ada7777
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ada7777
-
Moja nerwico tyle lat męczyłam się z tym nocnym strachem ,że już wszyscy się ze mnie śmiali ,a on sam przeszedł ,albo tak jestem skupiona na tym co mi jest ,że nie muśle o włamywaczach i złodziejach i o duchach, a może wreszcie dorosłam po 35 latach najwyższy czas.
-
Marysiu co u ciebie tyle dni milczysz.
-
Moja nerwico gdzie jest taki dentysta?Lece do niego.
-
Rrenka ja chyba powietrza ,a dentyste bym jakoś przeżyła.Wogóle to zauważyłam coś dziwnego usiebie.Kiedyś jak mój mąż wyjeżdżał strasznie bałam się sama zostać ,a wnocy to wogóle był koszmar ,latalam od okna do okna ,a jak się zbliżała 24 to była jazda paniki.Teraz nic takiego nie mam ,kłade się i śpie niczego się nie boje ,nie chodze nie sprawdzam.Nie wiem czy N tak zapanowała nad moim umysłem czy to siła terapii,aż sama nie moge w to uwierzyć.
-
MIteż się tak robi pamiętam ,że na początku normalnie liczyłam kiedy wdech akiedy wydech wydawało mi się że zapomne jak to się robi.Strasznie się wtedy męczyłam.
-
Kasiu robiłaś wyniki?Ja po dłuższym siedzeniu w domu ,bo przekoczowałam tak całą zime i łykałam prochy kiedy wiosna je wszystkie odrzuciłam i zaczełam wychodzić tu koło domu po uliczce po pół godziny dziennie to spuchła mi szyja z lewej strony nie była to duża opuchlizna ale miałam powód do nakręcania się.
-
Tobie też się wydaje ,że nabierasz powietrza a ono nie dochodzi tam gdzie powinno.
-
Moja nerwico ja czasami też myśle ,że to jakaś schiza .A zdenerwowana też jestem bez powodu ,wstaje wkurzona i już.
-
Kasiu ,a może jak coś zbijesz to ci pomoże ,albo krzyknij mi nieraz pomaga.
-
Rrenka ja jak widze dentyste na ulicy to przechodze na drugą strone ,a może pójdziemy razem będzie rażniej.Ja ciebie potrzymam za ręke a Ty mnie.
-
Kasiu ja wczoraj miałam taki dzień ,a dziś mam wyrzuty sumienia ,bo darłam się na dzieci jak jaliś głupek.Wszystko mnie wczoraj denerwowało myślałam ,że pękne ,a jeszcze załatwić się nie mogłam .Powiedz co z twoimi kostkami to też od N.
-
Agatko grupa ok ,ale czemu ,aż w Łodzi ja mieszkam w zachodniopomorskim ,jechałabym tam chyba trzy dni.
-
Moja nerwico strasznie ci współczuje ja u siebie wyrobiłam takie coś ,że łapie się na tym ,że wogóle nie myśle.Coś robie i nie myśle o tym nieraz czuje się tak jakbym była robotem ,robie coś tak automatycznie ,ą mój mózg śpi -a może go już nie ma.
-
Efcia z tą cytryną to z książki czytamy chyba podobne pozycje, ale nie ma się czemu dziwić w naszym stanie to możliwe .Mi wczoraj nie chciało rozpalić się w piecu ,ale w końcu udało się ,ale już był wieczór.Wnocy w domu miałam 23 stopnie i musiałam spać przy otwartym oknie i dziś mam troche kataru mam nadzieje ,że do tego wszystkiego się nie rozchoruje.U mnie pogoda dupna i jeszcze dzisiejszy wyjazd na terapie już się nakręcam.Wczoraj w nocy dzwonił mój mąż przypomniał sobie o rodzinie i nie zapomniał mnie skrytykować -udany co ,dobił mnie wczoraj normalnie udany jest.
-
Ciesze się Pipku i dobranoc.
-
A po chińsku nie umiem ,ale może się naucze specjalnie dla ciebie.
-
Pipku nie chciałam Cie urazić nie gniewaj się sorki .
-
Ja dzisiaj mam taką korzyść ,ze dałam się sprowokować jakiemuś dupkowi i do teraz nie moge tego przeboleć.
-
Nie wiedziałam ,że jest wśród nas polonista i ,że ma to takie znaczenie.Obiecuje pani profesor ,że się poprawie.
-
Jestem zielona w komputerach , zawsze pograło się w jakieś gierki i tyle , nigdy tak naprawde przedtem nie interesowałam się tym ,wszystko tu jest dla mnie nowe ,ale człowiek uczy się całe życie.I tak dzięki nerwicy nauczyłam się obsługiwać internet i przez to że nie wychodze z domu zapuściłam sobie grzywke z którą zawsze miałam problem.
-
Mi też było dzisiaj trudno się zaczernić ,ale jakoś wyszło .Był moment ,że ten lis tez zrobił się na czarno i mi opadły ręce.
-
Pisałam do Rrenki bo mówiła ,że Ja d poszła sobie ,a ja na to ,że może jeszcze wróci.
-
Ja d jak masz ochote popłakać to płacz ,ale napisz nam też co jest grane, chcemy z Tobą pogadać, ale nie wiemy z czym masz problem.
-
Nie boje się samej terapi ,ąle drogi ,jade jutro z koleżanką , bo mojego chłopa nie ma, nie wiem czy wytrzymam.