Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fruziczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fruziczka

  1. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Aniołeczku córuniu ... tak jakby podróżnik ..ma dwie prace jak jest tu na miejscu to robi przy kwiatach a częściej jest daleko od domu...
  2. Fruziczka

    Moja nerwica...

    MamoJulki to już coś jak luzik się robi ... jak będziesz miała na 1000 kalori dietkę to ja bym bardzo prosiła żebyś ja podesłała :) będę wdzięczna :) bo musze też jedną oponkę gdzieś zgubić ..
  3. Fruziczka

    Moja nerwica...

    No i juz wróciłam ...;) byliśmy u znajomych na kafce ... a po drodze ...jak wracaliśmy do domku to kupiłam sobie na stacji benzynowej ...leysy cebulkowe a mąż mi kupił czekolade ...on chyba chce przed wyjazdem mnie podtuczyć żebym miała pózniej z czego schudnąć ...ale co jakiś czas powraca mi myśl ze ...wyjazd ...:O MamoJulki a jak z dietką ? jakieś sukcesy ? Lidiuszko jest ok ;)
  4. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Aniołku kochana ...obiadek już zjedzony... i chyba gdzieś smignę z chłopem bo zapomniałam z wrażenia że to mój dzień ... Szkoda tylko że u mnie dziś pogoda nie za bardzo ...
  5. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Dziewczyny miłego popołudnia ....
  6. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Ależ ja stale pisze że kocham wszystkich ludzi bez wyjątków ...znów się mylisz .... A teraz dam Ci satysfakcje bo musze śmignąć w swój świat i swoje problemy o których na szczęście nie masz pojęcia !
  7. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Teraz już widać zupełnie twoją agresję i zjada cie ona bo nie możesz znieść że ludzie sobie obcy dażą się wsparciem .... i to jest twój problem .. Marysiu obiecuje ci że już nie będę wrazliwa na twoje wpisy ....dzięki twojej nowej znajomej bo kochanie boje się cokolwiek teraz do ciebie napisać zeby ta osoba nie odebrała tego na atak na ciebie .... Wiem że dostaniesz teraz wsparcie od niej i tej drugiej ..one wiedzą jak żyć i jak pomagać innym ... A tak na marginesie to bardzo się mylisz mnie tylko głupota ludzka jest w stanie z równowagi wyprowadzić ......
  8. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Widać że nie masz dziewczyno pojęcia o tym o czym piszesz ...bo w naszej chorobie liczy się wsparcie .Tylko kazdy wie ile i co moze komu powiedzieć .Wiadomo że nikt nie będzie z detalami opisywał tutaj własnego życia że takie rozmowy toczą się u specjalisty a tutaj jak piszesz i prosisz o pomoc to każdy pisze to co czuje. Z tego widzę że nie jesteś dobrze w temacie ,albo cierpisz na inne dolegliwości .. Szpital to często jest dla nas ratunek ... ale nie będę o tym pisała dlaczego te co wiedzą to zrozumieją bo na niektóre działa sugestia.
  9. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Teraz juz piszesz w dwuch osobach? czy ja mam zwidy?
  10. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Tak przyznaje nie wytyka tylko mówi jak powinno wyglądać właściwe nasze zachowanie na stres albo na inne problemy które nas dręczą w życiu. Czepiasz się .... musisz sama być bardzo zdesperowaną osobą i bardzo agresywną bo napadasz na ludzi i lubisz drążyć i wypowiadasz się za innych ...
  11. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Widzisz i od tego mogłaś zaczać bo swoją nieprzemyślaną wypowiedzą zrobiłaś przykrość nie tylko Marysi bo moze ona sobie nie życzy twojego za nią wsparcia? pomyślałaś ... A teraz inne dziewczyny będa się zastanawiała co zrobiły takiego ...Przecież to Ja jej napisałam w takim innym tonie więc pisz do mnie ... Widzisz teraz w Twoich wypowiedziach aż czuć agresje .......
  12. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Do Vagnieszkav ....Ja nigdy nie powiedziałam że jestem psychologiem i nie wmawiam ludziom co mają robić .Każdy robi to co uważa za stosowne .Widzę że jesteś moze przyjaciółka Marysi więc Ty jej pomóż ! Czy nie widzisz że ona nadużywa LEKÓW! czy dalej mam jej pisać tak Marysiu bierz ich więcej! a będziesz czuła się po nich lepiej ...Gdybys trochę się wysiliła i poczytała prędzej co ja o sobie pisałam to byś wiedziała dlaczego ja nie idę do psychologa a wysyłam jak mówisz tam innych .Czy uwarzasz że robie tym komuś zle ? sama wiem bo długo w tym siedzę jak to jest i czasami trzeba usłyszeć od obcego prawdę żeby się obudzić i spojzeć w swoje życie a nie dołować tylko nim innych ! jesli Marysia czuje się przezemnie zle niech to sama napisze bo chyba każdy odpowiada za siebie .I nie ogólniaj że dziewczyny zjechgały Marysie bo one bardzo cierpliwie jej odpowiadały a powiem Ci że trzeba cierpliwości żeby samemu nie popaśc w emocje i z powodu jej bezradności nie dostać nerwa.Napisałam i dalej tak uważam że w jej przypadku przedewszystkim musi odtruć się od leków żeby spojżeć w swoje zycie. Moze znasz lepiej jej sytuację w domu , ja to napisałam nie ze złości tylko z troski o nią bo naprawdę jej wpisy na mnie działają a nie potrafię jej inaczej pomóc . Przeczytaj pisałam że jak chce dalej żyć w tym domu to musi coś zrobić dla Siebie a nie stale usługiwać to chyba jest dobra podpowiedz bo do złego jej nie namawiam .Zrobi i tak jak sama uwarza czyli myślę że nic nie zrobi i nadal będzie żyła w tym kole i wpadała w wiekrzy dołek bo niedługo sama siebie nie będzie rozumiała. Ja życzę Marysi jak najlepiej bo zależy mi na innych ludziach ,rozumiem ich zmartwienia i bardzo współczuję ,ale uwarzam że jesli tu pisze i szuka pocieszenia to też jesli ktoś odpisze to mogą być nie tylko miłe rzeczy ale takie które czasami zabolą.Czy ty też jesteś osobą chorą ? czy byłaś kiedyś u psychologa? jesli tak to wiesz co tam się mówi ,jesli nie to psycholog też wytyka nam nasze niedociągnięcia i wtedy człowiek coś zaczyna rozumieć gdzie robi błędy.Ja nie musze tutaj pisać wszystkiego o sobie więc nie znasz mnie i nie masz prawa mnie oceniać co ja robię dla siebie .Najwazniejsze żeby kazdy robił to co uwaza za dobre dla siebie. Jesli ktoś stale pisze że bierze takie dawki tak bardzo uzależniającego leku to co ja mam jej odpisać ? że robi dobrze? to nie ja! każdemu pisze to co ja uważam a kazdy ma swoj rozum i wie co ma robić. bardzo Cie proszę napisz coś Ty do Marysi i podtrzymaj ja na duchu! może Ciebie posłucha ... i Twoich rad.. mylisz sie w swojej wypowiedzi ale cóż kazdy ma prawo do własnego zdania.
  13. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za ...Wsparcie! Mąż już tak jezdzi od 15 lat ,pracuje na statkach .To sa takie brygady remontowe i mój jest majster i tłumacz jednocześnie a jak trzeba to też spawacz . Teraz podobno ma lecieć do Włoch i tam wsiąść na statek i tak sobie popływa do Turcji do Egiptu podobno Izrael a pozniej statek płynie do Stanów .Jesli będzie tylko tutaj blisko to za trzy tygodnie wróci a jak statek popłynie to dopiero za 10 tygoni powrót ...zależy jak szybko zrobią to co mają robić . Ja już wolę jak on całymi dniami jest tu na miejscu i tutaj pracuje ,chociaż wieczorem wiem że jest w domu . Bardzo boję się o te jego wyjazdy ... bo pracę to tam ma lekką .. Ale zawsze mam nadzieję że wszystko będzie dobrze bo inaczej być nie może . Zawsze w takich chwilach gdy on wyjeżdza robie wielkie pożądki albo wręcz remonty żeby zapełnić czas i zamęczyć swoje myśli czymś i nie myśleć o tęsknocie ... Tylko tak się zastanawiam co mam zrobić ..bo latem pomalowałam już pokój i kuchnie! a w zeszłym roku reszte mieszkania to trochę głupio tak co roku malować mieszkanie ... ;) zostały mi meble do przemeblowania .... z jednej ściany na drugą ... coś wymyślę ... Miłego popołudnia Dziewczyny ..
  14. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Witajcie Dziewczyny i Chłopaki ! Muszę się usprawiedliwić z wczorajszej nieobecności ;) Pół dnia nie mogłam wejść na stronkę bo coś się robiło ...a pózniej to już mi się nic nie chciało..... Jestem smutna , załamana i wszystkie co najgorsze może być ..bo mój chłop lada dzień wyjeżdza ....nie wiem na ile i nie wiem jeszcze gdzie... ale już się pakuje a mnie już wszystko boli! Dobrze że synek wcześniej wraca bo ok 10 grudnia ..ale już myślę o świętach czy mąż zdąży wrócić . Nigdy się nie przyzwyczaje do jego wyjazdów .. dam sobie radę tylko najgorsze będą dla mnie pierwsze dni gdy będę sama ...w wyrku! bo w ciągu dnia to stale jestem sama .Wieczory to jest coś ważnego dla mnie bo wtedy jest w domu ta moja druga połowa ... Dołka jeszcze nie mam ale jest mi ..zle! więc żeby nie dołować na razie nic nie będę pisała ....ale będę tylko was ..czytała ...to mi pomoże bo wiem że nie zostaje .... Sama!
  15. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Dziewczyny ja musze uciekać bo chłop musi dojsć do neta ... Miłej i spokojnej nocki....
  16. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Bianko nie smuć się ale jak nikt nic nie napisał to znaczy że nikt chyba nie zna tych soli ....
  17. Fruziczka

    Moja nerwica...

    MamaJulki to masz Swoje małe sukcesy ...super ..i aby nie zapeszyć ! Dana jak miałam psa to z nim wychodziłam , jak jest mąż to też gdzieś jedziemy do znajomych lub w moje miejsca .. ale Ja nie mam przymusu bo zakupy robi mąż albo syn . Dlatego pisałam już nie raz żeby nie zamykać się w domu bo pózniej z niego wyjść jest strasznie ciężko . Ja nie wiedziałam że te wszystkie objawy to są tylko w głowie , myślałam że jak wezmę tabletki to one mnie wyleczą .Nie było poprawy przez 15 lat i nerwiczka robiła co chciała. Moja nerwica dostała już fobi .Gdybym znała kogoś kto by mi to powiedział to bym się nigdy w domu nie zamykała . Miałam czterech psychiatrów i żaden mi nic nie powiedział , nawet nie powiedzieli że mogę iść na psychoterapię . Całe moje leczenie to było coś okropnego bo przez tyle lat stale chodziłam zamulona i stale miałam problemy . Ale strach i lęk nie opuszczał mnie przez tyle lat że teraz ciężko mi uwierzyć że mogę sama wyjść z domku i bez obawy że coś mnie dopadnie chodzić sobie po ulicach radosna i szczęśliwa. Ja nie narzekam na to że jeszcze nie biegam , tylko jestem zła sama na Siebie że prędzej nie szukałam i nie dowiadywałam się co to jest nerwiczka. Sorki że dopiero odpisuje ale syn dzwonił i musiałam przerwać to co zaczełam pisać ...:)
  18. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Dana samopoczucie mi dopisuje bo nawet jak coś by mi strzelało ,pikało czy bym coś za sobą ciągnęła to nie dopuszczam innej możliwości ..musi być ok ! Teraz to tylko mam problem jak jest zmiana ciśnienia , jak idzie wyż to wtedy boli mnie głowa. A tak jestem zdrowym okazem tylko zasiedziałym w domku ;)
  19. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Lidiuszko tak kuzynka zabrała się z kierowcą bo on miał coś tutaj do załatwienia a ona jest z okolic Bydgoszczy i tylko wpadła chwilkę pogadałyśmy i już musieli wracać . Ale chyba jeszcze w tym roku do niej pojadę ..tylko mam nadzieję że prędzej śnieg nie spadnie bo wtedy mój chłop nie będzie chciał do niej jechać. Bym wtedy musiała czekac do wiosny ...a oni teraz będą świnkę przerabiać na kiełbaski i szyneczki ...Jak powiedziałam synowi to już mi tam kazał jechać i czekać . Jak był mały i przywiozłam od nich jajka to się pytał skąd ja je mam ? powiedziałam że ze sklepu ...od razu wiedział że sobie z niego żartuje . Więc w tym roku będę miała wyjazd do rodzinki w celach handlowo wymiennych ...;)
  20. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Aniołku cioo wkurza ? napisz ...pisz to co czujesz ,jesteś zła to powiedz to ...a jak czujesz się zle to zrób sobie przerwę , bo trzeba też o innych rzeczach i sprawach ..poczytać . Zawsze sama o wszystkim decydujesz , ale jak coś nie daje spokoju to powiedz o tym , nawet jak nie będzie miłe.
  21. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Witam Nowe Dziewczyny ....
  22. Fruziczka

    Moja nerwica...

    KASIEŃKO Z okazji jutrzejszych imienin............ Samych szczęśliwych dni w życiu, Uśmiechu na twarzy Słonecznych promyków w pochmurne dni Lata zimą i wiosny jesienią, to o czym marzysz - by Twoje było a czego pragniesz by się spełniło!
  23. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Iiyama powietrze może i lepsze bo więcej wilgoci ..ale smrodliwe takie jak wszędzie ..;)
  24. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Aniołku a Ty czemu tak dziś cichutko ...hmmmm Wiesz .... !!!!
×