Lidka79
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lidka79
-
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ma-lenka teraz dostałam zdjęcia. Bardzo fajne. Chyba poszłabym pobawić się na jakieś wesele. Czyżby większość z nas była brunetkami? Bo już napewno są trzy: ja, EvwWer i ma-lenka20, która jeszcze? -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też czekam na pozostałe zdjęcia , podaję jeszcze raz adres nitka_kitka@gazeta.pl U mnie za oknem ładnie, słońce świeci. Natomiast temperatura mnie przeraża. 3 stopnie! Siedzę i dziubię cv i listy motywacyjne. Rozsyłam po bankach i po firmach farmaceutycznych...i przeraża mnie to wszystko. Zaczynać znowu od nowa? I sama juz nie wiem czy wolałabym zostać w bankowości czy zacząć zupełnie coś nowego. W bankowości byłoby mi łatwiej. Tylko jakoś w moim mieście nie ma etatów, a jak są to na przedstawiciela bankowego-a to mnie nie interesuje. A jutro czeka mnie wyprawa do ZUSu. Mają mi wypłaciś świadczenia chorobowe (za L4) od 2 października do 6 listopada, ciekawe ile czasu będę czekac na pieniądze. No i za tydzień idę zarejestrować się jako bezrobotna...pierwszy raz od studiów :( . -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ma-lenka20 wyślij zdjęcia jeszcze raz, niestety to które przysłałaś nie otwiera się. A jeśłi chodzi o sex po 2 tygodniach...jesli wszystko jest ok to czemu nie? U mnie minęły dziś 32 dni od zabiegu i sexu nie było jeszcze. Wczoraj powiedziałam mężowi, że jak tak dalej pójdzie to może znowu nam się uda zajść w ciąże za pierwszym razem, hehe. Ja już chyba na sex jestem gotowa, mąż trochę niestety niedomaga... Narazie czekam na @ jak na jakieś zbawienie. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
EvaWer fajna mamuśka z Ciebie...z klasą! Bardzo fajne zdjęcia. Przypomniał mi się lipiec kiedy to własnie spędzaliśmy urlop w sopocie i zaczęliśmy starania - potwierdzone ciążą, eh będzie jeszcze dobrze. Zobaczycie, że z Nowym Rokiem słońce i nam zaświeci! Ja od poniedziałku jestem niepoprawną optymistką. I tego się trzymam - żebym tylko nie zdurniała ;) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Suknia ślubna faktycznie była suuper, czułam się wspaniale - ale i całe szczęście że miesiąc po ślubie udało mi się ją sprzedać...no cóż cena kupna z ceną sprzedaży niestety się nie równała! Dzięki za komplementy...jak miło :). joka no to widzę, że znasz białystok. Mam nadzieję, że miło wspominasz...te studenckie imprezy ;) ewa-marchewa - zostawiłam kilka zdań, no może kilkanaście na twoim topiku o białostockich ginekologach. Smutasek - trzymam kciuki za Ciebie. Co by nie było ważne żebyś się dobrze czuła. Swoją drogą ja mile wspominam tą chwilę niepewności i już bym chciała to przeżywać znowu. eh... EvaWer zaraz sprawdze pocztę! I przestań łazić po forach! Zrób w tym czasie szarlotkę. Potem weź książkę, zawiń się w koc i czytając wąchaj zapach pieczonego ciasta...a jak wrócisz do pracy to będzie lepiej. Zobaczysz. Ja prawie dwa tygodnie nie wychodziłam z domu i to był błąd. Żałowałam, ze straciłam pracę bo to by mi troszkę odwróciło uwagę. Oli80 - ja dziś spojrzałam w kalendarz, nie jest tak źle. Bo został w zasadzie tylko listopad. Grudzień szybko minie, bo to sprzątanie przed świętami, to szał z zakupami, święta i kilka dni do Nowego Roku...także zostało nam przetrwać jakieś 50 dni (święta można odliczyć). :) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiecie, my już możemy bezpiecznie się sexić. Ja jestem \"czysta\" i mąż też. Jest jeden problem, mąż jest tak osłabiony od tej choroby wrzodowej, albo ma ataki bólu że i tak nici z tego... Jak nie urok to ... -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny! Jak tak dalej pójdzie to zamienie się w wielką purchawkę od tej czekolady, heh :) EvaWer - mnie po zabiegu podbrzusze (jak na @) bolało około dwóch tygodni. Potem kilka dni spokoju i zaczęły mnie boleć jajniki... Ten ból to powrót naszej macicy do \"normalności\" - tak mi lekarz powiedział. Widzę, że nie tylko u mnie czarna seria wypadków i nieszczęść zdrowotnych. gawit_27 musi być dobrze. Ja wierzę, że z początkiem Nowego Roku się wszystko ułoży. U mnie do października było super. Poprostu wszystko mi sprzyjało. Zdrowie moje i męża, praca, remont, ciąża (\"pierwszy strzał\", heh), super znajomi z pracy, super imprezki. A wraz z moim zajściem w ciążę zaczęły się problemy z pracą, stres z robotnikami, no i co najważniejsze baardzo zawiodłam się na \"dobrych\" koleżankach z pracy. Jak mi się uda znaleźć nową pracę to napewno nie będę taka naiwna, łatwowierna i nie będę się poświęcać w pracy. Rodzina na pierwszym miejscu!!! Może własnie ta tragedia musiała się stać, żeby zrozumieć i stać się lepszym człowiekiem? Podaję mój adres i CZEKAM na zdjęcia od Was!!!!!!! nitka_kitka@gazeta.pl :) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A co się dzieje z tiki-tak ? -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej! Widzę, że większość z nas ma problem czekoladowy...pocieszające :) A jeśli chodzi o chlamydię trachomatis. To fakt, że lepiej robić z szyjki macicy niż z krwi. Ja robiłam z krwi i dla mnie wyniki są niepokojące, jednak lekarz powiedział że jak dla niego to nie muszę robić drugi raz - mimo wszystko jak pójdę do lekarza który zlecił mi to badanie to się uspokoje. Normy są takie: ujemna do 9, wątpliwa od 9-11, dodatnia od 11 w górę. A mój wynik to 9,3...same rozumiecie moje nerwy. Także jak się zdecydujecie to nie z krwi. Poza tym niestety 1/4 społeczeństwa cierpi na tą chorobę nie wiedząc o tym. Wiem natomiast, że jesli kobieta zaszła w ciążę i ma chlamydię, to dzieci rodzą się zdrowe (no mają np zapalenie spojówek od chlamydii), ale ronienie/ciąże obumarłe nie są tutaj regułą! Mąż dziś wrócił od urologa i posiew nasienia wyszedł super! Natomiast ja wyślę jego na chlamydię. Jak on ma to i ja mam - leczenie nas wówczas nie ominie ;) . Dziś minęło 30 dni od zabiegu, a @ jak nie byłol tak i nie ma, ale cały czas czuje oznaki w podbrzuszu...najwidoczniej endometrium jeszcze nie zgrubiało do 8 milimetrów, hah jaka ja mądra po tej wizycie wczorajszej. Nie chciałabym tylko żeby cykle mi się rozlerulowały, bo były takie pożądne raz 28 raz 29 dni. Na zmianę. A tu jeśli chcecie kilka moich fotek http://community.webshots.com/user/Lidka79 -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzięki za podpowiedzi odnośnie suwaczka....ale zajmę się tym póxniej, bo chyba wypada posprzątać w domu, jutro święto!!! Wpadnę tu wieczorkiem! -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Chyba coś nie tak...dziewczyny jak to robicie? robicie tą trzecią opcję \"Windows - wstaw suwak na pulpit swojego komputera:\" czy jak? -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Postanowiłam też zrobić suwaczka - tylko nie wiem czy umiem. Zobaczmy co wyszło \"http://suwaczki.waszslub.pl/img-2005061800300330.png\" -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny! Wczoraj byłam u mojej dobrej koleżanki (u tej która we wrześniu rok temu poroniła i teraz zaszła w ciążę w sierpniu dwa tygodnie po mnie). Pokazała mi zdjęcia usg (robiła 18 październka) i słuchajcie nigdy nie widziałam takiego wielkiego nosa u 12-13 tygodniowego płodu! Wygląda jak pinokio, aż zaczęłam się śmiać! A poza tym fajniutkie takie maleństwo. A jesli chodzi o palenie to ja wypalam jedną paczkę, potem przez tydzień nie palę i takie błędne koło. Jednak w ciąży nie miałam żadnych problemów - nie ciągnęło mnie do palenia. Gorzej jest ze słodyczami. Zjadam duużo batonów i czekolady. Nie mogę się opanować. Pozdrawiam z czekoladą w garści :) ! -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny ja też chcę zobaczyć z djęcia!!!! A jesli chodzi o różyczkę...to najpierw trzeba sprawdzić czy są przeciwciała (chyba, że chorowałaś wtedy masz to z głowy) jeśli nie ma to się szczepisz, potem nie jestem pewna ale chyba po 2-3 miesiącach znowu sprawdzasz przeciwciała. Jeśli stwierdzono brak swoistych przeciwciał IgG u kobiety planującej ciążę, powinna być ona zaszczepiona co najmniej 3 miesiące przed ciążą. A i szczepienie przeciwko żółtaczce. Ja się zaszczepie, co prawda 100% odporności się ma po trzecim szczepieniu, ale mam nadzieję, że za 6 miesięcy będę już w ciąży :) Dobranoc! -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a i jeszcze ten link http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec.htm Dla naszych Aniołków -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny jestem zadowolona!!!!!!! Byłam dziś umówiona na 12tą do ginekologa - jezcze u niego nie byłam, poleciła mi go koleżanka. Naczekałam się półtorej godziny...bo poprzedni gin miał duuuże spóźnienie, ale warto było. Otóż badania nie było, tylko rozmowa i analiza moich wyników (niestety jeszcze bez zespołu antyfosfolipidowego). Ponieważ 18 października miałam usg to pokazałam zdjęcie i opis. Na @ pewnie jeszcze poczekam, ponieważ endometrium 18go miał 2,5 milimetra grubości a gin powiedział, że musi być przynajmniej 8 milimetrów! Ale co tam teraz mogę czekać. Wyniki są ok. Zapytałam się, czy stres mógł być przyczyną...Powiedział, ze raczej nie, ponieważ obumarci było w 11 tygodniu, a to już dość duża ciąża. Poronienia samoistne, gdzie wpływ ma stres, dieta i takie przyziemne sprawy generalnie występują do 6,7 tygodnia ciąży. Natomiast tak jak u mn ie 11 tydzień to na 99% jakaś wada genetyczna i nie słabe hormony (progesteron). Własnie poronienia w 6,7 tyg. to najczęściej spowodowane są słbym progesteronem, który odpowiada za ciałko żółte. Także w moim przypadku chyba lepiej się stało niż gdyby dzidzia miał cierpieć do końca życia z powodu jakiejś wstrętnej genetycznej niedoróby - sorry, ale taka prawda. No i zapytałam o te3 miesiące wstrzymania się. Lekarz powiedział mi, że mogę się starać już po drugiej @. On nie widzi przeciwskazań ani fizycznych a tym bardziej psychicznych. Zaprosił mnie do siebie w styczniu z dwoma kreskami na teście! Taka dumna wyszłam z gabinetu...prawie tak samo jak 18 sierpnia po pierwszym usg. Potem pojechałam na cmentarz i się poryczałam. Przechodziłam obok grobu dwóch chłopców. Jeden urodzony w 61 roku i żył tylko 2 miesiące, a drugi w 62 roku i żył 4 miesiące...co ich rodzice musieli przeżywać? Popłakałam się gdy zobaczyłam napis \"Dołączyli do grona Aniołków\". Potem przechodząc obok innego maleństwa (chłopiec urodzony 3 lipca 1958roku, zmarł tego samego dnia) postawiłam mu zapalony znicz i zapytałam Boga dlaczego? Nie odpowiedział! I poczułam taką samą złość jak w szpitalu! Teraz taki czas..., ale mój Aniołek daje mi siłę na lepsze życie. Wydaje mi się, że ta moja tragedia czegoś mnie nauczyła, pod jakimś względem jestem innym człowiekiem, jestem bardziej czuła na nieszczęścia wokół mnie. Tak więc dziewczyny co nas nie zabiło to nas tylko wzmocni! Bierzmy wszystkie kwas foliowy, rezygnujmy z nałogów (chociaż ja kupiłam dziś papierosy - a już tydzień nie paliłam) i bądźmy pozytywnie nastawione! Nie przeczytam tego co napisałam, bo za dużo tego jest i pewnie napisane niezbornie... Eva-marchewa jeszcze dziś wieczorem napiszę ci cos o tym twoim lekarzu i moim! -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I u mnie padało az do teraz. Miałam w planie trzy cmentarze, ale w deszcz nie wychodzę bo i tak przeziębiona jestem. A tego poniżej życzę każdej z nas :) Kiedy może dojść do poczęcia? Dziecko może począć się tylko wtedy, kiedy w szyjce macicy wydzielany jest śluz. Podczas większości dni cyklu miesiączkowego szyjka macicy jest zamknięta, a środowisko pochwy kwaśne. W takim kwaśnym środowisku plemniki giną w ciągu kilku godzin. Kiedy gruczoły szyjki macicy zaczynają wydzielać śluz, szyjka się otwiera. Spływający do pochwy śluz tworzy środowisko, w którym plemniki mogą żyć kilka dni. Oprócz tego umożliwia on przedostanie się plemników do komórki jajowej. Śluz obecny jest w drogach rodnych kobiety przed jajeczkowaniem i w jego trakcie - po jajeczkowaniu zanika. Czas, w którym możliwe jest poczęcie dziecka, nazywamy okresem płodności lub fazą płodności cyklu miesiączkowego (faza II). Długość fazy płodności zależy od łącznej płodności kobiety i mężczyzny. Zależy bowiem od ruchliwości i żywotności plemników oraz od długości życia komórki jajowej. W obecności bardziej płodnego typu śluzu plemniki żyją zwykle trzy do pięciu dni. Po opuszczeniu jajnika komórka jajowa żyje 12 do 24 godzin. W przeciętnym małżeństwie możliwość poczęcia dziecka występuje przez 5-8 dni. chyba nie wytrzymam trzech pełnych cykli. Ja nie mogę się doczekać aż pierwszy się zacznie :) I na dziś znikam, bo mój mąż krzyczy juz na mnie i twierdzi, że ja zwariowałam z tym internetem ! Miłej nocki, szczególnie dla starających się :) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O Skotnickiem nie słyszałam. A nie orientujesz się przypadkiem czy Wołczyński nie przyjmuje w jakiejś poradni przy Szpitalu Klinicznym? Bo wiem, że pracuje w SPSK. Ja jutro będę w poradni ginekologicznej to zobaczę kto przyjmuje, dam znać. Ewa-marchewa czyżbyś też była z Białegostoku luib okolic? Ja jak narazie miałam okazję (przy tak nie miłym zdarzeniu) poznać szpital wojewódzki i oddział patologii - nie mogę powiedziec złego słowa. Wszystko było ok (no może poza tym, że musiałam słuchać ktg kilka razy dziennie) ja znam realia słuzby zdrowia i pewnie dlatego do wszystkiego podchodziłam ze świadomością a nie z własnymi potrzebami. Chociaż nie ukrywam wolałabym być na sali sama, albo z kobietami, które przeżywają to co ja. Ale wiadomo jak jest. Nie chcę wracać do tego. Teraz tylko pozytywne myśli :) . Trzeba znaleźć lekarza do którego będę miała zaufanie, do którego będę mogła pójśc nie czekając w poczekalini kilku godzin...tak jak wspomniałaś. Do którego będę mogła telefonować w razie potrzeby i który będzie mnie pamiętał, a nie za każdym razem przedstawiać sprawę od początku. Myślicie, że takiego znajdę? -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oli, Gawit, Niusia trzymam kciuki! -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ewa-marchewa cięzko mi jest na twoje pytanie odpowiedzieć. Na pierwsze USG poszłam do dr Lipskiego (klinika Arciszewskiego) tylko dlatego, że tam mają dobry sprzęt i wiedziałam że coś zobaczą. Potem trzy razy byłam w Eskulapie u dr Sucheckiej (baaardzo fajna kobieta), ale chodziłam tam tylko dlatego że praca mi refundowała wszystkie wizyty w eskulapie - także było za darmo jak chciałam zwolnienie albo jakies badania. Raz byłam też u prof. Wołczyńskiego (to bardzo dobry specjalista od trudnych ciąż) w 9 tyg. Zrobił usg i powiedział, że jest na dzień dzisiejszy ok, ale w I trymestrze można się wszystkiego spodziewać (niestety jakby wykrakał, bo dwa tyg. później ciąża obumarła). Zabieg natomiast miałam na patologii w szpitalu wojewódzkim. \"Wyczyścił\" mnie dr. Kobylec (ordynator) i po 18 dniach byłam u niego na badaniu kontrolnym, a usg robił mi dr Kurzątkowski też na patologii. Także teraz mam kilku do wyboru, haha. Wszyscy wymienieni lekarze byli bardzo mili. Natomiast jutro idę na wizytę do dr Zybrycha (nie jestem pewna nazwiska) koleżanka mi go poleciła - podobno można z nim pogadać, a ja mam troszkę pytań i wyników do przeanalizowania. Jednak jak będę w ciąży to wybiorę chyba dr Kurzątkowskiego, on przyjmuje w poradni przyszpitalnej \"ciąża wysokiego ryzyka\" lub prof. Wołczyńskiego. Dr Kobylec natomist powiedział mi, że jeśli okres będzie mi się spóźniał to mam natychmiast iść do ginekologa. A jeśli @ miałby byc regularnie od zabiegu to dziś lub jutro powinnam go dostac. W nocy okropnie bolały mnie jajniki i wydaje mi się, że dopiero mam owulację i aż mnie korci na sex... Strasznie się rozpisałam, ale jesli masz jakies pytania to śmiało :) ! Będę na necie jeszcze jakiś czas, a jak cos to wpadnę tu wieczorem. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Dziewczynki. U mnie od zabiegu minęło 27 dni i jeszcze sexu nie było. Jak ja doszłam do siebie to mąż zachorował i do teraz nie jest z nim najlepiej. Poza tym ja musiałam wyleczyć jakieś bakterie i teraz mąż okazuje się ma jakies zakażenie w nasieniu (po to też ma robić posiew-we wtorek odbiera wyniki). Także jakoś nam się jeszcze nie sexiło. I nie wiem czy jestem gotowa. Ale ginekolog nie wspominał, że mamy być wstrzemięźliwi. A jeśli chodzi o kwas foliowy to po zabiegu zrobiłam sobie przerwę na tydzień. Teraz biorę 0,5 mg dzien w dzień. Lekarz powiedział, że mam zacząc na miesiąc przed staraniami, ale on nie szkodzi także biorę teraz. no i chyba zbliża mi się pierwsza @. Bolą mnie jajniki, brzuch jak na okres, plecy i mąż mówi że jestem strasznie wredna i upierdliwa. Haha wracam do siebie. Dziewczyny wraz z nowym tematem jestem naprawdę coraz bardziej pozytywnie nastawiona na życie :) (nawet mimo tych wątpliwych wyników na cytomegalię i chlamydię). Pozdrawiam gorąco! -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiecie co ja też tak mam jeśli chodzi o koleżanki w ciąży. Mojego brata ciotecznego dziewczyna jest w ciąży (w podobnym czasie zaszła jak ja, będzie rodzić-koniec kwietnia) i nie mam ochoty na wiadomości od nich. Koleżanka z pracy (już byłej) jest w 7 tygodniu i nie lubię słuchac o jej złym sampoczuciu. Inna zaraz rodzi i już jej jakoś nie lubię. Jest tylko jedna moja bardzo bliska koleżanka. Razem się starałyśmy. Ona rok temu we wrześniu miała zabieg (obumarcie płodu w 9 tc). I od maja gadałyśmy o ciązy. Razem w dwa małżeństwa pojechaliśmy na wakacje. My już tam na miejscu się staraliśmy (lipiec) a oni zaczęli dwa tygodnie później. Nam sie udało i im też. Ona straciła rok temu więc wiedziała jak ja się czuję. Teraz gdy ona była w 14 tygodniu i szła na USG ja strasznie się bałam. Przeżywałam bardziej niż ona. Naszczęście jest wszystko ok. Jednak ona się nie ekscytuje. Twierdzi, ze co ma być to będzie - chociaż bardzo chce tego dziecka. Od 6 tygodnia bierze luteinę dopochwowo. Twierdzi, ze pomaga jej to na głowę. Rozumiem. Pewnie ja też wolałabym się jakoś zabezpieczyć. Także ona jest jedyną osobą w ciąży z którą chcę się spotykać. Boję się, ze to może jakaś obsesja. I chyba na dziś już wystarczy. Rozgadałam się jak baba na jarmarku. Pozdrawiam. :) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A i jeszcze, mojej koleżanki znajoma poroniła, robiła duużo badań i znalazła przyczynę. Bakterię! To jest link z tekstem o ureaplasma. http://www.poronienie.pl/choroby_plazmy1.html Może się przydać! -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
TABELA I - CZEKAJĄCE NICK............WIEK ....MIASTO..........@............strata.........start 100krocia.......25.......Rybnik...........08.11.......7tc_06.09.....styczeń tiki-tak..........27...Wroc/Legn.........?............11tc_06.09....styczeń nusieniek........26...Olsztyn..............?............8 tc_23.09....sty/lut ma-lenka20....20...ok.Jastrzębie Zdr....25.10......13tc_20.10.....? Peppetti........30....ok. Łodzi.........19 11..... 24tc_01.08.....luty Lidka79........27....Białystok..........?.............11tc_02.10...styczeń --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA II - STARAJĄCE SIĘ NICK............WIEK.....MIASTO..........@............strata.........starania_od OLI..............26......ok.Siedlec........12.11......9tc_22.02........maj\'06 --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA III - Badania i Leczenie NICK..............leczenie............badania 100krocia.........brak...............TSH,T3,T4,ATPO,WZWB,MF,LH,FSH,PRL,Toxo,Cmv Lidka79...........brak........bilirubina,cytomegalia,chlamydia,toxo,d-dimery,ukł.krzepnięcia,glukoza, tsh,ft4,zesp.antyfosfolipidowy,spermiogram+posiew --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA IV- dolegliwosci NICK..............dolegliwosci 100krocia........macica_dwurożna,niedomoga_lutealna,podwyższona_PRL -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Lidka79 odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale fajnie, jak nas dużo się zrobiło i momentalnie lepiej się czuję. Cieszę się,że wypalił jednak pomysł z nowym tematem!!! Czytałam poprzednie wpisy i jeden mnie zaintrygował...ja gdybym miała czekać na dziecko do momentu świetnej sytuacji finansowej to prędko na macieżyństwo bym się nie zdecydowała. Miałm dobrze płatną pracę (2-4tyś miesięcznie zależało od moich chęci) i niestety z powodu zajścia w ciążę dyrektor nie przedłużył mi umowy na czas nieokreślony. Powiedziałam koleżance w tajemnicy, a ona już wypaplała komu trzeba. Mniejsza z tym. Od 6 listopada będę bezrobotna...i planuję ciążę. Mąż w stosunku do mojego wynagrodzenia zarabia kiepsko, ale jeśli miałabym najpierw osiągnąć sukces zawodowy (co było dla mnie kiedyś ważne) to starania mogłabym zacząć po 40ce...a w życiu najwazniejsza jest rodzina! Bez pieniędze jest ciężko, ale z rodzina przepełnioną miłością można osiągnać wiele. Zmroziła mnie ta wypowiedź o materialnej stronie. Są ważne rzeczy i wazniejsze...najwidoczniej dla niektórych podstawą jest strona materialna, potem rodzina. U mnie jest odwrotnie (chociaż jeszcze jakiś czas temu uważałam że stabilizacja materialna to podstawa - do czasu zajścia w ciążę) No i czas abym i ja dopisała się do tabelek co uczynię poniżej. Jesli chodzi o weekend to ja będę zaglądać. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo mocno :)