Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fruziczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fruziczka

  1. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Adusia ..słonko gdzieś była jak Cie nie było ? martwiliśmy się o Ciebie Ja myślałam że ostatnie wiatry odcięły cię od świata ..
  2. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Do Hola hola ...ze mną to jest tak że ja wychodzę sama ale tylko blisko domu . Nie pójde jednak ani do sklepu bo jest daleko i jest duży , ani nie wsiade do komunikacji miejskiej . nie wiem czy czytałas że ja z tym żyje od 20 lat , ale od 5 dopiero jestem uświadomiona co mi jest . Brałam wszystkie możliwe leki i średnio co kilka lat zmieniałam psychiatre , bo nie czułam poprawy . Żaden lekarz nie powiedział mi że mogę iść na psychoterapie , nie znałam ludzi z tą chorobą więc nie wiedziałam o niej nic . Brałam przecież leki i czekałam kiedy one mnie wyleczą . Co do leków ...wiem że sa teraz leki które bardzo pomagają bo zwracają na nowo radość z życia . Ja byłam na lekach przez 15 lat ale nie wiedziałam że biorąc je musze również sama zmienić podejście do życia . Uważam że osoba która nie może wyjść z domu bo ma takie lęki musi wspomóc się bo nie da rady inaczej . Ale wystarczy że objawy trochę ustąpią trzeba szybko porozmawiac o tym co się czuje z psychologiem i dopiero wtedy można żyć bez leków . Zapytacie dlaczego ja ich nie biorę ? bo te leki które brałam to już mi wystarczą . Teraz wiem że musze sama próbować bo nie mam już objawów , nie mam ciągłych zawrotów głowy , bólu i innych niemiłych dolegliwości . Teraz wiem że jak coś mnie boli to nic sie nie dzieje odróżniam ból nerwicowy . Nie boje się zostawać sama w domu , nie boje się już ludzi , nie mam natrętnych myśli egzystencjonalnych ..z tego wszystkiego została mi tylko lekka panika jak gdzieś dalej muszę iść ale to tylko w miejscu zabudowanym wielkimi blokami . Dlatego że przecież ja przez 15 lat nigdzie nie wychodziłam tylko do taksówki i do lekarza . Wszędzie gdzie musiałam tam podjeżdzałam i szybko załatwiałam sprawy . Teraz jest inaczej bo wiem że podczas takiej wyprawy nigdzie nier umre , że nic mi się nie stanie ale moja wiara we własne siły dopiero raczkuje na nowo . Dlatego ja wiem jak to jest , jak było i widzę u siebie ogromne zmiany . To nie jest tak że ja siedze teraz w domu i czekam . Teraz wiem że jestem bezpieczna ale nadal robie wszystko tak jak mi pasuje . Ludzie którzy dopiero sa na początku drogi mogę im to śmiało powiedzieć że leki pomogą ale do tego musza wiedzieć więcej o chorobie żeby objawy ich nie straszyły , żeby leki mogły je szybko usunąć i wtedy dopiero można coś zrobić z chorą duszą . Odmian nerwic jest wiele , mój zespół lęku napadowego z czasem przeszedł w agorafobie . Ale gdybym wtedy miała dostęp do innych ludzi bym nigdy nie dopuściła do tego żeby biorąc leki zamykac się w domu ... ja nie wiedziałam i jestem zła na siebie że byłam nieświadoma . Oczywiście jestem za lekami tymi które nie uzależniają bo w swojej chorobie brałam głównie benzo : afobam , xanax , tranxene, medazepam . Brałam jeszcze pramolan , prozac i lorafen ..troche tego było ..dodam jeszcze że wszyscy czterej moi lekarze to byli prywatni bo wydawało mi się że szybciej mnie wyleczą i mogę im podziękować że w koncu sama wpadłam na pomysł o co tu chodzi że przecież to ja musze do leków dołączyc swoją silną wole i sama walczyć . Nioo ;)
  3. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Witam Wszystkie Nerwuski i Nerwusów Dziś u mnie świeci piękne słonko ,dopiero wstałam wypiłam kawkę i ...byłam podpisać listę ;) Szkoda że mąż musi odespac nockę bo bym go za rękaw wyciagneła z domu gdzieś do lasu . Jest tak pięknie że aż mi szkoda że : nie mam prawa jazdy , że nie mogę sama pojechac tam gdzie bym chciała , no i przedewszystkim że sama :O się boję tak daleko . Ale tak mocno we mnie wszystko mówi że bardzo chce wyjść .... Miłego dnia wszystkim ...
  4. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Pipku kochana ja doskonale znam te uczucie że się coś dzieje a tu coś się gotuje :) moja wyobraznia wiele razy mi fiksowała i widziałam już wszystko . Czasami to musiałam wyłączyć gaz i iść się położyc i czekac .... ale nigdy nic złego się nie stało . Zrozumiałam że jak będę tak myślała to przeciez nidługo wogle do kuchni nie wejde . Teraz nawet jak coś zawiruje to nawet nie zwracam uwagi bo wiem że jesli to \"oleje\" to się nie nakręce . Jak miałam jeszcze psa to często otwierałam z zamka drzwi żeby udostępnic w razie czego strażakom wejście do domu . Teraz mogę to wspominać , ale nie jest to wcale smieszne . Złości mnie to jak może działać ta paskuda ile człowiek przez nią cierpi no i ile musi myśleć . Pipku Kochana olewajmy te niedogodności .....
  5. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Rrenko a Ty jesteś dzielna ... z tym wczorajszym ;) Wiesz że miałas trochę stresa i wczoraj byłas trochę osłabiona i N cie zaatakowała na tym fotelu u fryca ;) ale bys mogła mieć kaca gdybyś uciekła z mokrą głową z niego ! A Ty dzielnie wytrwałas i w całości wróciłas do domku . Sama zaobserwuj stresik i za dzien lub kilka jest osłabienie bo organizm musi odreagować . I tak jesteś moją IDOLKĄ! Teraz pewnie jesteś pełnią szczęścia bo córcia już wróciła i ma Ci wiele do opowiadania ;)
  6. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Witam Niusiu i Kropeczko Pipku nie panikuj kochana ja miewam zawroty nawet jak sobie leże i czasami tak mam wrażenie mną zarzuci ze wydaje mi sie ze spadne z łózka . Ale to jest tylko takie wrazenie . Dziś jest duza różnica ciśnienia na dworzu . Przechodza fronty atmosferyczne i takie zawirowania to nie tylko nerwuski mają ale zupełnie zdrowe osobniki również ;) Jak mnie łapały zawroty to tak robiło się dziwnie w oczach niby ciało się nie ruszało a otoczenie wirowało , czasami same nogi jakoś jakby się rozjezdzały ..wiele tego było ale to tylko N ! Mam nadzieję że już trochę lepiej się czujesz , główke masz w porzadku nic w niej się nie dzieje tylko nerwiczka dokucza ;)
  7. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Witam Wszystkich ......
  8. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Marijke ...Iiyamy nie przebije ;) ale również życzę bardzo mile spędzonego czasu i żebyś ani przez chwilę nie myślała ...wiadomo o czym ! I jeszcze dużo śniegu i pięknej pogody ...
  9. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Witam Wszystkie Nerwuski , Nerwusów i Nerwusiątka ... Dziś boli mnie łepek :O więc nie mogę się wysilać w myśleniu . Przespałabym ten dzień , ale mam poczucie obowiązków jako \"pani domu\" więc nie kcem , ale muszem ... Pozdrawiam i życze miłego dnia
  10. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Ammarylis tenkss za meila :) bardzo podobał mi się \"niedzwiadek \" Co do snów to dawniej jak śniłam to pamiętałam że nigdzie nie wychodze z domu , i bardzo mnie to męczyło . Chciałam bardzo spróbować sama pochodzić tam gdzie mnie oczy poniosą . No i stało się ... zaczełam wychodzić z domu jak pamiętam pierwsze sny to zawsze był ktoś obok , i nawet już nie pamiętam kiedy zaczeło mi się śnić że wychodze juz sama . Miałam już sen że byłam we Freancji . Zastanawiałam się dlaczego akurat tam i niestety nie mam pojęcia ale oglądałam Wieże Eiffla . Ale zastanawiam się dlaczego najczęściej śni mi się że przebywam w pobliżu domu gdzie mieszkałam jako dziecko . Sen który śnił mi się kilka razy i był bardzo podobny do siebie to taki że wchodze do jakiegoś starego dworu i ide wąskim korytarzem do zamkniętego pokoju do którego tylko ja mam klucz i jak wchodze do niego to jestem bardzo szczęśliwa . Tam jest dużo starych antyków , obrazów . Ten sen to chyba wiem dlaczego mi się śni bo uwielbiam takie starocie , ale ostatni sen był taki że ktoś mi się do tego pokoju wkradł i wyniusł wszystko i pamiętałam że nie mogę przejść przez próg bo się zawali podłoga . Nawet jak sie obudziłam to powiedziałam mężowi że ktoś mnie ...ograbił :O Mąż mnie juz na tyle zna że nie zdziwił sie bardzo tylko wysłuchał cierpliwie żeby się dowiedzieć czy już mi się pogorszyło ..czy to tylko sen :) Ale od tego czasu nie śni mi się ten pokój i jestem zła bo bardzo chciałabym tam jeszcze być , bo tam sprawiało mi radość przebywanie . Ciekawe jak by to ktoś zinterpretował ... może czyta ktoś nasze forum i by pomógł nam w wyjasnianiu naszych snów .
  11. Fruziczka

    Moja nerwica...

    ta wyżej to ja tylko czemu wyszło 53 ? taka stara nie jestem .....;O
  12. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Iiyamo wróciło mi na spam , więc wysłałam cztery zdjęcia pojedyńczo , a jak to też nie dojdzie to przesle Ci na skype jak sie spotkamy . Miłego popołudnia , teraz robie u siebie obiad :) i znów czuje się zamęczona ....
  13. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Iiyamo poczta poszła :) teraz już mykam może wieczorem mi się uda ...pogadać .
  14. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Iiyamo to juz lece na pocztę ;) coś wysłac . Ja to niedługo będę lewitować , bo ostatnio niedosypiam . Synek wrócił o 1 w nocy z siłowni i 5 maż mnie obudził a o 8 się eksmitowałam z łózka bo ... mam misje ... Byłam już oczywiście tam gdzie zwykle i u mnie jest trochę śniegu , nie dużo ale jest . :)
  15. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Witam wszystkich ! Marijke wierzę w Ciebie że sobie poradzisz , ten niepokój to związany z podróżą , on nie jest od N ;) Jestes silna i jedziesz w końcu na wakacje :) Ja również podpisuje się pod tym żebyś stojąc na stoku pomyślała o Nas :) ile dasz siły innym gdy wrócisz i napiszesz Nam że było świetnie . Iiyamo czy Ty nie masz mojej fotki ? bo własnie odebrałam meila . Pelasiu Tobie również dziękuje za meila Basiaijuz tenkss to co przysłałaś jest na prawdę piękne Ja dziś niestety zabawię się w pielęgniarkę bo tym razem moja matka się rozchorowała , a znając ja to nie wiem czy będę miała wolną chwilkę wpaść ...na plotki ;) Rrenko jak tam Twoje wakacje ? ja też lubie być sama w domu , ale nie za długo bo jak nie mam co do roboty to bardziej chora jestem :) Miłego dnia wszystkim
  16. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Pomarudze tutaj trochę ...jestem zmęczona :O i boli mnie krzyż . Chyba ta pogoda doszła do mnie że tak czuje sie jak bym się nie czuła ;)
  17. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Rrenko ...
  18. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Witam Wszystkich ! wklejam link jesli ktoś ma ochote to niech posłucha ..koniecznie z głośnikiem . http://bolero.gda.pl/blog/index.php/a/2007/01/08/p235 Miłego dzionka!
  19. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Witam Dziewczyny i Chłopaki ;) Rrenko wczoraj konferencja była na skype . Adusia ja też z tego powodu mam bóle przepony , ale to chyba dobrze tak się zdrowo pośmiać ! Dziś u mnie słonko , ale w nocy znów mocno wiało i spać nie mogłam . Miłej i spokojnej soboty ... .........czy dziś tez zbiórka na konferencji Zgredku ?
  20. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Liduszko ja przez trzy dni zajadam się po kryjomu przed rodzinką plackami z jabłkiem takie racuszki :) dziś juz mi zabrakło mąki więc powspominam ...a co Cię interesuje ? na ciepło ? zimno? słodko? Teraz juz mykam bo sie nie wyrobie w kuchni
  21. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Hexa urodzenie dzidzi to ...przyjemność jakiej nic nie potrafi zastąpić . to nie wyczyn ..a moze :O
  22. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Ja drogie towarzystwo umykam do obowiązków \"pani domu\" Jak by co będę wieczorkiem ! Miłego popołudnia
  23. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Hexa pewnie że to dużo ...
  24. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Liduszka ..a pewnie nie damy się ! ;)
  25. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Moim najwiękrzym jest wyjazd z mężem który opisywałam kiedyś . Stale to sobie przypominam że ja z moją agorafobią dałam rade w obcym mieście samiusieńka przez tyle godzin . Teraz jak wychodzę to sama do Siebie gadam że skoro wtedy dałam rade i nic się nie stało to teraz też nie ma prawa . To było czymś co bardzo mnie wzmocniło , nadal pamiętam jak myślałam siedząć czy zaraz nie wstane i nie zaczne biegać naokoło ...ale tylko tak pomyślałam . No i oczywiście czy jak by co to czy mają na miejscu lekarza czy nie ;) Ci co nie w temacie to wyjaśniam że pojechałam autkiem z meżem do innego miasta droga była daleka bo dwie godziny w jedną stronę i na miejscu okazało się że mąż i autko dostaną przepustkę żeby wjechac na teren zakładu ( bo mieli naprawić coś ) a ja niestety musze zostac pod bramą ! tam spędziłam sam w obcym mieście , bez komórki żeby dzwonić do meża i bez pieniędzy żeby w razie czego brac taxi i wracać do domu ponad trzy godziny ! Dodam że ja od początków mojej choroby nie byłam nigdzie sama zdana tylko na siebie , jak jedziemy do innych miast to zawsze zostaje w samochodzie lub w pobliżu a teraz zostałam sama na dworzu! to był mój najwiękrzy wyczyn :)
×