Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

moja nerwica......

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    czesc nerwusy:) chciałam wam powiedziec ze byłam wczoraj u psychologa. Bardzo sympatyczna Pani ze mną rozmawiała. Rozmawiałysmy godzinę. Pytała o wszystko dosłownie, o dziecinstwo, o rodziców...o wszystko co sie dało. Wyrzuciłam wszystko z siebie, z początku było mi troche ciezko ale potem jak sie rozgadałam to poszło jak z płatka.:) p. dr stwierdziła ze muszę przejsc psychoterapie, nie bagatelizowac objawów bo teraz bedzie juz tylko gorzej. Musze oswoic sie ze swoim problemem, zblizyc do niego a nie uciekac, duzo o tym rozmawiac, nie trzymac tego w sobie. nie bede opisywac wszystkiego bo mogłabym stworzyc z tego powieść........ale ciesze sie ze zrobiłam 1 krok w tym kierunku. czuje sie lepiej. Nie az tak lepiej zeby mi całkiem przeszło ale czuje ze pomogła mi sama rozmowa i poznanie problemu. Załuje ze psychoterapia jest tak kosztowna bo nie za bardzo mnie na to stac (140zł tygodniowo, 2 spotkania) ale moze kiedys sie zdecyduję :-O
  2. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    no dziewczyny....jutro o 18 czeka mnie wizyta u psychologa. Nie czekając długo chwyciłam dzis za słuchawke i zadzwoniłam. Nie mogłam juz dłuzej czekac.....zwariuję chyba niedługo:-O mam nadzieje ze rozmowa pomoze...choc troche:-O pozdrawiam wszystkie
  3. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    dziewczyny prosze napiszcie mi czy jak sie ma nerwice lekową moze sie ona za kazdym razem objawiac inaczej? zaczeły mnie meczyc koszmary senne do tego stopnia ze wrzeszcze w nocy , wydaje mi sie ze nawet snie na jawie , wszystko jest takie realne, potem długo nie moge dojsc do siebie. Idąc dzis do pracy nie mogłam dalej dojsc do siebie, mialam taki jakis dziwny lęk, bałam sie ciemnosci, jak zostałam dzis rano o 5 sama bo mój partner pojechal do pracy, wpadłam dosłownie w panike:-O czy to tez objaw tej cholernej nerwicy??????????????
  4. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    oj mi chyba ten młoteczek tez by sie przydał zeby postukac mi w główke. Moze to by cos pomogło? nie wiem dlaczego ale od kilku minut mysle o tym co bede robic w domu po pracy.....jak juz sie zrobi ciemno.........:-O przeraza mnie ta mysl.............:(
  5. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    aniołku na te dusznosci najlepiej jest sie czyms zająć. Mówie serio bo sama to przetestowałam. Byl okres ze bałam sie jezdzic autobusami a przeciez czyms do pracy musze dojezdzac! w domu mnie łapało bez przyczyny. Wtedy brałam książke i czytałam, jakąś gazetke, sprzatałam.....i przechodziło.Po prostu zapominalam. W autobusie np. pisze smsmy poranne do znajomych:-) albo tez czytam:) i to tez pomaga. ale z ta bezsennoscią próbowałam walczyc i nic.:-O
  6. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    no wlasnie reni-----tylko jak sprawic by te mysli i czarne dziury nie rządziły nami?? bo ja juz nie mam pomysłu. tak sie dobrze czułam przez jakis czas, dobrze spałam, miałam dobry humor.....a teraz kompletne dno...tak nagle. weryfikuje cały czas swoje zycie........co mnie smuci a co cieszy.....i tak naprawde nie umiem znaleźć przyczyny skąd w ogóle ta nerwica sie wzięła??? moze jestem zbyt wrazliwa, czasami biore na siebie problemy innych, zamartwiam sie o rodziców którzy chorują.......ciągle cos sie dzieje. Udaje twardą i nieugiętą ale widze ze to sie na mnie mści....i to bardzo:(
  7. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    alma serdeczne dzieki za słowa otuchy:) na pewno sie odezwe i napisze jak sie czuje po wizycie. 1 krok juz za mną...ze sie w ogóle zdecydowałam na to............. musze zwalczyc to swinstwo. nie chce szukac co chwila coraz to innych sposobów na to by to cholerstwo mi nie dokuczało. Chce to całkiem zwalczyc!!!!!
  8. moja nerwica......

    Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

    widze ze macie taki sam problem jak ja:( ja juz nie spie 4 noc. W ogóle!!! nie zmruzyłam oka nawet na chwilke. Teraz siedze w pracy, wycienczona, zdołowana i w ogóle czuje sie strasznie....... nie wiem jak to dalej bedzie. zapaliłam sobie w nocy swiatło, polozyłam sie......i nic. i tak do godziny o której musiałam wstac zeby isc do pracy. postanowiłam pojsc do psychologa. bo u mnie z nerwicą to jest tak ze jakis czas jest dobrze, czuje sie super a tak nagle na mnnie to wszystko spada, ni stąd ni zowąd........nigdy nie wiem co jest przyczyną. Moja nerwica ma tez wiele twarzy. Wczesniej miałam problemy z oddychaniem, pociłam sie jak mysz, serducho waliło mi jak młot.......a teraz bezsennosc totalna:( mam wrazenie ze zaczynam wariowac:(
  9. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    alma-----znalazłam namiary na internecie na dobrego psychologa. Od moich znajomych raczej nie dowiem sie który specjalista jest najlepszy bo nikt nie korzysta (albo o tym nie mówi) wiec musze zaryzykowac. Spisałam namiary....zdecydowałam sie pojsc na wizyte. Bo juz widze ze sobie zaczynam nie radzic. A ta bezsennosc i poczucie samotnosci, ciągle doły, depresja i zły humor.......juz mi zycie utrudniają:-( na wizycie dzis u lekarza moze tez podpytam czy mój lekarz zna dobrego specjalista albo zapytam o tego co sama znalazłam. czas wziąć sie za siebie......... ale czuje sie czasami jakbym była jakaś wariatką:( czuje sie inna niz reszta ludzi............... i nie mam z kim pogadac o swoim problemie......:(
  10. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    alma----mysle o pojsciu do psychologa. Moze taka szczera rozmowa mi pomoze....... wiekszosc leków które sa bez recepty są słabe. dzis ide na kontrole do rodzinnego po chorobie to moze powiem jej o moim problemie, moze mi cos przepisze. kiedys jak jej powiedziałam ze mam problemy ze spaniem dała mi tabletki o nazwie MYOLASTAN a ktos mi na forum kiedys napisał ze one są szkodliwe. przestałam brac. rzeczywiscie po nich odlatywałam.......i czułam sie taka obojętna.......ale sama juz nie wiem czy to prawda ze są szkodliwe czy nie... no musze cos zrobic w tym kierunku...bo oszaleje:-O
  11. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    stara baba----dzięki za rady. chyba sobie radio z kuchni przeniose do pokoju i bede wlączac na noc. bo juz po prostu wykoncze sie niedługo:-O mam te tabletki kalms ale one mi w ogóle nie pomagają. W ogóle nie czuje róznicy...zadnej:( widze ze moja nerwica ma wiele twarzy.Raz za razem mam inne jej objawy. Teraz nie moge spac a wczesniej miałam problemy z oddychaniem, pociłam sie, miałam gule w gardle....
  12. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    czesc dziewczyny dawno mnie tu nie było bo juz przez długi okres czasu naprawde dobrze sie czułam ale ostatnio..............jest tragedia:( oczywiscie podczytuje was cały czas.....ale teraz po prostu musze napisac. od kilku dni w ogóle nie spie. Nie chodzi tu o to ze kłade sie spac i budze sie w nocy co jakis czas. Chciałabym zeby chociaz tak było:-O ja w ogóle nie spie!!!! dzis np. oglądałam tv do 6 rano a 20 min pozniej wstałam z łózka, ubrałam sie i pojechałam do pracy:( mam teraz takie zawroty głowy ze szok:( nie wiem co sie dzieje..........jak zbliza sie wieczór dostaje nerwicy, wszystko we mnie buzuje, jestem podminowana i łapie momentalnie doła. To juz kolejna moja nieprzespana noc. Czuje okropne zmeczenie, ledwo stoje na nogach ale wiem ze jak przyjdzie dzis noc..........ja znowu sie nie poloze:( jak długo wytrzymam????? przeciez tak sie nie da funkcjonowac! :-O dzis jak stałam na przystanku do pracy tak waliło mi serce jak bym biegła kilkanascie km. co mam robic???:( robiłam wszelkie niezbedne badania i wyszły oczywiscie wzorcowe. A ja nie spie juz którąś noc z rzędu........i powoli czuje ze trace siły........:( dziewczyny pomózcie mi:(
  13. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    Aniołku, praca nad takimi atakami jest trudna. Sama wiem po sobie. Czasami zle sie czuje....ale staram sie wtedy czyms zająć---czytam gazety, duzo rozmawiamz ludzmi.........staram sie nie myslec o tym co sie w danym momencie ze mną dzieje. to pomaga. na początku było ciężko bo mi jakos nie szło, ale z dnia na dzien jest coraz lepiej. Widze to.:) ulzyło mi bo juz zaczynałam miec naprawde powazny problem z dojazdami do pracy autobusem, przeciez mój chłopak nie bedzie mnie wiecznie woził. Teraz radze sobie sama. i zyczę wam tego samego!!!!!
  14. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    czesc dziewczyny dlugo mnie u was nie bylo. Pewnie juz o mnie zapomnialyscie.. chciałam wam powiedziec ze juz uporałam sie ze swoim problemem. Nie tak do konca jeszcze, tak w 100%, ale juz sobie swietnie radze;) przestałam miec ataki po tym jak odebrałam swoje wyniki badan i wyszło ze jestem zdrowa jak ryba. Wmówiłam sobie ze naprawde nic mi nie jest i nie ma sie czym przejmowac. Juz od jakiegos czasu bez problemu jezdze autobusami, czuje sie dobrze:) staram sie nad sobą pracowac zeby było jeszcze lepiej. trzeba głęboko wierzyc w siebie i w to ze wszystko sie uda;) pozdrawiam was dziewczyny i zycze sukcesów w walce z nerwicą. Niech bliscy będą dla was wsparciem bo wtedy jest o niebo łatwiej poradzic sobie ze wszystkim:) dla was
  15. moja nerwica......

    Moja nerwica...

    a ja dzis spanikowałam na zebraniu z dyrektorem:-O zaczeło mnie trząść, nie mogłam znowu złapac oddechu a serce miałam w gardle. Z reguły takie zebrania nie muszą byc dla mnie powodem do takich nerwów ale dzis to myslałam ze bede musiała wyjsc tak mną rzucało:-O nie wiem dlaczego. w pewnym momencie poczułam az ze zaraz odlece. A przez cały week było tak dobrze, nawet zapomniałam o tym ze cos podobnego miało kiedykolwiek miejsce. A dzisiejsza noc juz była koszmarem. Budziłam sie spocona srednio co 30 minut. A jak zadzwonił budzik to mialam takiego zgona ze myslałam ze nie dojade do pracy :(
×