wszystko płacę, więc tez się nie wychylam bez potrzeby. u mnie tez gorąco, ale w cieniu milutko się leży z książką :) pozdrawiam :)))
  18. Ania sz miłego wypoczynku i gratuluję, że juz czujesz swoją dzidzie.
  19. Styczniowa mama 2014 szczerze współczuje, teraz wypoczywaj, byś szybko wróciła do normy. :) dziewczynki ja jeszcze nic nie czuje :(i nie mogę się doczekać. niutkaa23 możesz pojechać sobie nad wodę, ale musisz siedzieć w cieniu, przegrzanie organizmu jest bardzo niebezpieczne, ale dodam, że w cieniu też się opalisz. -No nie tak na czekoladkę :( ale będzie skóra muśnięta słońcem. Ja w ogóle nie przebywam na słońcu, a jestem bardzo ładnie opalona, tak delikatnie, ale i tak bije niektóre koleżanki, tylko, że ja zawsze szybko łapałam słońce i sporo czasu spędzam na powietrzu. Gdyby się nie udało, pozostaje opalanie natryskowe, słyszałam, że świetnie się sprawdza, ale różne opinie słyszałam na temat ścierania sie opalenizny, że mogą być jakieś smugi, czy coś. Poczytaj troszkę w necie, bo ja sama nie korzystałam :)
  20. Cześć dziewczynki :) Majaaa2014 udanego urlopu :) Ja planuje karmić około 5 - 6 miesięcy. Mam nadzieje, że się uda. A jak się sutki hartuje? Pozdrawiam
  21. jeśli chodzi o kwas foliowy i witaminy, to mi gin jakiś czas temu zamienił kw. fol. na witaminy. Ja biorę prenatal classic, który ma w składzie kw. fol. i jod i kosztuje 14 zł. Ja myślę, że z tymi witaminami, to nie ma co przeplacać, często jest tak, że lekarz lub farmaceuta polecają dany produkt, bo im się to opłaca, tzn. mają z tego najlepsze profity. Mam koleżankę, która pracuje w tej branży i trochę mi opowiedziała, jak to wygląda, z ta rekomendacją, ale Wy dziewczynki zrobicie jak uważacie. Ja dodatkowo zjadam łyżkę, oleju lnianego, żeby uzupełnić kwasy omega. Sprawa wielkości brzuszka, to sprawa indywidualna i nie ma co się martwić, że jest za mały, chyba że lekarz zwróci na coś niepokojącego uwagę. A tak to, któras pisała, że dzidziuś czasem jest umiejscowiony gdzieś głębiej i brzuszka nie widać, ale czasem wystarczy tydzień i nagle wywala, że cho cho :)) Włosy mi się przetłuszczają mniej niz przed ciążą, a zawsze miałam mocno przetłuszczające. Justyna nie ma tego złego ..., w nowym mieszkaniu będzie Wam wygodniej i luźniej, zwłaszcza, że rodzinka, się już powiększyła. :) Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale nazbierało się a chciałam wszystkim odpisać. Mam nadzieję, że nikogo nie ominęłam :)
  22. Cześć dziewczynki, sporo tego się nazbierało:) Pomarańczowa postaraj się tak tym wszystkim nie denerwować, ale nie ustępuj dla świętego spokoju. Ja pamiętam przygotowania do mojego wesela, ile się nakłóciłam z narzeczonym, prawie o wszystko. Takie przygotowania to ogromny stres, bo każdy chce, żeby było jak najlepiej, ale czasem nasze wizje się różnią i trzeba wypracować wspólny kompromis. Samo wesele choć piękne, też jest bardzo męczące, bo na młodej parze spoczywają obowiązki i niewiele jest czasu na wytchnienie, ale w końcu wesele się ma raz w życiu (przeważnie) :) Trzymam za Ciebie kciuki. x kasiax z tego co ja się orientuję, to badania genetyczne robi się od 18 do 22 tc. Ja umówiłam się na 21 tydzień, będę akurat w połowie. x ta - monika, co do USG w 13 tygodniu, to ja robiłam u innego lekarza, który się w tym specjalizuje, mój gin powiedział, że nie ma odpowiedniego sprzętu, by to wszystko precyzyjnie pomierzyć, a wtedy istotne są ułamki milimetrów. Usg mam na każdej wizycie i płacę, za to 80zł., ale gin mnie nie bada tam, poza pierwszą wizytą, na której pobrał mi cytologię. trochę się martwię, że tam nie "zagląda", boję się, że gdyby coś się działo, to nie będę wiedzieć, bo chyba nie wszystko da się sprawdzić poprzez USG.
  23. witajcie dziewczyny:) Kasiax bardzo dziękuję za radę odnośnie zgagi, myślę że dziewczynom też się przyda, bo raczej wszystkie nas to czeka. U mnie na szczęście był to jednorazowy incydent :) x Justyna ja też jestem z Tobą i ściskam Cię mocno w tej trudnej chwili. Rozumiem, że jest ci ciężko, ale chyba nie dało się inaczej. Jak by się czuł Twój M wychowując Wasze dziecko i Twoja córcie, wiedząc, że jego syn jest w domu dziecka? no masakra jakaś :(, ale jestem pewna, że wszystko się fajnie poukłada, choć na pewno będzie też ciężko. Fajnie, że u nas odpoczęłaś, nie ma jak polskie powietrze :) x Styczniowa gratuluję synka :) x Co do porodów rodzinnych, to jestem za, ale nie wiem jeszcze kogo ze sobą wezmę :)) Waga u mnie około 2,5 kg do przodu
  24. Może być misiek :) jeśli tak wygodniej. ja jeszcze nie rodziłam, ale myślę, że o depilację, nie musicie się martwić, bo tam pielęgniarki to zrobią. Ja przed laparoskopią byłam przygotowana, ale pielęgniarka, przed osławioną lewatywą sprawdziła czy dobrze się wygoliłam i w razie czego by poprawiła. Ja trafiłam cudowne pielęgniarki na ginekologii i chyba te same są na położnictwie, więc jest jeden powód mniej do strachu przed porodem.
×