Fruziczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Fruziczka
-
a masz cebulkę? i przecier pomidorowy? Jak tak to ugotuj makaron i zrób sos ..a jajka nie masz? bo byś sadzone zrobiła sos to cebulka podduszona do tego papryka na drobno pokrojona i pomidory ,ale nie muszą sól i pieprz.
-
Aniołku a co masz w domku w lodówce?
-
Netko to jest Panasonic kx158 ..i dawno nie odbierałam faxsów tylko wysyłałam i dziś coś do męża miało przyjść to zrobiłam kopie i to już nawet przy kopiowaniu nie chciało ciągnąć papieru.. wyjełam wszystko ..wsadziłam tylko jedną kartkę i też nic ..wsadziłam więcej ..i też nic ..pika coś i nic... I znów muszę ..fachowca wołać :D co ja się mam z tymi urządzeniami ..jak nie lodówka to pralka a teraz to pudło :O Ale dziękuję Neciu za chęć i Tobie Lolala również :D
-
No widzisz Lolala więc jeśli wiesz o tym co Ci jest wiesz jak z tym walczyć ,prowadzisz zdrowy tryb życia ... robisz badania co jakiś czas to dziewczyno jesteś zdrowa i bedziesz jako leciwa kobieta wspominała dawne czasy i życzę Ci jeszcze żebyś niańczyła ...prawnuki! :)
-
Lolala w związku z tym że nie tylko nerwica z kolegą ...który dziwnie pisze .. Ja nie słyszałam jeszcze żeby ktoś zszedł przez nerwicę ...a wiadomo że na świecie sa różne choroby i wcale nie musi być to skutkiem nerwicy.My przynajmniej tak często odwiedzamy lekarzy że dzięki profilaktyce szybciej o jakiś nieprawidłowościach będziemy wiedzieć niż ten kto robi badania raz w życiu.
-
dziewczynki pomocy! czy któraś wie czy do faxsu trzeba wsadzić mocno papier czy tylko lekko ,bo qrcze wkładam a to mi nie odbiera i nie ciągnie papieru ...wie któraś ????
-
Lolala krótkie bo my sobie z nią poradzimy i ona wtedy szybko odpuści ..tak na to popatrz!
-
Wiecie dziewczynki ja mam takie wrażenie że to nie tylko ..nerwica . Ale może się mylę ...
-
Neciu czy mogę Cię ...wykorzystać ? hihihi bo ty chyba w biurze pracujesz ? masz tam może faxs ? jesli tak to poradz bo mam dziś odebrać coś i jak wkładam papier to on się nie wciąga .. i wyskakuje stale ..sprawdz papier! i już nie wiem czy mocno to wciskać czy lekko wsadzić ....zawsze było ok bez problemu a dziś chyba złośliwość rzeczy martwych mnie spotkała ;)
-
Marijke moja przyjaciółka bierze ten lek ,jest po 40 i jest szczupła .On przywrócił ją do życia bo pozbyła się objawów. Ale jeśli lekarka Zaproponowała Ci psychoterapie ..chociaż spróbuj i zobacz czy coś Ci pomoże ,w każdej chwili możesz sama to przerwać ,jesli będziesz uważała za zbyteczne. Ale będziesz o tym sama wiedziała i pózniej nie będziesz miała wątpliwości czy by pomogło ? czy nie ?
-
Aniołek przecież ja też jestem Twoja Mama! taka wirtualna i wcale się nie focham :D Tylko się tłumaczę z wyglądu ...bo te zdjęcia robił mój znajomy ,a mnie wtedy strasznie bolała głowa i tylko myślałam kiedy on sobie pójdzie bo było mi ...zle!
-
Aniołku na tym zdjęciu miałam ból ..migrenowy i tak wyglądam ,bardziej aktualne jest to z okularami na głowie :) To i tym zdjęciu mówisz że jestem podobna? a jesli jestem to tylko fizycznie... ;) i do szyji bo dalej to jest rozmiar 42 :D
-
Dziewczyny każdą informację którą się czyta trzeba traktować ..wybiórczo.Nie porównywać i nie doszukiwać się w nich swojego przypadku.Każdy ma prawo do odmiennych myśli i każy ma prawo mieć inne przekonania. Loczek napisała że musi wyluzować bo za dużo na nią wpływało to co czyta. Mam nadzieję że nadal jest z nami ...chociaż nie pisze. ale jesli ktoś krytykuje ,lub wyraża inne zdanie ...to ma na to prawo! a od nas tylko zależy czy wezmiemy to do siebie czy wyprzemy to w ta podświadomość z której wogle nie kożystamy. Tak trzeba do wszystkiego podchodzić ..... takie jest moje zdanie! i z nim również możecie sie nie zgadzać ;)
-
Neciu wiem jak to się czuje miłość do zwierzaka ,ja chociaż mam syna ,ale psiak miał tyle samo miejsca w moim sercu co ...syn :) Bo wszystko przy nim musiałam robić i to było takie moje ...dziecko niepełnosprawne ...bo nakarmić trzeba było ,wykąpać ,podać leki ,nawet zastrzyki mu sama robiłam ... jak był chory. Ja nadal nie jestem gotowa na następne żywe zwierzę. Mieliśmy też papugę falistą 6 lat.Syn chorował i znajomy powiedział ze mozliwe że od papugi to na jakiś czas oddaliśmy go do znajomych .Oni nic nie powiedzieli i w ciągu dwóch tygodni ..było po ptaku. Umarł z tęsknoty za nami. On bardzo żadko siedział w klatce ,bawił się z synem tak że syn go wkładał do zabawki samochodu i go woził po mieszkaniu ,albo przylatywał mi na ramie i tak gotowaliśmy ..obiadek.czasami się śmiałam że jak będzie nie dobry to go też ....... bo tak zaglądał w te garki . Ja nie mogę już ..przynajmniej na razie nic żywego bo nie potrafię sobie wytłumaczyć że tak musi być ..za bardzo emocjonalnie się przywiązuje.
-
Do Pawła ..widzisz Ty sobie poradziłeś i teraz jesteś bez leków bo trafiłeś na początku choroby na takich lekarzy którzy szybko zmienili twoje podejście do nerwiczki.Ale ja przez 15 lat gdybym nie była ogłupiana lekami to nie wiem czy bym dała radę tak żyć. widocznie teraz sa bardziej wyszkoleni lekarze i więcej o tym wiedzą problemie.wiem nawet że coraz cześciej teraz są podejżenia ze jednak wpływ ma na to genetyka a nie samo środowisko. Kiedyś było inaczej od razu była to choroba psychiczna i jedyna wizja tego był szpital w kaftanie.Więc widzisz im medycyna idzie do przodu tym różne są metody leczenia. Sam piszesz że masz wsparcie najbliższych ,rodziców czy rodzeństwa ...może dziewczyny.My przeważnie mamy już swoje rodziny i mamy też obowiązki które codziennie musimy spełniać ,my nie możemy sobie pozwolić na to że dziś jesteśmy ..niedysponowane bo zle się czujemy. więc jak wezmie się lek i dostaje się powera to zapomina się o bolączkach. Oczywiscie wszystkie doskonale wiedzą że leki nie leczą tylko wyciszaja .Ale jak ktoś jest sam bez wsparcia i zrozumienia ...a biorąc leki czuje się na tyle w normie ..to przecież jest wybór tej osoby...
-
MamoJulki ja miałam czterech psychiatrów i każdemu musiałam to samo opowiadać i za kazdym razem ryczałam bo dla mnie nie było przyjemne wspominać to co było.Teraz dopiero nauczyłam się nie wracać do złych spraw.Wtedy musiałam wszystko powiedzieć żeby lekarz wiedział co się dzieje i z jakiego to może być powodu. tak jak dziewczyny radzą jesli nie czujesz się pewnie w obcym miejscu to poproś o wizytę w domu. Sama zobacz ten lek który teraz bierzesz coś z nim nie tak bo nadal masz natrętne myśli .Mozliwe że on nie jest odpowiedni dla Ciebie ,może powinnaś brać inne leki .ale jeśli nie porozmawiasz z lekarzem to się tego nie dowiesz. Psychiatra przecież nic Ci nie zrobi bo mówisz tylko to co chcesz sama powiedzieć.Juz pisałam o tym chodzisz do gina pokazujesz swoje ciało i się nie wsytdzisz ...idziesz do psychiatry i pokazujesz swoją duszę! i tego też nie trzeba się wstydzić...
-
Kasienko ja tak samo uważam jak Ty ..każdy się leczy tym co mu pomaga ...
-
Witam Wszystkie Nerwuski i Nerwusów ;) Agatko to masz zdolne zwierzaki :D Mój psiak uwielbiał kości cielęce a jak miał jakies dolegliwośći to przychodził żeby go masować po bokach,bo jak był mały to dostawał zastrzyki i wtedy to miejsce masowałam i widocznie spodobało mu się tak że sam przychodził jak coś go bolało. Mój miał problemy ze stawami to tym bardziej to masowanie mu pomagało,najgożej był w zimę na dworzu bo przeszedł kawałek i podnosił łapy do góry strasznie rozpaczając i ja wtedy musiałam chuchać na nie i mu rozcierać ..jak ludzie mnie widzieli :D To na pewno myśleli że ja coś nie ..tegesss ;) ale nawet jak się skaleczył to całą noc trzeba go było za tą łapę trzymać bo inaczej piszczał .. a spał wtedy specjalnie przy naszym łóżku.
-
Ja również miłej i spokojnej życzę nocki
-
Sycylijczyku jesteś bardzo miłym młodym człowiekiem i przystojnym .
-
Neciu ja brałam różne leki przez 15 lat ,ale to były takie po których nie czułam się lepiej .Najdłuzej brałam przez 2 lata prozac ..Ale widocznie jestem opornym przypadkiem .
-
Netko moja przyjaciółkarugi rok to samo bierze co Ty i powiedziała gdyby mogła to do końca życia to będzie brała bo czuje się po tym super. Sama podróżuje pociągiem ,chodzi po markietach ,pracuje..czuje się po tym super..
-
Dziewczyny znalazłam fajne radio na necie i fajnie grają i mozna przesyłać pozdrowienia .. pisze się na numer gg a grają polskie piosenki ...jak by którać chciała ... htpp://hitplaneta.net/
-
Neciu to cieszę się ze mogłam pomóc :D
-
Kasienko ..hihihihih dobrze że mój chłop bacom nie jest ...bo ja też taka trochę..menconca! A teraz przepis na słoikową kiełbaskę: 1 kg. boczku świeżego 1kg. łopatki 1kg. szynki wieprzowej majeranek czosnek pieprz sól Mięso przez maszynkę przemielić przyprawić ,można to posmakować ,ja dodaje dużo czosnku i majeranku. Powkładać w słoiki więkrze od słoików dzemowych żeby były dość szerokie u góry.Ubić to ściśle 3/4 słoika wstawić go kociołka i gotować godzinę ,zostawić do wystygnięcia wody i na drugi dzień znów przez godzinę gotować słoiki. Taka kiełbaska może stać nawet do pół roku jak nikt tego prędzej nie ...zje! a jest dobre i nawet taka galaretka po bokach się robi... I juz nic odemnie o jedzeniu nie usłyszycie ...... ;)