Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fruziczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fruziczka

  1. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Loczku oczywiście że tylko my sami jesteśmy kowalami własnego życia. Nikt i nic nie powinno nam zabierać przyjemności życia , wiesz ja nawet bym takiego lęku nie zyczyła własnemu wrogowi ...gdybym takowego miała :D Masz rację że trzeba intruza ignorować ,ale za emocje odpowiada coś w naszych główkach i jak te neuroprzekażniki nadają fałszywe impulsy to nawet jak chcesz to one i tak robią co chcą . Trzeba na nowo ćwiczyć ..wiem kochana że masz dobre intencje :) ale widzisz ja za długo żyłam nieświadoma tego co sie ze mną dzieje i dlatego teraz mam taką blokadę. Im szybciej uwierzy sie w swoją siłę tym szybciej i prosciej jest z tego wyjść i w miarę normalnie funkcjonować. Cały czas powtarzam że to jest mój błąd że poddałam się te 20 lat temu .Wy macie krótkie doświadczenia z nerwca i macie teraz poznania i pozbycia się tego ,ja niestety uważałam że to jest choroba psychiczna i czekałam kiedy zeswiruje . teraz inaczej sie do tego podchodzi jest więcej zrozumienia i nie trzeba sie wstydzić że ktoś się leczy u psychiatry.
  2. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Netko pewnie wytłumaczymy twojemu menowi co to nerwiczka ;) a jak nie po dobroci to przemocą mu wytłumaczymy ! Ale tak poważnie to nikt kto tego nie przechodzi to nie zrozumie co się czuje .Dlatego chociaż nas rózni nerwica bo są tu różne odmiany ,ale objawy mamy wszyscy podobne. Ja cierpię bardziej na agorafobie razem z lękiem napadowym ,więkrzość z Was ma zespół lęku uogólnionego ,są też stany depresyjne,jest nerwica natręctw...czyli różności .Ale my rozumiemy bo wszyscy mają jakieś lęki .Osoba która jest zdrowa i czuje lęk to jest tylko przed czymś co za chwilę może minąc i po tym nic nie odczuwa ,a my mamy różne lęki po których przejściu jesteśmy zamęczone i bezsilne i zaczynamy myśleć kiedy następny lęk nas dopadnie . Tym się różnimy od zdrowych .....myślami .Ale może to straszne co napisze nie ma jednego leku żeby to opanować ,bo człowiek musi odczuwać różne emocje i dobre i złe ..gdyby był jeden lek to zablokowalibyśmy wszystkie nasze emocje i wtedy to już byśmy byli ...automaty .
  3. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Loczku ..no cóż muszę Cię wyprowadzić może z mylnego myślenia ....:D nie jesteś pierwszą która na siłę chce mnie wyprowadzić z domu ! :D Pewnie że się nie focham ,po to tu jestem zeby słuchać że mam się zabrać za swoją ...paskudę i pokazać kto tu rządzi! Ale coś Ci powiem strach to nie jest to samo co lęk to są dwie różne sprawy . Strach to jest wtedy kiedy wiesz że coś ci grozi i wiesz że jak to zlikwidujesz to strach przechodzi ,a lęk jest bez powodu , nie musi być nic co go wywołuje ...siedzisz sobie i nagle trach...dostajesz lęku bez powodu .
  4. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Netko ja mężowi nawet teraz wciskam żeby sobie poszukał zdrowszej i normalniejszej kobiety...oczywiście jak mam drobne załamki. Zawsze myślałam że w ten sposób uwolnie go od Siebie. nie sądziłam że mogę go ranić ,bo on mnie właśnie taką zgupiałą kocha .Owszem chciałby żebym była szczęśliwa żebym nie była ograniczona z wyjściem z domu. Nawet jak trzeba było gdzieś iść na proszone przyjęcia to on szedł sam . Nie chciał wogle tam iść ,ale ja go na siłę wypychałam ,wiem że mógł się wtedy strasznie czuć bo wszyscy byli z żonami a on sam! Ale z drugiej strony nie chciałam przez moją nerwicę ograniczać jego kontaktów. Jak poszłam pierwszy raz do psychiatry to mąż chodził ze mną i lekarka więcej z nim rozmawiała niż ze mną ,czasami byłam zła bo mnie tylko zapytała jak się czuję i koniec a z nim rozmawiała ...Mąż też stara się zrozumieć nerwicę ,poczytał trochę książek ,ale w dalszym ciągu nie wie jak to jest . Wspiera mnie ,już nie zmusza na siłę do czegoś czego się boję . Wie że w ten sposób mogę jeszcze bardziej sie zablokować. Netko porozmawiaj z mężem i poproś żeby z Tobą poszedł np.do psychologa żeby ktoś mu wytłumaczył co się z Tobą dzieje. Zrozumienie najbliższej osoby jest ważne.
  5. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Rrenko i Aniołku wysłałam wam pps-a ....normalnie z podziwu wyjść nie mogę :D a najbardziej zaskakujące jest na koncu .
  6. Fruziczka

    Moja nerwica...

    No i ja też zostanę dzisiaj po południu sama bo mąż na dyżur jedzie. echhh a horoskopu nawet nie sprawdzam bo jeszcze tam może napisali że dziś sobie gdzieś wyjdę ! .... :D
  7. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Witajcie Kochane Nerwuski ..i Nerwusy :D Agatko uśmiałam się z Twojego wpisu .. ale tak chyba ma każda matka że by chciała dla swojego dziecka jak najlepiej . Ja przynajmniej wiem że bedę dobrą tesciową bo życie i szczęście mojego dziecka jest najważniejsze. Aniołku pewnie że możesz już mi mówić ...Mamo! ;) bardzo bym chciała mieć takiego Aniołka :) Loczkins bardzo dziękuję za piosenki .Lubie wszystkie gatunki ..no prawie bez metalu ,i jakiś mrocznych kawałków. Kiedyś jak maż jeszcze w akademiku mieszkał była impreza i jego kolega który dobrze nie mówił po polsku robił jedzenie i wyszedł z kuchni i zapytał mnie czy lubie ...BOB MARLEY ! pomyślałam że to cos z dań i powiedziałam ..nie nigdy tego nie jadłam :D wyobrażasz Sobie jak wszyscy rykneli śmiechem ..ale skąd ja głupiutka mogłam wiedzieć kto to jest Bob Marley ..teraz nawet go lubie zwłaszcza jedną piosenkę \"September remember\" Rrenko tenksss za pps -a Ja w przeciwieństwie do dziewczyn dziękuję Ci za niego ...znałam go już ,ale twoje przesłanie jest od \"serca\" i bardzo ważne dla wszystkich ..ja też ludzi uświadamiam jak w takich sytuacjach sobie radzić . Moja matka miała dwa zawały i wiedziałam co robić . dziękuję ! Anita 2330 To wszystko co opisałaś to ja przechodziłam przez wiele lat .Dobrze że wiesz z czym się zmierzasz bo w tej chorobie trzeba być doinformowanym ,i samemu walczyć a nie liczyć na to że samo przejdzie. Men at work dlatego rozmawiaj o tym jak najwięcej ,nie ukrywaj emocji w sobie ,jak masz i wiesz że ludzie rozumieja o czym mówisz to zaczynasz też wierzyć w Siebie i swoje siły .Jak ktoś Ci wciska właśnie takie słowa chłopie wez się w garść ..to jest dla nas straszne bo nikt z nas jesli by miał możliwość to nie chciał by być w takim stanie i tylko my wiemy ile to nas kosztuje wysiłku ...nie fizycznego ale psychicznego bo stale musimy coś sobie wmawiać . Bądz tutaj takie wypowiedzi innych i możliwość wywalenia z Siebie wszystkich swoich problemów pomaga .Tutaj nikt nie będzie Ciebie oceniał bo jesteśmy wszyscy tacy sami! no może ty jesteś ..facet! ale w środku tak albo podobnie myślimy i mamy wspólny problem ..a w grupie zawsze razniej człowiek może siebie odnaleść na nowo . Wszystkim chociaż to dzień zadumy ..spokojnego i trochę zadumanego dnnia ! Aniołku córeczko buziak w czółko za odwagę wczorajszą i że jakos poszło
  8. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Men pomysł z psychologiem może pomoże Ci zrozumieć to z czym się zetknąłeś . Nie wiem czy dobrze zrobie jak Ci napisze że ja to mam już od...20 lat i cały czas żyję ! pomimo bólu serca i innych dolegliwości. Nerwica to jest choroba która nas tylko straszy .Przeważnie wszyscy jesteśmy zdrowi ,ale nasze myśli doprowadzają do tego że czujemy się zle i mamy faktycznie różne bóle. Idz do psychologa i otworz się coś jest w twoim życiu że doprowadziło do takiego stanu .Z lekarzem może odnajdziesz to ... i dopiero wtedy będziesz wiedział z czym walczysz.
  9. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Nerwusko to Twój następny sukces :D na pewno jak będziesz musiała jezdzić autkiem to też sobie poradzisz ...
  10. Fruziczka

    Moja nerwica...

    A ja znów na wp nie mogę wejść .... buuuuuuu i nie wiem co mam na poczcie ....
  11. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Miloszka Ty też się trzymaj :D bądz dzielna :D i do poczytania .... bo chyba chłop kiedyś pozwoli Ci wrócić do kumpelek ;)
  12. Fruziczka

    Moja nerwica...

    No tak nie wiadomo czego się bać ...nerwiczki ..czy miejsca . Ale z Ciebie odważna kobieta .
  13. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Neciu ja też nie pojadę i wiesz rozmawiałam z moją przyjaciółką ona też nie jedzie ...bo to jest przygnębiające nas miejsce. Ja ci coś powiem ..ja nie byłam od śmierci ojca na cmentarzu ..po prostu nie pójdę tam nigdy .Wolę posiedzieć w zadumie przez moment w domu świeczkę zapalić i to jest tak samo . Zresztą najważniejsze jest żeby mieć tą osobę która odeszła w sercu i o niej pamiętać codziennie ,niż raz do roku iść z symboliczną świeczką. Ja zawsze w takie święto wyciągam zdjęcia tych którzy odeszli zapalam światełko i pomyślę i pomodlę się za spokój ich dusz ...i mi to pomaga .
  14. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Lolala dzieki świetne to jest ...nie wiem czy Ciebie też z okazji tego święta postraszyć ....buhhhaaahhhhaaaaaaa ! :D przestraszyłaś się ?
  15. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Rrenko tak teraz myśle nie doś żeś netoperek po nocy latasz i na dodatek koło cmentarza mieszkasz ..... To jutro będziesz miała samotny dzionek ,jak rodzinki się pozbyłaś . Ja też zostanę w domu ,mąż z moją matką był w niedzielę posprzątali ,a jutro ona sama chyba pojedzie bo nie wiem czy mąż dyżuru nie będzie miał. Zawsze lubiłam jezdzić na cmentarz wieczorem jak płonęły swieczki wtedy taka ...aura była ...a może pojade ale z autka popatrze .
  16. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Adusia dzielna kobieto gdzieś Ty była ? :D sama pojechałaś ,czy miałaś towarzystwo ?
  17. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Netko dlaczego takie piękne oczęta płakały ?
  18. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Lolala chore serce nie boli! teraz masz nerwicę i ona powoduje że twoje serducho trochę wariuje . Mnie też kuło ,zatykało ,ręka mi drętwiała i przynajmniej kilka razy w miesiącu byłam na pogotowiu . Znałam już wszystkich lekarzy tak często do nich latałam ...a to stale były bóle nerwicowe. Jak masz zrobione badania i wszystko jest ok to nie martw się tak chyba że bardzo dużo palisz, w rodzinie wszyscy chorują na serce ,jesteś bardzo puszysta ,zle się odżywiasz ,pijesz litrami kawę albo masz za duży cholesterol i zaawansowaną miażdzycę tętnic ...wtedy byś mogła się zastanowić czy to jest choroba serca. Każda z nas ma jakieś jazdy z serduchem i widzisz wszystkie mamy je zdrowe.
  19. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Współczuje Ci bardzo ,bo wiem co to jest cierpienie . Ja mogę tylko poradzić ci żebyś przerwała te myśli i poszukała pomocy dla Siebie .I tak tylko TY zawsze będziesz decydowała co zrobisz....
  20. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Zupełnie mozliwe , że to nasiliło Twoje problemy. Na psychoterapi możlie ze byś dowiedziała się i zrozumiała dlaczego tak się dzieje.Co u Ciebie wywołało tą obsesję . Spróbuj zawsze do Ciebie decyzja należy czy chcesz się leczyć czy nie, ale zawsze warto spróbować ...żeby się pozniej nie zastanawiać a co by było gdyby jednak porozmawiać z fachowcem o swoich problemach..
  21. Fruziczka

    Moja nerwica...

    A byłaś kiedys z tym problemem u lekarza ? to co piszesz to jest nerwica natręctw czyli zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne. Miewasz obsesyjne myśli które nie pozwalają Ci normalnie funkcjonować . Sama z tego nie wyjdziesz a zauwarzyłaś że one są coraz częściej i dłużej trwaja . Potrzebujesz środków farmakologicznych i koniecznie do tego psychoterapie . Zastanów sie i podejmij decyzję jak długo chcesz jeszcze tak cierpieć ? To są tylko myśli bo na pewno nikomu nic złego nie zrobiłaś ,tylko wmówiłaś to sobie i twoja podświadomość w to uwierzyła. Jeśli Sama nie zdecydujesz to nikt za Ciebie tego nie zrobi , jest Ci z Tym zle to szukaj pomocy u lekarza. To nie jest wstyd bo na to co Ty cierpi również bardzo wielu ludzi.
  22. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Aniołek no właśnie bez różnicy gdzie padniesz :P zawsze ktoś Ciebie podniesie :D jesteś taką drobnicą .....Uwierz kochanie w Siebie ! i juz mykam ....kumpela
  23. Fruziczka

    Moja nerwica...

    A co bys chciała Aniołku jeszcze mieć ? jakie chorubsko Ci się marzy ? Jesteś zdrowa i nikt kto Ciebie widzi i z tobą rozmawia nawet sie nie domyśli że ..marza Ci sie jakieś chorubska ;) Jesteś tak miłą osóbką ...albo tak pięknie udajesz :D w Tobie na prawdę widać radość ... i nie myśl o tych nogach ....
  24. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Nawet nie myśl o tym żeby gdzieś się położyć ;) dziś jest piękny szaro bury następny dzień ... ale niedługo ...wiosna!!!! i znów wszystko będzie radosne ,teraz trzeba to jakoś pokolorować żeby tak buro nie było .... i myśleć o samych przyjemnościach . A Ty wolkmena na uszy i do tego ulubiona muzyka i jesteś gotowa do wyjścia ...co ma byc to i tak będzie!!!! a wszystko będzie ok !
  25. Fruziczka

    Moja nerwica...

    Aniołek mogą byc i miękkie nogi i sztywne :D
×