Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lidka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lidka79

  1. w sumie to dziwne, że w dzisiejszych czasach nie ma gotowej mieszanki.
  2. a no to lepiej, bo ja robiłam z krwi. No i wynik wyszedł wątpliwy, ale trzech lekarzy powiedziało, ze wynik jest raczej na Nie. No ale profilaktycznie z mężem braliśmy antybiotyk.
  3. haha, no tak to mógł być szok dla takiej staruszki. Trzeba było zajść. Ale nie ma już gotowej herbatki na te sprawy?
  4. o miałam się zapytać o te ziółka....czy je można kupić w herbapolu? Jutro bym sobie kupiła, tylko o jakie mam pytać?
  5. gruby miś zostań z nami - bądź egoistką! Już jestem po fajeczce, ale kiedyś wybiorę biczowanie makaronem. Już mam sadomasochistyczne myśli...:). A swoją drogą to nasz topik musi być popularny skoro tyle osób go czyta i chce im sie odpisywac. :). No chyba że to ciągle jedna osoba tak się poświęca dla nas.
  6. hahah no tak mozzarella masz rację. Ale nie uwierzysz jaki mam teraz straszny problem...i chyba sie rozpłaczę. Chciałam zapalić z mężem, ale on powiedział że pójdzie dopiero na reklamach....teraz mam dylemat. Powiesić się czy wyskoczyć z tarasu? Co mi radzisz? A zresztą co ty mi możesz doradzić, przecież myślisz tylko o sobie :). hahaha
  7. w sumie jeszcze piątek, ale już można go nie liczyć. joka, mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę z tego, ze im pies większy i starszy tym ma więcej pomysłów na psocenie....musisz zachowac zimną krew - pozdrawiam. a tak na marginesie - nie bylo mnie tu ponad dobę i nikt nie zauważył...hm takie z was koleżanki ;).
  8. Hej, to ja marudząca dewota!!!! Przyznam, ze tą dewotką to się uśmiałam :), dziękuję ci pomarańczko, że rozweselasz mnie w tym moim beznadziejnie nudnym, problematycznym życiu! No i w sumie dobrze, ze jest ktoś kto mnie nie lubi, bo to też jakieś urozmaicenie :). Pozdrawiam. A tak w ogóle skoro uważasz, ze jesteśmy taaaaakie beznadziejne to po jakiego grzyba tu zaglądasz ? W sumie dziewczyny musiłayśmy się nieźle dobrać - jak na egoistki, to całkiem niezłą paczkę stworzyłyśmy. :). Peppetti ja też nie rozumiem kopiowania wpisów...nie dość że jesteśmy beznadziejne, to jeszcze mało inteligentne. Pewnie Maleńka już jest po....jak coś będziecie wiedzieć to dajcie znać. Rudi dzięki za pamięć :). Wam też tak szybko ten tydzień zleciał??
  9. Bardzo brzydko - szaro. Peppetti co do prezentów to sparawa dośc trudna, ale kiedyś widziałam w którymś gabinecie kilka zdjęć maluszków, które przyszły na świat dzięki troskliwej opiece lekarza...i kilka słów z podziękowaniem od mamuś :), siedziałam i czytałam i było bardzo wzruszająco - napewno lekarz też czuł się bardzo miło kiedy dostawał właśnie takie prezenciki. :). ewa-marchewa głowa do góry, szczególnie dzisiaj. Ja już na myśl o 1 i 2 październiku dostaję gęsiej skórki....ech Ja nie mam nic przeciw nowym dziewczynom na topiku, ale jeśli pytają o rzeczy na które nie znam odpowiedzi to przecież nie będe wymyślać, tylko po to żeby im coś odpowiedzieć. Poza tym uważam, że nasz topik ma w sobie coś wyjątkowego....bo łączy nas już raczej coś więcej niż tylko strata dziecka!!!!!!!!!!! :) I znowu do pracy...i znowu stałam przed szafą i nie miałam co założyć. Zdecydowanie mi będzie łatwiej zrobić zakupy Peppetti :) - jeśli chodzi o to, to tu ja mam przewagę, heheh. Pozdrawiam Wczoraj byliśmy na \"Katyniu\" . No dobra, trzeba się zbierać :) Miłego dnia
  10. i znowu do pracy. Mam taką niechęć pracowania, ze aż sama się sobie dziwię. Jeszcze przed L4 to myślałam tylko o pracy, a teraz myślę strasznie negatywnie. Może czas coś zmienić? A może dlatego, ze jestem po audycie, ocene będę miała najlepszą :), więc sobie teraz olewam....to chyba własnie to. Poza tym ja i moja dobra koleżanka z pracy razem byłyśmy na L4...wczoraj odczułyśmy nasza nieobecność w pracy na własnej skórze. Nasze \"koleżanki\" nie zostawiły na nas suchej nitki , heheh, zazdrośnice jedne ! Lecę, miłego dnia. Mozzarella, masz trzymac tak dalej!
  11. szkocja gratuluję, no może faktycznie wraz z nową pracą wszystko się zmieni...? i ja mam bóle głowy od trzech dni. Moje cykle natomiast zaskakują mnie co miesiąc. Ten cykl był 25 dniowy...wczoraj nawiedziła mnie @. Może to i lepiej, bo ten antybiotyk i gorączka. A teraz co bedzie to będzie. ewa-marchewa jaka zmiana!!! Super. Ja też się wybieram do fryzjera od sierpnia....i jakoś dojść nie mogę. Poza tym chciałabym ściać włosy, ale się boję....
  12. hej alekto czy to znaczy, ze będziesz już z nami częściej??? :) Jak mi się nie chce iść do pracy....od wczoraj zaczął mnie mocno bolec brzuch na @. Cycki mam jak balony, ale dziś jakby mniej już bolały - pewnie przyjdzie dziś albo jutro... Dziewczyny ja nie mam ubrań. Nie mam się w co ubierac. W czym ja chodziłam rok temu? Chyba będę musiała wydać trochę pieniędzy na ubrania...a czekają nas inne wydatki. Znaleźliśmy meble do dużego pokoju z firmy red apple, no i moze uda nam się sprzedać samochód - trzeba będzie kupić nowy/stary, he...już się boję, bo bez kredytu się nie obejdzie.... Miłego dnia.
  13. Dziewczyny po 5 dniach na L4 strasznie nie chce mi sie iść jutro do pracy... Poza tym w czwartek i piątek był audyt u mnie :) - poszło bardzo dobrze, a nie musiałam się stresować :). Poza tym zasłodziłam się ciastem i jest mi niedobrze. Ewa przykro mi. Nie smuć się. Głowa do góry. A kiedy nasza EvaWer będzie miała internet, bo ja już zaczynam tęsknić ;). :) Celavie ty faktycznie dużo pracujesz, czy masz czas dla siebie?
  14. wyszłam na taras i zapomniałam po co ja tam poszłam....dopiero teraz sobie przypomniałam. To już nie idę na papierosa, zbyt leniwa jestem...
  15. Hej, jaki piękny dzień, jest chyba ładniej niż wczoraj :). Pojechałam na mini zakupy. Wstąpiłam do apteki, bo mój mąż zaraził się ode mnie i od kilku dni na zmianę smarkamy i kaszlemy. Chciałam kupić jakiś syrop na katar - nie było żadnego, a ludzi tyle jakby była epidemia...masakra. Wzięłam w garść flegaminę i szybko wyszłam, bo zdążyłam się spocić. szkocja, szczerze ci powiem, ze nie mam pojęcia jak teraz masz wyliczyć okrs w którym mozesz mieć owulację....ile dni trwał twój osttani cykl? teraz o moze być różnie... idę na paieroska.
  16. gratuluję nowo upieczonej mamusi i maleńka zaraz, no no - szczęściary. A tak w ogóle, bo ja nie pamiętam, czy ktoś może mi przypomnieć dlaczego maleńka z nami już nie pisze?? Ja chyba w tym czasie w Warszawie byłam, więc tamte miesiące są niekiedy enigmą dla mnie :). Dziewczyny, oczywiście że życie toczy się dalej - dla nas. Mozzarella też wie o tym, ale przy takich tragediach (pamiętam jak to było u mnie) to życie zatrzymuje się na chwili kiedy dowiadujemy się o niepowodzeniu. Balbinko fajnie że nas poinformowałaś. Wydaje mi się, że mozzarella będzie chciała nabrać oddechu, może jej nie być, a moze wręcz przeciwnie, szybko do nas wróci. Trzymam za nią kciuki. tiki - heheh oczywiście że sobie podpalam, bo paleniem nie mogę tego nazwać, skoro czasem pierwszy papieros jest o godzinie 18ej. Dzisiaj spaliłam już dwa i zapalę napewno jeszcze jednego :) - jak będę w ciąży to obiecuję, ze nie zapalę! :) Jestem padnięta tymi oknami...
  17. takaja ja tak jak ty - myję okna...zostały mi jeszcze trzy wielkie w tym drzwi balkonowe i jedne wielkie oszklone drzwi...no i chciałabym jeszcze w szafie lustra umyć. Mam jeszcze jedno małe okienko i dwoje drzwi balkonowych, ale te sobie zostawię na inny raz...nie dam rady. Mąż już się o obiad dopomina a ja jestem już tak zmęczona, ze obiad nie jest mi w głowie. Motylek23 to smutne, ale widzę ze z mężem sobie radzem poradzicie. Jesli chodzi o starania to jeśli fizycznie będzie ok to można jak najszybciej się starać. Tylko psychicznie też musi być dobrze. Jak dasz radę to zaczynaj jak najszybciej, bo im więcej czasu minie tym będzie trudniej. Powodzenia.
  18. I ja też ciągle jestem myślami z mozzarellą. Jadłam obiad i myślałam, jechałam samochodem i myślałam. Odpisała mi na smsa. Już jest po zabiegu :(. Strasznie mi źle z tą tragedią. Powiedziałam mojemu M...i on też bardzo posmutniał...
  19. cz któraś jest w stanie sobie przypomnieć czy mozzarella brała teraz w ciaży luteinę albo dufaston. Wydaje mi się że tak. Jeśli tak to nabieram większego zaufania do swojego lekarza, który mi powiedział ostatnio, ze nie ma naukowych dowodów na to, ze podawanie tego hormonu cos daje. I zaczynam wierzyć, ze życie się nami bawi.
  20. Jestem pewna na 99,99% że w tym cyklu nam się nie udało...ale zawsze zostaje ta nikła nadzieja i teraz właśnie biorę antybiotyk...w naszej sytuacji to nawet chorować nie wolno bo my w głowie mamy tylko jedno! Oczywiście ulotkę przeczytałam-to była pierwsza rzecz jaką zrobiłam :), ulżyło mi bo było napisane, ze nie można go brać w drugiej połowie ciąży...jestem nienormalna. Temperatura mi się podniosła do 37,5... Dlaczego spotyka takie nieszczęście osoby, które zasługują na bycie matką? A inne piją wódkę przez całą ciążę i na tyle mało są rozgarnięte, albo upojone wódką zeby nawet nie wiedzieć że są w ciąży??? Ale przecież nikt nam nie obiecywał że będzie łatwo, najwidoczniej nam takie życie jest pisane. Świetnie! Przepraszam, ale jestem pełna złości
  21. jeśli chodzi o cytomegalię to ja też robiłam to badanie po zabiegu. Wynik był taki niejednoznaczny, że mogłam przechodzić ją na początku ciąży...i wtedy własnie w 6 tygodniu byłam przeziębiona - a to mogła być cytomegalia. Zresztą chlamydia też mi wątpliwa wyszła....
  22. Dziewczyny to jest straszne. Własnie przeczytałam. Poszłam na taras, zapaliłam papierosa, popatrzyłam w niebo i znowu zadałam to samo pytanie \'dlaczego\'? Popłakałam się. Nie moge w to uwierzyć i jest mi strasznie przykro, że to mozzarelle spotkało. Mam przeraźliwiw wielką gulę w gardle, której nie mogę się pozbyć. Wysłałam Mozzarelli smsa, nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo wiem co teraz czuje. Z jednej strony pewnie chce być sama, a z drugiej .... w każdym bądź razie chcę zeby wiedziała, że w każdej chwili może na mnie liczyć.
×