Karola*

Doris widocznie jeszcze nie czas na to aby wejsc w kolejny zwiazek - odczekaj ...

Się nie przyznaje Kocie :P Doris same ciekawe tematy, musisz sie wysilic :P

Kociak :D Heloł :D Ja zbur ? :P Noł :D

Ja jestem. Co tam Doris ?

Wyglada na to ze nic nam do glow nie przychodzi :P Same nie wiemy o co nam chodzi :D Porąbane :P

Ja kojarze usztywnienie ze złamaniem :P

Tak noga to wyjatkowe zboczenie w usztywnieniu dodatkowo :P

Idź Ty chłopie , bo zaraz powiecie że ja zboczona i o usztywnieniach myślę :D :D

Iwona otoz to !! :D :D Trafilas w sedno :D

Ale Ty polamany i niesprawny to co nam po Tobie :P :D

Ćmo a książe nie ma brata :P :D Ja przygarne :D

Brodek to se zrób :P :P

Aniu, u mnie również spokojnie, rodzinnie i kafeteryjnie :) Siora jutro juz wraca. :) Pisala coś ciekawego do Ciebie ?

Aniu jak święta zleciały, ktoś jakiś garnek wody wylał na łepetynkę ? :D Brodku, moge kogos wyczochrac, z wielka checia :D

Ćmo a ja jestem tutaj, a ku ku ... :)

I mnie tez nie chodzi o jakies fochy...nie, nie... po prostu nie mowienie o tym co boli w srodku i co nie jest z nim zupelnie zwiazane, ot zyciowe problemy. I mozesz Brodek mowic żeś cierpliwy, ale Ty byles z nia dlugo, a jak sie jest na przedbiegach zwiazku i tak pogrywa, to efekty sa taki a nie inny, samiec wyrabia sobie zdanie i cala filozofia, latwiej mu odejsc i zyc tak jak zyl. Tak mysle. Ale nauczka jest, odhaczona na liscie, konsekwencje poniesione i idziemy z doswiadczeniem w dalsza droge :) A Chorwacja jest piekna :) Ja kocham podroze i lapie sie niemal kazdej okazji. Ok lece na salatke, ktora przed chwila stworzylam :) Znowu jedzenie mrrr :D :D

Brodek - NIE WIEM tez bylo...potrafilam sie slowem nie odezwac, a on wychodzil z siebie, nie wiedzial jak mnie podejsc, nie umialam rozmawiac, zamykalam sie... wariatka... I to nie chodzilo o to ze on cos zlego mi robil, nie chodzilo ze mialam jakies zarzuty wobec niego...jemu po prostu limit cierpliwosci sie skonczyl.

A adres to na maila hehehe :D

Brodek ja wlasnie w tym miejscu popelnilam blad, nie rozmawialam, na pytanie \"Karola sie dzieje, mowilam: NIC\" a dzialo sie. Okropnosc jak go momentami traktowalam :o Ale teraz juz to wszystko wiem i nigdy sytuacja sie nie powtorzy. Dialog, porozumienie to podstawa calej tej konstrukcji.

Brodek ja wlasnie w tym miejscu popelnilam blad, nie rozmawialam, na pytanie \"Karola sie dzieje, mowilam: NIC\" a dzialo sie. Okropnosc jak go momentami traktowalam :o Ale teraz juz to wszystko wiem i nigdy sytuacja sie nie powtorzy. Dialog, porozumienie to podstawa calej tej konstrukcji.

Kinga , inna sytuacja byla u mnie, ja z nim po prostu nie rozmawialam o swoich problemach, zbywalam go, dlatego mowie ze mam nauczke. Niemniej mysle ze nie warto zgrywac jednak twardzielki i mowic, mowic, mowic...

Tak, ja nauczona ostatnia porazka wiem juz, ze trzeba ROZMAWIAC, ROZMAWIAC ... mowic o wszystkim, niczego nie ukrywac... nie otracac faceta gdy jest jakis problem, dzielic sie z nimi swoimi zmartwieniami - to byl moj blad ktory popelnilam ! Mam nauczke.

Przeciez ja tez zartuje, spokojna Twoja poczochrana :D

Zeby nie bylo jasne ja sie nie czuje biedna i ciezko nieszczesliwa :P

Brodek, sie nie podlizuj :P