Agnes78
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Agnes78
-
Filipko-przepraszam za pomyłkę ale ostatnio jestem strasznie chaotyczna: jedno myślę, drugie robię.....w każdym razie trzymaj się... Boże, mam normalnie Poprzeczniaka! Własnie wzięłam się za Język niemowląt i olałam prasowanie i sprzątanie . mam nadzieję że mnie trochę oświeci!
-
Asiulko-mysle ze musisz sama pogadac z tesciami-nie za posrednictwem meza. Myślę tez ze twoi teściowie są fajni i mają dobre intencje tylkoim nie wychodzi. A teksty twojego tescia wygladają mi na rubaszną chęć pomocy-bo w gruncie rzeczy jesteśmy uwiązane do tych naszych szkrabów i każdy z zewnatrz myśli ze marzymy o tym zeby miec czas porobic coś innego:) mam nazieje ze dojdziecie do porozumienia i bedziecie sie cieszyc: ty macierzynstwem a oni tym ze są dziadkami:) Tylko koniecznie szczera rozmowa. Mysle ze niekoniecznie dokarmili twoje malenstwo-dzieci czasem na spacerze przesypiaja troche pore posiłku:) nie zawsze ale czasem tak jest. Chyba ze jednak dokarmili-wtedy musisz ich porządnie ochrzanić, bo takich rzeczy sie nie robi:( Reniko-zmartwiły mnie te wasze guzki, napisz konicznie co zaobserwujesz przez te kilka dni. Mam z Pati problem znowu- juz tak sie cieszyłam ze nocki przesypia a tymczasem od dwóch dni budzi sie co 2, a maks 2,5 godziny:( I wkłąda calutka piąstkę\\do buzi. Calutką!!!!! ma az takie zaczerwienienia na łapce od tego gryzienia... Pewnie przyjdzie mi całkowicie przejśc na mleko modyfikowane:( bo to moŻe z głodu co? Ufff, szukam knajpy na chrzciny.....
-
Offka-poproszę o kawałeczek, możesz wysłać mailem:) Reniko, Offko, Agu O, Brzoskwinko-widze ze podzielacie moje zdanie,jeszcze musze przekonac mojego meza. Jego siostra mieszka daleko i on ją bardzo idealizuje. Ona w sumie jest ok tylko po prostu mamy inne spojrzenie na świat... Pralka ostatecznie mi sie \"rozkraczyła\" i woże pranie do mamy...strasznie to niewygodne, a naprawa potrwa ok 2 tyg:(
-
Pierworódko, podaj przepis na te cycki- jadłam kiedys i bylo rewelacyjne!!!!!!!!
-
No coment: Rozmawiałam z kandydatką na chrzestną-siostrą mojego meza na skypie (mieszka daleko i mamy maly kontakt). Wysłałam jej zdjecie małej bo prosiła i usłyszałam: \"ojej, jaka .......śmieszna.Tylko ma taką dziwnie .....płaską główkę po bokach. Nie martw się, pewnie sie wyrówna...\" i to cały komentarz z jej strony Komisyjnie cała rodzina obejrzała łebek Pat i nic dziwnie płaskiego nie zauważyliśmy. Ale ona mnie nie lubi , pewnie to dlatego. A wszystko przez psa. Jak bylam w ciąży to nas odwiedzili z psiskiem, totalnie niewychowanym:) oni traktuja go jak członka rodziny i tego samego wymagali ode mnie. A mnie wkurzało jak brudny z dworu wskakiwał do mojego łóżka. Ale do scysji doszło dopiero w momencie, gdy jej mąż po kolacji podał swój (nasz) talerz do wylizania psu... wiem ze w wielu domach takie cos sie praktykuje, ale dla mnie to byl obcy pies, obce bakterie w psim pysku a ja w ciaży. Wkurzyło mnie to i poprosiłam aby tego nie robił....Nie zrozumieli. Ich zdaniem pewnie zły ze mnie człowiek bo nie lubie zwierząt. A ja lubie zwierzeta tylko takiego spoufalania nie lubie:( No to nie wiem jak bedzie, czy poprosimy ja na matkę bo ja mam mieszane uczucia:(
-
Bezimienna-moj dzidzius też miał miec robale na karuzelce (na allegro oglądałam, bardzo fajne, podejrzewam ze macie taka własnie) ale omyłkowo przysłano nam farmę - tez fajna z tym że melodyjka jest drażniąca dla dorosłych (Pati za to jest szczesliwa, wiec ok). A neta to bedziesz miała na pewno do konca miesiąca bo oni zawsze tak robią (jak rezygnowalismy z neostrady w poprzednim miejscu zamieszkania to tez tak było) Listopadówek nadal nie ma.....:( Dziewczyny sciągnijcie sobie programik PHOTO STORY, jest darmowy, wystarczy wrzucic w googla i wyskoczy:) Można wrzucic zdjęcia malucha, dołożyć wesołe opisy i podkład muzyczny. Jest dużo mniej roboty niż power point. Zrobiłam prezentacje o Pati i rodzinka i znajomi sa podjarani- fajne toto i ogląda się miło. A roboty na 15 minut-taki sposób dla blondynek, do których oczywiście należe:) IW-ty kameleonie:) grzywka to magiczny sposób na zmiane wyglądu, szkoda że moja jest obecnie tragiczna...Czekam w opasce az odrosnie:)
-
Brzoskwinko, a nie możesz pozbyć się ciotuni i zatrudnić obcą, starsza rezolutną panią? bo z rodzinka to czasem tylko na zdjęciach:)
-
Grudniowa mamo-jestem w podobnej sytuacji-tez mam kredycisko! na 30 lat. Wiec wychowaczy nie wchodzi w gre. Ostatecznie postanowiliśmy opchnąć mieszkanie (ceny nam sprzyjają) i też zacząc budowę. To bedzie malutki domeczek ale za to z ogródkiem:) No ale kredyt zostaje bo wzielismy go na mieszkanie. Wiec wychowawczy nie wchodzi w gre:( Chociaż niewykluczone ze przymusową spędzę z dzieckiem troche czasu bo wszystko mi sie ostatnie posypało w życiu zawodowym.Do tej pory miałam robote w szkole i dodatkowo w prywatnej firmie na zleconych. Ostatnio sie dowiedziałam jednak że po macierzynskim nie bardzo do tej prywatnej wracac bo robote, ktorą wykonywałyśmy z dwiema innymi dziewczynami zlecą firmie w ramach oszczędności... W sumie sie tego spodziewałam ale mialam pewną robotę w budzetówce. tymczasem rano sie dowiedziałam ze łącza nas z inna szkołą i może być krucho od września z pełnym etatem. A tego juz sie nie spodziewałam:( Ale cóz takie jest życie.\\ Zresztą mój maz sie nie martwi bo zawsze te 600 zł zasiłku dla bezrobotnych dostane. A przez pół roku to robote znajdę, no nie? Tylko teraz koniecznie muszę schudnąć:) bo nie wbiję się w żadna garsonkę, hihihi
-
dzieki dzieki dziewczyny za slowa otuchy! Moj mąż robił podobno formatowanie i podejrzewam ze z gamoniowatości usunął zawartość dysku D, nie mam pojecia w jaki sposob. Odzyslał mi pliki tekstowe ale tam gdzie były tabele (czyli 80 proc) wszystko sie pokrecilo, wyszedł misz-masz!Może dlatego ze nie mamy Worda bo korzystamy z Open Ofiicea\'a. No i zdjecia tez poszły \"pobiegac\" Co do diety to moje dziecie nie toleruje ryzu! czyli zostalo mi tylko pieczywo i ziemniaki, bllllllleeeeeee! W akcie desperacji poszłam do lumpeksu na Skłodowskiej i kupiłam sobie dżinsy... Fajne tylko że duuuuze...:( ale przynajmniej juz nie ciązowe..... Dziewczyny nie rezygnujcie z karmienia piersiaw 100 procentach! Asiu Bezimienna, czy ty studiujesz w bydgoszczy? jesli tak to nic sie nie zmieniło od czsów moich studiów-tak samo olewaja studentów. Ale w sumie w toruniu jest podobnie! Moja pociecha nadal nie chce smoczka:( Ale za to uczciwie podchodzi do tematu: w dzien rozrabia jak \"pijany zając\" ale w nocy spi od 20.00 do 4.30 mniej wiecej!:) Dołączam do grona mam niezadowolonych z konowałów- i tych dzieciecych i tych dla mam:( W przychodni na Bartodziejach chciałam iść na przegląd to mie zapisali ....na 28 marca. Stale zmieniają zasady rejestrowania-wcześniej rejestrowali z tygodniowym wyprzedzeniem. Ale dowiedziałam sie ze pewiem lekarz przyjmuje na Gajowej prywatnie ale na fundusz zdrowia. Wystarczy przyjść z dowodem osobistym i jest się przyjętą:) Mi sie udało bo jak poszłam to nie było kolejki i dokladnie mnie zbadał. Wszystko ok. Z antykoncepcji zaproponował Mirenę, czy któraś to stosowała? ja nie moge brac tabletek ani zastrzyków bo przy chorobie zakrzepowiej, (mam tendencję, niestety) to nie wchodzi w gre. Napiszcie, proszę jesli stosowałyście wkładkę. Wychodzicie na spacerek? bo ja słyszałam ze z maluchami to tylko do -4 stopni wychodzic..Ale jest taki ładny dzien.... Czy Vigantol trzymacie w lodówce? bo ja nie trzymałam i teraz sie zastanawiam czy dobrze robie. na ulotce jest tylko ze chronic przed swiatłem. Pozdrowionka!
-
Witam w ten mroźny poranek! A tak wogóle to mam ochotę mięchem rzucać! 1) Pati od dwóch dni jest bardzo niespokojna, wali po 4 kupy dziennie, boli ją brzuszek, kolki jak były tak są i- jak u Pierworódki- mała wrzeszczy przed kazdym spaniem chyba ze zmęczenia 2) znowu nie mam pokarmu! 3) nic nie schudłam od miesiąca! (mam jeszcze 9 kg nadwagi, buuuuu!) 4) bolą mnie łapy 5) boli mnie kręgosłup-teraz to nie żarty bo nie mogłam dzis wstać z łóżka-małżonek musiał mnie podnosić:( 6) mam pare rzeczy kóre pilotuję nadal w pracy (żeby nie przekazano mojej działki komuś innemu, kto zbierze za to laury:)) i co? i to, że mój małżonek wczoraj postanowił oczyścić nasz komputer, żeby chodził jak ta lala. Efekt: wp...... nam dysk D na którym miałam dorobek trzech lat pracy (jeszcze mnie opieprzył że kopii nie robiłam-tu miał racje!) i zdjęcia naszej córki! No i nie mam skype ani gadu, przez które miałam nadzorować dzisiaj ważna prawę:(:(:( 7) oczywiście dostałam z pracy OPR za to że mam kłopoty z komputerem 8)Wczoraj przyszła z nienacka koleżanka z grypą i delikatnie ją wyprosiłam (mamy tylko jeden pokój razem z kuchnią) bo smarkała i kaszlała. Obraziła się, papudrok jeden:( 9) Pati wyrosła z połowy ciuszków i nienadążam z praniem 10) Pranie niedługo przejdzie do historii bo pralka nam siada:( i co, recznie mam prac? Ratunku!!!!!!!!!!!!!! 11) musze dzis odwiedzic babcię (wiadomo co mnie tam spotka) 12) nadal jeżdże samochodem jak ostania ofiara 13) jedziemy dzis do tesciowej i ona pewnie spyta ile schudlam, hehehe 14) Nie mam co na siebie włożyć bo stwierdziałam ze na dwa miesiące nie warto nic kupować, a tymczasem wcale nie chudne tylko sie opycham jak jakiś OPOS bułkami! 15)Byłam u fryzjera lekko zcieniować grzywkę i wyglądam teraz jak ofiara kombajnu -totalna porażka (chodzę w opasce szerokiej, elastycznej w efekcie) ALE PRZYNAJMNIEJ WAM MOGE SIE POSKARZYC
-
Camilla- ja też chciałam OXforda ale w końcu kupiłam Implasta DRivera -cena bardzo podobna a są na rynku już parę lat. Wózek został wyrózniony przez miesiecznik...jakis tam:) A mikado Oxford jest bardzo podobny z wyglądu:)
-
off-ka- jesli chodzi o kasze jaglana to nie mialam o tym pojecia! a wiszące cebulki-moze faktycznie coś w tym jest zwłaszcza ze na chorobe sok z cebuli to świetny antybiotyk:) jak powiedziałam to mezowi to sie smiał i powiedział ze my to raczej czosnek przy łóżeczku musimy wieszac na tego naszego małego Wampirka-Terrorystę!
-
kpzm- takie puszczanie cyca to ja ma ale w dzien! nie wiem co to znaczy? czy ona jest najedzona czy cos ja rozprasza, np, bączek? bo czesto wtedy zanosi sie placzem.... wtedy musze wstac i z nia podskakiwac a Pati wtedy sama łapie cyca i je w tym ruchu...jak stane to przestaje ssac i ryczy... mozna kota dostac normalnie:( jak ja tego oduczyc?
-
fajniemasz:) a u nas chyba monstualna kupa wiech chyba najpierw ją przebiore ze by spokojnie jadła:)
-
obudzila sie i zwisa z cyca
-
to twoja mama przynajmniej sie zna, a babunia sie nie zna a przemawia!
-
a jak w koncu pati naprawde sie zaziebi to babcia chyba mnie wydziedziczy, hehehe
-
bo moja mama juz luzik, tylko babcia!
-
ania, a co twoja mama taka sama?
-
iW_78 dzięki:) nie wiedziałam że mam tyle do nadrobienia w kwestii Musierowicz! Maju-\"zapałka...\" faktycznie rewelacja::) Ja w ciązy dosłownie połykałam ksiażki- po trzy tygodniowo czytałam, zwłaszcza jak leżałam w domku:) teraz wreacam do nałogu-juz nie w takiej ilości ale przynajmniej jedna ksiażczyne na tydzien:) Ogólnie to bardzo szybko czytam (w liceum jeszce bylam na kursie szybkiego czytania) i mój mąz twierdzi ze to żadna przyjemnosc! a ja uwielbiam skończyc książke w jeden dzien, zwłszcza jak mnie wciągnie! ja mam taki sposob: czytam pierwsze 15 stron- jak mi ksiazka nie podchodzi to sie nie zmuszam:):) Jolla-ty mówisz o sasiadce, a mnie w ten sposób zaczeła ostatno zadręczac moja babcia! DZis zadzwonila i podzieliła sie swoimi przemysleniami - ze patrycja (kolkowiec) płacze bo jest jej w domu za zimno (mamy 22-23 st.), ze powinnam jej ubierac czapeczkę w domu! Dzis byłam u nich z małą (mój dziadek jest w bardzo zlym stanie i choc nie mialam ochoty iśc ze wzgledu na babcie to poszłam bo nigdy nic nie wiadomo i chcialam zeby sie prawnuczka nacieszył). Babcia nie chciała zebym małą wyjęła z wózka i rozebrała z polarowego kombinezonu bo \"u nich jest zimno\" (23 stopnie). Potem jak ja karmiłam to nasadzała jej na łepek polarkowa czapeczkę! I że dziecko lepiej jak spocone jest bo wiadomo ze mu nie zimno. na nic wszelkie tłumaczenia! babcia wie bo nas wychowywała 9mnie i moich braci). A z tego co pamietam to ja całe dziecinstwo chorowałam:) pamietam ze na lodowisko to babcia ubierała mi dwie czapki np. i jeżdziłam tak, mokra jak szczur! Z tego pewnie te choroby:) Prawie sie z nia pokłóciłam! W dodatku zaproponowała mi...sledzia w occie, a jak odmówiłam so sie dziwnie popatrzyła bo ryby maja przeciez tyle witamim i jak ona karmiła to jadłła wszystko. Potem postanowiła mi pomóc z wózkiem (wystarczyło wjechac do windy i potem pokonac 8 schodów). lekki wózek a pozaym zawsze najpierw zdejmuje gondole i znosze ja osobno ze stelarzem. Babcia tak mi \"pomagała\" ze prawie spadłam z tych schodów. Potem stwierdziała ze ten wózek jest dla mnie za cięzki (waży niecałe 12 kg) i nie wolno mi samej wychodzic. Dziewczyny ja juz nie mogę, Babcia (którą jednak kocham) całe życie traktowała mnie jak osobe upośledzoną. Nienawidzę tego jak sie do mnie zwraca (np:\"Daję ci w papierku dwa kotleciki, rozgrzej tłuszcz i je podsmaż, obierz ziemniaczki i masz obiadek. Pamietaj posolic ziemniaki. I pamietaj żeby tuszcz był gorący!) Babcia zawsze uważała mnie za niezbyt ładną (chętnie mi o tym mówiła-to dzieki niej mam mase kompleksów) i podważa każdą moją decyję (ostanio wzielismy kredyt: \"i tak pewnie go nie spłacicie, 30 lat, mÓj Boże\"). Ja tego nerwowo nie wytrzymuję: wszyscy sa lepszymi matkami ode mnie. (odkąd mam dziecko babcia napada swoje sąsiadki które wychodzą z wózkami, wypytuje je a potem mnie egzaminuje: \"czy ty wiesz ze trzeba podawać witaminkę?\" Co ja mam zrobić? Ja na wizycie u babci tylko sie denerwuje bo jestem pod obstrzałem pytań i oskarżeń. Ale oni są starsi i schorowani wiec siedzę z dziobem na kłódke i przyjmuje takie traktowanie. TYlko wam napisałam o moich bolączkach! Przepraszam ze tak dużo, pewnie nie będzie wam sie chciało tego czytać:)))))
-
Bezimienna-dzięki za albumik on line-prawdziwa z ciebie społecznica! co byśmy bez ciebie zrobiły?!!!!! Dołaczam do grona fanek Musierowicz:) dziękuje dziewczyny za przypomnienie tej autorki bo jakoś tak o niej zapomniałam. Czytałam ja jeszcze w podstaowce i liceum a potem przerzuciłam się na Mastertona, Cohena a obecnie na Browna:) czyli zgodnie a aktualnymi modami. Nie jestem na bieżąco z Musierowicz więc zacznę od przypomnienia sobie staroci. Maju czy mozesz podać mi nowości Musierowicz? o co chodzi z ta Jeżycjadą? to tytuł serii? Myślę że wiosną spotkamy się na tej kawce :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D na która zapraszasz, hihi. Myśle że Bezimienna też da sie namówic. Moze do tego czasu będę już śmigac samochodem, bo na razie mi nie wolno z Pati podróżowac samej (jeżdże jak ofiara:() a jak nie to autobusik bo obecnie zamieszkuje bartodzieje a Ty przeciez Fordon:)
-
Grudniowa mamo-ja uzywam calcium własciwie od początku bo mam straszne uczulenie na piersiach a niestety nic nie moge innego uzywać:(
-
Bezimienna-dołączam do grona gratulujacych czwórki z egzaminu! ....................................................................................... poczytałam troche w necie, znalazłam telefony do lokali które musze obdzwonic jutro w sprawie chrzcin........ nie mam na nic innego siły, wiec zycze dobrej nocy!
-
ja tez mysle dziewczyny ze bez fanatyzmu z tym chrztem-ma byc odswietnie ale niekoniecznie kosztownie-ja mam wprawdzie biały kombinezon ale za to z gigantyczną myszą...:)_mysz sie zakryje szatką:) becika nie kupuje-pati bedzie miała 4 miesiące wiec sie nie zmiesci:) Pierworódko- moja córeczka tez nienawidzi odbijania-tak, jakby ja to bolało:( preży sie wtedy strasznie.....serce peka
-
kodzik ten drugi wydaje się praktyczniejszy- na dłużej wystarczy bo nawet jak ludzik zacznie chodzić). A ten pierwszy z kolei na teraz -zeby maluch cwiczył miesnie grzbietu:) Dziewczyny mam nieustający problem-pediatra kazała kłaść na tym cholernym brzuszku ale pat tego nienawidzi okrutnie! Ja sie czuje jak wyrodna matka -jak ją kłade na tym brzuszku bo histeria i zanoszenie się i jak nie kładę- bo zaniedbuję jej kręgoslup. Czy któraś też ma taką sytuację?