ada7777

Marusiu ja też miewam telepki ,ale to są nerwy.

Iiyma próbowanie nic nie kosztuje ,a i mąż wtedy nie będzie stękał.

Mój mąż okazał się dupkiem z początku kiedy leżalam w szpitalu przez chwile mi współczuł ,ale teraz jestem dla niego waryjatką i zupełnie mnie nie rozumie to jest bardzo przykre.

Iiyama naprawde wiem co czujesz ja też długo lezałam w łóżku po domu lataly pajęczyny a mnie to nie obchodzilo mialam w domu niezly burdel.Wreszcie jakoś się pozbierałam i slaba,trzęslam się jak galareta i czekalam na to ,ze padne ,ze nie dam rady ,że sily mnie opuszczają.Codziennie układałam sobie plan co mam zrobić i trzymałam się tego a przynajmniej staralam się.Oczywiscie czynności ,które do tej pory zajmowaly mi chwile teraz trwaly dlugo ,ale spróbuj z tym planem.

Marysiu mnie takie bóle trzymaly prawie rok ,pamietam kiedy ustąpily tak mi bylo dziwnie czlowiek przyzwyczaił się do nich ,a póżniej brak i dziwne uczucie .Pamiętam dzień w którym mnie pusciły wracalam z terapii i nawet myslałam ,żeby mąż zawiózł mnie do szpitala bo coś nie tak .Teraz zaboli czasami i pod lopatką i między lopatkami i w piersiach .

Efcia to namówie twojego męża ,żeby stawał na końcu osiedla.

Uciekaj z łóżka ja tak lezałam i potem naprawde trudno jest się podnieść wiem co mówie,musisz zmusić się do pracy nawet jakbyś miała kręcić sie w kółko to nie leż włóżku to wyciąga sily.

Wczoraj dzwonili do mnie moi przyjaciele oni mieszkają teraz w kotlinie klodzkiej ,bo zezlomowali kuter i tam zainwestowali w agroturystyke ,chodzilo o to ,ze Jacusia bierze deprecha i dzwonil po pomoc najpierw robilam sobie jaja bo on jajcarz i myślałam ,że żartuje ,ale okazalo się,że nie .Oczywiscie zrobiłam mu wykład po ,którym stwierdził ,że powinnam przyjmować prywatnie jako terapelta z powołania .

Ciekawa jestem gdzie są nasi panowie może mamy takie moce ,że ozdrowieli.

Halo laski gdzie jesteście?Efcia jak tam śmietnik .Jutro wybieram się do twojej spółdzielni ,żeby ten śmietnik przesunęli ci 150 metrów dalej .

Ja też jestem po terapii i znowu dowiedziałam się czegoś nowego,a na temat snów usłyszałam to samo co mówiła Efcia nasz internetowy psycholog.

Gocha te normy wypisalam ze swoich wynikow .

Marysiu ty szukasz nowych leków ,a co obiecałaś .Spróbuj chociaż raz przetrzymać atak bez leków -prosze.

Gocha ja też teraz robiłam wyniki iCRP mam o.7 a norma jest od 0.3 do 8 i tez mam pierdolca na punkcie zawału już półtora roku .A wyniki bedą dobre -czuje to przez monitor.

Gocha ja też mam malo żelaza i biore jakies gówno na to ,ale u mnie to przez obfite okresy.

Aniolku tak balaś sie terapii i widzisz to nie boli zobaczysz kiedy już zaczniesz chodzić to pomaga ,czlowiek się oczyszcza i czuje się lepiej.Tylko mów wszystko to jest trudne ,ale z czasem przyjdzie samo.

AAA nie trać nadziei napewno dostaniesz prace tylko proszę nie załamuj się ,bo nie warto .Teraz mamy takie czasy i trudno jest znależć prace .Jakiej pracy szukasz i skad jesteś?

Halo jest tu ktoś czy stał się cud i wszystkie zdrowe są .

GOcha ty też chyba jesteś uzależniona jak stronka śni Ci się po nocach.

LIdiuszka święteslowa tylko przy nerwicy trudno jest próbować.

Przez tą awarie myślałam ,że komputer rozwale to jest chyba uzależnienie

Gocha mój mąż też pracuje za granicą ,ale ja lubie jak go nie ma .Na wszystko mam wtedy czas i jestem bardziej zorganizowana.

AAA nie martw się czemu piszesz ,że wychodzisz na debila, to tylko twoje odczucie.

U mnie świeci słonko i narazie jest ok zobaczymy jak to dalej będzie

A co to się stało ,że tak dłogo nie ma nikogo.Ja dopiero dziś się tu dostałam chyba awaria jakaś była.