Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

onaioni

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez onaioni

  1. cześć, znowu nie mam czasu, ale postaram się w końcu zmobilizować..., jestem ciekawa, jak tam dzieciaczki; pozdrawiam
  2. cofnęłam się kilka stron i już wiem, czemu Was tu nie ma, szkoda
  3. Fajnie, zapamiętałam hasło. Chyba mniej już się tutaj udzielacie, a może założyłyście nowy topik?
  4. cześć, dziewczyny! nie zaglądałam do Was od roku, a dzisiaj jakoś się mi znalazłyście. Jeszcze nie wiem, czy pamiętam hasło, więc może będę pomarańczowa. Nie przeglądałam wpisów, więc nie wiem, co tam u Was, mam nadzieję, że wszystkie mamy-marcówki i ich dzieciątka mają się dobrze. Jedno zdążyłam zauważyć-Olooo-gratuluję córci!!! pamiętam, jak pisałaś, że szybko chcesz mieć drugie dziecko- fajnie, że życzenie się spełniło. Pozdrawiam Was wszystkie
  5. witam, dziewczyny, po bardzo długiej przerwie na początku serdeczne życzonka dla wszystkich marcowych (i lutowych) dzieciaczków-rośnijcie zdrowo ! czasami do was zaglądam, ale z pisaniem jest już gorzej-jak dzieci zdrowe, to obowiązków ogrom, a jak chorują, to jeszcze więcej. ciekawa jestem, jak urosły wasze dzieciątka-jak dam radę, to przejrzę fotki pozdrawiam gorąco
  6. witam. my jeszcze walczymy z przeziębieniem, katar mija, ale jeszcze trochę męczy Olka kaszel. dzisiaj pierwszy raz Oluś powiedział \"mama\"-ale się wzruszyłam. starszy synek miał jasełka w przedszkolu, był pasterzem-i też się wzruszyłam-dzieci strasznie mnie rozczulają... mąż ma urlop, sprzątamy mieszkanie-jutro bierzemy się za pokój Karola, trochę poprzestawiamy mebelki.a poza tym, zakupy, prezenty-tak, jak u wszystkich. pozdrawiam mamusie i dzieciaczki!
  7. KasiaHel-jak jest chory to nie myślę o robieniu fotek-noszę go non stop, niestety...no i przez to ostatnio mamy mało zdjęc
  8. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a7a069433e991241.html z Karolem jest to, oczywiście
  9. Olek z tatą: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa906d41f50806de.html z mamą: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bbc7b5e7387f2fd6.html z bratem: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bbc7b5e7387f2fd6.html pierwsze posiedzenia: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1031ff396a5e42d3.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/364493266a56fc1c.html piekliśmy już pierniczki na święta: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a847168e8411c808.html
  10. mały jednak ma katar, no i właśnie mi zasnął, już drugi raz dzisiaj. za chwilę pora do przedszkola, na szczęście mąż zadzwonił, że dzisiaj wcześniej przypłyną i zdąży odebrac Karola-jeden problem z głowy. za chwilę wkleję jakieś aktualne fotki, tylko przebrnę przez fotosika
  11. copa-z wózka jestem zadowolona, mało jeżdżę, co prawda, ale nie jest zły. osłonka faktycznie nie osłania, ale ja najpierw daję kocyk i zakładam siodełko tyłem do kierunku jazdy-wtedy nie wieje w oczka. folię mam jeszcze z gondoli, taką uniwersalną i jest dobra
  12. dzięki za dobre slowo, dziewczyny. chyba powinnam częściej do was zaglądac, bo od tego ciągłego siedzenia w domu to uwsteczniam się totalnie, nawet na spacery nie chodziłam z Olkiem, bo Karola nie mogę zostawiac samego w domu, a chorego przecież nie zabiorę. teraz Karol zdrowy, to dalej siedzę bo mały chory. jak ja się cieszę, jak mąż wraca do domu-bo mogę wtedy wyjśc do sklepu...porażka. dobrze, że niedługo święta i jedziemy do moich rodziców-odżyję. Oluś właśnie się obudził i jakby było mu lepiej-nie widac świeczek pod nosem. miałam dzisiaj jechac na zakupy, może uda się jutro, o ile zdrówko pozwoli-rany-to siedzenie w domu mnie dobija
  13. saly1-wiem, że dzieci rozwijają się w różnym tempie, każde w swoim, ale jak się czyta czy słyszy o wyczynach innych, to od razu się myśli-co z tym moim bobasem? ja umówiłam się na piątek z lekarką, żeby przyjrzała się Olkowi-wiem, panikuję. ale-bratanek męża ma 7 miesięcy i sam siada, wstaje, chodzi przy kanapie i teksty teścia-a ty leniuszku czemu siedzisz-mam chę odpowiedziec-bo jest leniwy w dziadka...
  14. czesc, dziewczyny! długo się nie odzywałam, chłopcy chorują mi na zmianę, nie miałam czasu siadac do kompa. kilka dni było spokojnych, a dzisiaj mały znowu ma katar. mąż w pracy do 18-tej, przedszkole czynne do 17 i będę musiała ciągnąc Olka, żeby odebrac Karola-boję się, że rozchoruje mi się na dobre. no to się wam wyżaliłam, bo nie mam komu. Oluś ma 9 miesięcy i 3 dni. ma 2 ząbki, nie raczkuje, tylko pełza do tyłu, stoi, ale sam nie wstaje, nawet w łóżeczku. jak go puszczę, to leci do tyłu na głowę(oczywiście go chwytam)-taki gulonek
  15. rany, dziewczyny, ale produkcja! ostatnio zaglądałam do was 2 tygodnie temu i teraz nie dam rady wszystkiego przeczytac. U nas znowu były pleśniawki, a własciwie to poprzednie nie były dobrze wyleczone i wróciły. tak więc nocne popłakiwanie i noszenie było związane z bólem brzuszka, a nie ząbkowaniem. najgorzej, że grzybica dopadła cały przewód pokarmowy a na końcu pokazała się w buźce, posiew kału wykazał grzybki, no i oczywiście moje cyce też to odczuły, tym razem jeszcze gorzej, myślałam, że mi odpadną brodawki-dosłownie, bo aż porobiły się krwawiące ranki. leczyliśmy się, teraz jest dobrze, ale Olek nadal budzi się w nocy z płaczem,-jutro oddam próbkę na posiew, jak jeszcze coś będzie, to już nie wiem co robic. W przyszłym tygodniu jadę ze starszym synkiem do gastrologa-dopytam się, może coś mi pomoże.Najgorsze jest to, że mały bierze wszystko do buzi, nie jest problemem mycie i wyparzanie zabawek, ale pilot i komórka we wrzątku... a jak się nie da do zabawy, to straszny krzyk. My też nadal szczerbaci; zmieniło się to, że Olek przestawia się na mleko z butelki (nutramigen), cyca ciągnie trochę w nocy i w dzień przed zaśnięciem, pewnie niedługo zrezygnuje zupełnie z piersi. mały śpi, to idę dezynfekowac zabawki...
  16. moje dzieciątko w końcu zasnęło. ile czasu mogą wychodzic te ząbki?-męczy się biedactwo od 2 tygodni. Olooo-w końcu obejrzałam ten program, w którym występujesz ze Stasiem-dzisiaj było o kaszlu, wcześniej o zwierzakach. szczupluteńka jesteś, a Stasiu-słodziutki-blondasek po mamusi, ale reszta chyba jednak po tatusiu (pamiętam to wasze zdjęcie z wczasów zeszłorocznych, któraś napisała, że reklama pasty do zębów)- mnie też możesz spakowac do jednego worka z teściową... tyle że dzieci się zmieniają i zawsze mają coś z obojga rodziców, widzę to po moim starszym Karolu. Olek z kolei jest na razie podobny do mnie, do moich braci, ale teśc i tak mówi-jakie to pogodne dziecko, uśmiecha się tak samo, jak jego tatuś, jak był mały-a podobieństwa zero(chyba, że między nóżkami, ale to ma się nijak do usmiechu)
  17. witam. u nas zębów nadal nie widac, ale dziąsła są mocno opuchnięte-jedynki i trójki i mały zaczął się znowu ślinic-kapie mu po prostu z buzi. noc znowu nie moja; już o 23 dawałam Olkowi apap, to pospał do 1, a później noszenie pół godz. i pół godz. spania i tak do 5,30. dobrze, że zasnął jeszcze o 7,30 i spał do8,30. teraz siedzi ze mną i podjada zwykłego herbatnika-daję mu do buzi takie malutki kawałeczki. Dziewczyny-w jakich sklepach kupujecie te ciastka hippa od 6 m-ca? ja u nas widziałam tylko te od 10. od wczoraj moje maleństwo stoi samo na nóżkach, ale nie wstaje sam, muszę go postawic, no i trzymam pod paszkami, na wszelki wypadek, bo jak zgina nóżki, to leci jak 3rrrffffffffffffffffffffffff4-o, dorwał się do klawiatury, zabrałam mu, to warczy i się pręży. p0n0li./\'[u?\" b kk
  18. i jeszcze do mamy, której dziecko wlaśnie miało trzydniówkę- nie wiem, czy to miało wpływ, ale u mnie Olek po trzydniówce(przez 4 dni temperatura mu nie spadała-po podaniu apapu miał 37,8) dostał pleśniawek. wcześniej Karol jak miał 2 lata i zapalenie gardła i wysoką gorączkę, to doszło też zapalenie jamy ustnej, teraz też tak miał-może tylko moje dzieci tak mają, ale zawsze lepiej zaglądac malcowi do buźki, żeby w razie czego działac wcześniej. Mi grzybica przeszła na brodawki -ból jest wtedy gorszy, niż przy popękanych. Ale już więcej nie straszę i mam nadzieję, że was to nie spotka
  19. olooo-najważniejsze, żeby katar nie zrobił się żółty albo zielonkawy-wtedy to od razu do lekarza. ja podawałam Olkowi eurespal,wapno, wit. c, krople fenistil, do noska euphorbium i ściągałam glutki fridą. Ale kontrolnie byłam u lekarza, żeby go osłuchał-mały pokaszliwał i bałam się o oskrzela(Karol coś przywlókł z przedszkola), ale na szczęscie to było tylko odchrząkiwanie flegmy z gardełka. chociaż gardełko miał lekko zaczerwienione, obyło się bez antybiotyku.
  20. gienia -dopiero dzisiaj doczytałam o jaką maśc się pytałaś. Ja na początku miałam tak poranione sutki, że nic nie pomagało. Jak porobiły mi się strupy i mały przy ssaniu je rozmiękczał i ciągnął krew i później ulewał z krwią (straszne to było, dzwoniłam na pogotowie, bo na początku nie zajarzyłam, skąd to się bierze), to pediatra przepisała mi maśc z antybiotykiem-baneocin-pomogło po niecałej dobie
  21. dzięki dziewczyny za rady-chyba kupię jakiegoś srebrnego aniałka w ramce i dobrą zabawkę-powinno byc dobrze, prawda? u nas po trzydniówce (temperatura 4 dni i dopiero wysypka) mały \"rozwalił się\" na całego-najlepiej mu na ręce, chociaż ostatnio sam nie wie, czego chce-siedzi-źle, leży-źle, noszę go-też źle. teraz siedzi mi na kolanach i bawi karola zabawkami, bo jego gumowe gryzaki mu nie odpowiadają. Sikorka-chyba muszę przejśc na twoją dietę; zostało mi do zrzucenia jeszcze 4 kg, ale jakbym zrzuciła więcej, to bym się nie gniewała. jak na razie, to się nie oszczędzam-słodkości, bułki, co tylko nie szkodzi małemu. Wcześniej próbowałam mniej jeśc (nie mam z tym problemu-po prostu mniej jem, nie ssie mnie)ale pokarmu automatycznie miałam mniej. Ale teraz, kiedy mały je inne rzeczy i cyc nie jest jedynym jedzonkiem, to spróbuję znowu. Szkoda mi ubrań-wejdę we wszystkie, ale mam oponkę, której nie da się ukryc-wystaje nad spodniami i paskudnie to wygląda. dupsko też jest większe, niż przed ciążą-trzeba się za siebie wziąc.
  22. miałam zabieg 1,5 roku temu-wszystko mozna wytrzymac; wg mnie gorzej boli, jak się jest już w domu, niż sam zabieg i podczas pobytu w szpitalu-zawsze można poprosic o coś przeciwbólowego. Do domu dają ketonal, super pomaga, ale dozwolona dawka nie wystarcza na całą dobę, trzeba rozsądnie przyjmowac-ja brałam przed jedzeniem, bo inaczej nie dałabym rady. A teraz spokój z gardłem-warto trochę pocierpiec
×